To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Kącik psychologiczny - Zona samobójcy

Anonymous - 2014-03-09, 22:33
Temat postu: Zona samobójcy
Minął dokładnie tydzień od tego tragicznego wydarzenia. Wszystko świeże i bolesne, tysiące znaków zapytania, szukania przyczyn, obwiniania się i żalu do zmarłego. Zadzwoniła i zapytała, czy może przyjść porozmawiać, bo tylko ja ją zrozumiem, bo tylko o mnie wie, że w niedzielne popołudnie mogę być SAMA w domu. To był trudny wieczór. Słuchałam. Próbowałam coś mówić o sobie, jak sobie radzę z samotnością. Mówiłam trochę o wspólnocie i forum, co mi to daje. O terapii, radzeniu sobie z żalem po stracie, przebaczeniem, żałobą. Macie może namiary na fora pomocowe (najlepiej chrześcijańskie), instytucje, wspólnoty, gdzie kobieta znalazłaby pomoc i wsparcie?
Anonymous - 2014-03-10, 10:19

Podstawowe pytanie: czy zasadne jest w ogóle poczucie winy w przypadku samobójstwa? Sumienie - jest Głosem Żywego Boga, który jest miłosierny, pełen pokoju i miłosierdzia. Poczucie winy - marginalizując całą resztę innych źródeł, głównie .. najskuteczniejszym polem do działalności złego ducha w Naszym życiu. Żadne fora, żadne instytucje i wspólnoty, żadna terapia - nie pomoże Jej - jeśli nie uwolni się od poczucia winy. Jak to zrobić? Szukać osób, które od tego poczucia winy się uwolniły.

Był rok 2002. Monika wyszła za mąż w maju. Ja żeniłem się w lipcu. Monika była pierwszą Kobietą, która dała mi Miłość. W sierpniu 2002 - Mąż zamordował Ją - a sam powiesił się obok. Z zazdrości.. 3 miesiące po ślubie. Chowali Ją w sukni ślubnej. Chowali moją Miłość.Miesiąc po moim ślubie. Jej Mąż robił Nam zdjęcia do ślubu. Nawet moja Żona była Nim zauroczona jakiś czas. Był przystojny, miał pieniądze, wszystko, co trzeba. Prócz zdrowej głowy.

Uwolniłem się od poczucia winy.

Ale do dziś fanatycznie walczę z przejawami zazdrości u siebie i innych. Najważniejsze, że potrafię to w sobie dostrzec. Po tylu latach. Jego Brat idzie tymi samymi śladami. Uwarunkowane genetycznie? Dziś właśnie odeszła od Niego Żona. Czy popełni ten sam błąd, co Brat? Okazało się, że mógł być .. moim Kuzynem .. całkiem niedawno. Ale Siostra Żony.. rozeszła się z Chłopakiem, Bratem Żony, która odeszła ..
od Brata Mordercy i Samobójcy.

Monika miała 22 lata, gdy zginęła śmiercią tragiczną.

Była piękna, wartościowa, wierząca. Była jedynaczką.
Ma wspaniałą Mamę.. Tatę też.

Anonymous - 2014-03-12, 19:59

enbe napisał/a:
Macie może namiary na fora pomocowe (najlepiej chrześcijańskie), instytucje, wspólnoty, gdzie kobieta znalazłaby pomoc i wsparcie?


Witam,
nie wiem czy to spełni swoje zadanie ale podaje forum:
http://www.rodzinysamobojcow.fora.pl/

Nie bardzo mam czas przeczytać to forum, ale tam piszą ci którzy mają taki problem.

http://www.samobojstwo.pl/
różne linki pomocowe

a to do przemyślenia:
http://www.psychotekst.pl/artykuly.php?nr=218
http://poik.e-sochaczew.pl/pliki/samobojstwa.pdf

Anonymous - 2014-03-12, 22:41

Bardzo dziękuję, przekażę, na pewno się przyda i takie wsparcie.
Anonymous - 2014-03-23, 21:07

Wilkoo napisał/a:
Podstawowe pytanie: czy zasadne jest w ogóle poczucie winy w przypadku samobójstwa? Sumienie


Wilkoo!

To nie jest podstawowe pytanie-ono istnieje tylko w twojej głowie. Enbe szuka adresow instytucji, które mogą pomóc żonie samobójcy.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group