Anonymous - 2014-12-15, 06:58
Dałabyś radę rozszerzyć temat? Nie wszyscy z forumowiczów byli na Górze Świętej Anny.... Anonymous - 2014-12-15, 17:22 Może ja nakieruję na źródło: https://www.youtube.com/w...Bi2VDueAnvdqghA czyli drugie nagranie, a dokładnie 1:27:15 była to homilia oparta o Ewangelię Mt 22,34-40 Anonymous - 2014-12-15, 19:16 Super , tylko po odsłuchaniu tej części rekolekcji ( podanej przez Moc Nadziei ) wątpliwosci i pytań tylko przybywa . 
I to podstawowych . Wychodzimy od : Etyka normy - kontra etyka Osoby , więzi , spotkania , miłości . Dochodzimy do 1.50.00 około . Co oznacza "zbytnia uciążliwość życia wiernych" np. w naszej tu sytuacji ? Czym są te "uciążliwości" tak konkretnie ? I które są "zbytnie" i zbędne ? Czy nie wyjdzie "prywatna" jakaś religia , religia "tylko człowieka" ( moja , twoja i inszego ) ? I od razu pytam ? Czy celibat księży nie jest zbytnią uciążliwością ? Czy życie w smotności nie jest zbytnią uciążliwością ? W końcu jesteśmy "tylko ludźmi" ? Czy jedno i drugie sprzyja czy nie sprzyja człowiekowi ? W jakim sensie ? W tym czy pryszłym zyciu ma sprzyjać ? Anonymous - 2014-12-15, 22:59 'Co jest czyste co nieczyste' - powiada ksiądz, niby cytując papieża. Mam wrażenie, że to wszystko mocno wyrwane z kontekstu. Nie będę wnikał. Organiczę się tylko do następującej konstatacji... co w dzisiejszych czasach jest czyste? Proszę mi wskazać te przestrzenie. Ile dziewczyn i ile chłopców z taką wrażliwością podchodzi do 6 przykazania jak ów chłopiec co 'spał pod jednym dachem'? To jakaś kpina. Jaki procent zdaje sobie sprawę z istnienia 6 przykazania, jaki procent nagina je w zupełnie przeciwnym kierunku? Czemu ma służyć to odwracanie kota ogonem? Jaki procent małżeństw jest zawieranych w stanie dziewiczym oboja narzeczonych? Czy luzowanie tych norm służy relacji czy nie służy? Czy to też można zrelatywizować jak owe zakupy ciastek w niedziele? Uciekła mi sprzed oczu myśl przewodnia księdza i tych rekolekcji. To co? Zasady są nie ważne, etyczne normyt niepotrzebne, ksiądz wypuszcza nas samopoas na wsburzone morze współczesności? Nieprzejmujta sie i róbta co chceta... grunt to czuć... mieć tę esencję chrześcijaństwa. Ksiądz wspomina o psychologii chrześcijańskiej (czy to jest równoznaczne z rzymskokatolicką?). Jestem ciekaw co ona mówi np o walce z własną grzesznością? Co ona mówi by zwyciężać w walce z własnymi pokusami, by nie gorszyć innych. Czy wspaniała tradycja kościoła katolickiego nie służyła właśnie temu? A czy w przeciwieństwie do tego współczesny wyzwolony z norm, obyczaju, tradycji, zasad człowiek nie staje się bezbronny? Czego w tym zakresie uczy nas praktyka dnia codziennego... to z czym spotykamy się na co dzień? Jakie diabeł ma używanie z powodu ludzkiej pychy, wiary że sami damy sobie radę. Sami... bądź to co ksiądz wykpiwał, że Pan Bóg nami osobiście będzie kierował. Rozmawialiśmy kiedyś o ks.Grzywoczu.Moim zdaniem pomyłka. Anonymous - 2014-12-16, 20:54 Puk , puk ................... jest tam Kto ? 
