To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Odbudowa związku po kryzysie, zdradzie, separacji, rozwodzie - Proszę o pomoc, nie radzę sobie sam ze sobą.

Anonymous - 2014-09-25, 20:18

sruba napisał/a:
Może to nie na miejscu, jednak po przeczytaniu informacji o 12 krokach to nie jestem gotowy na tak radykalne religijne działanie.


Kazdy ma swój czas. O kazdej porze dnia Bóg nas powołuje, nawet o 11 godzinie ;-)

1 Albowiem królestwo niebieskie podobne jest do gospodarza, który wyszedł wczesnym rankiem, aby nająć robotników do swej winnicy. 2 Umówił się z robotnikami o denara za dzień i posłał ich do winnicy. 3 Gdy wyszedł około godziny trzeciej, zobaczył innych, stojących na rynku bezczynnie, 4 i rzekł do nich: "Idźcie i wy do mojej winnicy, a co będzie słuszne, dam wam". 5 Oni poszli. Wyszedłszy ponownie około godziny szóstej i dziewiątej, tak samo uczynił. 6 Gdy wyszedł około godziny jedenastej, spotkał innych stojących i zapytał ich: "Czemu tu stoicie cały dzień bezczynnie?" 7 Odpowiedzieli mu: "Bo nas nikt nie najął". Rzekł im: "Idźcie i wy do winnicy!"
(Mt 20 1-7)


Pozdrwaiam

Anonymous - 2014-09-25, 21:48

sruba to moje subiektywne zdanie,ale kroki sa wlasnie dla ciebie i z pewnoscia nie przypadkowo tu DZIS trafiles ;-)

podejmij wyzwanie,zawsze mozesz zrezygnowac. do dziela facet!!! chcesz dowiedziec sie jak kochac... jak wybaczyc sobie... zonie.... chcesz byc soba takim prawdziwym... dzialaj....

czas ucieka,wiecznosc czeka :-D

to niepowtarzalna przygoda,najpiekniejsza jaka przezylam. nie pozalujesz,a zaczniesz wreszcie zyc.
pozdrawiam

Anonymous - 2014-09-25, 21:55

Sruba, na "Radykalne Wybaczanie" uważaj, za mocno to włazi w New Age. Efektem najczęściej jest na początku spektakularna poprawa, ale potem zjazd w jeszcze większe bagno.
Anonymous - 2014-09-25, 21:57

sruba napisał/a:
największą wartością dla mnie jest rodzina, a skutecznie ją niszczyłem, teraz jestem tego świadomy. Nie chce drogi na skróty, jednak jestem człowiekiem lubiącym konkrety, działać i dlatego tu piszę, przyglądnę się 12 krokom, dziś znalazłem książkę "Radykalne Wybaczenia" czytał może ktoś, warto czy nie ? A może coś innego ?



Witaj!

odsluchaj sobie kazania ksiedz Marka Dziewieckiego. Same konkrety o ktore prosisz:
http://www.youtube.com/wa...t17QSzl8bGpxm3X

Pozdrawiam,

Anonymous - 2014-09-25, 22:50

Wysłany: Dzisiaj 20:11
Może to nie na miejscu, jednak po przeczytaniu informacji o 12 krokach to nie jestem gotowy na tak radykalne religijne działanie.
_________________
Nauka panowania nad swoimi emocjami.

A jakie tam religijne????. Chłopie banda tak samo popapranych ludzi jak ty i ja. Rozmowy, spotkania,modlitwy. Wiesz jak jest.
Nie chce mi sie rozpisywać o sobie, ale uwierz że gorzej napaskudziłem w życiu i powolutku zaczynam ogarniać.
Ktoś napisal że kroki to maraton. Nie to bieg przez płotki w gómowcach.

Anonymous - 2014-09-26, 13:28

zenia1780 napisał/a:
DHL1 napisał/a:
Trzeba odszukać przyczyny-rozwiązać problem i zaradzić temu-dopiero potem 12 kroków


A mnie właśnie 12 kroków pomogło odszukać przyczyny i zaradzić tym wspomnianym wyżej problemom.

Żenia ustalmy raz na zawsze 12 kroków..jest programem -a w zasadzie warsztatami rozwojowymi człowieka (te o jakich mowa akurat sa katolickie)
form rozwojowych warszatatami 12 kroków jest naście...(i nie wszystkie maja forme katolicką)

Zatem jeżeli mam się sam rozwijać,uczyć n abłedach,poznawac własna ułomność-to musze wiedzieć gdzie tkwi problem!!!

