Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
|
Modlitwy na trudne dni- wybierajcie wg. potrzeb |
Autor |
Wiadomość |
kinga2 [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-04-13, 18:38 Modlitwy na trudne dni- wybierajcie wg. potrzeb
|
|
|
Modlitwy na trudne dni- wybierajcie wg. potrzeb
http://www.opoka.org.pl/b...dne_dni.html#m0
np.
MODLITWA O ZGODĘ NA BRAK RACJI
MODLITWA NA DNI, KIEDY MA SIĘ DOŚĆ INNYCH
MODLITWA NA DNI, KIEDY NIC SIĘ NIE UDAJE
itd.
polecam |
|
|
|
|
kinga2 [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-04-13, 18:45
|
|
|
W zwątpieniu
Często myślałem Panie, a co jeśli Ciebie nie ma wcale? Czy to prawda, że istniejesz? W takich chwilach ciemności i zwątpienia, proszę Cię Panie, podaruj mi choć malutkie ziarenko wiary! Wyciągnij do mnie dłoń, ilekroć ja usiłuję znaleźć Ciebie, Panie. Są chwile kiedy żarliwie wierzę, ale proszę pomóż mi także w chwilach zwątpienia. Amen.
http://adonai.pl/modlitwy/?id=158 |
|
|
|
|
Pietzia [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-04-13, 22:11
|
|
|
Najlepsza ze wszystkich jest modlitwa numer 35 ..... najskuteczniejsza |
|
|
|
|
Mirakulum [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-04-13, 22:12
|
|
|
Kinga - super modlitwy |
|
|
|
|
kinga2 [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-04-17, 20:40
|
|
|
"Wszystkie nasze dziennie sprawy. Modlitewnik dla rodzin"
[...] tto nie tylko modlitewnik dla tych rodzin, które potrafią się razem modlić i zgodnie, jednym gło-sem wołać do Boga. To także - i to w dużej części - modlitewnik dla tych, którzy żyją w rodzinach poranionych, skonfliktowanych, przeżywających kryzysy małżeńskie i problemy wychowawcze. Stąd tyle w nim modlitw w sprawach trudnych, a nawet beznadziejnych; modlitw przez wstawien-nictwo świętych patronów życia rodzinnego; modlitw za zagubione w życiu dzieci i współmałżon-ków. Są też piękne modlitwy do Świętej Rodziny i Matki Bożej „Rozwiązującej Supełki" trudnych i zawikłanych rodzinnych spraw... i wiele, wiele innych modlitw.
http://kontakt.opoka.org....dla_rodzin.html
@@@@
Modlitwa w kryzysie małżeńskim
Boże Ojcze, przed Twoim ołtarzem ślubowaliśmy sobie trwałą miłość i wierność. Daj nam siłę przebaczenia. Daj zapomnieć urazy i spraw, aby w naszym domu znów zajaśniało szczęście, radość i pokój. Amen.
* * * * * * * * * * * * *
Ojcze nasz, zwracam się z pokorną i żarliwą prośbą do Ciebie. Tyś nas połączył nierozerwalnym węzłem małżeństwa i chcesz, abyśmy temu związkowi zostali wierni aż do śmierci. Nie myślałem, że osoby, które się miłują, tak mogą wzajemnie się ranić. Boże, pospiesz na pomoc sercu memu, uczyń je przez to właśnie cierpienie mniej samolubnym. Poznaję coraz lepiej, jak trudny jest stan małżeński i jak niedoskonały jeszcze jestem. Uczyń mnie wielkodusznym, bym umiał przebaczać. Daj mi cierpliwość, podobną do tej, którą Ty okazujesz mnie. Spraw, by w codziennych trudnościach i doświadczeniach moja miłość się wzmacniała i dojrzewała, aż minie zły czas. Amen.
http://www.swrodzina.eu/pl/48/modlitwy-rodzinne |
|
|
|
|
kinga2 [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-05-21, 15:20
|
|
|
Modlitwa w ważnej potrzebie
O mój Boże, dla którego żyje, w którego
wierze, w którym całą moją nadzieję
i ufność pokładam!
Wysłuchaj mnie - bo Ty wszystko możesz
Natchnij mnie, - bo Ty wszystko możesz
Radź mi,- bo Ty wszystko możesz
Utrzymuj mnie, - bo Ty wszystko możesz
Umocnij mnie, - bo Ty wszystko możesz
Ułagodź mnie, - bo Ty wszystko możesz
Wstrzymuj mnie, - bo Ty wszystko możesz
Broń mnie, - bo Ty wszystko możesz
Zasłoń mnie, - bo Ty wszystko możesz
Prowadź mnie, - bo Ty wszystko możesz
Pociesz mnie, - bo Ty wszystko możesz
Błogosław mnie, - bo Ty wszystko możesz
Czuwaj nade mną, - bo Ty wszystko możesz
Ucz mnie, - bo Ty wszystko możesz
Oświeć mnie, - bo Ty wszystko możesz
Przestrzeż mnie, - bo Ty wszystko możesz
Podnieś mnie, - bo Ty wszystko możesz
Uspokój mnie, - bo Ty wszystko możesz
Przepuść mi, - bo Ty wszystko możesz
Zbaw mnie, - bo Ty wszystko możesz
Amen.
O najsłodszy Jezu!. Nie bądź mi Sędzią, ale Zbawcą !
O Matko Syna Bożego, bądź Matką mnie dziecka grzesznego. Amen.
Słodkie Serce Jezusa, bądź moją miłością.
[jeżeli kto pragnie odprawić tę nowennę za inną osobę należy mówić -Natchnij ją (go) Radź jej (mu) itd.]
(Misyjne Seminarium Duchowne Księży Werbistów)
http://sanctus.pl/index.p...upa=290&doc=225 |
|
|
|
|
kinga2 [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-05-31, 20:55
|
|
|
Modlitwa:
"Panie, Jezu Chryste, przychodzę do Ciebie, taki jaki jestem, żałuję za moje grzechy, pokutuję za moje grzechy, proszę, wybacz mi.
W Twoje Imię, wybaczam wszystkim, którzy wyrządzili mi jakąkolwiek krzywdę.
Wyrzekam się szatana, złego ducha i wszelkiej jego siły. Oddaję Ci całego siebie, Jezu, teraz i na zawsze. Zapraszam Cię Jezu Chryste, do mojego życia.
Uznaję Ciebie, za mojego
JEDYNEGO PANA, BOGA I ZBAWICIELA.
Ulecz mnie, zmień mnie, daj mi swoją siłę,
uzdrów moje ciało, duszę, i mojego ducha.
