To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Rozwód czy ratowanie małżeństwa? - Przywitanie i prośba o radę - nawrót kryzysu i załamania

Anonymous - 2014-12-26, 10:00

Maćku, punkt 1 scenariusza to rzeczywiście rzetelna spowiedź. Oddaj wszystkie grzechy Bogu, nie lękaj się. Całe Niebo będzie cieszyć się z Twojej spowiedzi, to złemu duchowi zależy, żebyś się bał, żebyś odkładał w nieskończoność , żebyś był uwikłany na stałe w jakieś grzechy. Oddaj Bogu całego siebie, również swoje słabości, wtedy dopiero zaczniesz uczyć się patrzeć po Bożemu na swoje życie, pozwolisz Mu działać. Potem zobaczysz, co dalej.
A Was kochani forumowicze, którzy to czytają proszę o modlitwę za Maćka, o dobrą spowiedź i za wszystkich, którzy ze spowiedzią mają problem.

Anonymous - 2014-12-26, 11:27

Maciek1978 napisał/a:
Problem leży w tym, że chyba ciągle się boję. Może to głupio zabrzmi, ale nie mam pojęcia, co to znaczy "pojednasz się z Bogiem". Mam też czasem wrażenie, że sam żyję w udawanym świecie starając się zapomnieć to, co robiłem po kryjomu, żeby za wszelką cenę oderwać się od rzeczywistości, która mnie przytłaczała ( alkohol, myśli o zdradzie, o tym, że stać mnie na lepszą partnerkę, ucieczki w internet i rzeczy które tam można znaleźć a które absorbują pozwalającMoż zapomnieć i poczuć chwilę ulgi). Na tę chwilę mam niezły mętlik w głowie.


Może to a jakiś sposob Ci pomoże

http://www.kryzys.org/viewtopic.php?t=11595

Anonymous - 2014-12-26, 13:45

Powiedzcie mi jeszcze, czy poczucie krzywdy i niesprawiedliwości i niemożliwość pogodzenia się z takim poczuciem jest normalnym stanem, czy po prosu brakiem dojrzałości i wynikiem odsunięcia od Boga i prawdziwej Wiary?
Anonymous - 2014-12-26, 14:25

to może smutne dla Pań,a dla Ciebie konkretne
Ona widzi miłość jako romantyczne obcowanie,Ty-jako byt na tej ziemi,przykro pisać ,że Ona nie rozumie...

Anonymous - 2014-12-26, 14:33

czy uznajesz ,że jedna osoba w związku może bardziej rozumieć,a druga nie...ja uznaję,bez względu czy facet czy kobieta
Anonymous - 2014-12-26, 14:38

dla mnie jest to proste do wytłumaczenia...
idę ze swoim psem,uważam go za mądrego,inne szczekają,skaczą do niego - ona nic-tylko patrzy-nie krytykuje ,nie szczeka,ale cierpliwa jest i mądra,tylko PATRZY,i nadziwić się nie może psiej głupocie
z ludźmi podobnie,musiałbyś szkołę dla żon i mężów założyć,tylko kto by do niej chodził?

Anonymous - 2014-12-26, 14:44

jedno i drugie w małżeństwie jest dla siebie nauczycielem,pytanie-kto uzna że trzeba się nadal uczyć
Anonymous - 2014-12-26, 15:29

poczucie krzywdy, niesprawiedliwości, żal (w stosunku do żony, Boga...), niepogodzenie...
wszystkie emocje mogą się teraz przetaczać przez Twój świat
to raczej normalne
i nie przechodzi zwykle z dnia na dzień
trzeba przemyśleć, przemodlić- uporządkować, to znaczy zrozumieć
to proces, potrzebny jest czas

wtedy dopiero jest szansa na uspokojenie

jeśli zaczniesz szukać odpowiedzi z Bogu- to znajdziesz

Anonymous - 2014-12-26, 15:33

można to tez nazwać procesem dorastania emocjonalnego, uczuciowego

jeśli pójść "teorią spiskową" - nie ma przypadków :-)
to, że akurat u Ciebie "wybuchło" na Boże Narodzenie- to też coś znaczy ;-)

Anonymous - 2014-12-26, 15:53

Najgorsze, że wybucha w każde Boże Narodzenie, przed każdą Wielkanocą i weselem w rodzinie... Ale uwierzcie mi, że naprawdę mało co z tego jeszcze rozumiem i mam nadzieję, że to po prostu tak jest, że trzeba przetrawić pewne rzeczy.
Anonymous - 2014-12-26, 16:29

Maciek1978 napisał/a:
Powiedzcie mi jeszcze, czy poczucie krzywdy i niesprawiedliwości i niemożliwość pogodzenia się z takim poczuciem jest normalnym stanem, czy po prosu brakiem dojrzałości i wynikiem odsunięcia od Boga i prawdziwej Wiary?