W przeciwnym wypadku uznaję za włąsciwe to co niewłaściwe i nadal koduje w sobie błędy-a że warsztaty trochę mnie obrobią(jak można to nazwać) to zasługa odczuć emocjonalnych
pod wpływem tego co wspólnie przeżywa grupa.

I mimo że czasem nam się wydaje ech..uch i och.....to świat zewnętrzny nadal widzi w nas błędy.

Dlatego ja prywatnie jestem zdania najpierw poznac problem i przyczynę z fachowcem..a dopiero dalej warsztaty i rozwój.

Tym bardziej że warsztaty tego typu jak te.. prowadzą opiekunowie grup jacy swego czasu sami byli uczestnikami-a tych uczestników prowadzili opiekunowie także wcześniej uczestnicy..idt az do początku gdzie rozpoczęli to tez dawni uczestnicy.

Nie pisze że to żle-ale dla porównania (wiele razy już to pisałem) stacjonarne tego typu warsztaty prowadza terapeuci.

A jak wiadomo takim ludziom łatwiej zwrócić uwagę na nasza ułomność

pozdrawiam

Anonymous - 2014-09-26, 14:11

Proszę o pomoc, nie radzę sobie sam ze sobą :-) - zobacz to KROK 6 - Staliśmy się całkowicie gotowi, aby Bóg uwolnił na od wszystkich wad charakteru,
https://www.youtube.com/watch?v=Gyaox3YHQho

o kroku 8 .Rafał Porzeziński bardzo ładnie tłumaczy na tym filmiku i slajdach
https://www.youtube.com/watch?v=GbLuD7ikEXQ
wszystko jest na stronie:

www.dwunasty.pl

Anonymous - 2014-09-26, 15:02

DHL1 napisał/a:
Żenia ustalmy raz na zawsze 12 kroków..jest programem -a w zasadzie warsztatami rozwojowymi człowieka


DHL1 napisał/a:
Zatem jeżeli mam się sam rozwijać,uczyć n abłedach,poznawac własna ułomność-to musze wiedzieć gdzie tkwi problem!!!


DHL1 napisał/a:
W przeciwnym wypadku uznaję za włąsciwe to co niewłaściwe i nadal koduje w sobie błędy-a że warsztaty trochę mnie obrobią(jak można to nazwać) to zasługa odczuć emocjonalnych
pod wpływem tego co wspólnie przeżywa grupa.


DHL1 napisał/a:
Tym bardziej że warsztaty tego typu jak te.. prowadzą opiekunowie grup jacy swego czasu sami byli uczestnikami-a tych uczestników prowadzili opiekunowie także wcześniej uczestnicy..


Norbercie, powiem tak, nie wiem nic jak tobie szła praca na krokach, po za tym , ze forma internetowa Tobie akurat nie odpowiadała.
Mogę pisac tylko i wyłącznie za siebie, a mnie te wrsztaty pomogły, czy to za sprawą prowadzacych własnie, czy Bożego prowadzenia, czy konstrukcji programu, czy też mojej determinacji w pracy, więc powiem raz jeszcze. Mnie te warsztaty ponogły odkryc własne ułomności i ich źródła i zdyscyplinowały do pracy nad nimi.

Anonymous - 2014-09-26, 15:32

Rebeka napisał/a:
Proszę o pomoc, nie radzę sobie sam ze sobą - zobacz to KROK 6 - Staliśmy się całkowicie gotowi, aby Bóg uwolnił na od wszystkich wad charakteru,

Rebeko a jak chcesz się uwolnić od wad charakteru jak nie będziesz świadoma co jest wadami ..a co twoimi pozytywami(tak na marginesie)
Rebeka napisał/a:
o kroku 8 .Rafał Porzeziński bardzo ładnie tłumaczy na tym filmiku i slajdach
.

No tak znam wiele interpretacji i wolnych przekładów nie tylko Rafała.....

przed nim byli inni choćby Jacek R.

zenia1780 napisał/a:
Tobie akurat nie odpowiadała.

Żeniu to nie ma związku z czym kolwiek-czy mi odpowiada-czy nie odpowiada.
Jak ja robiłem 12 kroków to nawet jeszcze komukolwiek po głowie nie chodziła myśl o internetowych.
Zamysł powstał od tak z ludzi zebranych koło Sychar i takich jacy skończyli program i mogli stać się sponsorami innych.

Nawet już nie pamiętam kiedy to było-ale wiem że wraz z nałogiem zgodziłem się wspomagać pierwsza inauguracyjna grupę.
Ba nawet na rekolekcjach w Otwocku siedziałem obok Jacka R prowadzącego stacjonarne grupy w Warszawie -broniąc tego naszego pomysłu mocno poddawanego krytyce Jacka(wszak Mirka,El i wielu innych to winna pamiętać).
Zatem od początku byłem i wspomagałem-fakt pod koniec 12 kroku odszedłem (wyłamałem się)
czemu??? wiele razy pisałem.