Przyjdź, Jezu Chryste , obmyj mnie swoją
Przenajświętszą Krwią, wypełnij mnie Duchem Świętym. Kocham Cię, Jezu, wielbię Cię.
Dziękuję Ci, mój Panie. Pragnę naśladować Cię w każdej chwili mojego życia.
Amen, Amen, Amen. " |
|
|
|
|
kinga2 [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-09-13, 15:19
|
|
|
Modlitwa o uproszenie u Najsł. Serca Jezusowego potrzebnej łaski.
Najświętsze i Najsłodsze Serce mojego Jezusa! Tyś tak litościwe i dobroci pełne o Boże - więc wszechmocne, a każesz by Cię prosić z ufnością, obiecując wysłuchać proszących Cię zawsze, ja oto w imię tych wszystkich uczuć Twoich najgorętszą moją zanoszę dziś do ciebie prośbę, byś mi to o co proszę (wymienić potrzebę) koniecznie dać raczyło. O Serce Jezusa, Najsłodsze i Najdroższe Serce Boga mojego, udziel mi tej łaski! Cóż to Ciebie kosztuje o Panie Wszechmogący? O, nie ustąpię, póki mnie nie wysłuchasz! Przecież wiem, że Ty Sam Jezu chcesz i uczysz, by tak się do Ciebie w każdej potrzebie udawać. Jezu mój ja wierzę i ani na chwilę nie wątpię, że dotrzymasz obietnicy. Jeśli się to zgadza z wolą Twoją, to uczyń to o Panie tak, by ta łaska, o którą proszę - a ufam, iż mi ją wyświadczysz, - była równocześnie dla dobra mej duszy. W ten sposób to już, o mój Panie, musisz mnie wysłuchać! Jezu najukochańszy; przez Twe Serce najlitościwsze, w imię Twej dobroci nieskończonej, przez imię Twej ukochanej Matki, za przyczyną drogich Ci świętych sług Twoich i dusz czyśćcowych, daj mi, daj to, o co proszę. Ja Cię naprawdę będę za to gorąco kochać i serdeczną obiecuję wdzięczność. Jeśli o Panie stałyby na przeszkodzie grzechy moje, to ja za nie z całej duszy żałuje, i już nigdy obrażać Cię nie chcę. Wiem, że i tak powinienem Cię kochać i żyć tylko dla Ciebie - ale o Jezu miłości jedyna, skoro mi dasz o co proszę, to jeszcze więcej i gorącej kochać i służyć Ci będę. Jezu mój Serce Najsłodsze! o proszę, proszę wysłuchaj mię! Amen.
Modlitwa Błagalna.
(którą tylko w ważnej potrzebie odmawiać należy)
O Marjo słodka dziewico, Matko Zbawiciela naszego Jezusa Chrystusa! Jakimże sposobem zdołam wzruszyć wnętrzności miłosierdzia Twego i przynaglić Cię do udzielenia mi łaski, o która usilnie błagam (wymień prośbę). Niczem innem tylko pokazując Ci krzyż Twego Syna i Jego rany Najśw., przypominając Ci Jego smutki i boleści i ową koronę z cierni, która zraniła i zbroczyła Jego głowę Najśw. te bicze, któremi był smagany, te gwoździe co przebiły Jego ręce i nogi, ów płaszcz szkarłatny, którym był odziany na większe urągowisko i pośpiech; ocet i żółć, któremi Go pojono, wreszcie włócznię, która otworzyła bok Jego Najświętszy. O Marjo Matko moja! Pragnę otrzymać tę łaskę i błagam o nią przez Krew Przenajdroższą Jezusa wylaną na krzyżu w Twojej obecności. O Marjo błagam Cię o tą łaskę i nie wątpię, że będę wysłuchany, bo proszę o nią przez Krew Jezusa, o Marjo otrzymaj mi tę łaskę, wysłuchaj wołania mego! O Marjo nie przestanę wołać i nie odejdę od Stóp Twoich dopóki mnie nie wysłuchasz. O Święci i Święte Boże, proszę Was przez Krew Jezusa i mękę Jego uprości mi tę łaskę. O Trójco Prznajśw.! O Marjo! O Józefie św.! Święte i Święci Aniołowie, o św. dusze w czyścu cierpiące błagam Was o wyproszenie mi tej łaski i spodziewam się że ją otrzymam przez Krew i Mękę Pana naszego Jezusa Chrystusa. Amen.
http://www.traditio.pl/ks...0o%20opieke.htm |
|
|
|
|
kinga2 [Usunięty]
|
Wysłany: 2011-01-12, 19:32
|
|
|
Do Anioła Stróża człowieka, z którym mamy jakieś trudności
Pozdrawiam Cię, Aniele Stróżu N. [podać imię lub nazwisko jesli znasz] i uwielbiam Boga obecnego w Tobie. Proszę Cię, skłoń jego serce, aby w stosunku do każdego człowieka był łaskawy, uczciwy i sprawiedliwy.
Niech stanie się godnym przykładem życia i postępowania dla innych. A nade wszystko, mój Aniele Stróżu, proszę o pomoc, abym każdego dnia pozostawał ze wszystkimi w dobrych stosunkach.
Pomóż mnie i N. usuwać wszelkie konflikty i nieporozumienia między nami,jakie mogą nieść nasze zachowania, aby nasze życie przebiegało owocnie, w atmosferze zgody, na większą chwałę Bożą. Amen. |
|
|
|
|
kinga2 [Usunięty]
|
Wysłany: 2011-01-15, 18:15
|
|
|
MODLITWA O WOLNOŚĆ OD CHCIWOŚCI
Panie, Ty powiedziałeś:
„Nie martwcie się o życie – o to, co będziecie jeść;
ani o ciało – o to, w co będziecie się ubierać” (Łk 12,22)
A ja mam tyle zmartwień na głowie
i rachunków do zapłacenia.
Proszę: „nie dawaj mi bogactwa ni nędzy,
żyw mnie chlebem niezbędnym,
bym syty nie stał się niewiernym,
nie rzekł: >>A któż jest Pan?<< lub z biedy nie począł kraść
i imię mego Boga znieważać”. (Prz 30,8-9)
Jezu, sprzedany za trzydzieści srebrników,
strzeż mnie od chciwości i niszczącej żądzy posiadania.
Pomóż uwierzyć, że „więcej szczęścia jest w dawaniu
niż w braniu”. (Dz 20,35)
Daj mi serce wrażliwe na biedę i hojne w dzieleniu się.
