To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Strony www, książki - (;;;)

Anonymous - 2014-10-21, 21:03

grzegorz_ napisał/a:
A tak z ciekawości czystej Kinga zapytam.
Czy poza okultystycznymi książkami (kiedyś) i religijnymi (teraz) czytasz książki inne?


No dobra zaspokoje Twoja ciekawość :mrgreen: zdarza mi się czytywać :mrgreen: namiętnie literaturę uznana ogólnie za piekną :mrgreen: , lubię także i ta mniej powazną jak np. Joannę Chmielewską choć "przemyca w nich swoje elementy autobiograficzne forumowo niepoprawne " :mrgreen: :lol: :lol: , choć ostatnia moja pozycja to faktycznie Pasja wg. objawień bł. Anny Katarzyny Emmerich.
A teraz ja spytam czy człowiek który czytałby tylko Pismo Święte w Twoich oczach jest gorszy niż ten kto ma szerokie spektrum czytelnicze?

grzegorz_ napisał/a:
Mądry chrześcijanin czerpie z różnych źródeł. Nie może powiedzieć "ja tylko czytam słowa Boga" czyli Pismo Święte. Po to ma rozum, aby czytać i rozumieć.


Grzegorz patrzymy na swiat inaczej i dobrze, bo tyś facet a ja kobita ( tak mniemam :mrgreen: ) i inaczej go odczuwamy, to nie znaczy że ktoś z nas jest gorszy. Gdybym jednak miała wejść z Tobą w polemike na temat tego zdania to najlepiejby to zrobiło za mnie Słowo Boga, przy założeniu ze dobrze cie zrozumiałam iż miałeś na mysli czytanie także innych tekstów świeckich dotyczących róznych spraw ludzkich tu czytam duchowości.

1 Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo.
2 Ono było na początku u Boga.
3 Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało.
4 W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci
i ciemność jej nie ogarnęła. ( J 1,1-5)
Żywe bowiem jest słowo Boże, skuteczne i ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca” (Hbr 4,12).

Czy ludzkie słowo to potrafi? Czy jest żywe, czy jest skuteczne, czy w końcu potrafi przeniknąć cudze myśli? Spójrz ile nieporozumień niesie za sobą słowo pisane choćby tu na forum. Czemu? Mamy różna umiejetność pisania, czytania ze zrozumieniem, importujemy do swojego umysłu to co chcemy przeczytać a nie to co niesie treść zapisanego prezekazu. Prześledź juz choćby sam ten watek ile osób kręci sie wokół tych samych kwestii choć post czy dwa wcześniej zostały już poruszone i wyjaśnione. Czy to powód aby się obrazić, uznać kogoś za gorszego czy wyrobić sobie jakieś inne negatywne zdanie, w moim odczuciu nie.
I dlatego wszystko cokolwiek czytam konfrontuję nie ze swoim rozumem tylko z Pismem Świętym. Jeśli Bóg mówi nie rusz, nie bierz, nie dotykaj to słucham, dość juz w moim życiu było samowolki, ale to ja. Ty nie musisz, możesz się poparzyć jesli chcesz. Tyle tylko, że już Adam i Ewa przerobili na sobie własne pojmowanie dobra i zła, nie uwierzyli Bogu, ze dobrze radził i zobacz co z tego wyszło: np. SYCHAR :mrgreen: Jakby Ewa była posłuszna dziś byśmy tu nie gadali przez net.
A żebyś mnie lepiej zrozumiał jak ja czytam i rozumiem Słowo to podrzucę Ci link do mądrzejszego ode mnie człowieka:
http://www.wroclaw.biblis...ielny&Itemid=83

Sorki za literówki, ale klawiatura coraz bardziej mi siada.

