To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Odbudowa związku po kryzysie, zdradzie, separacji, rozwodzie - Jak sobie poradzić ze zdradą żony ?

Anonymous - 2015-07-30, 17:38
Temat postu: Jak sobie poradzić ze zdradą żony ?
Witam, dwa tygodnie temu odkryłem że moja żona jest w bliskiej relacji z innym mężczyzną. Doszedłem do tego przypadkiem sprawdzając rachunek telefoniczny w którym widniało 1800 wiadomości sms wysłanych pod ten numer w przeciągu trzech tygodni .Zapytałem do kogo tak pisze , odpowiedziała, że to koleżanka. No i faktycznie nazwa w jej telefonie to było imię koleżanki. Zadzwoniłem pod ten numer ze swojego telefonu, odebrał męski głos. To było dla mnie jak porażenie piorunem. Nie mogłem uwierzyć, że to jest prawda, aż któregoś wieczoru zapytałem ponownie. Moja żona odpowiedziała, że to koleżanka. Ja wziąłem jej telefon i napisałem sms-a pod ten numer.Moje przypuszczenia się sprawdziły. Napisałem, że mój mąż śpi a on na to że muszę uważać i że myśli o mnie. Nie mogłem uwierzyć w to co widzę .Natomiast moja żona która widziała co się dzieje zaczęła histeryzować płakać i błagać mnie żebym przestał. Na drugi dzień powiedziała mi że to jest kolega z pracy i że kilka razy się calowali i raz był tzw. petting. Powiedziała, że to skończy i że mnie kocha a do niego nic nie czuje. Trwało to dwa i pół miesiąca. Sprawdziłem też dokładnie billing i okazało się, że godzinami rozmawiali przez telefon głównie wtedy kiedy spałem bądź nie było mnie w domu. Problem polega na tym, że nie radzę sobie z tym. Cały czas wyobrażam sobie te sytuacje i nie wierzę żonie, że nie było żadnego sexu. Chcę ratować naszą rodzinę, żona też tak mówi ale ja nie mogę jej uwierzyć po dwóch miesiącach oszukiwania. Pomocy.
Anonymous - 2015-07-30, 19:58

Witaj Tomaszu na naszym forum

Jak chyba już zdążyłeś zauważyć, na naszym forum jest więcej pań. Niewielu panów się tutaj pojawia. Dlatego też może tak długo czekałeś na odpowiedź. Nasze panie pewnie przez grzeczność czekały, aż pierwszy odpowie Ci mężczyzna. :mrgreen:

Ale teraz trochę już poważniej.
Ja widzę to następująco. Albo prawdą jest, jak mówi i się zauroczyła, ale wtedy powinna to natychmiast przerwać, albo jest to już coś poważnego, a wtedy przerwać nie będzie w stanie.
Zakładając, że pierwszy wariant jest właściwy, teraz wszystko zależy od Ciebie. Jak Ty postąpisz. Wiem, że dla faceta to co Cię spotkało, jest istnym trzęsieniem ziemi. Zawalił Ci się grunt pod nogami. To co dla Ciebie było najważniejsze, nagle legło w gruzach. Jeżeli jednak dasz radę o tym zapomnieć i przebaczyć żonie (do czego gorąco Cię zachęcam), będzie warto. Może to nawet wzmocnić Wasz związek, bo będziecie się od tej pory bardziej pilnować i bardziej dbać o siebie.

W drugim wariancie nie będziesz już miał wiele do powiedzenia.

Wybacz, że tak prostym wojskowym językiem, ale chyba tego oczekiwałeś.

Oczywiście gorąco zachęcam do czytania naszego forum, bo historie innych są często nauką dla nas (lepiej się uczyć na cudzych błędach).

Anonymous - 2015-07-30, 20:59

Dzięki za odpowiedź. Dodam jeszcze, że jesteśmy małżeństwem z 15 letnim stażem.Żona nigdy nie wykazywała zainteresowania innymi facetami to raczej ja oglądałem się na inne kobiety ,ale to było tylko patrzenie nic więcej. I nawet niedawno powiedziałem jej w żartach że pisze pewnie do jakiegoś faceta. Ona na to ,że nie interesują ją inni itd, itp. W sprawach intymnych też było wszystko w porządku tzn codziennie czasem nawet dwa razy. I przez cały czas w którym mnie oszukiwala nie było żadnych zmian w tym temacie. To już prawie trzeci tydzień a ja się nie mogę z tym pogodzić. Zastanawiam się czemu to się stało. Pytam jej to mówi, że nie wie. I że nie ma to znaczenia. Ale ilość napisanych przez nią sms ów i godziny rozmów wskazują inaczej.
Anonymous - 2015-07-30, 21:17

Tomku

Terapia szokowa, którą jej zaserwowałeś, będzie bardzo dobrym sprawdzianem trwałości tamtego związku. Czekaj i obserwuj.

Anonymous - 2015-07-31, 08:29

TomaszW napisał/a:
Na drugi dzień powiedziała mi że to jest kolega z pracy

Tomku, pozwolę sobie nie zgodzic ze stwierdzeniem Jacka :
Jacek-sychar napisał/a:
Czekaj i obserwuj.

Obserwuj - tak.
Czekaj - nie.

żona ma dalej, codzienny, kilku godzinny kontakt z tym człowiekiem.
Chyba nawet w pracy dłużej z nim się kontaktuje niż z Tobą w domu.

Czy alkoholika na pełnym "ciągu" można wyleczyć z nałogu, stawiając przed nim baterie butelek pełnych alkoholu ?
Mimo najszczerszych chęci polegnie.

Albo pomożesz żonie zerwać ze swoim "nałogiem", albo polegnie.

