To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Rozwód czy ratowanie małżeństwa? - "o rozwód wystąpila żona"

Anonymous - 2014-09-14, 07:51

Babel myśli samobójcze są wynikiem wpływu alkoholowego na organizm.
Spożywanie alkoholu jest następstwem nie radzenia sobie z poczuciem własnej wartości -a także z brakiem zdolności rozwiązywania problemów.
Do tego dochodzi zazwyczaj efekt zazdrości-jaki jest wynikiem tego że czujesz się gorszy niż inni.
Zresztą jeżeli faktycznie jest jak jest(co starałeś się napisać) przedstawiałeś to sam powyżej,a mianowicie przyczyny sięgania po alkohol
Alkohol jako forma ucieczki przed problemami.
Nie odpowiedziałeś Mare -ale tak samo podejrzewam i wyczuwam formę spożycia 1,5 litra wina.
Ty tu w pamięci słowa żony (drugie imię)-ona tam ,koledzy, zabawa, wyjazd, impreza i powstają myśli.
Co robisz??
alkoholem uciekasz-ale z drugiej alkohol potęguje domniemana odwagę -w wyniku jej dzwonisz i popełniasz błędy.
Babel warto byś w sadzie przedstawił pełną świadomość tego co jest błędem w tobie.
Przyczyna wszystkiego jest zapewne to że sam w siebie nie wierzysz i tak naprawdę to sam uciekasz przed sobą i tym aby mierzyć się z rzeczywistością.
Czujesz się gorszy, niechciany, odsunięty-i zwalasz to własnym tłumaczeniem na otoczenie.
Bo tak naprawdę bez względu co mówią teściowie, jak nie patrzą na ciebie, jak nie dają ci odczuć-co myślą.
Gdybyś sztywno stał na nogach własnej wartości-to mogą jeno sobie pogadać.
Taka jest prawda!
I zapewne to wyczuwa żona-twoje problemy, widzi je i najzwyczajniej stara się od nich odciąć.
I nie dziw się temu :po prostu sa kobiety jakie podejmą wyzwanie jak pomóc mężowi, a są tez kobiety jakie umyją ręce od problemu

W sądzie masz jeszcze jedna ostateczność o jakiej nikt nie napisał.....
MEDIACJE

I o nie proś

pozdrawiam

A tak na marginesie
czemu nazwa Babel???
od tej wieży???
jeżeli tak to nawet tu zastanów się czemu akurat taka nazwa

Anonymous - 2014-09-14, 10:39

Ja chcę wrócić do moich dzieci. To jest podstawowa kwestja.

Co do mojej żony to Ona chyba naprawdę mnie nie kocha.

Dzisiaj po południu mam gości moja rodzina, dwie siostry z dzieciakami, mama i starszy syn Bartek z dziewczyną, cieszę się na tą wizytę przynajmniej będzie z kim porozmawiać.

Mam nadzieję że mnie wspomogą przed jutrzejszą rozprawą.

Co do tekstów to poczytałem i wiem co mam mówić, tylko nie jestem pewien czy dam radę z jej adwokatem.

Jeszcze kilka miesięcy temu nawet bym o tym nie pomyślał.

Anonymous - 2014-09-14, 10:47

DHL1 nazwa babel to napawdę bąbel, tak mnie nazywano na studiach.

Staram sie jak mogę nigdy nie łaziłem po knajpach itp.

Myślę, że jakbym się całkiem stoczył po wyrzuceniu mnie z domu to teściowie byliby zadowoleni.

A ja dałem radę kupić na kredyt mieszkanie od podstaw je wyremontować, cały czas tam mieszkając, tyle że to mnie nie cieszy. Wracam do pustego domu gdzie nie ma z kim zamienić słowa.
Jestem tak zdołowany że nie macie pojęcia... bo to już jutro.

Anonymous - 2014-09-14, 11:22

Mamy pojęcie .......... przynajmniej sporo osób ma . ;-)
Weź sobie siostrę jakąś do podtrzymania na duchu ,
choćby tylko przed salą .
Niech cie zawiezie i odwiezie .
Bądź wcześniej , ale nie godzinę .
Rano idź na msze lub przynajmniej do kościoła wstąp .
Pomódl się do Ducha Świętego o pomoc w mówieniu .
Wyspij się , ale nie bierz tabletek raczej , bo bedziesz otępiały .

Na rozprawie musisz być SPOKOJNY , WIARYGODNY .
Pamiętaj , że to PIERWSZA rozprawa .


Wiesz po co ten kryzys ?
Po to żebyś wrócił czy odnalazł Boga .
To był jedyny sposób .

Już widać jaka ta twoja wiara .
Co za szczyt głupoty - zabić się .
Skoro dusza jest nieśmiertelna to co zabijesz ?
Ciało , a dusza uleci i nie będziesz miał "wyłączonego myślenie"
emocji itd.
Gorzej , uświadomisz sobie , że straciłeś BEZPOWROTNIE szansę .
I juz to będzie piekłem .


