To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Życie duchowe - Na czas przygotowania do Świąt Wielkanocnych polecam

Anonymous - 2015-03-03, 19:49
Temat postu: Na czas przygotowania do Świąt Wielkanocnych polecam
Krzyżowa Droga do Zwycięstwa - http://youtu.be/OHp5eVKUFuc


I ciut z archiwum
ks.Piotr Pawlukiewicz -Droga krzyżowa w życiu http://youtu.be/a8W8OTWrJ24

Anonymous - 2015-03-10, 20:36

GosiaH napisał/a:
Krzyżowa Droga do Zwycięstwa



Stacja I

https://www.youtube.com/watch?v=YJcMfQ4TAhM

Witaj,

W społeczności "Rób to co kochasz" zaczynamy dziś rekolekcje wielkopostne.

Począwszy od 8 marca do Świąt Wielkiej Nocy,
ośmiu wyjątkowych mówców,
czołowych rekolekcjonistów i kaznodziejów
poprowadzi nas przez Jezusową
i naszą własną
Krzyżową Drogę do Zwycięstwa!


Zanim wejdziemy na drogę krzyżową, kilka słów od nas.
Wspólnie tworzymy społeczność, by dzielić się wparciem w walce o lepszą rzeczywistość. Chcemy zajmować się tym, co kochamy, bo do tego zostaliśmy wezwani przez naszego Stwórcę.

Naszą misję, jaką jest prowadzenie ludzi do rzeczywistości, w której robią to, co kochają bierzemy na serio. To nie jest zabawa. Tutaj stawka jest ogromna - jakość naszego życia. Są dwie drogi: albo będzie ono miałkie i przeciętne, albo pełne i wyjątkowe. My chcemy tego drugiego. Podejrzewam, że Ty również, skoro jesteś tutaj z nami.

To jest wielkie wyzwanie!

Jeśli na tym etapie Twojego życia, w którym jesteś teraz robisz to, co kochasz, to wiesz ile każdego dnia jest do zrobienia!

A jeśli jesteś na początku tej drogi lub dopiero zaczniesz nią kroczyć, to z pewnością przekonasz się, jak bardzo jest wymagająca.

Walka o to, co kochasz jest trudna, bolesna i okupiona cierpieniem. Każdy, z kim poważnie porozmawiasz na ten temat, powie Ci dokładnie to samo. Jeśli ktoś obiecuje, że będzie lekko, nie warto brać tego, co mówi za prawdę.


Prawda znajduje się na drodze krzyżowej,
bo tam dokonało się
prawdziwe zwycięstwo!
Droga cierniowa, na początku której na Jezusa padł wyrok śmierci stała się drogą do Jego największego triumfu.

Patrząc przez ten pryzmat, zacznijmy rekolekcje.
(RTCK)

Anonymous - 2015-03-10, 20:36

Stacja II

https://www.youtube.com/watch?v=3P2jA_ycnoU

Dziś rozważamy to, jak Jezus wziął na siebie ciężar krzyża. Ciężar, który stał się Jego chwałą. Jezus zaprasza każdego do tego, aby podążał za nim. Zachęca nas, abyśmy wzięli odpowiedzialność za siebie. Idąc za słowami Ewangelii, abyśmy wzięli swój krzyż i Go naśladowali.

Znany pisarz Antoine de Saint-Exupéry powiedział, że “Stajesz się kimś tylko w starciu z tym, co stawia ci opór“. Jezus mówi: weź swój krzyż, zaprzyj się samego siebie. Czyli postaw sobie samemu opór!

Dzięki oporowi stajesz się kimś. A kim stajesz się pod ciężarem swojego krzyża? Sobą.

W największym stopniu sobą!
Czyli tym, kim jesteś.

Bo jeśli słuchasz uważnie słów Mistrza i Go naśladujesz, to nie weźmiesz na siebie czyjegoś krzyża, tylko swój własny. Przeznaczony tylko Tobie. Taki, jaki On Ci nałożył, abyś szedł niepowtarzalną drogą i stawał się na niej sobą.


Gdy jesteś sobą, nie masz żadnej konkurencji.
A gdy nie masz konkurencji, we wszystkim, co robisz wygrywasz!

Dlaczego to jest istotne? Bo droga rób to, co kochasz, podobnie jak droga krzyżowa jest dla każdego. I każdy może się w ten sposób realizować.

Oznacza ona też dla każdego z nas coś innego. Bo każdy z nas jest inny.