Anonymous - 2014-10-21, 21:06

twardy napisał/a:
A żeby było jeszcze jaśniej, to informuję, że ja swój czas jako moderator poświęcam po to, aby umożliwić osobom poranionym, zdradzonym, szukający Boga czytanie takich postów, które im pomogą.
Nie mam zamiaru wdawać się więcej w dyskusje z dwoma, trzema, zawsze tymi samymi osobami, które zawsze mają coś do powiedzenia i tak do końca nie wiem w jakim celu piszą na forum.
A problemy z akceptacją postów sa prawie wyłącznie ciągle z tymi samymi osobami. O czymś to chyba świadczy.
Nie jedna osoba odeszła z forum, ponieważ została zaatakowana przez osoby, które nie zawsze zastanawiają się nad tym czy pisząc kogoś nie ranią.

Przepraszam, że trochę nie w tym temacie, ale dokładnie mam takie odczucia, jak tutaj zaprezentował twardy. Ludzie pogubieni (tacy jak choćby ja) po przeczytaniu wielu wątków tutaj (akurat nie mówię o tym, bo to tylko przykład) będą jeszcze bardziej pogubieni. W sumie sam zastanawiam się, czy więcej jest tu dobrej czy złej nowiny. Na przykład mnie dyskusja na temat głosowania na synodzie raczej jeszcze bardziej zdołowała niż same obrady biskupów. W zasadzie niestety w części tematów dyskusja wygląda podobnie jak na portalach wybitnie niekatolickich. Dochodzę do wniosku, że czasami lepiej po prostu otworzyć sobie Pismo święte i spędzić czas na indywidualnym rozważaniu niż siedzieć na tym forum czy innym. Za dużo czasu trzeba by poświęcić, by odrzucić ziarno od plew. Fajnie, że dzięki Sycharowi mogłem wysłuchać rekolekcji ks. Marka Dziewieckiego. Na pewno jeszcze wiele takich wartościowych materiałów się pojawi. Ale ogólnie chyba odpuszczę sobie czytanie tego forum. Przepraszam, jeśli kogoś uraziłem, ale takie są moje odczucia.

Anonymous - 2014-10-21, 21:38

Przepraszam kenya , że odniosę sie do Ciebie w osobnym poście, ale mnie wylogowuje jak zbyt długo piszę.

Cytat:

Kingo, ponieważ wciąż leczysz rany, mało tego jesteś jak piszesz ofiarą TAKICH praktyk - mówiąc WPROST nie potrafisz być wystarczająco zdystansowana ani obiektywna. Wszędzie, mówiąc kolokwialnie "węszysz" zagrożenie.


Zapewniam Cię, że kazdy człowiek działa na podstawie własnych doswiadczeń i zranień, Ty także, dlatego jest wiarygodny dla tych których ostrzega przed jakąś wpadką, uzależnieniem czy zagrożeniem, a także gdy pomaga komus z nich wyjść czy mu w tym towarzyszy. Na podstawie tego powstały grupy AA, Al-anon czy wiele innych.
Czy przez to staje sie osobą która nie potrafi sie zdystansować? To zalezy od człowieka, ja nie miałabym tyle odwagi? aby wystawić komuś w necie taka diagnozę-Ty jesteś uzależniony, Ty jesteś niewiarygodny itd, To tylko net i skrótowe informacje o człowieku, ale jak widać sa odwazniejsi ode mnie :mrgreen:
Cytat:

Jak we wszystkich tematach, wszelka literatura prezentuje sobą różne wartości.


Absolutnie się z Tobą nie zgadzam. Jest część literatury która niesie tylko zniszczenie i nic dobrego z niej nie można wyczytać, do takiej ja zaliczam okultystyczną czy pornograficzną. Nie wyobrażam sobie jakie dobro czy piekno mogłoby zawrzeć sie na stronicach książek pisanych w tych gatunkach.

Cytat:
Ty Kingo, jak widać, z powodu Twoich osobistych, bardzo subiektywnych doświadczeń jesteś skłonna obsesyjnie wręcz wszędzie dopatrywać się zła a wszystkie pozycje które nie są stricte chrześcijańskie, choć przeciw chrześcijaństwu nie występują, wkładasz do jednego wora, traktując na równi z tymi ponad 3000 tysiącami pozycji, które uznałaś za szkodliwe.