Ona nie kocha .
A ty ją kochasz ? ;-)
Miłość nie jest uczuciem , zakochaniem .
Jak by można było "kochać nieprzyjaciół" ?
To niestety wysiłek spory .
Musisz STOPNIOWO przestawiać myślenie .
Jak z piciem , łatwo nie będzie .

Zawierz siebie , żonę rodzinę Maryji .

Anonymous - 2014-09-14, 11:41

mare1966
Nie odpowiedziałem co było wcześniej przez 18 lat.

Było prawie normalnie, wspólne wyjazdy na wczasy, zabawy, rozmowy.
Zawłaszczanie mojego starszego syna przez teściową, żona trzaskała furtką i wychodziła... teraz zasłania się niepamięcią.

Nie posłuchałem jej na początku, żeby się z tamtąd wyprowadzić, może byłoby inaczej a raczej napewno, cóż jest jak jest i było co było tego nie da się zmienić.

Moja żona jest domatorką a ja przeciwnie zawsze mnie gdzieś nosi, narty, rower, spacery po górach, morze, uwielbiam tak żyć. A przez ostatnie lata robniłem to sam lub ze starszym synem.
Jeszcze do tego wplątało się moje popijanie. :-(

Anonymous - 2014-09-14, 12:00

Co do niebieskiej karty, prawdopodobnie została mi założona ale po tym jak mnie wyrzucono z domu.
Anonymous - 2014-09-14, 12:19

DHL1

Czy ja mogę podczas rozprawy poprosić Sąd o Mediatora?

Z tego co wiem mediacje odbywają się przed rozprawą.

Anonymous - 2014-09-14, 12:35

Nawet nie wiem jak mam się ubrać na tą rozprawę, garnitur krawat ?

A to już jutro nie mogę przestać o tym myśleć.

Anonymous - 2014-09-14, 12:54

Garnitur i krawat tak, ale taki "codzienny", odświętny do sądu nie pasuje.
Mediacje mogą się odbyć w każdym momencie procesu, sąd może np. zawiesić postępowanie na czas mediacji.

Anonymous - 2014-09-14, 12:56

Ty nie pilnujesz spraw ponieważ sporo nie wiesz rzeczy co Ciebie formalnie Tylko dotyczy i się nie zainteresowałeś tym.
1.Co do Niebieskiej Karty to musisz wiedzieć dokładnie !!! bez Ciebie taka karta nie mogla być założona/
Procedurę „Niebieskie Karty” oraz wzory formularzy „Niebieska Karta” określa rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 13 września 2011 r. w sprawie procedury „Niebieskie Karty” i wzorów formularzy „Niebieska Karta” (Dz. U. Nr 209, poz. 1245), wydane na podstawie art. 9d ust.5 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie (Dz. U. Nr 180, poz. 1493 z późn. zm.).
2. Wnioskuj o mediatora/ medjację POJEDNAWCZĄ KONKRETNIE CO DO SCALENIA ,URATOWANIA MAŁŻEŃSTWA w tym temacie proś o mediację .
Są różne mediacje dotyczące: opieki nad dziećmi i regulacji kontaktów z nimi, sprawy alimentacjne oraz inne finansowo-własnościowe

Myślę jedno , ze twoja zona była b.samotna.
"Moja żona jest domatorką a ja przeciwnie zawsze mnie gdzieś nosi, narty, rower, spacery po górach, morze, uwielbiam tak żyć. A przez ostatnie lata robniłem to sam lub ze starszym synem"

Jednocześnie módl się za sędziego w waszej sprawie aby był to człowiek z wartościami i poglądami chrześcijańskimi.Bo to jest bardzo, bardzo ważne kto sędziuje w sprawie rozwodowej i jacy są prawnicy ( adwokaci).

Anonymous - 2014-09-14, 13:06

Rebeka z tego co wiem to można założyć niebieską kartę bez mojej wiedzy.

Co do moich pasji, próbowałem niejednokrotnie namówić moją żone do robienia tego wspólnie ale jej się nigdy nie chciało.

To częściowo doprowadziło do tego że zacząłem więcej popijać. Nie szukam usprawiedliwienia. Tylko dobrze by było żebyśmy razem z żoną robili coś wspólnie.

