To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Rozwód czy ratowanie małżeństwa? - Jak go zrozumieć?

Anonymous - 2015-12-13, 16:21

przepraszam że nie odpisuje na posty, ale nad wszystkimi dużo myślę , to nie jest tak że inny punkt widzenia olewam .....
dużo u mnie się dzieje i to dlatego......
muszę wyrzucić z siebie to co zafundował mi mąż....
kochanka dzwoni na okrągło i będę musiała zmienić numer...
z nim awantury......atmosfera napięta....
ale to dobrze dla mnie.....
kiedyś renta napisała mi niech utonie we własnym szambie.....
naważył piwa a dziś oczekuje że ja mu okażę więcej miłości.....
rozumiecie to?????
kochanka wydzwania ,że zostawił ją bez grosz ....
że kochali się na okrągło......
że ma inną....
żeby jej łzy i krzywda spadły na mnie i na dzieci.....
że będzie się modliła o to.....
i tak na okrągło...
proszę ją żeby nas zostawiła w spokoju , jeśli ma coś niech załatwia to z nim....
a ona że między nimi koniec i wydzwania do mnie.....
tak strasznie podle się z tym czuję,chcę to zostawić ,aby utonęło w tym szambie....
całe szczęście że wzięłam na powstrzymanie i nie pozwoliłam mu do nas wrócić.....
a teraz sama nie wiem czego chcę.....

Anonymous - 2015-12-13, 16:42

arja76 napisał/a:
kochanka dzwoni na okrągło i będę musiała zmienić numer...


Arja
Możesz to zgłosić na policję, bo jest to nękanie (stalking) i podpada pod kodeks karny. Art. 190a mówi:
Cytat:
§ 1. Kto przez uporczywe nękanie innej osoby lub osoby jej najbliższej wzbudza u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia lub istotnie narusza jej prywatność,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.


Jak nie chcesz zmieniać numeru.

Anonymous - 2015-12-13, 17:42

nie bardzo chce zmieniać , bo wszystkie instytucje go mają....
powiem szczerze że na policję też nie chcę iść...chyba że będę zmuszona...
raczej liczę na działanie z jego strony, to on narobił tego bigosu....
a on niewinny ,wszak jego rola to zerwanie z kochanka i cóż on nieboraczek może?
jak wspomniałam dobrze mi to robi , bo pokazuje jego nastawienie do pewnych rzeczy....

Anonymous - 2015-12-13, 17:52

Czyli dajesz sobą pomiatać ... :-?

Pokaż granice wolności innych ludzi. Tą granica jest Twoja wolność. Czy kowalska dzwoniła do Ciebie i pytała, czy może zabrać Ci męża? A teraz bidulka będzie się Tobie żalić? Nie zalecam nikomu, żeby kogoś dręczyć (nawet sobą), ale nie pozwólmy, żeby inni robili z nami, co im się podoba.

Anonymous - 2015-12-13, 17:55

Powiedz jej, że mogła się zastanowić nad tym jaki los sobie gotuje, jak zadała się z cudzym mężem i niech odejdzie w pokoju i nie grzeszy więcej :mrgreen:
Anonymous - 2015-12-13, 19:38

Jacek-sychar napisał/a:
Czyli dajesz sobą pomiatać ... :-?

czy napewno Jacku?
jemu kazałam jechać do rodziców bo u mnie spokojnej przystani nie ma....
jej -jak po raz setny dzwoniła powiedziałam żeby rozmawiała z nim.....
ona dzwoni do mnie aby powiedzieć że między nimi koniec ,a do niego żeby przyjechał to mu wybaczy...
ja do niego nie wydzwaniam ,on jak chce porozmawiać to odsyłam do niej....
CYRK
a ja chce spokoju , muszę się od tego odciąć ,wyciszyć.....
może będę kiedyś tego żałowała że nie kułam żelaza póki gorące....
ale w tej chwili mam to gdzieś , ja już płakałam i cierpiałam i nikt nie zajął się mną,teraz niech mój mąż sobie popłacze skoro takiego dokonał wyboru....
przykro mi ,może to mało ma wspólnego z oczekiwaniem na marnotrawnego syna ,ale to są konsekwencje jego działań nie moich....
dla siebie samej ja jestem teraz najważniejsza i nie obchodzi mnie co czują inni...
pewnie za te słowa wywalą mnie z tego forum...ale...
spróbujcie zrozumieć ostatnie miesiące utwardziły mnie, juz nie jestem ta samą płaczącą arją z kwietnia....
zrozumieć swoje dawne złe postępowanie to jedno, a nie leźć po dawnemu to drugie...

