To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Rozwód czy ratowanie małżeństwa? - pozew w sądzie

Anonymous - 2014-12-06, 21:33

Dabo napisał/a:
Ja szukujac sie do sadu bylem online z ta strona i Bogiem i Duchem Sw..

Kupuję tekst ;-)
Dabo napisał/a:
Niewiele pomogli ale nie zaszkodzili :->

Tak sobie myślę, że nie wiesz (i nikt z nas też) do końca jak to było z tą pomocą, i na ile niewielka ona była :->

Anonymous - 2014-12-06, 22:26

Ano musze zwrocic honory i Tobie Nirwano i innym ze faktycznie w moich slabych dniach i w dniu sprawy i w czasie pisania odpowiedzi na pozew to wlasnie Wy i forum byliscie obok. Dzis tego nie czuje , ale pamietam ze wtedy bylo niefajnie, wtedy bylo smutno, brak pewnosci, nienawisc i tysiace paskudnych epitetow ktorych jednak nie powiedzialem. Wiem ze po mojemu moglem popsuc wiele wiecej. Wiec moze cudu nie ma ale jakos sie powoli klei. Klei sie bo tu uslyszalem zebym odpuscil swoje a powierzyl sie Duchowi Sw.. Zadzialalo. Wywalilo mnie za zachodnią miedze i teraz poprawnie sie wyrazajac kupuje kartofle :-D :-D
Anonymous - 2014-12-06, 22:50

A tak ku pokrzepienia tych co wola byc frajerami, to moje slubne cos wspominalo ze sie zapakuje w pudelko pod choinke :-P :mrgreen:
marzenia sie ponoc spelniaja???? :lol:
Po 2 uch latach niebytu i mojej checi olania i zapomnienia, naraz szykuja sie swieta w komplecie z tesciowa i szwagierka i badna smykow, oraz zona wyskakujaca z pudelka( taramm jestem) a ja jej krucyfiks pod nos i precz bos niedobra. Aaaaa moze jej powiem chodz tu choc......... i pykne swiatlo???? :mrgreen: :mrgreen:

Anonymous - 2014-12-07, 00:32

Dabo,niesamowicie lubie czytac Twoje posty,każde!,serio :-D :-D :-D
Oby ci sie spełniło!!!

Anonymous - 2014-12-08, 21:15

Zaczynamy kolejny etap. Po pierwszej sprawie sąd rozwodu nie orzekł i od kilku dni pojawiły się kartony narazie jeden niewielki spakowany stoi na widoku zniknęły albumy ze zdjęciami kilka książek i różaniec którego ja używałem. Prowokacja jakaś , demonstracja czy co?
Anonymous - 2014-12-08, 23:07

wojtekr napisał/a:
zniknęły albumy ze zdjęciami kilka książek i różaniec którego ja używałem. Prowokacja jakaś , demonstracja czy co?

może strach przed mocą tego różańca ? :-x

Anonymous - 2014-12-08, 23:28

weź woda swiecona pokrop to moze lapy poparzy..
Przynajmniej poznasz czy wrog czy swoj

Anonymous - 2014-12-13, 19:45

Determinacja jest duża nie chciałem się zgodzić na rozwód i na to żeby dzieci miały tatę i mamę to będę ukarany przez żonę.
Wygląda na to że mieszkanie żona wynajęła. Czekają mnie święta samotne. Póki co sąd nie wypowiedział się co do miejsca zamieszkania syna nie wiem czy żona może tak sobie go zabrać i zniknąć?

Anonymous - 2014-12-13, 20:14

wojtekr napisał/a:
Determinacja jest duża nie chciałem się zgodzić na rozwód i na to żeby dzieci miały tatę i mamę to będę ukarany przez żonę.
Wygląda na to że mieszkanie żona wynajęła. Czekają mnie święta samotne. Póki co sąd nie wypowiedział się co do miejsca zamieszkania syna nie wiem czy żona może tak sobie go zabrać i zniknąć?


Ile lat ma syn? Rozmawiasz z nim?

I coś chyba nie gra w tym pierwszym zdaniu?

Anonymous - 2014-12-13, 20:29

hubcia576,
Masz racje, źle się wyraziłem. Chodzi o dążenie do rozwodu przez moją żonę za wszelką cenę. Synek ma 11 lat. Czy rozmawiam z synem? Na temat tego co się dzieje nie. Wydaje mi się że syn
nie ma świadomości tego co się wydarzy. Na każdy inny temat jak najbardziej rozmawiamy, odrabiamy razem lekcje gramy w szachy. Wg mnie żona ma świadomość jak mnie zranić.

Anonymous - 2014-12-13, 21:14

Widzisz żona lajlepiej zna jak cie zranic, gdzie udezyc zeby bylo raz a pozadnie. Moje slubne jak bylo mlode trenowalo karate. Wiec jak mi przylozyla to raz a porzadnie- sprytna bestia.
Anonymous - 2014-12-13, 21:42

Wojtek - Ciebie zranić....... a jak siebie samą rani??? Ci co się rozwodzą nie mają świadomości co robią.... są ślepi i głusi, chodzą w ciemności.
Anonymous - 2014-12-13, 21:44

Tak naprawdę, to smutny obraz człowieka, bo nie uwierzył Miłości i nie kocha... na ten czas oczywiście, bo każdy może się nawrócić....
Anonymous - 2014-12-18, 13:01

Dzisiaj rano po powrocie z pracy zastałem pozbawiony części umeblowania telewizora i innych sprzętów dom. Wyprowadzka żony i dzieci stała się faktem.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group