To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Rozwód czy ratowanie małżeństwa? - Jak żyć dalej ? Odpowiedz powinna być prosta ...

Anonymous - 2014-10-21, 00:32
Temat postu: Jak żyć dalej ? Odpowiedz powinna być prosta ...
Witajcie Sycharowicze !
Natknęłem się sie na was ludzie wielkiego serca i wiecznej nadziei ludzie skrzywdzeni , walczący o swoje małżeństwa .
Wieczory są ciężkie zapewne dla was-nas szczególnie dla tych samotnych .
Moja historia jest jak pewnie każda inna . Bóg mój umiłowany wystawił mnie przed kolejną próbą . Upadam ze swoim krzyżem po raz drugi .Pomagasz mi Jezu wstać . Wiem że to co robisz ma swój sens ,wiem że to cierpienie w którym teraz jestem jest próbą ? Choć czasami się zastanawiam czy jest konsekwencją złego który próbuje wszystkich możliwych metod by mnie posiąść . Rani mnie ,wystawia na próbę wysługuje się ludzmi których już zdobył by mnie upokorzyć -złamać . Tak, czerpię radość upokarzając ciebie moją komunią świętą , moją modlitwą , daję ci nawet nadzieję że jesteś już bliski zdobycia mnie ale z uniesioną głową mówię stanowczo NIE .
Ciężko mi Jezu że nie słyszę Cię, czasami się złoszczę na słowa "rozmawiajmy z Bogiem" lecz rozmowa to dialog a nie monolog. Chc iałbym móc cię słyszeć . Czuję twoją obecność przy mnie ,widzę znaki które mi pokazujesz , drogi którymi mnie prowadzisz lecz głuchy jestem tak mi brakuje twoich słów ...
Tak mój Jezu ... Zawsze byłem ,od małego dziecka ,kryłem się modląc się wpatrzony w obraz ,ten obraz znów jest ze mną . Obraz Matki Bożej nikt nie wie z kąd się wziął w naszym domu . teraz gdy opuściłem moją rodzinę dowiadując się całej prawdy o mojej żonie o bólu jaki mi wyrządziła sprawiłeś że muszę tu znowu wrócić . Przecież nie chcesz nas dzielić Jezu
Przecież zawsze ja byłem świadectwem wiary w domu , to ja brałem moje dzieci za rękę i dawałem mojej rodzinie świadectwo wiary . Pomimo kpin mojej żony w stosunku do mnie . Wiem mój Jezu połączyłeś nas a ja jestem człowiekiem i nie mogę tego rozłączyć .
Proszę Cię o jedno bo chyba nie zresetuje się człowieka jak komputer .Serce już dwa razy rozdarte nie zrośnie się już ,będzie już krwawić, bedzie bić już inaczej tylko wiesz o tym dobrze że dla Ciebie będzie bić zawsze tak samo . Stawiałeś mnie już wiele razy przed trudnymi próbami Nigdy nie odwróciłem się od Ciebie . Wręcz przeciwnie !
Proszę o jedno ... uwierzyć , zaufać , znów pokochać , nie czuć obrzydzenia (to słowo chyba cie boli ) obrzydzenie do osoby którą mi sam dałeś i ją kochasz tak samo jak mnie ... nie ranić słowami . Miało być jedno ... zbyt wiele wymagam ... Lecz wiesz że Cię Kocham i zawsze powtarzam . Jezu Ufam Tobie .
Usłyszeć Cię w sercu tego pragnę i marzę ... Usłyszeć Cię ...

Anonymous - 2014-10-21, 01:20

Mike napisał/a:
Usłyszeć Cię w sercu tego pragnę i marzę ... Usłyszeć Cię ...

Witaj,
mnie pomaga w tym modlitwa do Ducha Św., lektura Pisma Świętego i medytacja przy Różańcu



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group