To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Życie duchowe - Niedzielne kazanie

Anonymous - 2014-11-15, 22:00
Temat postu: Niedzielne kazanie
https://www.facebook.com/...&type=2&theater
Anonymous - 2014-11-17, 09:33

Ma conajmniej dużo racji .

====================================



A tak też odnośnie mszy ( wczorajszej ) :

Psalm Błogosławiony kto się boi Pana .
a potem w czasie mszy pieśń
Bóg jest miłością .

Nie widziałem przekonania wśród "wiernych"
ani do jednego ani drugiego .
Czy to się aby "lekko" nie kłóci ?

Gdybym bym niewierzący
nie dał bym się przekonać do takiego Kościoła .

Anonymous - 2014-11-17, 10:23

mare1966 napisał/a:
Nie widziałem przekonania wśród "wiernych"
ani do jednego ani drugiego .
Czy to się aby "lekko" nie kłóci ?


mare1966, to nie pierwszy Twój post w takim tonie. Masz żal/pretensję o taki stan rzczy (do kogo?), czy jest Ci poiprostu przykro, że tak jest, ze gdzieś została uracona istota wiary...

Anonymous - 2014-11-17, 10:59

Zenia1780
Cytat:
mare1966, to nie pierwszy Twój post w takim tonie. Masz żal/pretensję o taki stan rzczy (do kogo?), czy jest Ci poiprostu przykro, że tak jest, ze gdzieś została uracona istota wiary...


W takim , to znaczy jakim ? :roll:
Opisałem fragmencik rzeczywistości Kościoła ,
do którego należymy i który tworzymy .
Zasadniczo tworzą go księża i wierni .
Nie trzeba być specjalnie bystrym , żeby dostrzec kryzys w Kościele ,
na wielu płaszczyznach zresztą .

I teraz , można albo udawać że wszystko ok ,
albo zwyczajnie i otwarcie mówić , że jest problem .
Doswiadczenie uczestników tego forum ,
uczy , że opcja pierwsza prowadzi do katastrofy
prędzej czy później .
A im później tym gorzej .

O sprawach trudnych , kontrowersyjnych czy jakichkolwiek zresztą
zawsze lepiej jest rozmawiać niż nie rozmawiać .

Anonymous - 2014-11-17, 11:50

mare1966 napisał/a:
Zasadniczo tworzą go księża i wierni .
Nie trzeba być specjalnie bystrym , żeby dostrzec kryzys w Kościele ,


A ja myslę, ze kolejnosć raczej jest inna. Kosciól tworzą wierni i ksieza.
Wierni, czyli my, Ty, ja... I taka jest wiara kościoła, jaką ja/Ty mam wiarę, taka jest jego radosc, jaką ja/Ty mam radość z przebywania z Bogiem , tak innni poznają Boga, jak ja/Ty im go pokażę. Bóg każdego z nas kocha i powołuje z osobna, kazdego woła po imieniu, tak wiec kazdy z nas z osobna jest odpowiedzialny za to jak postrzegany jest Bóg. Kazdy z nas ma udział w Kapłństwie Chrystusa. Jeśli mnie /Ciebie boli fakt , ze Kościół wygląda tak a nie inaczej, to mogę nie tyle o tym dyskutować, co zapytać Boga "Co mogę zrobic Boże aby było inaczej", a potem zakasać rekawy i zabrać sie do pracy. Co da dyskutowanie o tym? Co zmieni? Co da patrzenie na innych i oburzanie sie? :evil: zbiera ogromne żniwo tym, że uspił w nas opowiedzialnosć za to jak wygląda nasza własna wiara, ze ograniczył nas li tylko do dyskusji o tym jak jest, ze wmówił nam iż odpowiedzialnosć za to spoczyw na innych.

mare1966 napisał/a:
Nie widziałem przekonania wśród "wiernych"
ani do jednego ani drugiego .


Nie widziałeś tego przekonania u innych, a Ty sam je masz? Doświadczas Miłosci Boga? Czujesz radosć z faktu, ze możesz z Nim przebywc choć przez Chwile?