MODLITWA O ŻYCZLIWOŚĆ
Panie, naucz mnie cenić to,
kim jestem i dziękować za to, co mam.
Daj mi też zrozumieć, że ludzie są różni i tak jest dobrze.
Bo „gdyby każdy miał to samo,
nikt nikomu nie byłby potrzebny”. (ks. Twardowski)
Jezu, wydany na śmierć przez zawiść,
uwolnij moje oczy od morderczej zazdrości,
która prowadzi do podziałów, kłótni i nienawiści.
Pomóż mi dobrze myśleć i mówić o innych,
wychwalać Boga za to, co w nich dobre, mądre czy piękne.
Strzeż mnie od słów, które porównują lub poniżają.
Niech powodzenie bliźniego
nie napełnia mnie nigdy smutkiem.
Proszę o życzliwość i wielkoduszność.
Naucz mnie „cieszyć się z cieszącymi,
płakać z płaczącymi”. (Rz 12,15) |
|
|
|
|
kinga2 [Usunięty]
|
Wysłany: 2011-05-25, 22:55
|
|
|
Litania dla ludzi dręczonych i udręczonych
Kyrie elejson Chryste elejson Kyrie elejson
Chryste usłysz nas Chryste wysłuchaj nas
Ojcze z nieba Boże - zmiłuj się nad nami
Synu odkupicielu Boże - zmiłuj się nad nami
Duchu święty Boże - zmiłuj się nad nami
Święta Trójco jedyny Boże - zmiłuj się nad nami
Święta Maryjo - módl się za nami
Wszyscy święci i święte Boże - módlcie się za nami
Świeci Aniołowie - strzeżcie nas
Święci patronowie nasi - wspierajcie nas
Od zła wszelkiego - wybaw nas Panie
Od grzechu każdego - wybaw nas Panie
Od nienawiści i chęci zemsty - wybaw nas Panie
Od niegodziwców szczególnie rodzinnych - wybaw nas Panie
Od prześmiewców rodzinnych - wybaw nas Panie
Od dręczycieli w rodzinie - wybaw nas Panie
Od ulegania dręczycielom - wybaw nas Panie
Od nieumiejętności obrony przed złem - wybaw nas Panie
Od ulegania wywoływanym w nas, niesłusznemu poczuciu winy wobec krzywdzicieli, gdy podejmujemy obronę przed ich działaniem - wybaw nas Panie
Od prześladowców rodzinnych - wybaw nas Panie
Od wszelkich prześladowców - wybaw nas Panie
Od krzywdzicieli rodzinnych - wybaw nas Panie
Z beznadziejnych sytuacji - wybaw nas Panie
Z bezsilności wobec przemocy - wybaw nas Panie
Od fałszerzy prawdy - wybaw nas Panie
Od niepotrzebnych konfliktów - wybaw nas Panie
Od rodzinnych siewców niezgody - wybaw nas Panie
Od niezdrowych relacji wzajemnych - wybaw nas Panie
Od psychicznych dręczycieli i mobbingu - wybaw nas Panie
Od psychicznego zniewolenia - wybaw nas Panie
Od tego co nas od Ciebie oddala - wybaw nas Panie
Od paraliżującego lęku przed prześladowcą - wybaw nas Panie
Od bezsilności wobec zła - wybaw nas Panie
Od wrednych i niewdzięcznych - wybaw nas Panie
Od nadużywających zaufania naszego - wybaw nas Panie
Od odwracających sytuacje na naszą niekorzyść – wybaw nas Panie
Od nadużyć wszelkiego rodzaju, w rodzinie, w życiu – wybaw nas Panie
Od niezrozumienia i samotności w rodzinie – wybaw nas Panie
Od braku oparcia w rodzinie – wybaw nas Panie
Od wzajemnego dręczenia w rodzinie – wybaw nas Panie
Od wzajemnych manipulacji sobą– wybaw nas Panie
Od wpędzających nas w niesłuszne poczucie winy – wybaw nas Panie
Od wszelkiej niegodziwości– wybaw nas Panie
Od napadających znienacka na nas slownie lub fizycznie – wybaw nas Panie
Od ciągle nieudanych świąt rodzinnych– wybaw nas Panie
Od niepotrzebnego hałasu zagłuszajacego ciszę – wybaw nas Panie
Od nieudolności finansowej – wybaw nas Panie
Od upartego trwania w błednych rozwiazaniach prowadzacych do nikąd – wybaw nas Panie
Od błędnych dróg i wyborów – wybaw nas Panie
Od błednych decyzji podejmowanych pod wpływem chwilowego wzburzenia – wybaw nas Panie
Od braku reakcji wtedy gdy działać trzeba – wybaw nas Panie
Od wszelkich złych wpływów i złych doradców – wybaw nas Panie
Od życia w skarajnym ubóstwie i nędzy – wybaw nas Panie
Od zaciągnietych długów niemozliwych do spłacenia – wybaw nas Panie
Od niesprawiedliwosci społecznej niszczącej nas i nasze rodziny – wybaw nas Panie
Od manipulantów i ich manipulacji - wybaw nas Panie
z beznadziejnych sutuacji życiowych - wybaw nas Panie
od beznadziejnego życia i pomysłów - wybaw nas Panie
... wymień swoje wezwanie... - wybaw nas Panie
Gdy życie staje się nie- do-zniesienia – wzmocnij nas Panie
Gdy bezsilność wiąże ręce i serca – wzmocnij nas Panie
Gdy brak pomysłów na życie – wzmocnij nas Panie
Gdy wszystko stracimy – wzmocnij nas Panie
Gdy najbliżsi odwrócą się od nas – wzmocnij nas Panie
W słabościach naszych - wzmocnij nas Panie
W udręce naszej - wzmocnij nas Panie
W walce ze złem - wzmocnij nas Panie
W przeciwstawianiu się przemocy - wzmocnij nas Panie
W powstawaniu z poniżenia - wzmocnij nas Panie
W przeciwstawianiu się mobbingowi - wzmocnij nas Panie
W obronie przed zniewoleniem psychicznym - wzmocnij nas Panie
W obronie przed poniżaniem nas i naszej godności - wzmocnij nas Panie
W obronie przed zaniżaniem naszej wartości i naszych zdolności - wzmocnij nas Panie
W obronie przed bezczeszczeniem naszej wolności - wzmocnij nas Panie
We wszelkich potrzebach i zmaganiach naszych, gdy walczymy w słusznej sprawie - wzmocnij nas Panie
W obronie przed wpedzaniem nas w niezawinione poczucie winy - wzmocnij nas Panie
W przeciwstawianiu sie wszelkiego rodzaju manipulacją - wzmocnij nas Panie