Dziękuję Ci za pogłębione i wnikliwe studium mojej osoby, nie omieszkam przy najbliższej wizycie u ks. egzorcysty przedstawić mu tej sugestii, bo może cos pominął podczas dotychczasowego rozeznania ze szkoda dla mnie, kto wie? :lol:
A te pozycje nie ja uznałam za szkodliwe tylko KK, księża egzorcysci, którzy wyciagaja potem ich ofiary z tarapatów, ludzie którzy padli ofiara ich tresci naiwnie ufając pisanemu słowu.
Cytat:

Poza tym, wiele linków przez Ciebie inicjowanych zawiera treści mówiące o zagrożeniach...czyli wciąż jesteś niejako w "temacie", tylko z "drugiej strony", tej pozytywnej wg Ciebie.
Dla mnie to wyraz obsesji, gdyby było inaczej W OGÓLE byś się tym nie zajmowała, Twój umysł by podążał w zupełnie innych kierunkach.


No cóż wolno Ci tak myśleć. Zwracam Ci tylko uwagę, ze to nie są moje wypowiedzi tylko osób zajmujących się pomaganiem innym czy swiadectwa tych, którzy sa uzdrowieni lub uzdrawiani, a czemu to robię? Może z obsesyjnej wdzięczności Bogu i Maryi za pomoc? Bo Ty tego nie robisz?

Cytat:
Nie zdążyłam przeczytać tytułu książki przez Grzegorza polecanej, lecz po recenzji poznałam o jaką książkę chodzi, znam ją.
Nawet by mi do głowy nie przyszło by uznać ją za zagrażającą komukolwiek. Uważam że jest to b. wartościowa pozycja.

No cóż odpowiem Ci słowami twardego: złapałaś haczyk.

Anonymous - 2014-10-21, 22:39

kinga2 napisał/a:
A teraz ja spytam czy człowiek który czytałby tylko Pismo Święte w Twoich oczach jest gorszy niż ten kto ma szerokie spektrum czytelnicze?


Kinga
Nie oceniam ludzi wg tego ile i jakie książki przeczytali.
Większość Polaków prawie w ogóle nie czyta nic i jakoś żyją.
Uważam jednakże, że czytanie różnych książek poszerza horyzonty.
Nie przez przypadek św Tomasz mówił "timeo hominem unius libri"
(strzeż się człowieka jednej ksiązki).

Anonymous - 2014-10-21, 23:13

grzegorz_ napisał/a:
Nie przez przypadek św Tomasz mówił "timeo hominem unius libri"
(strzeż się człowieka jednej ksiązki).


:mrgreen:
Powiedział też:
Kobieta to zwierzęca niedoskonałość. :mrgreen: :-P

i to, że:
Najkrótsze kazania są najmilej widziane. Jeżeli są dobre, miło nam ich słuchać. Jeżeli złe – nudzą krótko.

może więc czas skończyć ten wątek?

Anonymous - 2014-10-22, 14:16

twardy napisał/a:


A żeby było jeszcze jaśniej, to informuję, że ja swój czas jako moderator poświęcam po to, aby umożliwić osobom poranionym, zdradzonym, szukający Boga czytanie takich postów, które im pomogą.

Twardy ale przyznasz że sam dysponujesz własnym czasem i go poświęcasz-własna decyzja.
Zatem konsekwencją tej decyzji jest choćby i to że komus dane działanie się nie spodoba
prawda???
Dlaczego zatem w imię własnego przekonania -nie przyjmujesz tego że ktoś nie zgadza się z tym przekonaniem


Nie mam zamiaru wdawać się więcej w dyskusje z dwoma, trzema, zawsze tymi samymi osobami, które zawsze mają coś do powiedzenia i tak do końca nie wiem w jakim celu piszą na forum.
A problemy z akceptacją postów są prawie wyłącznie ciągle z tymi samymi osobami. O czymś to chyba świadczy.
O niczym nie świadczy Twardy -no chyba że o tym że jedni potulnie jedzą z ręki -a inni maja pytania zanim zjedzą pokarm z tej ręki.
Do tego powyższa twoja wypowiedz nie brzmi najlepiej-pomijam już to że uszanować trzeba każde zdanie .
A już na pewno mieć w sobie słowa dezyderaty:

wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoja opowieść.