I kończąc to że tobie żeniu cos pomogło-nie znaczy że inni dadza radę i tak samo poskutkuje.
Program jest fajny,jest super,umacnia,daje mocniejsze wejście w relacje z Bogiem,daje rozpoznanie siebie.
Ale program nie zastepuje tego gdzie winny być terapie..porady psychologa...rozwiązywanie mocnych problemów...

I nie jest to specyfik i plaster na WSIO......

I nie może być tak że ktoś cos pisze ..bo tu ma problem..bo tu mu szwankuje..bo tu sobie nie radzi...bo tu problemy...bo tu złe wzorce


To serwujemy mu jak pigułkę 12 KROKÓW..

Czy to ma być PLACEBO??

i jeszcze jedna ważna informacja-zamysł o internetowych grupach powstał także pod wpływem.
1.brak dostępności tego programu w innych miejscowościach Polski(na tamten czas)
2.forma nieodpłatna (co dla wielu było ważna sprawą)


pozdrawiam

a 12 kroków???
-moje 12 kroków robiłem i kolejny raz w formie zaawansowanej
i przyznam że tak wielce było różne od pierwszego że megaaaa róznica.
A po pierwszym wydawało mi się że już cały świat ze mną i wszyscy święci sa ze mną
:mrgreen:

Anonymous - 2014-09-26, 16:05

Słuchaj ,
DHL

nikt tu z piszących nie powiedział ,że 12 kroków jest dla wszystkich jest jedną z form pomocy. Jest to jedna z dróg dla osoby, osób która była czy jest bardzo daleka od Pana Boga (relacji z Panem Bogiem)
Być może że każdy potrzebuje z nas innej formy pomocy.
Tu są propozycję co może pomóc i każdy słucha , ogląda różne materiały dostępne w tej bazie.
Każdego wolna wola czy CHCE SOBIE POMÓC CZY NIE I WOLI KRYTYKOWAĆ ALE NIC ZE SOBĄ NIE ROBIĆ I NAJLEPIEJ NARZEKAĆ ,ŻE WSZYSCY SĄ WINNI TYLKO NIE ON.

Sam już wybierze formę pomocy JEŚLI SOBIE CHCE POMÓC I ZMIENIĆ SWOJE ŻYCIE.
MOJEMU małżeństwu które wylądowało na sprawach rozwodowych również pomogły 12 kroków dla Chrześcijan ku wolności dla małżeństw ale nie skupiliśmy się tylko na krokach ale w dużej mierze na PANU BOGU ,JEZUSIE CHRYSTUSIE I Matce Bożej ( różaniec odmawiając , koronkę do Miłosiernego Jezusa) na sakramentach czyli Rachunku Sumienia ( generalna spowiedź itp.)

Anonymous - 2014-09-26, 16:07

DHL1 napisał/a:
I kończąc to że tobie żeniu cos pomogło-nie znaczy że inni dadza radę i tak samo poskutkuje.


Dlatego własnie pisze tylko za siebie używajac formy "mnie" pmogły.
A wracajac do autora wątku. Jak sam pisze jest pod opieka specjalisty i w tym momencie poszukuje dopełnienia prowadzonej już pracy.

Anonymous - 2014-09-26, 16:42

Śruba ,
same gołe terapie za dużo nie pomogą.Jeśli nie zawierzysz swojego małżeństwa Panu Bogu do końca życia możesz chodzić po terapiach.

Zaproś do swojego małżeństwa Pana Boga , Jezusa Chrystusa ,Ducha Świętego .
Przypomnij sobie słowa przysięgi małżeńskiej :
– „Konsekwencje przysięgi małżeńskiej” – ks. Marka Dziewieckiego: www.sychar.org/przysiega
DO PRZECZYTANIA:
– świadectwa uzdrowień małżeństw na Forum: http://www.kryzys.org/viewforum.php?f=3
– broszura Sycharowska: www.broszura.sychar.org
– książka Ani Jednej „Sychar. Ile jest warta Twoja obrączka?” – http://www.wydawnictwofides.pl/book,84.html

Każde sakramentalne małżeństwo jest do uratowania (nawet po rozwodzie i gdy współmałżonek jest w drugim związku),
gdyż każdy człowiek ma szanse się nawrócić, wypełnić przysięgę małżeńską i pójść drogą rozwoju duchowego, emocjonalnego, fizycznego, zawodowego, etc.!

A tylko z Bogiem człowiek może odnaleźć prawdziwe szczęście.