Gdy zagrażaja nam najbliżsi w sposób psychiczny lub fizyczny - wzmocnij nas Panie
Gdy brak nam sił do życia i rozwiązywania problemów - wzmocnij nas Panie
... wymień swoją prośbę... wzmocnij nas Panie
Z wewnetrznych ran i zniewoleń - uzdrów nas Panie
Z lęku przed przyszłością i niepewnym jutrem - uzdrów nas Panie
Ze wszystkich lęków - uzdrów nas Panie
Z niemocy i zniechęcenia - uzdrów nas Panie
Z bezsilności i bezradności - uzdrów nas Panie
... wymień swoją prośbę... uzdrów nas Panie
O nową Bożą rodzinę - prosimy Cię Panie
O zaradzenie potrzebom naszym - prosimy Cię Panie
O wybawienie z wszelkiej niewoli - prosimy Cię Panie
O wybawienie ze wszystkich zniewoleń - prosimy Cię Panie
O dobra materialne niezbędne do normalnego życia - prosimy Cię Panie
O własne i samodzielne mieszkanie - prosimy Cię Panie
O godziwe warunki życia - prosimy Cię Panie
O umiejętność radzenia sobie w problemach - prosimy Cię Panie
O nie uleganie beznadziei - prosimy Cię Panie
O dobrą pracę i płacę - prosimy Cię Panie
O umiejętność wybaczania najbliższym, wtedy gdy nas zawodzą i ranią – prosimy Cię Panie
O umiejętność poradzenia sobie gdy opuszczą nas najbliżsi i przyjaciele – prosimy Cię Panie
Uzdrów i wzmocnij nas, gdy nasze serce umiera z bólu i samotności – prosimy Cię Panie
Pomóż nam gdy za nasze poświecenie, spotyka nas niewdzięczność i zdrada – prosimy Cię Panie
Bądź z nami gdy serce płacze – prosimy Cię Panie
Nie opuszczaj nas gdy siły ustaną i posuniemy się w latach, i niedołęstwie – prosimy Cię Panie
Bądź z nami gdy pozostaniemy całkowicie samotni, zdani tylko na siebie – prosimy Cię Panie
O Boże Błogosławienstwo w pracy i w życiu – prosimy Cię Panie
O ratunek we wszystkich naszych potrzebach – prosimy Cię Panie
O ratunek w rozwiazaniu naszych beznadziejnych spraw i sytuacji – prosimy Cię Panie
O poszanowanie praw i godzności ludzkiej od poczęcia do śmierci – prosimy Cię Panie
o umiejętność przeciwstawiania się manipulacją niezależnie od kogo i skądkolwiek płyną – prosimy Cię Panie
... wymień swoją prośbę... – prosimy Cię Panie
O Polskę, by była Bogiem silna – prosimy Cię Panie
O prawa i przepisy pomagające żyć w sprawiedliwości społecznej – prosimy Cię Panie
Od zalewu bezbożności wybaw nas – prosimy Cię Panie
O nawrocenie dla wszystkich, którzy niszczą naród Polski i Polskę – prosimy Cię Panie
O nawrócenie dla wszystkich Polaków, by nie niszczyli siebie nawzajem, dbali o wspólne dobro jakim jest Polska i byli dla siebie wzajemnym wsparciem w niedoli wspolczesnej walki o godnosc zycia, pracy i codzienny chleb– prosimy Cię Panie
Żeby Polska była Polską, a Polak dla Polaka bratem – prosimy Cię Panie
O mądrych przywódców i rządzących, by nie trwonili dziedzictwa narodowego jakim jest Polska – prosimy Cię Panie
O polepszenie warunków zycia i pracy, byśmy nie musieli emigrować z kraju jak nasi ojcowie w poszukiwaniu chleba, wolności i godności dla nas i dla dzieci naszych – prosimy Cię Panie
... wymień swoją prośbę... – prosimy Cię Panie
Baranku Boży. który gładzisz grzechy świata - przepuść nam Panie
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata - wysłuchaj nas Panie
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata - zmiłuj się nad nami Panie
Panie Jezu Chryste, Który zwyciężyłeś Śmierć i szatana w poranek Wielkiej Nocy, pomóż i naucz nas, zło dobrem zwyciężać i modlić się za tych, którzy nas prześladują, szczególnie za tych będących najbliżej.
Ulecz prosimy nasze zranione serca, uczucia i nadzieje, byśmy potrafili przebaczyć i zapomnieć doznane urazy, te w dzieciństwie, w okresie dojrzewania i dorosłości, spraw by zabliźniły się nasze rany a nasze życie zajaśniało blaskiem Twojego Zmartwychwstania.
Módlmy się
Prosimy Cię Boże nie dozwól byśmy ulegli pokusie i zniechęceniu, przeciwstawiając się tym, którzy nas niszczą, lecz naucz nas zło dobrem zwyciężać i bronić się przed wszelką formą zniewalania, szczególnie tą płynącą ze strony najbliższych nam ludzi, którzy zamiast nas wspierać i pomagać w realizowaniu dobra i wartości, niszczą nas i to co czynimy.
Boże, prosimy, udziel nam siły w tej nierównej walce ze złem, byśmy broniąc się przed wszelkimi atakami przemocy tak psychicznej jak i fizycznej, potrafili przeciwstawić się złu i nie ulegli chęci zemsty i odwetu za wyrządzane nam krzywdy. Naucz nas prosimy, skutecznie bronić się i bronić innych przed wszelkim złem, a szczególnie tym zamaskowanym i podstępnym, mobbingiem w białych rękawiczkach. Prosimy, wlej w nasze serca mądrość i odwagę, byśmy mężnie i roztropnie umieli przeciwstawiać się naszym prześladowcą i pozostali wierni Ewangelii Jezusa Chrystusa do końca, a tym, którzy nas prześladują prosimy, daj łaskę pełnego nawrócenia.
Prosimy Cię o to przez Jezusa Chrystusa Pana naszego, który z Tobą żyje i króluje, Bóg przez wszystkie wieki wieków. Amen.
Niech nas broni Moc Chrystusa i Maryja strzeże, niech Duch Święty nas prowadzi i utwierdza w wierze. Amen
http://www.trzezwosc.archpoznan.pl/litania.html |
|
|
|
|
kinga2 [Usunięty]
|
|
|
|
|
kinga2 [Usunięty]
|
Wysłany: 2012-10-10, 19:24
|
|
|
Modlitwa w depresji
Jezu!