Jeśli odnajdziemy naszą indywidualną drogę ucząc się od Jezusa brania na siebie swojego własnego krzyża, to tak jak On zwyciężymy! Wygramy w każdych zawodach, w których weźmiemy udział.
(RTCK)

Anonymous - 2015-03-10, 21:51

SUPER!!!
Anonymous - 2015-03-10, 22:21

Kolejna w czwartek prowadzona przez ks Pawlukiewicza :mrgreen:
Anonymous - 2015-03-10, 22:41

Już się zapisałem :mrgreen:
Anonymous - 2015-03-14, 15:40

STACJA III

https://www.youtube.com/watch?v=kQavSjYTNXs

Anonymous - 2015-03-16, 07:15

STACJA IV

https://www.youtube.com/watch?v=8NzrWqlvXRM

Witaj,

Czwarty odcinek na "Krzyżowej drodze do Zwycięstwa" to poruszające spotkanie Jezusa z Jego matką.

W książce Czas Credo, którą wydaliśmy w ubiegłym roku, w rozdziale zatytułowanym "Matka Boża i jej tajemnica" ks. Michał Olszewski SCJ pisze:
"Maryja porodziła własnego Boga, który ją stworzył. To jest nie do ogarnięcia po ludzku. (...) Nie zrozumiesz tajemnicy, jaką jest Matka Najświętsza. Matkę Bożą możesz pokochać i to jest jedyna droga do relacji z nią. Albo Matkę Bożą pokochasz, albo całą tę tajemnicę, którą jest odrzucisz".

Jakie znaczenie ma dziś Matka Boża dla nas, na naszej drodze "Rób to co kochasz"?

Jeśli Matkę Bożą pokochasz i przyjmiesz za swoją matkę,
tak jak polecił nam sam Jezus na krzyżu,
doświadczysz na Twojej drodze jej potężnego wsparcia!


Nie ma łaski, która by nie przyszła do nas przez ręce i serce Matki Najświętszej. Ona jest pośredniczką łask wszelkich.

Michał Olszewski SCJ

Dowód na to, jak wielkiego wsparcia możesz doświadczyć podczas spotkania z Matką Bożą znajduje się w zacytowanej książce, gdzie autor opisał między innymi krótką historię ocalenia swojej rodziny od śmierci:

"Jechaliśmy z rodzicami, moi bracia i ja, w sumie pięć osób, w maluchu. Mój tata omijał samochód, który zjechał na pobocze. Gdy byliśmy na jego wysokości, kierowca odbił w lewo, bo zaczął skręcać i zjechaliśmy w taką niezłą przepaść z potokiem na 10-15 metrów. W pewnym momencie, w połowie tej przepaści auto się nagle zatrzymało. Wyszliśmy wszyscy z malucha, a auto dalej wisiało nad przepaścią. Okazało się, że w tylną felgę wbił się korzeń. Miał może 10-20 cm, do dziś mam go przed oczami. Ten korzeń utrzymał pięć osób w maluchu! Kiedy popatrzyliśmy w górę, na skraju tej drogi zauważyliśmy figurkę Matki Najświętszej. Jestem przekonany, że Matka Boża chwyciła ten samochód".

A na innej stronie, przy okazji innej historii ks. Michał wyznaje:

Cały lęk został mi zabrany.
Bo Matka Boża trzymała mnie za rękę.

(RTCK)

Anonymous - 2015-03-18, 14:39

STACJA V

https://www.youtube.com/watch?v=SGlvJ3Ksyk0

Witaj,

Spotykamy się po raz piąty na "Krzyżowej drodze do Zwycięstwa".

Stacja ta, jak się wydaje, mówi o ofiarowaniu pomocy, choć tak naprawdę do tej pomocy Szymon Cyrenejczyk został przez żołnierzy przymuszony! Można byłoby stwierdzić, cytując ks. Pawlukiewicza, że "ta stacja się źle nazywa" ;)

Nic bardziej mylnego! Jeśli popatrzymy na nią z szerszej perspektywy, to stwierdzimy, że pomoc Cyrenejczyka w niesieniu krzyża miała swój bardzo głęboki sens.


To był mały krok dla człowieka (Szymona),
ale wielki dla ludzkości (naszego zbawienia)!


Szymon mógł z pewnością zapytać: Dlaczego ja?
Jednak wbrew swojej woli, tak jakby przypadkiem, wziął udział w wielkiej zwycięskiej misji Jezusa. Był Jezusowi potrzebny, w tamtym konkretnym miejscu i czasie, aby ponieść po ludzku zbyt ciężki dla Niego krzyż.