Nie jedna osoba odeszła z forum, ponieważ została zaatakowana przez osoby, które nie zawsze zastanawiają się nad tym czy pisząc kogoś nie ranią.

Konsekwencje są po obu stronach -tych co faktycznie piszą i przez styl pisania porania innych(fakt -i potrafię napisać uczciwie ze sam miałem z tym problem)
Ich konsekwencja jest choćby wydalenie z forum
czy tak nie było??

A konsekwencja odejścia z forum jest decyzja własna i brak uczestniczenia w pisaniu.
Twardy każdy człek ma wybory-a wybór jest własną konsekwencją.
czy nie jest to prawda??

Jeśli chcecie ciągnąć dyskusje, które nikomu nie pomagają, to Wasza sprawa. Ja będę tylko pilnował, aby nikt nie łamał regulaminu.

I tu zgadzam się Twardy z pilnowaniem regulaminu z tym aby było wsio ok-czyż nie podjęte zostały w tym celu kroki???
czy teraz posty przed opublikowaniem nie sa wstępnie badane???

Każdy to przyjmuje i każdy to rozumie


A w całej tej dyspucie Twardy nie idzie wcale o dowalanie,o bunt,o pieniactwo-a jedynie o to
że uszanujmy to iż inni widzą cos inaczej niż my.....

Dlatego ja szanuje strach Kingi-wszak ma do tego prawo przechodząc wiele(w życiu).
Mogę Twardy zrozumieć tez to że dla Ciebie takie książki tez działają strachem.
Tylko wytłumacz mi jedno dlaczego trzeba to zrozumieć, a nikt nie chce zrozumieć tych na jakich to nie działa strachem.
Dlaczego nie pozostawia się wyboru???
wszak takiego samego o jakim napisałeś -co zrobicie poza forum wasza sparwa.

A przecież to taki sam wybór-jeden poczyta, drugi nie.
Dać ten wybór-nie matkować, nie wchodzić w role ojca.

Wiesz dalczego to się we mnie gryzie???
napisze Ci co wiem w mojej codzienności...

WOLNOŚĆ:

Wierni Opus Dei są obywatelami którzy cieszą się tymi samymi prawami i posiadają te same obowiązki co podobni im inni obywatele.
Jeśli prowadza działalność polityczna, ekonomiczna i kulturalną itp., działają z tą sama wolnością i odpowiedzialnością osobistą ,bez wciągania Kościoła czy Opus Dei w swoje decyzje ani przedstawiać ich jako jedynych prawidłowych w świetle wiary. Tak wyraża się szacunek dla wolności i innych opinii.

czy teraz rozumiesz???
Moja wiedza jaką zdobywam,czego się uczę-nie mówię że jest lepsza, wspanialsza,że wiem to o wiele lepiej.
Ale dzięki jej nauczyłem się szanować że każdy ma własna opinię-i nie mam prawa mu tego odbierać.
pozdrawiam

Anonymous - 2014-10-22, 14:32

użytkownik napisał/a:
Na przykład mnie dyskusja na temat głosowania na synodzie raczej jeszcze bardziej zdołowała niż same obrady biskupów. W zasadzie niestety w części tematów dyskusja wygląda podobnie jak na portalach wybitnie niekatolickich. Dochodzę do wniosku, że czasami lepiej po prostu otworzyć sobie Pismo święte i spędzić czas na indywidualnym rozważaniu niż siedzieć na tym forum czy innym. Za dużo czasu trzeba by poświęcić, by odrzucić ziarno od plew

