Tematy różne - samotność
Anonymous - 2015-07-25, 20:09 Temat postu: samotność Kiedyś ludzie uważali, że Bóg daje znaki za pomocą żywiołów - trzęsienie ziemi, grom, obłok, potop, tęcza, powiew wiatru - że jest w nich jakoś obecny. Ale dzięki rozwojowi nauki i cywilizacji przestaliśmy zwracać taką uwagę na przyrodę, mamy gdzie się schronić przed burzą z piorunami, ulewą i słońcem.
Potem za Boże znaki w pewnym sensie uważano choroby, różne nieszczęścia, wojny. Dziś wiemy, że to nie tak, bo Bóg nie zsyła chorób, a wojny i wiele nieszczęść to konsekwencja postępowania człowieka. Mamy też medycynę i masę innych rozwiązań na wszelakie problemy tego świata.
Teraz Bożym znakiem wydaje mi się samotność. Mamy telewizory, radia, portale społecznościowe i masę zagłuszaczy, a i tak gdzieś na dnie czai się takie puste miejsce, które łaknie zapełnienia. Ostatnia deska ratunku, żeby zobaczyć, że nie jesteśmy samowystarczalni.
Tak mi dziś przyszło do głowy i napisałam to Wam, bo... bo nie mam komu opowiedzieć ;)
I piosenka na koniec:
https://youtu.be/bk-K6BBeBtU
Anonymous - 2015-07-25, 20:25
Przytulam i otaczam modlitwą i również o nią proszę.
Anonymous - 2015-07-25, 22:49
Dziękuję zeniu.
Anonymous - 2015-07-27, 09:32
Adam Asnyk
Jednego serca! tak mało, tak mało,
Jednego serca trzeba mi na ziemi,
Co by przy moim miłością zadrżało,
A byłbym cichym pomiędzy cichemi.
Jednych ust trzeba, skąd bym wieczność całą
Pił napój szczęścia ustami moimi,
I oczu dwoje, gdzie bym patrzał śmiało,
Widząc się świętym pomiędzy świętymi!
Jednego serca i rąk białych dwoje,
Co by mi oczy zasłoniły moje,
Bym zasnął słodko, marząc o aniele,
Który mnie niesie w objęciach do nieba.
Jednego serca! Tak mało mi trzeba...
A jednak widzę, że żądam zbyt wiele!
Anonymous - 2015-07-27, 14:43
-----------------------------------------------------
w temacie :
IV. "I pozostałem sam - i noc świat pokryła
-------------------------------------------------------
Anonymous - 2015-07-27, 17:06
A mówią że faceci nie są romantyczni...
Anonymous - 2015-07-27, 22:23
Lubię Asnyka, ale romantyczne nastroje są nie na moje nerwy ;)
Anonymous - 2015-07-27, 22:54
Ja tam go nie znam , ale on chyba nawet nie żyje już .
Co za paradoks .
W epoce społeczeństwa informacyjnego
zanika umiejętność komunikacji międzyludzkiej .
Nawiasem w gazetce Kauflandu trochę starszej czytam ( artykuł o wypoczynku latem ) :
Część z nas na pewno bedzie ŁADOWAĆ AKUMULATORY w domu .
Warto pamiętać o UZUPEŁNIANIU PŁYNÓW w organiźmie .
Soki NAWADNIAJĄ nasz organizm .
Sok ananasowy PRZYSPIESZA SPALANIE tłuszczów .
.............. chyba to jakiś mechanik samochodowy pisał
Anonymous - 2015-07-27, 23:25
No nie żyje, ale poezja została ;)
Ja tam się umiem komunikować tylko nie mam z kim :P zresztą o pogodzie zawsze jest z kim pogadać, o czymkolwiek bliższym sercu juz nie bardzo.
Anonymous - 2015-07-28, 00:17
Ja dużo rozmawiam z sobą , nawet na głos .
Komentuję swoje wyczyny i uśmiecham się z politowaniem .
Dobrze znać głupszego
by się pośmiać z niego .
Nie było by poezji bez relacji
do siebie samego , gór , Boga , ojczyzny czy kobiety .
Zwykle to ostatnie źródłem wiersza bywa
niechby nawat pani niezbyt urokliwa .
Pierszym poetą był Adam .
Wiersz brzmiał "o !"
........ a potem już prozą coś o kościach było
Anonymous - 2015-07-29, 12:08
Spodobał mi się ten artykuł o Asnyku. Uderza jak wiele zdań zajmuje opisanie historii, a jak w dwóch zdaniach można zmieścić 21 lat jakie minęły od śmierci żony do jego śmierci. Antoine de Saint-Exupery też nie miał wiele szczęścia. Może całe życie jednego miało na celu jedynie tworzyć wiersze, a drugi istniał tylko po to by stworzyć "Małego Księcia"? Zrobiło mi się ich szkoda.
Anonymous - 2015-07-29, 14:24
mare1966 napisał/a: | Jednego serca! Tak mało mi trzeba...
A jednak widzę, że żądam zbyt wiele! |
Chyba zacznę interesować się poezją może w końcu do niej dojrzałem... Chociaż jak pomyślę, że "intuicyjnie" zacznę szukać romantycznych utworów... to jednak stwierdzam, że nie dojrzałem
Ja mam 2 kwiaty... i też do nich mówię, ale opowieści zostawiam albo dla przyjaciół... albo dla siebie
Anonymous - 2015-07-29, 20:11
Myślę, że samotośc jest w jakis sposób wpisana w każdego człowieka. Niezależnie od ilości ludzi wokół...i nie tylko.
Anonymous - 2015-07-29, 21:01
Książki post-apokaliptyczne też są ciekawą pozycją. Obecnie czytam "Samotność Anioła Zagłady". Żołnierz który przetrwał zagładę ludzkości wędruje przez pusty świat.
Autor pisząc współpracował z naukowcem i z tego co piszą mądrzejsi obraz świata po zagładzie "trzyma się kupy".
|
|
|