Anonymous - 2015-12-13, 19:56

arja76 napisał/a:
dla siebie samej ja jestem teraz najważniejsza i nie obchodzi mnie co czują inni...

I bardzo dobrze. Jest to objaw tego, że powoli dochodzisz do siebie. Jesteś teraz na etapie "najpierw ja". I to Cię odrywa od rozpamiętywania przeszłości. Może nawet od rozpamiętywania teraźniejszości.

Ja jednak uważam, że za bardzo pozwalasz "jeździć po sobie" kowalskiej. Ja bym natychmiast powiedział jej, że jeżeli jeszcze raz zadzwoni, to Ty to zgłaszasz na policję. Niech się zastanowi na drugi raz, zanim zadzwoni. Sprawiają Ci te telefony przyjemność? Jeżeli nie, to walcz z tym. Bo inaczej ona będzie dalej Cię nękała. Nie może się odegrać na Twoim mężu (a może się tego boi), to odgrywa się na Tobie.

Ja bym sobie na coś takiego nie pozwolił.

Anonymous - 2015-12-13, 19:58

arja76 napisał/a:
kochanka wydzwania ,że zostawił ją bez grosz ....
że kochali się na okrągło......
że ma inną....
żeby jej łzy i krzywda spadły na mnie i na dzieci.....
że będzie się modliła o to.....
i tak na okrągło...
proszę ją żeby nas zostawiła w spokoju , jeśli ma coś niech załatwia to z nim....
a ona że między nimi koniec i wydzwania do mnie.....

arja76,

jak zapewne wiesz telefony komórkowe mają funkcję blokowania numerów,
skoro nie chcesz zmieniać numeru ani zgłosić faktu nękania na policję (niezrozumiałe)
dlaczego oczekujesz, że to mąż ma się zająć tym problemem?
w jaki sposób miałby się zająć? zabronić czy poprosić, aby nie dzwoniła?

kochanka czy też była kochanka dzwoni do Ciebie a Ty...
w jakim celu odbierasz telefony od tej kobiety i rozmawiasz lub słuchasz jej wynurzeń na ww tematy? dla mnie jest to niezrozumiałe
chcesz słuchać co ona ma do powiedzenia? to Ci w czymś pomaga? jest jakiś cel w takim działaniu? polepsza to Twoje samopoczucie?


pozdrawiam
Lea

Anonymous - 2015-12-13, 21:12

Lea napisał/a:
dlaczego oczekujesz, że to mąż ma się zająć tym problemem?

to jego kochanka nie moja ,niech ją powstrzyma, nie obchodzi mnie jak
Lea napisał/a:
jak zapewne wiesz telefony komórkowe mają funkcję blokowania numerów

i zablokowałam ,ale nie tu jest problem ona zna mój numer i wydzwania nie z tego numeru co ja zablokowałam.....
telefon mam prawie cały czas wyłączony, gdy go włączam informuje ją sieć ,że jestem dostępna i ona wtedy dzwoni....
ale czy nie widzicie tu ,ze nie o to chodzi?
mąż skrył się przed odpowiedzialnością za moimi plecami ,a ja mam rozwiązać ten problem?
no chyba to jakieś żarty...
potrafił 15 lat związku zakończyć, a nie potrafi z kochanka zerwać?
kiedyś pewnie bym pomogła, poszła na policję, zmieniła numer....itp.
nie dziś...
ani nie zmienię numeru ,ani nie pójdę na policję....zobaczymy co on z tym fantem zrobi....
Lea napisał/a:
polepsza to Twoje samopoczucie?

szczerze to już mnie śmieszy...
ta jej walka,o coś czego tak naprawdę nie ma...
ona walczy aby on ze mną nie był, a ja sama nie wiem czy kiedykolwiek będzie....

Anonymous - 2015-12-13, 21:35

arja76 napisał/a:
zobaczymy co on z tym fantem zrobi....