Anonymous - 2014-09-26, 20:17

DHL

Nie wiem, skąd Ci się wzięło, że 12 kroków robi się tylko pod kierunkiem terapeuty. Robiłam stacjonarnie program 12 kroków na grupie Al-Anon i nigdy tam nie było terapeuty. Na grupach AA także nie było terapeuty. Z zasady. Bo tak właśnie został wymyślony i tak się sprawdza od ponad 30 lat na całym świecie. Dla mnie udział terapeuty byłby dziwny, bo to program samorozwoju polegający na dzieleniu się wiarą, nadzieją, a głównie swoim doświadczeniem. Każdy ma prawo wypowiadać się tylko na temat i tylko mówić o swoich doświadczeniach. Są oczywiście prowadzący, mający większe doświadczenie i pilnujący tylko formalności. Na grupach Al-Anon i AA w Poznaniu są to grupy uzależnionych, czy współuzależnionych. Trwa od stycznia do grudnia każdego roku. I tak na okrągło. Bywali tam i tacy, co chodzili kilkanaście lat. Jedynym warunkiem wejścia (w każdym czasie i na każdym etapie trwania programu) jest bycie uzależnionym (AA) bądź współuzależnionym (Al-Anon). Tak samo działało to na DDA. Można przychodzić, bądź nie. Program 12 kroków świetnie się sprawdza jako uzupełniająca praca nad sobą. Wg mnie, program ten winien być wprowadzony w liceach, czy gimnazjach. Jako forma samorozwoju. Zasady tego programu wszędzie są bardzo podobne. Na grupie Al-Anon i dla AA Bóg zastępowany był "siłą większą niż nasza własna".
Teraz (po pewnie 6 latach przerwy) przerobię go z Wami internetowo. Będę więc miała porównanie.
Jedno jest pewne - nikomu nie zaszkodzi.
Wg mojego doświadczenia (a chodziłam kilka lat) - nie wymaga żadnych przygotowań, ani kwalifikacji.
Każdy wynosi z niego to co chce i bierze tyle, ile chce.
Dla mnie - był bezcenny. Uczył dystansu poprzez uznanie swojej bezsilności i oddania problemów Bogu, przenoszenia uwagi na siebie, zajmowania się swoimi błędami, naprawiania ich, zadośćuczynienia. A w konsekwencji spokoju i pogody ducha. A także formalności: słuchania innych i wypowiadania się na temat i o sobie samym, nie oceniania i nie zajmowania się innymi. lecz sobą..
T

Anonymous - 2014-09-26, 20:26

Rebeko spokojnie :-D :-D

ja wiem i rozumiem -sam przecież powyżej napisałem że jest to zbliżenie do Boga.
Jak mocne??? wiem sam bo z niedowiarka stałem się .....

Oki ...zatem kwituję w rozrachunku końcowym jaka była moja myśl...
działajmy ze sobą na wszystkich frontach....kroki...terapie.. specjaliści

a efekt będzie zbawienny :mrgreen:
i zakończę fragmentem z "Przyjaciel Boga"
- wielkość życia codziennego
Josemaria Escriva
---------------------------------------------------------------------------------
Kiedy skończył nauczanie z Piotrowej łodzi, powiedział do rybaków: duc in altum et laxate retia vestra in capturam!. Wypłyń na głębię i zarzućcie sieci na połów! Ufni słowom Chrystusa posłuchali i uzyskali cudowny połów. Wtedy Pan powiada do Piotra, który podobnie jak Jakub i Jan nie mógł wyjść ze zdumienia: Nie bój się, odtąd ludzi będziesz łowił. I przyciągnąwszy łodzie do brzegu, zostawili wszystko i poszli za Nim.

Pamiętaj:

Twoja łódź — twoje talenty, twoje aspiracje, twoje osiągnięcia — do niczego nie będzie się nadawać, jeżeli nie oddasz jej do dyspozycji Jezusa Chrystusa, jeżeli nie pozwolisz Mu wejść do niej swobodnie, jeżeli zamienisz ją w bożyszcze. Sam jeden ze swą łodzią, jeżeli będziesz próbował obejść się bez Nauczyciela, to — mówiąc w sposób nadprzyrodzony — pójdziesz wprost na dno. Jedynie gdy będziesz szukał obecności Pana i oddasz ster w Jego ręce, ocalejesz wśród burz i raf życia. Złóż wszystko w ręce Boga. Niechaj twoje myśli, piękne wzloty twojej wyobraźni, twoje szlachetne dążenia, twoja czysta miłość przechodzą przez Serce Chrystusa. W przeciwnym razie, wcześniej czy poźniej, zniszczeją z winy twojego egoizmu.


pozdrawiam



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group