Anonymous - 2014-12-10, 17:04
Jakby nie patrzeć to dość dziwne. Anonymous - 2014-12-10, 18:05
jeśli kogoś nie stać na wynajem klitki,to po co zabiera się za budowę domu?ot,taka uwaga mi przyszła do głowy,bo wygląda na to,ze szuka się pretekstu.....budowa domu to ogromne pieniądze,przy którym wynajem kawalerki w Poznaniu (czyli około 1000 zł z rachunkami) jest kosztem śmiesznym.....pomijam,że można wynająć taniej pokój z osobnym wejściem lub wynająć coś pod Poznaniem, np. w Swarzędzu....dojazd ze Swarzędza do centrum zajmuje mniej czasu,niż dojazd z odległych poznańskich Smochowic...........poza tym-jesli sypie się rodzina-to czy ten koszt jest ważny?skoro małżeństwo się rozpadnie,to i tak domu nie będzie komu budować i nie będzie do tego powodu.........są rzeczy wazne i ważniejsze i te priorytety trzeba sobie ustalić........... mąż nalegał,byście mieszkali z siostrą.... nie cierpi chłopaka siostry........ brak rzeczywistych powodów do zamieszkania osobnego...... dla mnie to jest zbyt czytelne i radzę,byś spojrzała prawdzie w oczy i poszukała prawdziwego powodu problemów między Wami.....stawiam na to,że Twój mąż zakochał się w Twojej siostrze,a wyimaginowane problemy są sztucznie pompowane,problem tkwi gdzieś indziej............ Anonymous - 2014-12-10, 19:24 Natalio, piszesz że jesteś w b. dobrych układach z siostrą, zatem zadam Ci pytanie: - czy Twoja siostra zna stanowisko Piotra w sprawie jej chłopaka? - czy powiedziałaś jej co Piotr zamierza jeśli Tomek będzie ją odwiedzał w waszym wspólnym domu? - czy ona wyraziła swoją opinię? Jeśli natomiast NIKT nie wie, tylko MY, to pytanie brzmi: - dlaczego omawiasz tą sytuację TYLKO z obcymi ludźmi, którzy dokonują zgadywanek a nie masz odwagi zgłębić problemu " u źródła"? Poza tym, czy proponowałaś mężowi znalezienie mieszkania? Skoro nie lubi Tomka (choć jego niechęć objawia się w bardzo irracjonalny sposób ) to z drugiej strony nie dziwię się, że perspektywa okresowego z nim zamieszkiwania budzi w mężu niechęć. A tak w ogóle, jak i moi przedmówcy zauważyli, zamieszkiwanie z siostrą jest delikatnie rzecz ujmując.... nie-zdro-we, dla wszystkich. Dziwię się, że mąż mając takie stanowisko nie podjął do tej pory decyzji o znalezieniu mieszkania dla Was obojga. |
||||||||||