Użytkowniku rozumiem zdołowanie-szczególnie gdy człowiek za wszelką cenę stara się uratować lub pozyskać to co przepadło...małżeństwo.
Sam kiedyś stałem na tej drodze i nadal trwam-
faktem jest tylko to że teraz o wiele bardziej rozsądnie.
Przyjmując prawdziwośc stanu w jakim się znajduje,nie tworzyć zbędnych uniesien serca pod wpływem wzbudzonych reakcji.
Stan aprobaty tego pozwala mi nie patrzeć ze smutkiem na szczęście innych oraz nie obrzucać kamieniami tych jacy zaplątani są w drugą stronę medalu.
A cała dysputa o sakramentalnych i niesakramentalnych sprowadza się do jednego.
NIE MY DECYDUJEMY CZY IM COŚ DAJEMY...CZY IM ODBIERAMY...

Poszanowanie powinno być kierowane do każdego....nie możemy wybierac tak że tego na rękach do nieba wzniesiemy i doczepimy mu skzrydełka...a tego noga będziemy wkopywać do piekła...doczepiając mu od razu rogi...

Za daleko się wybiega i za daleko wychodzi....

pozdrawiam

Anonymous - 2014-10-22, 16:20

Mnie ta sytuacja forumowa przypomina taki troche manicheizm

za Deon :
"Gmina manichejska podzielona była na dwie grupy: elity „wybranych” – „doskonałych” oraz większą grupę „słuchaczy” czy też katechumenów. Surowe wymogi etyczne mogą spełnić jedynie członkowie elity, którzy nie muszą brudzić sobie rąk sprawami cielesnymi. Są bowiem utrzymywani przez pracujących słuchaczy, którzy biorą na siebie „brudną robotę”, czyli tracą czas na pracę, kalają się seksem i ogólnie kontaktują ze światem. Wybrańcy natomiast starają się być od świata jak najdalej. (...) Mani wyjątkowo mocno w porównaniu z innymi kierunkami gnostyckimi podkreślał potęgę grzechu. Ta obsesja doszukiwania się zła w każdej czynności życiowej bardzo wyraźnie naznaczyła św. Augustyna, który zaraził się nią prawdopodobnie jako słuchacz manichejski"


Tylko dzieki "Wybranym", którzy wiedzą lepiej proste szaraczki-"Katechumeni" mogą uniknąć zła tego świata, jak pisze Kinga, trującej literatury itp

Anonymous - 2014-10-22, 22:46

Mnie to się kojarzy z cenzurą prewencyjną, którą zresztą jest 8-)

Swoją drogą po cytacie można dojść do źródła. Autor, którego nazwisko jest na czarnej liście moderatorów bierze wiele elementów z różnych systemów duchowości, w tym chrześcijaństwa. Czy to New Age? To, że New Age się podpisuje pod utajnionym tu autorem nie oznacza, że sam autor podpisuje się pod New Age.

Ci chrześcijańscy teologowie, którzy w autorze owym nie widzą zagrożenia, wskazują, że czerpie on np. z zapomnianej tradycji monastycyzmu i mistycyzmu chrześcijańskiego.

Mnie prywatnie ten autor nie pociąga, bo mimo wszystko uważam, że jego miejsce jest na półkach z poradnikami, których nie czytuję.

"Moralnym zadaniem człowieka jest rozwój duchowości. Wszystkie stworzenia to wędrowcy przemierzający czas, wzrastający duchowo aby być blisko Boga i być mu podobnym. Cel człowieka leży poza czasem - to spokojna kraina wiecznej Teraźniejszości"

A teraz zagadka - jest to cytat New Age, czy nie?

Tłumaczenie moje, więc raczej trudno będzie wygooglać.

Więcej wiary w rozsądek obecnych tu Katolików, z których jak mniemam wszyscy otrzymali w Sakramencie Bierzmowania Dary Ducha Świętego.