Anonymous - 2014-09-14, 13:37

Możesz to sprawdzić u swojego dzielnicowego ( rejon adresu twoich teściów tam gdzie mieszkałeś) to jest akurat b. ważne. Sąd bierze wtedy pod uwagę niebieską kartę.
Po sprawdzaj to sobie, bo na pewno będzie to istotne w sprawie.
Zona zechce Ciebie pewnie ukazać jako PRZEMOCOWCA dlatego będzie dla Ciebie trudniej.
Masz dużo pracy przed sobą :-)ale wyjdziesz na prosto.
Na sprawie zapisuj sobie to co żona będzie mówiła czy jej mecenas a po sprawie za dwa dni poproś w czytelni sądu o protokół ze sprawy, żebyś wiedział co jest zapisane (czy nie ma tego czego nie powiedziałeś) oraz żebyś mógł się bronić na następną rozprawę.
Musisz pilnować swojej sprawy w sądzie chodzić do sądowej czytelni i prosić o akta swojej sprawy czy żona nie składa wniosków dowodowych p-ko Tobie.
Chodzi o to abyś miał zawsze rezerwę czasową na obronę i ustosunkowanie się do tych dowodów czy przygotowanie zaświadczeń dotyczących Ciebie do Sądu.
Módl się i Zaufaj Panu Bogu
O Boże, użycz mi pogody ducha,

abym godził się z tym,

czego nie mogę zmienić,

odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić,

i mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego.

Pozwól mi, cały ten dzień przeżyć

w świadomości upływającego czasu.

Pozwól mi rozkoszować się chwilą

w świadomości jej ograniczenia.

Pozwól mi zaakceptować konieczność,

jako drogę do wewnętrznego pokoju.

Pozwól mi, za przykładem Jezusa,

przyjąć także ten grzeszny świat, jakim jest,

a nie, jakim ja chciałbym, aby był.

Pozwól mi zaufać, że będzie dobrze,

jeśli zdam się na Ciebie i Twoją wolę.

Tak będę mógł być szczęśliwym w tym życiu

i osiągnąć pełnię szczęścia z Tobą

w życiu wiecznym.

Amen.

Anonymous - 2014-09-14, 13:41

Żona mogła ( np. za namową pani adwokat albo życzliwych )
załozyć ci taką kartę niedawno .
Tak czy siak musiałbyś dostać WEZWANIE
celem wypełnienia odcinka B tej karty ,
po prostu musieli by cię poznać , twoje stanowisko itd.
Zakłada je MOPS czy też policja .
Może być tak , ze gdzieś dostałeś wezwanie
ale do ciebie "nie trafiło" .
A może po prostu nie masz karty !


Sęk w tym prawie dobrze .
Żona nauczyła się żyć trochę bez ciebie , obok .
A teraz to najgorszy wiek dla kobiety .
Tak 40- 45 .
Druga młodość i mocno rozbudzone potrzeby .
Idą na całość .
Oby żona się w twoim przypadku nie rozkręciła JESZCZE na dobre
to będą szanse .

Dałeś się wyrolować z dziećmi .
Nigdy nie dawaj dzieci teściowej , bo je stracisz .
( to dotyczy też matek )


O mediacjach wspomniałem .
Przecież możesz napisać WNIOSEK już dziś
i dać na początku rozprawy
lub rano do biura podawczego
( tak min godzinę przed i zaznaczyć tak że rozprawa ......... ZA GODZINĘ !!!!!!!!!!
i się uśmiechnąć i upewnić zę dostarczą ZARAZ )
Wnoszę o mediacje .
i krótkie uzasadnienie .
Kocham zonę , nie chcę rozwodu mamy KLÓPOTY Z KOMUNIKACJĄ itd.
Dobrze mieć namiary i podać KONKRETNEGO mediatora
( znaczy facet się interesował , a nie tylko przeciąga sprawę , bo coś tam usłyszał ) .

Jesteś facet to normalne ,że ciągnie do natury .
Taka twoja też i rola , pokazać dzieciom swiat .
Tyle , że zapomniałeś o zonie . ;-)

Stary grzech Adama z raju .
Zostaw "babę" samą , a bedzie nieszczęście .

[b]DHL[/b] -też dobrze pisze .


I nie przemuj się .
Czegoś zapomnisz , idealnie nie będzie .
Weź husteczkę bo możesz mieć katar .
Generalnie będziesz się czuł jak pod szubienicą .
Nie daj się zwieść .
Ta walka wielorundowa .
Walczysz o siebie żonę i rodzinę .
Walczy niebo i piekło , tak naprawdę .

Anonymous - 2014-09-14, 13:47

Rebeka dzięki za wsparecie i modlitwę.

Cały czas mam łzy w oczach.

Na pewno jutro zostanę zgnojony przez adwokatkę mojej żony. Też mogłem wziąść adwokata ale nie chcę dać zarabiać szujom, żerują na cudzej krzywdzie zamiast doprowadzić do zgody na chama rozwodzą i nakręcają.
Widzisz na początku żona utrudniała mi spotkania z Michałkiem ale po wizycie u pani adwokat wszystko się zmieniło, pewnie jej tak kazała bo jak to bedzie wyglądało przed sądem.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group