To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Rozwód czy ratowanie małżeństwa? - Nie wiem jak pomóc mamie.

Anonymous - 2014-08-31, 18:31
Temat postu: Nie wiem jak pomóc mamie.
Witam wszystkich serdecznie,

Nie wiem jak mam pomóc mojej mamie. Moi rodzice żyli w związku małżeńskim przez ponad 15 lat.

Na początku chciałbym trochę opowiedzieć o mojej rodzinie bo nie wiem co tak naprawdę mogę zrobić

Moja mam jest dość nerwową osobą która często w domu krzyczała, nie zabrakło też bicia ze strony ojca . Było dużo zakazów nakazów, nie przelewało się. Dziś po latach wiem, że mama starała się aby niczego nam nie brakowało i starała się wiązać koniec z końcem bo ojciec zawsze migał się od pracy, nie chciał pracować za marne pieniądze. Było ogólnie ciężko. Do tego stopnia, że starsza siostra wyprowadziła się jak skończyła 18 lat. Ja z resztą kila lat później.

Tak jak wspomniałem wcześniej rodzice byli ze sobą ponad 15 lat. Ojciec jednak któregoś dnia stwierdził, że mamy nie kocha i się wyprowadził. Powiedział, że ma dość awantur matki i ma dość. Mama załamała się i błagała żeby wrócił. On jednak najprawdopodobniej wcześniej ją zdradzał i był z inną kobietą. Ojciec odszedł jakieś 5 lat temu. Mama popadła w depresje i ciągle płakała i mówiła, że tylko jego kocha i on ma obowiązek z nią być bo przysięgał miłość...

Najgorsze jest to, że ojciec podczas związku z tą kobietą spotykał się z mamą. Mama w tym czasie z nim sypiała... Według mnie ojciec ją wykorzystywał a ona twierdzi, że jest jego żoną i to normalne co robiła. Była na każde jego zawołanie.

Wiem, że ojciec już nie jest z tą kobietą do matki też nie chce wrócić ale nie ma nic przeciwko takim spotkaniom.

Jest mi bardzo przykro bo widzę, że moja mama ma depresje która się pogłębia bo ona ciągle ma nadzieję, że on do niej wróci. Często płacze jak ją odwiedzam. Ona nie chce nic robić wegetuje.

Jestem również osobą wierzącą- ale może jestem jeszcze za młody albo za mało w życiu przeżyłem. Jedynie co teraz myślę, to że mama powinna z nim definitywnie zakończyć kontakty i ułożyć życie na nowo. Bo na razie niszczy siebie i nie szanuje się jako osoby.

Ja i siostra mamy z ojcem średnie kontakty bo tak jak byliśmy mali nie interesował się nami za bardzo a teraz jak jesteśmy dorośli to on próbuje zachowywać się jak nasz rówieśnik i przyjaciel co nam nie odpowiada.

Proszę o wasze opinie...

Anonymous - 2014-08-31, 19:31

Witaj, tigra, na forum :-)
Tutaj uczymy się, że każdy kryzys jest po coś, oraz że na pewne rzeczy mamy wpływ a na inne nie.
W Twojej sytuacji - nie masz wpływu na rodziców. Są dorośli, podejmują decyzje lub nie, i ponoszą za to konsekwencje. Przy okazji, Wy dzieci, też ponosicie, ale wpływu na to - poza modlitwą - zbyt wielkiego nie macie.
Możesz pilnować, aby mama brała leki przeciwdepresyjne, pilnować terminów wizyt u lekarza... i w zasadzie tyle. Cała reszta, czyli wyjście ze współuzależnienia, należy do niej.
Nawiasem mówiąc, co masz na myśli pisząc
"Jedynie co teraz myślę, to że mama powinna z nim definitywnie zakończyć kontakty i ułożyć życie na nowo. "
?

Anonymous - 2014-08-31, 20:15

Nirwanna napisał/a:
Witaj, tigra, na forum :-)
Tutaj uczymy się, że każdy kryzys jest po coś, oraz że na pewne rzeczy mamy wpływ a na inne nie.
W Twojej sytuacji - nie masz wpływu na rodziców. Są dorośli, podejmują decyzje lub nie, i ponoszą za to konsekwencje. Przy okazji, Wy dzieci, też ponosicie, ale wpływu na to - poza modlitwą - zbyt wielkiego nie macie.
Możesz pilnować, aby mama brała leki przeciwdepresyjne, pilnować terminów wizyt u lekarza... i w zasadzie tyle. Cała reszta, czyli wyjście ze współuzależnienia, należy do niej.
Nawiasem mówiąc, co masz na myśli pisząc
"Jedynie co teraz myślę, to że mama powinna z nim definitywnie zakończyć kontakty i ułożyć życie na nowo. "
?


Dziękuje bardzo za odpowiedź.

Wydaje mi się, że po tylu latach zwodzenia mojej mamy powinna pogodzić się z tym, że on się nie zmieni i zawsze będzie spotykał się z innymi kobietami. Szczerze nie chce żeby ciągle na niego czekała bo to czekanie daje jej tylko łzy ... Jest to dla mnie bardzo ciężka sytuacja. Boli mnie, że ona cierpi, nie uśmiecha się, nie wychodzi do ludzi. To nawet nie chodzi o to żeby się rozwiodła (prawnie) i spotykała się z kimś. Szanuje to, że to ojciec będzie jej miłością do końca życia... Uważam jednak, że czekając na niego traci swoje życie... A on w najlepsze przezywa drugą młodość i bawi się... Nie umiem się z tym pogodzić... Nie chce żeby czekała na niego do śmierci...

Rozumiem, że sakrament małżeństwa jest dla niej bardzo ważny- szanuje to...


Czytam wasze wypowiedzi podziwiam wiarę i siłę jaką wiele osób ma i walczy o swoje małżeństwa... Co jednak jeśli ta miłość jest tylko z jednej strony czy wtedy też warto walczyć?
Co z szacunkiem do drugiej osoby? Mój ojciec traktuje mamę jak zabawkę którą w każdej chwili może się pobawić a potem odłożyć na półkę... To trwa zbyt długo...

Mama chodziła na terapie która przyniosła pozytywne efekty. Zakończyła ją gdy terapeuta powiedział, że jest już dobrze tylko należy brać leki. Jej stan pogarsza się wtedy kiedy ojciec ją zwodzi i wykorzystuje na parę chwil...

Bardzo kocham mamę i nie mogę patrzyć na jej cierpienie.

Anonymous - 2014-08-31, 21:26

uważam, że na tym portalu powinna znależć sie Twoja mama a to co Ty mozesz zrobić, to własnie powiedzieć jej, że cos takiego istnieje i to ona musi podjąć decyzję co dalej.
z pewnoscia znajdzie tu dużo sytuacji podobnych do swojej i zobaczy, ze silne uczucia jakie temu towarzyszą są podobne zarówno z jednej jak i drugiej strony, z tą różnicą, że w zależności od osoby skala tych uczuć bywa różna.

Anonymous - 2014-09-01, 11:25

Tigra, oprócz forum są w różnych miejscowościach ogniska Sycharu - wykaz jest na głównej stronie sychar.org - poleć mamie te spotkania - warto!
Anonymous - 2014-09-01, 17:06

Dziękuje wszystkim za odpowiedzi. Postaram się z mamą na ten temat porozmawiać... Wiem, że będzie ciężko.

Proszę was jednak o modlitwę.

Pozdrawiam



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group