Macku, myślę, że po części to jedno i drugie. Dzisiejszy świat wmawia nam na każdym kroku, że "jesteśmy tego (znaczy się wszystkiego) warci", ze się nam wszystko należy, i ze każda pożądana rzecz( bądź osoba) są nam potrzebne do szczęścia, do zaspokojenia wszystkich naszych najgłębszych pragnień. I to nie jest tak, ze nie jesteśmy warci tych wszystkich rzeczy, ale prawda jest taka, ze są to tylko substytuty tego czego najbardziej i naprawdę potrzebujemy. Każdy z nas ma w sobie te pragnienia, bo zostały nam one dane od Boga. On je złożył w naszych sercach i tylko On potrafi je zaspokoić, wypełnić tę dojmująca pustkę w sercu. To pragnienie jest drogą, która ma nas do Niego przyprowadzić, po to Bóg zaszczepił je w naszym sercu.
To poczucie krzywdy i niesprawiedliwości tez jest po coś. Mówi ono, że żaden człowiek, choćby najbardziej kochający, oddany i pełen dobrych chęci aby uczynić nas szczęśliwymi, nie zaspokoi w nas tych potrzeb, bo nie jest w stanie tego zrobić, choćby z tego względu, że sam takiego zaspokojenia potrzebuje i szuka u nas.

Popatrz na swoje małżeństwo w tej chwili. Zarówno Ty jak i Twoja zona potrzebujecie poczuć się ważni, wartościowi, kochani,...(dodaj wszystko to co uważasz za właściwe w tym miejscu). Czy Ty będąc teraz w stanie w jakim jesteś, krzywdy, poczucia niesprawiedliwości i zranienia tym wszystkim spowodowanego, jesteś w stanie dac żonie to czego potrzebuje i oczekuje? Czy raczej sam tego od niej oczekujesz?
Znasz powiedzenie "z pustego nawet Salomon nie naleje"? W Tobie nie dośc, że raczej nie ma tych wszystkich dobrych uczuć do żony (lub sa bardzo głęboko ukryte), to na dodatek pełen jesteś żalu i niemożności pogodzenia sie z taką a nie inną sytuacja i zachowaniem żony.
Dlatego tak ważna jest nasza relacja z Bogiem, jej szukanie i odbudowywanie, bo On potrafi w nas uleczyć te wszystkie zranienia, zaspokoić te nasze tęsknoty, wypełnić pustkę i wlać w nas miłość. i dopiero napełnieni Jego Miłością, będąc pod jego spojrzeniem zaczynamy się uczyć kochać innych tak jak tego potrzebują nie czując, ze coś tracimy.
Ktoś Ci juz tutaj to napisał, że "Jak Bóg na pierewszym miejscu, to wszystko na swoim miejscu". Własnie dlatego tak jest, bo tylko Jego spojrzenie nas leczy, zaspokaja nasze potrzeby, uczy kochac innych i sprawia, ze chcemy sie ta miłoscia dzielic.

http://www.5fantastic.pl/...5/Audio/7720347

http://www.langustanapalmie.pl/milosierdzia-pragne
3 | Wprowadzenie | O przykazaniach
4 | Przykazanie I
5 | Przykazanie II
6 | Przykazanie III
7 | Przykazanie IV

Otaczam modlitwa.

PS. wiem, ze dałam Ci juz wiele linków. Jest teraz trochę czasu, wiec i szansa na ich wysłuchanie. Polecam goraco

Anonymous - 2014-12-26, 16:41

to czas, żeby zwrócić się o pomoc do siły wyższej- czyli Boga
Anonymous - 2014-12-26, 19:39

Dochodzę do wniosku, że chcę zmian zbyt szybko. Może nie chcę, ale spodziewam się zmiany zbyt szybko. Może przyczyną jest zmęczenie długotrwałą sytuacją, ale zdaje się że tej zmiany chciałbym już..
Anonymous - 2014-12-26, 20:41

Tak, każdy z nas myśli, że zmiana nastąpi szybko. I czasami faktycznie tak się dzieje, ale w większości wypadków raczej nie.
To jak prędko one nastąpią zależy chyba od tego jak szybko uświadomimy sobie, że to my, a nie otoczenie możemy się zmieniać (bo tylko na siebie samego mamy wpływ) i od naszej gotowości i otwartości na te zmiany.
Pan Jacek Pulikowski* mawia. Jeśli chcesz zmienić swoje małżeństwo zmień siebie

Tak więc prace nad małżeństwem rozpoczynasz od pracy nad soba, od uzdrowienia własnych zranień, przebaczenia zarówno sobie jak i tym wszystkim osobom, od których doznaliśmy jakiejś krzywdy (realnej i subiektywnej), w tym również zonie. Dopiero pozbywając się tego balastu jesteśmy w stanie ruszyć do przodu.

Pozdrawiam.

[size=7]*dr. Jacek Pulikowski- Szczęśliwy mąż i ojciec trójki dzieci. Dr inżynier, wykłada na Politechnice Poznańskiej. Prowadzi zajęcia na Studium Rodziny przy Wydziale Teologii UAM w Poznaniu, prowadzi kursy dla nauczycieli. Od początku małżeństwa mocno zaangażowany w działalność Duszpasterstwa Rodzin. Razem z żoną w poradni małżeńskiej doradza rodzinom w kryzysie, prowadzi kursy przedmałżeńskie, a także pomaga młodym przygotować się do opowiedzialnego małżeństwa i założenia rodziny. Zarówno w jego książkach, jak i na wykładach emanuje wprost serdecznością i poczuciem humoru. Jest autorem licznych publikacji o tematyce rodzinnej,[/size]



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group