Tematy różne - Śmierć teściowej ( byłej)?
Anonymous - 2014-10-04, 13:22
Dzięki, ja wiedziałam że można na Was liczyć, bo jesteście mądrzy i kochani, mimo tego że często mamy inne zdanie w ważnych dla nas kwestiach.
Skoro tutaj "synowa" na szarfie budzi kontrowersje, może być odebrane jako złośliwość czy też zbędna manifestacja, to u "zwykłych" ludzi tym bardziej, zwłaszcza tych, którzy chcą szukać sensacji.
Nie chcę już wzbudzać większej agresji u szanownego, zwłaszcza że pewnie będzie tam i jego nowa "żona', nowa córka i nowe wnuki.
Oczywiście rodzina i znajomi przywitają mnie jakby nigdy nic, będą mili i uprzejmi, bo tak jest gdy się przypadkiem spotkamy. A niezależnie od tego napisu i tak moja postawa będzie powodem do dyskusji, w końcu byliśmy małżeństwem przez 26 lat. Mądrzy zrozumieją, głupi będą komentować wielkość wiązanki i kolor kwiatów. Aha, i to że się postarzałam i przytyłam.
Dla mnie to i tak teściowa, cokolwiek by nie myśleli inni, bo przez wszystkie lata naszego małżeństwa była raczej dobra i rozumna, czasem oziębła, ale sprawiedliwa.
Mare, masz rację, "szanowny" odzwierciedla mój stosunek do męża. Tak go nazywam gdy nie wypada mi bardziej dosadnie określać, jestem wściekła, jak choćby teraz na jego postawę, za to, że nie raczył osobiście mnie powiadomić, czy nawet wysłać pustego smsa że przyjął kondolencje. (a właściwie co Nim kieruje, skąd ta niechęć, wręcz nienawiść?) .
Agawa, jeśli chodzi o córkę, nie dobro i zło Nią kieruje tylko złość na ojca, a przyczyny są bardzo prozaiczne, ale nie chcę o tym mówić. Moja córka jest dla mnie kolejnym powodem do zmartwień, jest daleka od kościoła, troszkę odchodziła już na studiach czy zaraz po, ale całkiem odeszła wraz z odejściem tatusia z domu.
Proszę Was o modlitwę bo to będzie dla mnie trudne spotkanie.
A przy okazji zapytam czy forum już doczekało się opiekuna duchownego, do którego można się zwrócić z zapytaniem w razie potrzeby ?
Anonymous - 2014-10-04, 18:19
Cytat: | a właściwie co Nim kieruje, skąd ta niechęć, wręcz nienawiść?) . |
Pytasz serio ?
Conajmniej z dwóch powodów :
"zmarnował przez Ciebie 26 lat życia "
"świadomość Twojego istnienia burzy jego święty spokój "
Anonymous - 2014-10-04, 18:27
Jak w sposób naturalny noszę obroczkę, tak też w sposób naturalny zamówiłabym mszę od synowej i na szarfie tak napisała. Zdjęcie obrączki, zaprzeczenie pokrewieństwa jest dla mnie zgodą na to, co mąż robi. Jestem ŻONĄ, to mój mąż jest rozwiedziony (choć jeszcze nie do końca, apelacja przed nami). Co ciekawe, ten rozwiedziony mąż 3 miesiące temu na pogrzebie mojej Mamy byl w domu (pierwszy raz od rozstania) pożegnał się ze Zmarłą, szedł w kondukcie pogrzebowym wśród najbliższych, msze zamówił od zięcia, taki napis dał na szarfie, na pogrzebiny przyszedł (zaprosiłam go w imieniu swoim i Mamy) Zaskoczył mnie. Fakt, intencja ,,od zięcia" wzbudziła komentarze.
Anonymous - 2014-10-04, 19:33
A ja chyba bym napisała "od żony i córki", w końcu to jest jakieś danie świadectwa, i może dałoby to ludziom troszkę do myślenia....a niech mają o czym gadać...
Anonymous - 2014-10-04, 20:28
A nie można po prostu "Ostatnie pożegnanie"? Prawdziwie i pozwala się nie przejmować "przeczytają, nie przeczytają, pomyślą, nie pomyślą"... Ty wiesz swoje. Nie wkręcaj się, szkoda nerwów.
Anonymous - 2014-10-04, 20:44
Czy nawet przy okazji pogrzebu nie można sobie gierek małżenskich na chwilę odpuścić?
Co mąż pomyśli, co jego rodzina pomyśli, czy zauważą napis na szarfie, jak na niego zareaguja...
Pomodlić sie za zmarłą i wystarczy, nawet jak nie będzie w ogóle wieńca to nic sie nie stanie
strasznego.
Anonymous - 2014-10-04, 20:50
bosa napisał/a: | A ja chyba bym napisała "od żony i córki", w końcu to jest jakieś danie świadectwa, i może dałoby to ludziom troszkę do myślenia....a niech mają o czym gadać... |
dziecinada....na szarfie podaje się relacje,jakie łączą żałobnika ze zmarłym,więc nie wiem,czemu na szarfie dla teściowej ma być napis "od żony i córki",jakby to był wieniec dla męża?jesli relacje z tesciową były dobre podczas małzeństwa,a małzeństwo było ważne sakramentalnie,napisałbym od synowej i wnuczki,bo to odzwierciedla stan faktyczny....jeśli zaś w głowie nie jest ważne przedstawienie rzeczywistego żalu za osobą,która odchodzi,w wieniec robi się dla "reszty żałobników',to zastanowiłbym się nad tym,co ZE MNĄ jest nie tak.....i dałbym bukiet lub wieniec z napisem: Ostatnie Pożegnanie. Elzd pyta,czemu mąż pała taką nienawiścią....ale przecież ze słów Elzd wynika,że też jest na niego wściekła i zła....mąz Elz musiałby być aniołem bez skazy,by odpowiadał miłością i życzliwością na złość i wściekłość....nie oczekujmy niemożliwego................