I znowu mąż ma coś zrobić ... :-/

A Ty w tej sytuacji nie istniejesz? Znowu oddajesz władzę nad swoim życiem innym?
Gdyby to był Bóg, to wszystko OK, ale kowalskiej? Przecież Ty nie możesz korzystać ze swojego telefonu :shock:

Anonymous - 2015-12-13, 22:48

Cytat:
I znowu mąż ma coś zrobić ...

jakoś Jacku nie czuję się w obowiązku za niego kończyć jego romanse...
po co mi to potrzebne aby chodzić na policję,
skoro umiał zacząć niech sam się zajmie tym problemem...
ja mu powiedziałam nie życzę sobie aby twoja kochanka(była?)wydzwaniała do mnie,ja potrzebuję spokoju ,dystansu do tego wszystkiego....
a wierz mi jest to bardzo trudne,kiedy i we mnie emocje hulają od prawa do lewa....

Anonymous - 2015-12-14, 06:53

arja76 napisał/a:
to jego kochanka nie moja ,niech ją powstrzyma, nie obchodzi mnie jak

arja76 napisał/a:
ja mu powiedziałam nie życzę sobie aby twoja kochanka(była?)wydzwaniała do mnie

arja76,

kochanka nie jest częścią jego ciała, aby miał na nią jakikolwiek wpływ
a póki co - to Ty masz z nią problem

Anonymous - 2015-12-14, 14:13

Arjo

Moim zdaniem radzisz sobie dobrze.
Biedny miś chciał, abyś Ty go przytuliła, zrozumiała, ochroniła przed nim samym.
A to się nie da, a nawet nie wolno.
To dorosły facet. Wiedział, jak zdradzić, zmanipulować, porzucić, nie brać odpowiedzialności.
A teraz musi zrozumieć, co zrobił. Przerobić w sobie swoje życie, wyciągnąć wnioski, ponieść konsekwencje. On to musi zrobić. I tylko on.

A dopiero wtedy możecie zacząć rozmowy o Was. Z jasnością stanowisk każdej strony.

Co do telefonu. Wydaje mi się, że pewne decyzje dotyczące Ciebie powinnaś podejmować właśnie Ty. Szczególnie te dotyczące naruszania Twoich granic. Mąż nech uzgadnia z kochanką ich sprawy, których właściwie już nie powinno być.
A Ty chronisz siebie i swój spokój.
Tym pokażesz także mężowi, że potrafisz wyznaczać granice i je chronić. I to że Ty szanujesz siebie i wymagasz tego szacunku od innych. Także od niego. Ten telefon to Twój teren.

Syn marnotrawny wrócił, bo sięgnął swojego dna.I dopiero wtedy mógł się odbić od tego dna. z pomocą kochającego ojca. Ale pomoc winna polegać na wspieraniu głównie, a nie na wyręczaniu i braniu na siebie chronienia męża. Pozwól facetowi być facetem. Choć on chciałby zachowywać się, jak Twoje dziecko. On ma być Twoim mężem, a nie Twoim dzieckiem. Dla kochanki był supermenem. Dla Ciebie też taki ma być. I warto chyba tego wymagać.

Anonymous - 2015-12-14, 16:09

Lea napisał/a:
kochanka nie jest częścią jego ciała, aby miał na nią jakikolwiek wpływ
a póki co - to Ty masz z nią problem

ale to nie mnie łączyło cokolwiek z nią , tylko jego, wiec jego rolą jest zakończyć to z klasą a nie wyręcza się mną....
w jego mniemaniu fajnie by było gdybym ją postraszyła a on nie musiał by interweniować.....
a w imię czego? bo szanowny mąż się opamiętał i teraz będziemy jednością?
Lea, zadam ci pytanie czy ty jako zdradzona żona poszłabyś na rozmowę z kowalską ,aby udowodnić jej ,ze on do ciebie wrócił i że ona ma wam dać spokój?
Bo mój właśnie tak sądzi....
on zerwał z kochanką i chce mieć już ją z głowy, a ja powinnam postraszyć ją policją ,aby on nie musiał z nią rozmawiać.....
szkoda bardzo, ja wolę chwilę pocierpieć , ale przekonam się co on zrobi.....
dla mnie ta sprawa jest prosta.....
dzwonie mówię daj sobie spokój kobieto a co ona z tym zrobi to już inna sprawa.....
Cytat:
kochanka nie jest częścią jego ciała

może zabrzmi to ironicznie ,ale przecież była.....



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group