A czy nie dzieje się tak też w naszym przypadku?
Przytrafiają nam się trudne sytuacje, w których nie chcemy brać udziału. Jeśli tylko byśmy mogli, chcielibyśmy się wyłgać. Przeszkadzają nam napotkani ludzie, zlecona praca, niechciane wydarzenia.

Jednak może się okazać, że to co się wydarza, może być elementem szerszego planu Bożego względem nas, zamysłu większego od nas, na który mamy odpowiedzieć!


Zmień pytania, które sobie i innym zadajesz,
a zmieni się Twoje życie.

Dlaczego ja?
Dlaczego mnie to spotkało?
Dlaczego znalazłem się właśnie w tym miejscu i czasie?
Mogło mnie to ominąć.
Teraz moje życie wyglądałoby zupełnie inaczej.

Zmieńmy pytania i zacznijmy sobie zadawać takie:
Jakie ma znaczenie to, co się wydarzyło? Czemu to służy? Jakiemu większemu dobru? Czego Bóg przez to ode mnie oczekuje? Jaka nagroda mnie za to spotka? Do czego Bóg mnie zaprasza? W jaki sposób mogę na to wezwanie odpowiedzieć? Co mogę z tym zrobić?

I módlmy się, aby na naszej drodze wybierania tego, co najbardziej kochamy Pan Bóg pokazał nam szerszą perspektywę i Jego plan wydarzeń, Jego zamysł i Jego wolę wobec nas.
(RTCK)

Anonymous - 2015-03-20, 07:20

STACJA VI

https://www.youtube.com/watch?v=jdrmGAtvkmk

Witaj,

To już szósty przystanek na "Krzyżowej drodze do Zwycięstwa" w naszej społeczności.

Obraz Weroniki ocierającej twarz Jezusa do złudzenia przypomina mi inną sytuację z życia Zbawiciela, w której Jan Chrzciciel oblewa twarz Jezusa wodą Jordanu.
W tym drugim przypadku Jan zawahał się mówiąc, że nie jest godny wiązać rzemieni u Jego sandałów, a co dopiero Go chrzcić, ale Jezus zwraca się do Jana ze stanowczą prośbą, aby mu jednak pozwolił skorzystać z jego służby, z jego usług - można byłoby powiedzieć współczesnym językiem.

To piękny intymny obraz, w którym sam Bóg powierza Ci się i pragnie byś mu usłużył (bardziej szczegółowo ten aspekt wyjaśnił autor dzisiejszej stacji, o. Tomasz Nowak OP na nagraniu "Poszukiwacze Pereł").


Bóg jest największym fanem Twojego talentu i chce korzystać z darów, które masz. Chce, byś mu tymi darami służył.


I jest to Boże działanie, za którym stoi czysta Miłość. Bo, jeśli spojrzymy na to nieco inaczej odkryjemy, że Bóg pragnąc służenia Mu okazuje nam samym wsparcie. Brzmi zaskakująco?

Światło na tę myśl rzucają słowa o. Tomasza ze stacji VI, którą za chwilę obejrzysz:

"Bardzo często to jest największe wsparcie, że ktoś takiego mnie przyjmuje, jaki jestem, takiego mnie chce, takiego mnie kocha i nie potrzebuje innego. Przyjmuje prawdę. Prawdę o mnie. Prawdę o moim życiu".
(RTCK)

Anonymous - 2015-03-22, 13:20

W przyszłym tygodniu "Gość Niedzielny" będzie razem z płytą DVD z filmem "Pasja".
Cena gazety wraz z płytą 5 zł.
W sprzedaży, zależnie od miejsca, od czwartku.

Anonymous - 2015-03-22, 20:27

STACJA VII

https://www.youtube.com/watch?v=2IQY7N75uj0

Witaj,

Pan Jezus upada pod krzyżem po raz drugi. Jednak ta stacja, podobnie jak jedna z wcześniejszych, nie jest o upadku, tylko o powstaniu.
Jezus po raz drugi powstaje. Słabość nie ma nad nim władzy. To On ma władzę nad słabością. Zwycięsko zmierza do obranego celu.

Czego to mnie i Ciebie uczy? Że...

Cel, do którego zmierzasz
jest ważniejszy od Twoich porażek i słabości.


Przykład Jezusa Chrystusa pokazuje jak bardzo chwilowe zachwianie mało znaczy i jak blednie, w stosunku do celu na końcu drogi, którą obieramy.

Pytanie: Jakie ja mam cele w moim życiu?
Czy są one na tyle ważne, by utrzymywały mnie na mojej drodze, pomimo pojawiających się trudności i słabości?
(RTCK)

Anonymous - 2015-03-25, 08:25

STACJA VIII

https://www.youtube.com/watch?v=GXgP9FjhQE4

Witaj,

Jezus spotyka na drodze krzyżowej płaczące niewiasty. Mamy tu do czynienia ponownie ze spotkaniem dwóch odmiennych spojrzeń. Ludzkiego i Boskiego.