Anonymous - 2014-11-17, 15:08

Piotr Natanek


------------------------------------------------------------------------------------------------

Zenia ,
tu nie o moją osobę chodzi . ;-)
Oczywiście , każdy z nas jest posłany ,
i zobowiązany do osobistego świadczenia .
Opisałem tylko jak wygląda nasza wiara , moja także
( przynajmniej po części , większej czy mniejszej ) .
Fakty są mocno nieciekawe i tym bardziej
nie opłaca się ich ukrywać .
To , że są i jaśniejsze obszary , nie zmiania obrazu całości .
A przyszłość rysuje się nieciekawie ( patrz zachód ) .

Anonymous - 2014-11-17, 19:31

--------------------------------------

ks. Grzegorz Strzelczyk - Czy opłaca się ewangelizować? W trosce o nowy klimat teologiczny.


-------------------------------------------------------------------


......... dla tych co się nie boją :->

Anonymous - 2014-11-17, 23:59

mare1966 napisał/a:
Fakty są mocno nieciekawe i tym bardziej
nie opłaca się ich ukrywać .
To , że są i jaśniejsze obszary , nie zmiania obrazu całości .
A przyszłość rysuje się nieciekawie ( patrz zachód ) .


Nadal jednak nie rozumiem co moze zmienić samo dyskutowanie o tym, nie poparte własnym działaniem, świadectwem, życiem...?

mare1966 napisał/a:
Zenia ,
tu nie o moją osobę chodzi .


A dlaczego nie, ja mysle, ze jak najbardziej tak, ze chodzi o kazdego z nas.
Wiesz, w mojej rodzinie krązy tak anegdota o jednym z jej członków, który dostrzegał (słuszną skądinad) potrzebę wykonania pewnych prac. Robił to jednak na zasadzie "zabierzmy sie i zróbcie to".
Dostrzegam tu pewną analogie ;-) :roll:

mare1966 napisał/a:
Opisałem tylko jak wygląda nasza wiara , moja także
( przynajmniej po części , większej czy mniejszej ) .


No wiec na co czekasz?

Wiesz mare1966, ja myśle, że pasuje tutaj to co mówimy kazdej nowej osobie jak do nas zawita "pracuja nad sobą, zmieniaj siebie, bo jesteś jedyna osobą, na którą masz wpływ".

Ja rozumiem doskonale to o czym tutaj piszesz. Uwazam jednak, ze to moze sie zmienić tylko wtedy, jeśli my sami, bez oglądania sie na innych, bedziemy zmieniać siebie i swoje zycie przez odnajdywanie Boga i Jego Miłości.

Wiem, ze słuchasz o. Szustaka. Słyszałes, jak mówił, że jesli Bóg nam błogosławi, to posyła nas do nowych rzeczy?
Ja mysle, że Bóg własnie Tobie w tej chwili błogosławi... :mrgreen:

Anonymous - 2014-11-18, 08:34

mare1966 napisał/a:
Piotr Natanek


Niestety nie rozumiem w jakim celu to zalinkowałeś? Mozewsz wyjaśnic?

Anonymous - 2014-11-18, 10:12

Cytat:
Piotr Natanek



Niestety nie rozumiem w jakim celu to zalinkowałeś? Mozewsz wyjaśnic?



Mogę .
Zauważ , że linka dałem bez jakiegokolwiek własnego komentarza .
Dlaczego bez ?
Aby każdy miał szansę zapoznać się osobiście z treścią , faktami i wyrobić sobie własne zdanie .
To tak z szacunku dla odbiorcy .

Ponieważ jednak dopytujesz o kontekst samego linka wyjaśniam .
Po pierwsze mało kto wie , że :
Cytat:
Natanek to doktor nauk teologicznych (specjalność: teologia historyczna) i doktor habilitowany nauk humanistycznych w zakresie historii[3]. Nauczyciel akademicki, były wykładowca Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie.

Podkreślam to , bo mnóstwo debilnych komentarzy na youtube
wielce uczonych rodaków , którzy maja go za
"nawiedzonego księdza parafialnego z jakiejś wiochy" .
Drugi fakt jest następujacy :
Cytat:
16 stycznia 2012 Rada Stała Episkopatu Polski po raz kolejny przestrzegła katolików przed gromadzeniem się wokół suspendowanego księdza i popieraniem głoszonych przez niego idei

......... zakładam prawdziwość powyższego

I tutaj widzę kłopot , bo link na forum jest .
Osobiście uważam zresztą , że słusznie , bo to co tam mówi
jest z grubsza prawdą .
W sporze zaś pewnie jak zawsze prawda , obie strony maja swoje racje .
Ja nie mam wiedzy , aby wyrokować w tej sprawie więc zachowują ostrożność .