Anonymous - 2015-07-31, 16:28

Małe wyjaśnienie.

Czekaj nie znaczy nic nie rób. Tylko że Twoje działanie musi być adekwatne do danej sytuacji.
Nie zawsze jednak działanie coś zmieni. Co najwyżej przyśpieszy proces (w jedną lub drugą stronę).

Po tym co się jednak stało, myślę że niedługa sprawa się rozwiąże.

Anonymous - 2015-07-31, 16:41

Też tak uważam, tylko co mam zrobić? Kiedy jej pytam czy nadal kontaktuje się z tym mężczyzną to zaprzecza, ale jest dziwnie zamyślona. Przeglądam konto telefonu tzn połączenia i sms y ale tylko do mnie pisze. Teraz jak wie że sprawdzam może się inaczej kontaktować. Sprawdzam też maila i nic .z telefonu wszystko pousuwane nawet historie przeglądarki. Mówi mi ,że mnie kocha i takie tam, że to szatan ją opętał. Ale po tak długim okresie kłamstw ciężko mi w to wszystko uwierzyć. Ja widziałem tego faceta, starszy od nas około 45 lat wysoki ,ale wcale nie przystojny. Taki zwykły. Powiedział bym nawet że nieciekawy. Tym bardziej nie mogę zrozumieć co ją do tego skłoniło. Moja żona mówi, że pomagała mu w jakimś problemie rodzinnym, że mu radziła jako kobieta.Myślę, że wymyślił sobie jakąś historię i wziął ją po prostu na litość. Żona mówi, że nie było żadnego sexu, ale ja nie mogę jej uwierzyć. Cały czas stoi mi to przed oczami. I nawet raz w zartach kiedy jeszcze nie domyslalem się niczego widząc jak pisze sms wracając do domu powiedziałem, że pewnie pisze do kochanka.Ona na to że jestem głupi, ale po tym jak się dowiedziałem i skojarzylem ten takt sprawdziłem i faktycznie wtedy pisała do niego.potrafiła pisać od 4 rano do 12 w nocy to jest jakaś masakra Nie wiem co robić. Normalnie powinienem się wyprowadzić z domu ale mamy dwoje dzieci i one nie zrozumieją co się dzieje. Dzieci bardzo mnie kochają ja je również. Nie wiem co jeszcze napisać. Ciężko mi bardzo, nie wiem co robić. Próbuję zwalić winę na siebie.Jak mówię o wyprowadzce to żona grozi że sobie coś zrobi. Ogólnie nie myślałem, że to się może mnie przytrafić i wywołać u mnie takie emocje.
Anonymous - 2015-07-31, 17:22

TomaszW napisał/a:
Też tak uważam, tylko co mam zrobić?


Szczerze porozmawiać.
Trzeba być realistą. Jeśli żona poświęcała dziennie godziny na kontakt z tamtym panem, to trudno liczyć, że
ot tak w minucie zerwała kontakt. Może zresztą i zerwała na chwilę do czasu "aż się uspokoi".
Poproś żonę spokojnie aby Ci powiedziała na ile tamten facet jest dla niej ważny, co zamierza,
czy chce odbudowywać Waszą relacje, czy potrzebuje na decyzję więcej czasu itp.

TomaszW napisał/a:
Ja widziałem tego faceta, starszy od nas około 45 lat wysoki ,ale wcale nie przystojny. Taki zwykły. Powiedział bym nawet że nieciekawy. Tym bardziej nie mogę zrozumieć co ją do tego skłoniło.


Tomasz, facet nie musi wygladac jak agent 007 aby zainteresowac kobiete.

TomaszW napisał/a:
Myślę, że wymyślił sobie jakąś historię i wziął ją po prostu na litość.


Zarówno Twoja żona jak i tamten facet to dorośli ludzie. Nikt nikogo nie zwiódł.
Uwieść to można nastolatkę.

TomaszW napisał/a:
Nie wiem co robić. Normalnie powinienem się wyprowadzić z domu ale mamy dwoje dzieci i one nie zrozumieją co się dzieje. Dzieci bardzo mnie kochają ja je również. Nie wiem co jeszcze napisać. Ciężko mi bardzo, nie wiem co robić. Próbuję zwalić winę na siebie.Jak mówię o wyprowadzce to żona grozi że sobie coś zrobi. Ogólnie nie myślałem, że to się może mnie przytrafić i wywołać u mnie takie emocje.


Wybacz, ale to żona powinna się martwić, że Ty sobie coś zrobisz a nie odwrotnie.

Anonymous - 2015-07-31, 20:07

Tomasz porządne rekolekcje małżeńskie

polecam - osobiście sprawdziłam tygodniowe rekolekcje - u Misjonarzy Świętej Rodziny w Ciechocinku
"Drogi do przebaczenia "

Anonymous - 2015-08-01, 06:32

Przebaczyć owszem. Ta pewno nie będzie to łatwe. Tylko pytanie czy to nie trwa dalej.
Anonymous - 2015-08-01, 19:03

TomaszW napisał/a:
Przebaczyć owszem. Ta pewno nie będzie to łatwe. Tylko pytanie czy to nie trwa dalej.

Czy dalej pracują razem?

Anonymous - 2015-08-01, 23:21

Niestety tak
Anonymous - 2015-08-02, 10:33

Czy żona przedstawiła jakiś wiarygodny plan zerwania wszelkich kontaktów z kochankiem?
Przedstawiła plan odbudowy relacji małżeńskich?

Czy tylko deklaracje i szantaż samobójstwem?

Anonymous - 2015-08-02, 23:22

Raczej niestety szantaż i deklaracje.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group