Anonymous - 2014-10-05, 00:16
No i znów nowe sugestie. Dzięki. Już postanowiłam, zamówiłam, a raczej poprawiłam zamówienie.
Grzegorz. Nie jest tak że to jakieś gierki, Ja się nie zastanawiałam zamawiając jaki ma być napis, automatycznie powiedziałam że od synowej i wnuczki, bo to mi się wydało tak naturalne i do głowy mi nie przyszło że może być inaczej. Ale właśnie córka zaprotestowała, że chcę jakieś manifestacje urządzać. Stąd wątpliwości, poczytaj co pisałam wcześniej.
Mare, oczywiście że to pytania retoryczne, tak samo uważam, że "zmarnowane" lata,, pewnie i wyrzuty sumienia. We mnie jest tylko złość (dzięki Bogu), a i ona jest tylko przejściowa, spowodowana zachowaniem mojego męża nawet w takiej sytuacji.
Krasnobar, chyba nie zrozumiałeś, nie kontaktujemy się, nie przekazujemy sobie ani złości ani miłości.
Właśnie oglądam transmisję z Watykanu i usłyszałam piękne świadectwo małżonków, którzy na nowo budują wspólną przyszłość po wielu latach rozłąki. Pan sobie poszedł do innej kobiety i po sześciu latach stwierdził że jednak prawdziwe życie jest tylko z żoną. Chwała Bogu.
Anonymous - 2014-10-05, 13:24 Temat postu: Modltwa Wedle mnie napis na szarfie jest zbędny, zmarła potrzebuje modlitwy dać na mszę św. w intencji zmarłej i nie podawać od kogo Pan Bóg wie . Jeszcze można dać drugą intencje o pojednanie w małżeństwie , byw3a że przy takiej okazji ludzie się jednają
z Panem Bogiem pamiętam w modlitwie
Anonymous - 2014-10-06, 15:44
elzd1 napisał/a: | Moja prośba do Moderatorów, czy dało by się posty odbiegające całkowicie od zadanego pytania przenieść gdzieś indziej? Nawet może bym się przyłączyła, ale nie w tym poście. | da się, da. tylko to ciuteczkę czasu zajmie
Anonymous - 2014-10-06, 15:47
Już podzielone
Anonymous - 2014-10-06, 16:44
krasnobar napisał/a: | bosa napisał/a: | A ja chyba bym napisała "od żony i córki", w końcu to jest jakieś danie świadectwa, i może dałoby to ludziom troszkę do myślenia....a niech mają o czym gadać... |
dziecinada....na szarfie podaje się relacje,jakie łączą żałobnika ze zmarłym,więc nie wiem,czemu na szarfie dla teściowej ma być napis "od żony i córki",jakby to był wieniec dla męża?jesli relacje z tesciową były dobre podczas małzeństwa,a małzeństwo było ważne sakramentalnie,napisałbym od synowej i wnuczki,bo to odzwierciedla stan faktyczny....jeśli zaś w głowie nie jest ważne przedstawienie rzeczywistego żalu za osobą,która odchodzi,w wieniec robi się dla "reszty żałobników',to zastanowiłbym się nad tym,co ZE MNĄ jest nie tak.....i dałbym bukiet lub wieniec z napisem: Ostatnie Pożegnanie. Elzd pyta,czemu mąż pała taką nienawiścią....ale przecież ze słów Elzd wynika,że też jest na niego wściekła i zła....mąz Elz musiałby być aniołem bez skazy,by odpowiadał miłością i życzliwością na złość i wściekłość....nie oczekujmy niemożliwego................ |
Ja chciałam sprostować ,oczywiście miałam na myśli "od synowej i wnuczki"
Anonymous - 2014-10-10, 06:04
elzd1,
Witaj.
Miałam na początku roku to samo smutne wydarzenie, mój małżonek jednak sam mnie zawiadomił.
Poszłam na pogrzeb, nie zamawiałam wieńca tylko sama zrobiłam pogrzebową wiazanke więc o szarfie nie było mowy, do kościoła poszłam wcześniej, bo chciałam sie pomodlić za tesciową, efekt ? Czuwałam przy trumnie razem z moja mamą , nikogo wiecej nie było Tuż przed mszą przybyli pozostali żałobnicy, ale tego co wyczyniali nie widziałam na innych pogrzebach, przesiadali sie, gadali, nikt nie chciał siedziec za trumną,byli w takim szoku, że słonia w baletkach dopiero by zauważyli. Pogrzeb to trudny moment dla najbliższych, poprostu tam bądź, a resztę zostaw Bogu.
Nie martw sie więc specjalnie tą szarfą, zwyczajnie ją pomiń i już, ważniejsza Twoja modlitwa i postawa wobec śp. tesciowej przez Komunie świętą czy zamówione wypominki, reszta się nie przejmuj.
Moje kondolencje, w końcu to babcia twojej córy i na tym sie skup, masz córę także dzięki Niej.
Anonymous - 2014-10-10, 13:22
w sumie to ja bym też dała tylko szarfę z napisem "ostatnie pożegnanie" i po problemie.
|
|
|