Ty widzisz kim jestem, jak się miotam,
walczę upadam widzisz że sama ze sobą nie
daję sobie rady... nie mam już siły nawet
klęczeć przed Tobą Wiem że chcesz dla
mnie dobrze, a ja chcę być dobra,
ale mi to nie wychodzi...
Wichury rozrywają mnie od środka
a ocean łez wylewa się na zewnątrz.
Nie dam rady wstać i iść za Tobą.
Nie potrafię sprostać najprostrzym
zadaniom dnia codziennego
....
Jesteś przy mnie, lecz tego nie czuję.
Mówisz do mnie ale ja Cię nie słyszę.
Pomagasz mi ale nic nie widzę prócz tego
że wokół mnie wszystko się wali
...
Boję już o co kolwiek prosic,
boję się odzywać a nawet marzyć...
Ale jedno pragnienie wyszarpuje się
na zewnątrz: Niech znów przed zaśnięciem
przytulę się do Ciebie,
We śnie spojrzę w Twoje oczy
a nad ranem usłyszę jak bardzo mnie
kochasz...
Amen
http://adonai.pl/modlitwy/?id=93
Dobry Boże
Ty znasz ciemności, które mnie otaczają.
Wydaje mi się, że jakby otoczyła mnie chmura,
tak że tracę całą moją perspektywę.
I na dodatek mam wrażenie, że ona nigdy się nie podniesie.
Wiem, że wcześniej udało mi się z tego wyjść,
ale kiedy te uczucia znów przychodzą wszystko znowu się zaciemnia.
Pomóż mi ufać Tobie w tym trudnym czasie.
Wiem, że po deszczu znów przychodzi słońce,
i że ponad chmurami słońce zawsze świeci.
Proszę Cię jednak, umocnij to przekonanie w moim sercu,
tak aby Twoja nadzieja mnie prowadziła.
Wierzę, że Ty możesz mnie uzdrowić
i całkowicie powierzam się Tobie.
Udziel mi łask, których potrzebuję,
aby wytrwać przy Tobie,
aż Twoja uzdrawiająca miłość,
która wiem, że nieustannie działa we mnie,
w końcu przeniknie mnie i przyniesie ulgę, której potrzebuję.
Amen
http://naszeintencje.blog...a-depresje.html |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Dla tych, którzy kochają - propozycja wzoru odpowiedzi na pozew rozwodowy
W odpowiedzi na pozew wnoszę o oddalenie powództwa w całości i nie rozwiązywanie małżeństwa stron przez rozwód.
UZASADNIENIE
Pomimo trudności jakie nasz związek przechodził i przechodzi uważam, że nadal można go uratować. Małżeństwa nie zawiera się na chwilę i nie zrywa w momencie, gdy dzieje się coś niedobrego. Pragnę nadmienić, iż w przyszłości nie zamierzam się już z nikim innym wiązać. Podjąłem (podjęłam) bowiem decyzję, że będę z żoną (mężem) na zawsze i dołożę wszelkich starań, aby nasze małżeństwo przetrwało. Scalenie związku jest możliwe nawet wtedy, gdy tych dobrych uczuć w nas nie ma. Lecz we mnie takie uczucia nadal są i bardzo kocham swoją żonę (męża), pomimo, iż w chwili obecnej nie łączy nas więź fizyczna. Jednak wyrażam pragnienie ratowania Naszego małżeństwa i gotowy (gotowa) jestem podjąć trud jaki się z tym wiąże. Uważam, że przy odrobinie dobrej woli możemy odbudować dobrą relację miłości.
Dobro mojej żony (męża) jest dla mnie po Bogu najważniejsze. Przed Bogiem to bowiem ślubowałem (ślubowałam).
Moim zdaniem każdy związek ma swoje trudności, a nieporozumienia jakie wydarzyły się między nami nie są powodem, aby przekreślić nasze małżeństwo i rozbijać naszą rodzinę. Myślę, że każdy rozwód negatywnie wpływa nie tylko na współmałżonków, ale także na ich rodziny, dzieci i krzywdzi niepotrzebnie wiele bliskich sobie osób. Oddziaływuje również negatywnie na inne małżeństwa.
Z moją (moim) żoną (mężem) znaliśmy się długo przed zawarciem naszego małżeństwa i uważam, że był to wystarczający czas na wzajemne poznanie się. Po razem przeżytych "X" latach (jako para, narzeczeni i małżonkowie) żona (mąż) jest dla mnie zbyt ważną osobą, aby przekreślić większość wspólnie spędzonych lat. Według mnie w naszym związku nie wygasły więzi emocjonalne i duchowe. Podkreślam, iż nadal kocham żonę (męża) i pomimo, że oddaliliśmy się od siebie, chcę uratować nasze małżeństwo. Osobiście wyrażam wolę i chęć naprawy naszych małżeńskich relacji, gdyż mam przekonanie, że każdy związek małżeński dotknięty poważnym kryzysem jest do uratowania.
Orzeczenie rozwodu spowodowałoby, że ucierpiałoby dobro wspólnych małoletnich dzieci stron oraz byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Dzieci potrzebują stabilnego emocjonalnego kontaktu z obojgiem rodziców oraz podejmowania przez obie strony wszelkich starań, by zaspokoić potrzeby rodziny. Rozwód grozi osłabieniem lub zerwaniem więzi emocjonalnej dzieci z rodzicem zamieszkującym poza rodziną. Rozwód stron wpłynie także niekorzystnie na ich rozwój intelektualny, społeczny, psychiczny i duchowy, obniży ich status materialny i będzie usankcjonowaniem niepoważnego traktowania instytucji rodziny.
Jestem katolikiem (katoliczką), osobą wierzącą. Moje przekonania religijne nie pozwalają mi wyrazić zgody na rozwód, gdyż jak mówi w punkcie 2384 Katechizm Kościoła Katolickiego: "Rozwód znieważa przymierze zbawcze, którego znakiem jest małżeństwo sakramentalne", natomiast Kompendium Katechizmu Kościoła Katolickiego w punkcie 347 nazywa rozwód jednym z najcięższych grzechów, który godzi w sakrament małżeństwa.
Wysoki Sądzie, proszę o danie nam szansy na uratowanie naszego małżeństwa. Uważam, ze każda rodzina, w tym i nasza, na to zasługuje. Nie zmienię zdania w tej ważnej sprawie, bo wtedy będę niewiarygodny w każdej innej. Brak wyrażenia mojej zgody na rozwód nie wskazuje na to, iż kierują mną złe emocje tj. złość czy złośliwość. Jednocześnie zdaję sobie sprawę, że nie zmuszę żony (męża) do miłości. Rozumiem, że moja odmowa komplikuje sytuację, ale tak czuję, takie są moje przekonania religijne i to dyktuje mi serce.