OK. Nie będę wredna: cytat jest z Mistrza Eckharta, Kazanie 7 o moralności nakierowanej do wewnątrz i na zewnątrz. Uprzedzając zastrzeżenia: w 1992 Dominikanie otrzymali z Watykanu zapewnienie, że pisma Mistrza są zgodne z nauką Kościoła.

Anonymous - 2014-10-23, 20:00

Filomena napisał/a:
Autor, którego nazwisko jest na czarnej liście moderatorów


Filomena, nie pisz nieprawdy. Moderatorzy nie mają żadnej czarnej listy.

Anonymous - 2014-10-23, 20:32

Twardy, nie czepiaj się słów. Piszę odnośnie tego konkretnego wątku. Jeżeli to Ciebie uraziło, to może jednak taka "lista", nawet jeżeli nie jest uświadomiona u części użytkowników funkcjonuje. Napisz "zagrożenie duchowe" ew. "New Age" i już jest furtka dla cenzury. Takie dyskusje zresztą już tu były przy okazjach różnych, w tym zmian w regulaminie.
Anonymous - 2014-10-23, 21:29

Filomeno, nie czepiam się słów, ale odnoszę się do tego co insynuujesz.
Oczywiście Twoje słowa mnie nie uraziły, bo dlaczego niby miałyby mnie urazić? Dlatego, że piszesz o czymś czego nie ma? Szczerze mówiąc to nawet mnie rozbawiły.
A co do cenzury na forum, to takowej oczywiście nie ma, ale jest moderowanie forum, czyli pilnowanie aby treści na forum były zgodne z regulaminem. Jeśli moderowanie forum uważasz za cenzurę, to masz oczywiście prawo do takiej (własnej) opinii.

Anonymous - 2014-10-23, 23:46

Miło mi, że poprawiłam Ci humor ;-)

Tym niemniej jest różnica między moderacją, której celem jest utrzymanie przyzwoitego poziomu dyskusji i chronienie słabych uczestników przed trollami, spamerami i hejterami, a czym innym to, co nazywasz moderacją, a dla mnie jest zatrzymywaniem dostępu do treści, które mogą podlegać merytorycznej ocenie ze strony dorosłych ludzi bez szkody dla niczyjego zdrowia psychicznego.

Można mieć demokrację i demokrację ludową. Papier wszystko zniesie, ale uczciwość intelektualna wymaga, żeby sprawdzić, co jest ukryte pod danym szyldem i czy przypadkiem jednak nie przekracza się tutaj pewnej granicy między moderacją, a "moderacją"

Chyba czas na mnie. Pomogliście mi bardzo, za co dziękuję, jednak nie pasuję tu już. Ani tu, ani do OD. Synod mnie nie zmartwił, ani w depresję nie wpędził. Uważam, że kard. Schoenbrunn powiedział wszystko, co trzeba na nasz temat.

Bóg wszystko przenika, bada nasze serca i nerki - nasze i tych, którym przysięgaliśmy. Niech się dzieje Jego Wola.

Anonymous - 2014-10-24, 12:27

A ja dziękuję za takie moderowanie. Bardzo mądre zdanie padło, że tonący brzytwy się chwyta i te brzytwy należy usuwać poza jego zasięg, a podsuwać sprawdzone metody. I takie jest zadanie odpowiedzialnych moderatorów by odsiewali choćby podejrzane rzeczy. Ciężkie i jak widać czasem niewdzięczne zadanie.

Przez sam katolicki profil tego forum i ludzi którzy nad tym czuwają, ja chcę mieć luksus pewności, że nie muszę podważać i badać zgodności z nauką KK każdego tu zamieszczonego linku. Mam mnóstwo źródeł i mam wolność czerpania z każdego z nich i pokładam zaufanie, że ktoś już to przede mną zweryfikował. W innym razie po co mi takie forum, jak mam google? By pogadać sobie z ludźmi i poużalać się przed nimi? Przychodzę tu, bo pokładam ufność, że woda wiedzy jest czysta i przefiltrowana.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group