========================================================

Zenia ,
ja też słyszałem o jednym takich
co tylko chodził i gadał .
Niczego nie zrobił , nie wybudował .
Apostołowie też tylko głowę zawracali ludziom
i od pracy odciągali .
Zenia , ludzie sa różni .
Jedni maja powołanie do życia pustelniczego i pracy nad sobą ,
a inni do wyjazdu na misje i głoszenia .
Wreszcie jesteśmy istotami społecznymi , mamy uszy i usta do komunikacji .
Jedni są dobrzy w robocie a innym lepiej wychodzi "gadanie" .
Szustakowi akurat jedno i drugie .

Cytat:
Nadal jednak nie rozumiem co moze zmienić samo dyskutowanie o tym, nie poparte własnym działaniem, świadectwem, życiem...?


.......... bo na początku było Słowo .....itd.


===========================================


A co sądzisz Zenia ( i KTO tam wysłuchał jeszcze :mrgreen: )
o tym co Strzelczyk prawił ?

Anonymous - 2014-11-18, 11:51

mare1966 napisał/a:
.......... bo na początku było Słowo .....itd.


Uwielbiam ten fragment Ewangeli odkad pamiętam...

1 Na początku było Słowo,
a Słowo było u Boga,
i Bogiem było Słowo.
2 Ono było na początku u Boga.
3 Wszystko przez Nie się stało,
a bez Niego nic się nie stało,
co się stało.
4 W Nim było życie,
a życie było światłością ludzi,
5 a światłość w ciemności świeci
i ciemność jej nie ogarnęła.
6 Pojawił się człowiek posłany przez Boga -
Jan mu było na imię.
7 Przyszedł on na świadectwo,
aby zaświadczyć o światłości,
by wszyscy uwierzyli przez niego.

8 Nie był on światłością,
lecz [posłanym], aby zaświadczyć o światłości.
9 Była światłość prawdziwa,
która oświeca każdego człowieka,
gdy na świat przychodzi.
10 Na świecie było [Słowo],
a świat stał się przez Nie,
lecz świat Go nie poznał.
11 Przyszło do swojej własności,
a swoi Go nie przyjęli.
12 Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli,
dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi,

tym, którzy wierzą w imię Jego -
13 którzy ani z krwi,
ani z żądzy ciała,
ani z woli męża,
ale z Boga się narodzili.
14 A Słowo stało się ciałem
i zamieszkało wśród nas.
I oglądaliśmy Jego chwałę,
chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca,
pełen łaski i prawdy.
15 Jan daje o Nim świadectwo i głośno woła w słowach: "Ten był, o którym powiedziałem: Ten, który po mnie idzie, przewyższył mnie godnością, gdyż był wcześniej ode mnie
(J 1, 1-15)


Ja rozumiem, że Słowo było na początku, jednak jeśli juz sie je przyjęło to za nim podąża czyn. Moze wiec warto sie zastanowić czy Słowo juz (i jak) zostało przeze mnie/ Ciebie przyjęte? Czy Słowo daje Ci moc aby się stawać dieckiem Bozym? Mnie tak.