Bardzo kocham moją (mojego) żonę (męża) i w związku z powyższym wnoszę jak na wstępie.
List Episkopatu Polski na święto św. Rodziny
Warto jeszcze raz podkreślić, że u podstaw każdej rodziny stoi małżeństwo. Chrześcijańskie patrzenie na małżeństwo w pełni uwzględnia wyjątkową naturę tej wspólnoty osób. Małżeństwo to związek mężczyzny i niewiasty, zawierany na całe ich życie, i z tej racji pełniący także określone zadania społeczne. Chrystus podkreślił, że mężczyzna opuszcza nawet ojca i matkę, aby złączyć się ze swoją żoną i być z nią przez całe życie jako jedno ciało (por. Mt 19,6). To samo dotyczy niewiasty. Naszym zadaniem jest nieustanne przypominanie, iż tylko tak rozumianą wspólnotę mężczyzny i niewiasty wolno nazywać małżeństwem. Żaden inny związek osób nie może być nawet przyrównywany do małżeństwa. Chrześcijanie decyzję o zawarciu małżeństwa wypowiadają wobec Boga i wobec Kościoła. Tak zawierany związek Chrystus czyni sakramentem, czyli tajemnicą uświęcenia małżonków, znakiem swojej obecności we wszystkich ich sprawach, a jednocześnie źródłem specjalnej łaski dla nich. Głębia duchowości chrześcijańskich małżonków powstaje właśnie we współpracy z łaską sakramentu małżeństwa. więcej >>
Wszechświat na miarę człowieka
Wszechświat jest ogromny. Żeby sobie uzmysłowić rozmiary wszechświata, załóżmy, że odległość Ziemia - Słońce to jeden milimetr. Wtedy najbliższa gwiazda znajduje się mniej więcej w odległości 300 metrów od Słońca. Do Słońca mamy jeden milimetr, a do najbliższej gwiazdy około 300 metrów. Słońce razem z całym otoczeniem gwiezdnym tworzy ogromny system zwany Droga Mleczną (galaktykę w kształcie ogromnego dysku). W naszej umownej skali ten ogromny dysk ma średnicę około 6 tysięcy kilometrów, czyli mniej więcej tak, jak stąd do Stanów Zjednoczonych. Światło zużywa na przebycie od jednego końca tego dysku do drugiego - około 100 tysięcy lat. W tym dysku mieści się około 100 miliardów gwiazd. To jest ogromny dysk! Jeszcze mniej więcej sto lat temu uważano, że to jest cały wszechświat. Okazało się, że tak wcale nie jest. Wszechświat jest znacznie, znacznie większy! Jeżeli te 6 tysięcy kilometrów znowu przeskalujemy, tym razem do jednego centymetra, to cały wszechświat, który potrafimy zaobserwować (w tej skali) jest kulą o średnicy 3 kilometrów. I w tym właśnie obszarze, jest około 100 miliardów galaktyk (czyli takich dużych systemów gwiezdnych, oczywiście różnych kształtów, różnych wielkości). To właśnie jest cały wszechświat, który potrafimy badać metodami fizycznymi, wykorzystując techniki astronomiczne. (Wszechświat na miarę człowieka >>>)
Musicie zawsze powstawać!
Możecie rozerwać swoje fotografie i zniszczyć prezenty. Możecie podeptać swoje szczęśliwe wspomnienia i próbować dzielić to, co było dla dwojga. Możecie przeklinać Kościół i Boga.
Ale Jego potęga nie może nic uczynić przeciw waszej wolności. Bo jeżeli dobrowolnie prosiliście Go, by zobowiązał się z wami... On nie może was "rozwieść".
To zbyt trudne? A kto powiedział, że łatwo być
człowiekiem wolnym i odpowiedzialnym. Miłość się staje Jest miłością w marszu, chlebem codziennym.
Nie jest umeblowana mieszkaniem, ale domem do zbudowania i utrzymania, a często do remontu. Nie jest triumfalnym "TAK", ale jest mnóstwem "tak", które wypełniają życie, pośród mnóstwa "nie".
Człowiek jest słaby, ma prawo zbłądzić! Ale musi zawsze powstawać i zawsze iść. I nie wolno mu odebrać życia, które ofiarował drugiemu; ono stało się nim.
Michel Quoist
Rozważania o wierze/Dynamizm wiary/Zwycięstwo przez wiarę
Klasycznym tekstem biblijnym ukazującym w świetle wiary wartość i sens środków ubogich jest scena walki z Amalekitami. W czasie przejścia przez pustynię, w drodze do Ziemi Obiecanej, dochodzi do walki pomiędzy Izraelitami a kontrolującymi szlaki pustyni Amalekitami (zob. Wj 17, 8-13). Mojżesz to Boży człowiek, który wie, w jaki sposób może zapewnić swoim wojskom zwycięstwo. Gdyby był strategiem myślącym jedynie po ludzku, stanąłby sam na czele walczących, tak jak to zwykle bywa w strategii. Przecież swoją postawą na pewno by ich pociągał, tak byli wpatrzeni w niego. On zaś zrobił coś, co z punktu widzenia strategii wojskowej było absurdalne - wycofał się, zostawił wojsko pod wodzą swego zastępcy Jozuego, a sam odszedł na wzgórze, by tam się modlić. Wiedział on, człowiek Boży, człowiek modlitwy, kto decyduje o losach świata i o losach jego narodu. Stąd te wyciągnięte na szczycie wzgórza w geście wiary ramiona Mojżesza. Między nim a doliną, gdzie toczy się walka, jest ścisła łączność. Kiedy ręce mu mdleją, to jego wojsko cofa się. On wie, co to znaczy - Bóg chce, aby on wciąż wysilał się, by stale wyciągał ręce do Pana. Gdy ręce zupełnie drętwiały, towarzyszący Mojżeszowi Aaron i Chur podtrzymywali je. Przez cały więc dzień ten gest wyciągniętych do Pana rąk towarzyszył walce Izraelitów, a kiedy przyszedł wieczór, zwycięstwo było po ich stronie. To jednak nie Jozue zwyciężył, nie jego wojsko walczące na dole odniosło zwycięstwo - to tam, na wzgórzu, zwyciężył Mojżesz, zwyciężyła jego wiara.
