To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Rozwód czy ratowanie małżeństwa? - Kolejny kryzys

Anonymous - 2014-09-02, 21:55

A moze wojtku jest mozliwosc zmiany tabletek hormonalnych? Sa rozne rodzaje z roznymi skladnikami i z roznymi ilosciami srodkow hormonalnych, moze niekoniecznie trzeba by bylo je calkiem odstawic, a jedynie zamienic?
Anonymous - 2014-09-02, 22:38

grzegorz_ napisał/a:
Wojtek
Napisałeś, że żona bierze pigułki (hormony) w związku z chorobą, czyli jako lekarstwo.
Po co zatem analizujesz czy powinna czy nie powinną je brać?
Chcesz aby przestała się leczyć?

Kwestia leczenia nie podlega dyskusji. Chodzi o wpływ hormonów na zdrowie nie tylko fizyczne.
http://odetaatena.blogspo...rzyjsc.html?m=1

Anonymous - 2014-09-02, 22:48

RozmyteSerce,
Tak myślałem i ja. Po wypowiedziach kobiet na forach dotyczących tego tematu niezależnie od składu tabletki efekt jest podobny po wielu latach stosowania.

Anonymous - 2014-09-03, 10:11

Wojtku,
Ciągle kurczowo trzymasz się tej terapii hormonalnej...zgodzę się, że ona ma wpływ na zachowania, ale nie aż w takim stopniu, jak Ci się może wydawać. Nie wpływa na podejmowanie decyzji, na to co mówimy, nie robi z nas egoistów, nie uwydatnia wad, nie dodaje nam ich. To nie są magiczne pigułki zmieniające osobowość. Na ile żona to żona, a na ile żona pod wpływem hormonów?

Anonymous - 2014-09-03, 20:42

Samboja,
Może zostałem źle zrozumiany , nie trzymam się tego kurczowo. Tak jak pisałem to źródło naszych kłopotów,a konsekwencja brak znajomości tematu prowadząca do konfliktów . Drążyłem temat i po lekturze wielu wypowiedzi kobiet takie wnioski wyciągnąłem. Są artykuły mówiące o zmianach w psychice. Jest dział medycyny psychoendokrynologia to dało mi do myślenia. Młode zdrowe panie sobie chwalą, natomiast starsze wypowiadają się negatywnie, bo skutki uboczne działania wychodzą po wielu latach. Przykład w linku powyżej. Co miałem o ty sądzić? Wypowiedzi tego typu w sieci jest wiele. A statystyki: 50% małżeństw stosujących antykoncepcję rozpada się?
Wojtek

Anonymous - 2014-09-03, 21:31

wojtekr napisał/a:
Samboja,
Może zostałem źle zrozumiany , nie trzymam się tego kurczowo. Tak jak pisałem to źródło naszych kłopotów,a konsekwencja brak znajomości tematu prowadząca do konfliktów . Drążyłem temat i po lekturze wielu wypowiedzi kobiet takie wnioski wyciągnąłem. Są artykuły mówiące o zmianach w psychice. Jest dział medycyny psychoendokrynologia to dało mi do myślenia. Młode zdrowe panie sobie chwalą, natomiast starsze wypowiadają się negatywnie, bo skutki uboczne działania wychodzą po wielu latach. Przykład w linku powyżej. Co miałem o ty sądzić? Wypowiedzi tego typu w sieci jest wiele. A statystyki: 50% małżeństw stosujących antykoncepcję rozpada się?
Wojtek


Wojtek
Antykoncepcje i leczenie hormonalne stosuje miliony kobiet, a ty wyrwałeś kilka wpisów z jakiegoś forum i na podstawie tego budujesz teorię, że wasze małżeńskie problemy to przez hormony.
Oczywiście hormona, ale i inne leki mają skutki uboczne, ale niebranie leków jest lepsze?
Czy czasem nie oszukujesz sam siebie i zamiast szukać problemów w relacjach z żona szukasz ich w tabletkach?
To mi trochę przypomina dopatrywanie się 100% zależności kryzysu małżenskiego z tym, że się spało przed slubem, tak jakby Ci co nie spali zyli zawsze w idelanych związkach.

Anonymous - 2014-09-03, 22:28

wojtekr napisał/a:
statystyki: 50% małżeństw stosujących antykoncepcję rozpada się?