Przypowieść o siewcy
1 Owego dnia Jezus wyszedł z domu i usiadł nad jeziorem. 2 Wnet zebrały się koło Niego tłumy tak wielkie, że wszedł do łodzi i usiadł, a cały lud stał na brzegu. 3 I mówił im wiele w przypowieściach tymi słowami:
"Oto siewca wyszedł siać. 4 A gdy siał, niektóre [ziarna] padły na drogę, nadleciały ptaki i wydziobały je. 5 Inne padły na miejsca skaliste, gdzie niewiele miały ziemi; i wnet powschodziły, bo gleba nie była głęboka. 6 Lecz gdy słońce wzeszło, przypaliły się i uschły, bo nie miały korzenia. 7 Inne znowu padły między ciernie, a ciernie wybujały i zagłuszyły je. 8 Inne w końcu padły na ziemię żyzną i plon wydały, jedno stokrotny, drugie sześćdziesięciokrotny, a inne trzydziestokrotny. 9 Kto ma uszy, niechaj słucha!".
Cel przypowieści
10 Przystąpili do Niego uczniowie i zapytali: "Dlaczego w przypowieściach mówisz do nich?" 11 On im odpowiedział: "Wam dano poznać tajemnice królestwa niebieskiego, im zaś nie dano. 12 Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. 13 Dlatego mówię do nich w przypowieściach, że otwartymi oczami nie widzą i otwartymi uszami nie słyszą ani nie rozumieją. 14 Tak spełnia się na nich przepowiednia Izajasza:
Słuchać będziecie, a nie zrozumiecie,
patrzeć będziecie, a nie zobaczycie.
15 Bo stwardniało serce tego ludu,
ich uszy stępiały i oczy swe zamknęli,
żeby oczami nie widzieli ani uszami nie słyszeli,
ani swym sercem nie rozumieli: i nie nawrócili się, abym ich uzdrowił.
16 Lecz szczęśliwe oczy wasze, że widzą, i uszy wasze, że słyszą. 17 Bo zaprawdę, powiadam wam: Wielu proroków i sprawiedliwych pragnęło ujrzeć to, na co wy patrzycie, a nie ujrzeli; i usłyszeć to, co wy słyszycie, a nie usłyszeli.
Wyjaśnienie przypowieści o siewcy
18 Wy zatem posłuchajcie przypowieści o siewcy! 19 Do każdego, kto słucha słowa o królestwie, a nie rozumie go, przychodzi Zły i porywa to, co zasiane jest w jego sercu. Takiego człowieka oznacza ziarno posiane na drodze. 20 Posiane na miejsce skaliste oznacza tego, kto słucha słowa i natychmiast z radością je przyjmuje; 21 ale nie ma w sobie korzenia, lecz jest niestały. Gdy przyjdzie ucisk lub prześladowanie z powodu słowa, zaraz się załamuje. 22 Posiane między ciernie oznacza tego, kto słucha słowa, lecz troski doczesne i ułuda bogactwa zagłuszają słowo, tak że zostaje bezowocne. 23 Posiane w końcu na ziemię żyzną oznacza tego, kto słucha słowa i rozumie je. On też wydaje plon: jeden stokrotny, drugi sześćdziesięciokrotny, inny trzydziestokrotny".
(Mt 13, 1-23)

Anonymous - 2014-11-18, 11:54

mare1966 napisał/a:
A co sądzisz Zenia ( i KTO tam wysłuchał jeszcze )
o tym co Strzelczyk prawił ?


Przyznam, ze wyjaśnil mi trudności jakie napotykają ksieża w głoszeniu Dobrej Nowiny i przybliżaniu Boga. Prawde mówiac kiedys sie nad tym zastanawiałm, dlaczego tak właśnie sie dzieje.

Anonymous - 2014-11-18, 18:26

Bóg i wiara
to nie matematyka , że wszystko wiadomo i już .
Zresztą cóż to byłby za Bóg ,
którego by człowiek zdołał objąć
swoim rozumem ?
Historia Kościoła jest historią ludzkiego poznawania Boga ,
to proces jakiś , może i czasem trafiał w ślepą uliczkę .
Owszem trafiał , przepraszał i za Kościół św. Jan Paweł , papież w końcu .
Zatem z ostrożnością trzeba by podchodzić do tych spraw .

Wykład sygnalizuje wiele problemów Kościoła , przeszłych i obecnych .
Współczesny indywidualizm wywodzący się ze średniowiecznej filozofii . :mrgreen:
"Poza Kościołem nie ma zbawienia" - cytuję "Kościół dchodzi od takiego " .... nie wiem co dalej było
stanowiska , postrzegania ? Dość rewolucyjna teza , nieprawdaż ?
Prymat moralności .
Relacja świeccy duchowni .
Nieobecność polskiego Kościoła , niazawinione zresztą .
Ciekawa rzecz o momencie zbawienia , grzechu .
Pojęcie sakramentalizmu .
Każda z tych rzeczy to wielki temat .
No więc ........... co my tak naprawdę wiemy ? :mrgreen:

Anonymous - 2014-11-19, 10:58

Wątek zostaje zamknięty.
Przez nasze (moderatorów) niedopatrzenie zostało na nim opublikowane kazanie księdza Piotra Natanka, który jest wciąż suspendowany przez Konferencję Episkopatu Polski.
Dysputy teologiczne na forum odnośnie księdza Piotra uważamy za zbędne, ponieważ hierarchowie Kościoła już to ocenili.

edit: Episkopat a nie jak wcześniej napisałam Stolicę Apostolską



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group