Anonymous - 2014-12-16, 21:34 Kochani, mocno nie na temat w wątku Kamila się robi. Wydaje mi się, że mozna by kontynuować tę dyskusję nt rekolekcji w innym miejscu. Nie mam teraz warunków technicznych, ale jutro zamierzam ostatnie posty, te dotyczące rekolekcji, stad poprzenosić Anonymous - 2014-12-16, 23:28 Jeszcze raz . Skupiłem się tylko na fragmencie , który podała Moc Nadziei . Obu częsci słuchałem zresztą już jakis czas temu , wcześniej . Osobiście , uważam za ciekawe ujęcie tematu . Przesłuchałem ponownie 2 razy , próbując uchwycić sedno . Moim zdaniem chodzi o "JAKIEŚ normy i przykazania kościelne" , wyłączając oczywiście 10 przykazań , a właściwie "przykazania miłości" bo o tych wspomina ksiądz Grzywocz . Trzeba sobie zdawać sprawę , że te tworzone były przez sam Kościół , w określonych warunkach społecznych i kulturowych . I zasadniczo widać , że Kościół ( część chierarchów ) ma ochotę nieco lub bardziej zmodyfikować pewne "prawa" . Ok. Ja bym sie już tylko chciał dowiedzieć - JAKIE ? Tu niestety ksiądz Grzywocz pary z ust nie puszcza . Jakie to np. "normy moralne" mogą godzić w więzi małżeńskie ? ......... mi już jedna przychodzi do głowy
Ksiądz jednak mówił bardzo ogólnie o normach które godzą w więzi z ludźmi i Bogiem . Jakie KONKRETNIE miał ma myśli ? Jakby brakło tej kropki nad "i" . Cały wywód natomiast chyba rozumiem i mogę się chyba z nim zgodzić . Oczywiście kluczem są jednak które to normy , a tego nie wiemy , więc trudno zająć pełne stanowisko . Dobre intencje to trochę za mało . Z drugiej strony rozumiem też , że trudno wychodzić "przed orkiestrę" , zwłaszca papieską .
Anonymous - 2014-12-28, 08:45
Myślę,że nie zrozumiałeś przekazu ks.Grzywocza ... chodziło o interpretację Słowa Bożego, przykazań itp... ludzie często bardzo mylnie je odbierają i z tego wynika wiele nieporozumień jak również fałszywej interpretacji wiary ... Anonymous - 2014-12-28, 08:48 mare1966 chodzi o błędną interpretację , a nie zmianę .... nie zdarzyło Ci się nigdy błędnie, źle lub niedokładnie zinterpretować słów Bożych ? Ludzie naginają owe słowo pod swoje życie i trwają w przekonaniu prawdy, słuszności, zasadności i dobrze obranej drogi ... a to często wygląda zupełnie odwrotnie Anonymous - 2014-12-28, 11:10 Napisałem
Helenast , uwżam więc , że Grzywocz nie mówił o słowie Bożym tylko o ludzkim ( np. przykazania kaścielne , prawo kanoniczne , tzw. tradycji Kościoła , naukach koktorów Koscioła , może pewnych dogmatach , może istocie sakramentów , formach itd. ) To wszystko czego nie wprowadził sam Jezus . Tak więc , nie chodzi o interpretacje tego "ludzkiego słowa" ale jednak o zmianę w pewnych sprawach . W sumie pewnie od samego początku istnienia Kościoła zdania były podzielone ( tylu ilu apostołów to tyle zdań ....... + jeszcze kilka )
Anonymous - 2014-12-28, 12:29
czyli naszych   ....
może masz rację , ale w sumie kto przekazał nam słowo Boże ? ... kto opisał życie Jezusa i Jego nauki ? ...od początku był to człowiek .... Apostołowie= ludzie tacy jak my ... i dalej następują zmiany wg interpretacji ludzkiego myślenia .... Anonymous - 2014-12-28, 13:11
Nie naszych , zapewne nie jeden apostoł miał w sprawie 2 zdania ( wynik wątpliwości ) .
Cóż , po to mamy przymiotnik księga natchniona , święta ( ludzką ręka pisana , ale z natchnienia ) I tak jednak kłopotów nadmiar . Wydaje się , że prościej byłoby gdyby Jezus zostawił milion konkretnych przykazań albo 10 milionów co by prawdopodobnie i tak nie sprostało rzeczywistości ( np. dzisiejszym realiom ) Do tego z 5000 języków . No to Jezus streścił w dwóch przykazaniach .
Przykład pierwszy z brzegu . Stosunek do cielesności św. Augustyna . Kościół zdecydowanie odszedł od takiego pojmownia rzeczy . Przeciwnie , docenił i uswięcił tą sferę - patrz nauczanie JPII . Anonymous - 2014-12-28, 13:29
a dlaczego naszych nie ? .... każdy ma do tego prawo Anonymous - 2014-12-28, 22:42 helenast
Naszych też , ale już nie chciałem zaciemniać sprawy . Póki co nikt tu doktorem Kościoła jeszcze nie został obwołany .
|
||||||||||||||||||||||||