Gdyby ta scena miała powtórzyć się w naszych czasach, wówczas uwaga dziennikarzy, kamery telewizyjne, światła reflektorów skierowane byłyby tam, gdzie Jozue walczy. Wydawałoby się nam, że to tam się wszystko decyduje. Kto z nas próbowałby patrzeć na samotnego, modlącego się gdzieś człowieka? A to ten samotny człowiek zwycięża, ponieważ Bóg zwycięża przez jego wiarę.
Wyciągnięte do góry ręce Mojżesza są symbolem, one mówią, że to Bóg rozstrzyga o wszystkim. - Ty tam jesteś, który rządzisz, od Ciebie wszystko zależy. Ludzkiej szansy może być śmiesznie mało, ale dla Ciebie, Boże, nie ma rzeczy niemożliwych. Gest wyciągniętych dłoni, tych mdlejących rąk, to gest wiary, to ubogi środek wyrażający szaleństwo wiary w nieskończoną moc i nieskończoną miłość Pana.
ks. Tadeusz Dajczer "Rozważania o wierze"
Małżeństwo nierozerwalne?!... - wierność mimo wszystko
„Ślubuję ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz że ciebie nie opuszczę aż do śmierci" - to tekst przysięgi małżeńskiej wypowiadany bez żadnych warunków uzupełniających. Początek drogi. Niezapisana karta z podpisem: „aż do śmierci". A co, gdy pojawią się trudności, kryzys, zdrada?...
„Wtedy przystąpili do Niego faryzeusze, chcąc Go wystawić na próbę, zadali Mu pyta-nie: «Czy wolno oddalić swoją żonę z jakiegokolwiek powodu?» On im odpowiedział: «czy nie czytaliście, że Stwórca od początku stworzył ich mężczyzną i kobietą? Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i będą oboje jednym ciałem. A tak nie są już dwojgiem, lecz jednym ciałem. Co Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela»"(Mt 19, 3-5). Dwanaście lat temu nasilający się kryzys, którego skutkiem byt nowy związek mojego męża, separacja i rozwód, doprowadził do rozpadu moje małżeństwo. Porozumienie zostało zerwane. Zepchnięta na dalszy plan, wyeliminowana z życia, nigdy w swoim sercu nie przestałam być żoną mojego męża. Sytuacje, wobec których stawałam, zda-wały się przerastać moją wytrzymałość, odbierały nadzieję, niszczyły wszystko we mnie i wokół mnie. Widziałam, że w tych trudnych chwilach Bóg stawał przy mnie i mówił: „wystarczy ci mojej łaski", „Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata". Był Tym, który uczył mnie, jak nieść krzyż zerwanej jedności, rozbitej rodziny, zdrady, zaparcia, odrzucenia, szyderstwa, cynizmu, własnej słabości, popełnionych grzechów i błędów. Podnosił, nawracał, przebaczał, uczyt przebaczać. Kochał. Akceptował. Prowadził. Nadawał swój sens wydarzeniom, które po ludzku zdawały się nie mieć sensu. Byt wierny przymierzu, które zawarł z nami przed laty przez sakrament małżeństwa. Teraz wiem, że małżeństwo chrześcijańskie jest czym innym niż małżeństwo naturalne. Jest wielką łaską, jest historią świętą, w którą angażuje się Pan Bóg. Jest wydarzeniem, które sprawia, „że mąż i żona połączeni przez sakrament to nie przypadkowe osoby, które się dobrały lub nie, lecz te, którym Bóg powiedział «tak», by się stały jednym ciałem, w drodze do zbawienia".
Ja tę nadzwyczajność małżeństwa sakramentalnego zaczęłam widzieć niestety późno, bo w momencie, gdy wszystko zaczęto się rozpadać. W naszym małżeństwie byliśmy najpierw my: mój mąż, dzieci, ja i wszystko inne. Potem Pan Bóg, taki na zasadzie pomóż, daj, zrób. Nie Ten, ku któremu zmierza wszystko. Nie Bóg, lecz bożek, który zapewnia pomyślność planom, spełnia oczekiwania, daje zdrowie, zabiera trudności... Bankructwo moich wyobrażeń o małżeństwie i rodzinie stało się dla mnie źródłem łaski, poprzez którą Bóg otwierał mi oczy. Pokazywał tę miłość, z którą On przyszedł na świat. Stawał przy mnie wyszydzony, opluty, odepchnięty, fałszywie osądzony, opuszczony, na drodze, której jedyną perspektywą była haniebna śmierć, I mówił: to jest droga łaski, przez którą przychodzi zbawienie i nowe życie, czy chcesz tak kochać? Swoją łaską Pan Bóg nigdy nie pozwolił mi zrezygnować z modlitwy za mojego męża i o jedność mojej rodziny, budowania w sobie postawy przebaczenia, pojednania i porozumienia, nigdy nie dał wyrazić zgody na rozwód i rozmyślne występowanie przeciwko mężowi. Zalegalizowanie nowego związku mojego męża postrzegam jako zalegalizowanie cudzołóstwa („A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę (...) a bierze inną popełnia cudzołóstwo, I kto oddaloną bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo" (Mt,19.9)). I jako zaproszenie do gorliwszej modlitwy i głębszego zawierzenia. Nasza historia jest ciągle otwarta, ale wiem, że Pan Bóg nie powiedział w niej ostatniego Słowa. Jakie ono będzie i kiedy je wypowie, nie wiem, ale wierzę, że zostanie wypowiedziane dla mnie, mojego męża, naszych dzieci i wszystkich, których nasza historia dotknęła. Będzie ono Dobrą Nowiną dla każdego nas. Bo małżeństwo sakramentalne jest historią świętą, przymierzem, któremu Pan Bóg pozostaje wierny do końca.
Maria
Forum Pomocy "Świadectwa"
"Wszystko możliwe jest dla tego, kto wierzy" (Mk 9,23) "Nie bój się, wierz tylko!" (Mk 5,36)
Słowa Jezusa nie pozostawiają żadnych wątpliwości: "Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie" (J 6, 53). Ile tego życia będziemy mieli w sobie tu na ziemi, tyle i tylko tyle zabierzemy w świat wieczności. I na bardzo długo możemy znaleźć się w czyśćcu, aby dojść do pełni życia, do miary nieba.
