Rozwód czy ratowanie małżeństwa? - Czy jest już za późno na ratowanie małżeństwa?
Anonymous - 2015-01-02, 14:38
Angeliko
Ja też jestem sową. Wstawanie ranne jest dla mnie największą katorgą. Dla mnie jedyną motywacją jest: robię dzisiaj coś bardzo ważnego lub robię coś bardzo ciekawego.
Przez kilka ostatnich lat miałem poważne kłopoty ze spaniem, spałem po 2-3 godziny. Potem udało mi się dojść do 4-5. Tak więc jak teraz zdarzy mi się czasami więcej (nie przyznam się ile, bo wstyd), to jakoś się usprawiedliwiam. Na szczęście jak się wyśpię, robota pali mi się w rękach. Ponieważ głównie pracuję głową, wolę popracować krócej, ale i tak efekty są wielokrotnie lepsze, niż gdy byłem niewyspany.
Pozdrawiam
|
|
|