Po ludzku patrząc był to widok, nad którym można było jedynie zapłakać. Myślę, że kobiety płakały, oprócz zrozumiałego współczucia, również z bezsilności. Bo nic nie mogły zrobić.

Jednak pamiętajmy, że drogą krzyżową szedł Syn Boży, który doskonale wiedział dokąd idzie, i po co. On widział koniec swojej misji!
Dlatego natychmiast odwrócił punkt widzenia i zwrócił się do niewiast:

"Płaczcie nad sobą i waszymi dziećmi".

Bo On z kolei patrząc z Boskiej perspektywy zobaczył, jak dużo w ich życiu można było zrobić! I tam należało skupić całą swoją uwagę.
Jezus zdaje się mówić, nie patrzcie na Mnie, bo sens tego co się dzieje pojmiecie dopiero, kiedy przejdę swoją drogę do końca. Tymczasem weźcie odpowiedzialność za siebie i swoich bliskich.
Wobec Mnie jesteście bezsilne, ale macie siłę wpływu w swoim własnym życiu i z całą waszą troską zajmijcie się sobą!



Przestań płakać: Oto zwyciężył Lew z pokolenia Judy.
Ap 5, 5

Jestem przekonany, że gdyby kobiety zalewające się łzami na widok Jezusa znały cały Boży plan, zamiast płakać chciałyby raczej go dopingować i dodać Mu otuchy słowami podobnymi do tych, którymi Pan zwrócił się do Jozuego:

"Bądź mężny i mocny, ponieważ ty rozdasz temu ludowi w posiadanie ziemię, którą poprzysiągłem dać ich przodkom. Nie bój się i nie lękaj, ponieważ z tobą jest Pan, Bóg twój, wszędzie, gdziekolwiek pójdziesz" (Joz 1, 6.9).

Teraz wiemy, że tam, na końcu Drogi dokonało się Odkupienie zapowiadane przez Proroków i wyczekiwane przez wszystkie Pokolenia. Objawiła się Miłość najdoskonalsza i dokonało największe Zwycięstwo.

Wiedząc to, dlaczego płaczesz?
(RTCK)

Anonymous - 2015-03-29, 18:44

STACJA IX

https://www.youtube.com/watch?v=kELi0R68hhc

Witaj,

Ks. Piotr Pawlukiewicz w 3. odcinku rekolekcji powiedział:

"Trzy stacje drogi krzyżowej mówią o upadku Jezusa. Co to znaczy?
Że to ważny temat!
Że to częsty temat!
Że to temat, który wszyscy muszą dobrze przerobić!"

Dlaczego jest to tak ważne?
Ponieważ z każdym kolejnym upadkiem jesteśmy poważnie zagrożeni!
Pojawia się niebezpieczeństwo coraz silniejszego zniechęcenia, coraz większej frustracji, dotkliwszego bólu, poczucia opuszczenia.
Pojawia się spadek wiary: w Boga i w samego siebie, rozluźnia się i psuje nasza więź z Bogiem i z innymi ludźmi.

Powoli odcinamy się od źródła życia, jakim jest Miłość!



Pociągnąłem ich ludzkimi więzami, a były to więzy miłości.
Byłem dla nich jak ten, co podnosi...
Oz 11, 4


Następstwem upadku, który u nas jest najczęściej spowodowany grzechem, jest popsucie relacji, a jak uczy nas o. Adam Szustak OP na nagraniu "Rozplątani. Jak naprawiać trudne relacje?":

Aby naprawić zepsutą relację,
trzeba stanąć na miejscu tego kogoś,
z kim masz zepsutą relację.

Zauważ, że gdy my naszym upadkiem zepsujemy relację z Bogiem, to Bóg natychmiast staje po naszej stronie!

Gdy upadliśmy, gdy czujemy się opuszczeni, i wydaje nam się, że Go nie widzimy, to ulegamy jedynie złudzeniu: bo nie patrzymy tam, gdzie trzeba!
Trzeba wejść w siebie, bo On jest na naszym miejscu!

Na pytanie: Gdzie jesteś? On odpowiada nieustannie:

Ja jestem.
Jestem tam, gdzie Ty jesteś! Jestem w Twoim upadku.
Tak Cię kocham, że chcę jedności z Tobą!


I wtedy nas podnosi.

(RTCK)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group