Pamiętajmy jednak, że w Kościele nic nie jest magią. Jezus podczas swojego ziemskiego nauczania mówił:
- do kobiety kananejskiej:
«O niewiasto wielka jest twoja wiara; niech ci się stanie, jak chcesz!» (Mt 15,28)
- do kobiety, która prowadziła w mieście życie grzeszne:
«Twoja wiara cię ocaliła, idź w pokoju!» (Łk 7,37.50)
- do oczyszczonego z trądu Samarytanina:
«Wstań, idź, twoja wiara cię uzdrowiła» (Łk 17,19)
- do kobiety cierpiącej na krwotok:
«Ufaj, córko! Twoja wiara cię ocaliła» (Mt 9,22)
- do niewidomego Bartymeusza:
«Idź, twoja wiara cię uzdrowiła» (Mk 10,52)
Modlitwa o odrodzenie małżeństwa
Panie, przedstawiam Ci nasze małżeństwo – mojego męża (moją żonę) i mnie. Dziękuję, że nas połączyłeś, że podarowałeś nas sobie nawzajem i umocniłeś nasz związek swoim sakramentem. Panie, w tej chwili nasze małżeństwo nie jest takie, jakim Ty chciałbyś je widzieć. Potrzebuje uzdrowienia. Jednak dla Ciebie, który kochasz nas oboje, nie ma rzeczy niemożliwych. Dlatego proszę Cię:
- o dar szczerej rozmowy,
- o „przemycie oczu”, abyśmy spojrzeli na siebie oczami Twojej miłości, która „nie pamięta złego” i „we wszystkim pokłada nadzieję”,
- o odkrycie – pośród mnóstwa różnic – tego dobra, które nas łączy, wokół którego można coś zbudować (zgodnie z radą Apostoła: zło dobrem zwyciężaj),
- o wyjaśnienie i wybaczenie dawnych urazów, o uzdrowienie ran i wszystkiego, co chore, o uwolnienie od nałogów i złych nawyków.
Niech w naszym małżeństwie wypełni się wola Twoja.
Niech nasza relacja odrodzi się i ożywi, przynosząc owoce nam samym oraz wszystkim wokół. Ufam Tobie, Jezu, i już teraz dziękuję Ci za wszystko, co dla nas uczynisz. Uwielbiam Cię w sercu i błogosławię w całym moim życiu. Amen..
Święty Józefie, sprawiedliwy mężu i ojcze, który z takim oddaniem opiekowałeś się Jezusem i Maryją – wstaw się za nami. Zaopiekuj się naszym małżeństwem. Powierzam Ci również inne małżeństwa, szczególnie te, które przeżywają jakieś trudności. Proszę – módl się za nami wszystkimi! Amen!
Modlitwa o siedem Darów Ducha Świętego
Duchu Święty, Ty nas uświęcasz, wspomagając w pracy nad sobą. Ty nas pocieszasz wspierając, gdy jesteśmy słabi i bezradni. Proszę Cię o Twoje dary:
1. Proszę o dar mądrości, bym poznał i umiłował Prawdę wiekuistą, ktorą jesteś Ty, moj Boże.
2. Proszę o dar rozumu, abym na ile mój umysł może pojąć, zrozumiał prawdy wiary.
3. Proszę o dar umiejętności, abym patrząc na świat, dostrzegał w nim dzieło Twojej dobroci i mądrości i abym nie łudził się, że rzeczy stworzone mogą zaspokoić wszystkie moje pragnienia.
4. Proszę o dar rady na chwile trudne, gdy nie będę wiedział jak postąpić.
5. Proszę o dar męstwa na czas szczególnych trudności i pokus.
6. Proszę o dar pobożności, abym chętnie obcował z Tobą w modlitwie, abym patrzył na ludzi jako na braci, a na Kościół jako miejsce Twojego działania.
7. Na koniec proszę o dar bojaźni Bożej, bym lękał się grzechu, który obraża Ciebie, Boga po trzykroć Świętego. Amen.
Akt poświęcenia się Niepokalanemu Sercu Maryi
Obieram Cię dziś, Maryjo, w obliczu całego dworu niebieskiego, na moją Matkę i Panią. Z całym oddaniem i miłością powierzam i poświęcam Tobie moje ciało i moją duszę, wszystkie moje dobra wewnętrzne i zewnętrzne, a także zasługi moich dobrych uczynków przeszłych, teraźniejszych i przyszłych. Tobie zostawiam całkowite i pełne prawo dysponowania mną jak niewolnikiem oraz wszystkim, co do mnie należy, bez zastrzeżeń, według Twojego upodobania, na większą chwałę Bożą teraz i na wieki. Amen.
św. Ludwik de Montfort
Pełnia modlitwy
W 2002 roku Jan Paweł II potępiając w ostrych słowach rozwody powiedział, że adwokaci jako ludzie wolnego zawodu, muszą zawsze odmawiać użycia swoich umiejętności zawodowych do sprzecznego ze sprawiedliwością celu, jakim jest rozwód. KAI Ks. dr Marek Dziewiecki - Miłość nigdy nie pomaga w złym. Właśnie dlatego doradca katolicki w żadnej sytuacji nie proponuje krzywdzonemu małżonkowi rozwodu, gdyż nie wolno nikomu proponować łamania przysięgi złożonej wobec Boga i człowieka.
Bitwa toczy się o nasze serce - ks. Piotr Pawlukiewicz
Kto powinien rządzić w małżeństwie? - ks. Piotr Pawlukiewicz
Kiedy rodzi się dziecko, mąż idzie na bok - ks. Piotr Pawlukiewicz
Do kobiety trzeba iść już z siłą ducha nie po to, by tę siłę zyskać - ks. Piotr Pawlukiewicz
Czy kochasz swojego męża tak, aby dać z siebie wszystko i go uratować? - ks. Piotr Pawlukiewicz
Jakie są nasze rzeczywiste wielkie pragnienia? Czy takie jak Bartymeusza? - ks. Piotr Pawlukiewicz
Miłość jest trudna: Kryzys nigdy nie jest końcem - "Katechizm Poręczny" ks. Piotra Pawlukiewicza
Ze względu na "dobro dziecka" małżonkowie sakramentalni mają żyć osobno? - ks. Piotr Pawlukiewicz
Cierpienie i przebaczenie w małżeństwie - konferencja dr Mieczysława Guzewicza, teologa-biblisty
Co to znaczy "moja była żona"? - dr Wanda Półtawska - psychiatra, członek Papieskiej Rady ds. Rodziny
"We czci niech będzie małżeństwo pod każdym względem i łoże nieskalane" (Hbr 13,4a) - dr M. Guzewicz
Nic nie usprawiedliwia rozwodu, gdyż od 1999 r. obowiązuje w Polsce ustawa o separacji :: Każdy rozwód jest wyjątkowy
Protest w obronie dzieci >>
| Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 9 |
|
|