Witaj,
statystyka o której piszesz to tylko zarys i pewien kierunek. Bo statystycznie dwóch jest średniozamożnych, gdy do badania stanie jeden bogaty, a drugi biedny . :-) Więc z tego korzystaj tylko jako ze wskazówki, nie opieraj tylko na tym swojego myślenia.
Wróćmy jednak do tych hormonów, faktycznie długoletnie, nieodpowiednie stosowanie hormonalnych srodków, sterydów czy np. leków przeciwbólowych czy antydepresyjnych może wpływać na zachowanie człowieka, ale to nie zmienia psychiki. Zmiany osobowościowe maja inne podłoże, choć jednym z wielu czynników pośrednio są środki wczesnoporonne, brak mozliwości wypełnienia biologicznego planu organizmu zwiazanego z rozrodem, atmosfera w domu, wychowanie, duchowość, skłonności osobnicze i wiele innych.
Samo przyjmowanie hormonów może wpłynąc na zmianę zachowań czasowo-przyjmując środki hormonalne podczas procesu hiperstymulacji jajników w procesie in vitro faktycznie zauważyłam u siebie zmiany w zachowaniu, które po gwałtownym odstawieniu leków przeszły w stan przypominajacy depresję, który jednak ustapił gdy poziom hormonów sie wyrównał.
W takim przypadku zmiany w osobowości spowodowałyby nie same hormony ale np, wyrzuty sumienia ( wychowanie, poczucie straty-proces nie zakończył sie ciążą, duchowość, nauczanie kościoła, wiadomości medyczne i etyczne związane z całą procedurą jakie poznałam po zakończeniu "kuracji", wiadomości jakie nabyłam w trakcie całego okresu działań klinicznych np, co do sposobu traktowania pacjętek i współmałżónków, prawdziwe oblicze własnego stosunku do ludzkiego zycia-jego wartości i godności itd.)
Oczywiście pomijam tu wszystkie wypadki, gdy leki jako takie uszkodzą nam organizm bezpowrotnie ,czy to jako skutek uboczny ich przyjmowania czy to przez złe ich dawkowanie , bo zakładam ze nie z tym sie zmagasz.
Chcę Ci napisać, żebyś idąć tym tropem rozważył całośc waszego pożycia i poszukał w nim szerszego kontekstu niż tylko sama antykoncepcja czyli dlaczego ona była, jak sie do tego przyczyniła Twoja postawa jako faceta i męża,jak w tym funkcjonowała Twoja zona, co wiesz o jej odczuciach i lękach, dlaczego potencjalne dziecko realnie było zagrożeniem- dla ciebie? dla żony? dla waszego związku? finansów? wolności? itd. Szukaj przyczyn skąd się wzięła, a nie zwalaj na nią odium zła, gdyz ona była tylko "gwoździem do trumny", a nie całym materiałem na nią.
Ach te literówki, sorki :-|

Anonymous - 2014-09-17, 01:09

grzegorz_,
To prawda,że miliony kobiet stosują antykoncepcje hormonalną nie zdając sobie sprawy jakie ona niesie konsekwencje dla zdrowia także psychicznego. Następstwem tego jest pogorszenie relacji. Podałem tylko jeden link ,a znalazłem ich wiele w tym prace naukowe.
kinga2,
Zmiany osobowościowe maja inne podłoże, choć jednym z wielu czynników pośrednio są środki wczesnoporonne, brak mozliwości wypełnienia biologicznego planu organizmu zwiazanego z rozrodem, atmosfera w domu, wychowanie, duchowość, skłonności osobnicze i wiele innych.

U nas problemów z poczęciem nie było mamy dwójkę dzieci.

Samo przyjmowanie hormonów może wpłynąc na zmianę zachowań czasowo-przyjmując środki hormonalne podczas procesu hiperstymulacji jajników w procesie in vitro faktycznie zauważyłam u siebie zmiany w zachowaniu, które po gwałtownym odstawieniu leków przeszły w stan przypominajacy depresję, który jednak ustapił gdy poziom hormonów sie wyrównał.

Stymulacja nie trwała przecież kilkanaście lat?

Oczywiście pomijam tu wszystkie wypadki, gdy leki jako takie uszkodzą nam organizm bezpowrotnie ,czy to jako skutek uboczny ich przyjmowania czy to przez złe ich dawkowanie , bo zakładam ze nie z tym sie zmagasz.

Właśnie zaniepokoiły mnie objawy niebezpieczne dla życia, a żona potraktowała je jako czepialstwo z mojej strony. Po jakimś czasie lekarz prawdopodobnie zdecydował o odstawieniu.

Wiem że nie problemem jest tabletka, a efekt jej działania np.

http://www.doz.pl/newsy/a..._wybor_partnera

http://kafeteria.pl/felie...nia-mozg-a_1946

http://bazalekow.mp.pl/le...st.html?id=4452

W tej chwili to drugi tak poważny nasz kryzys, 8 lat temu było bardzo podobnie wówczas pojawił się drospirenon i tym razem też tak było
Wojtek

Anonymous - 2014-09-17, 09:26

Odnośnie statystyk ja słyszałam, że małżeństwa praktykujące żyjące blisko kościoła rzadziej się rozwodzą...nie stosują też antykoncepcji...przynajmniej te, które żyją zgodnie z tym co mówi kościół...dla mnie to wygląda raczej na rozwody są tam, gdzie nie ma Boga, tak naprawdę...ale to też wielkie generalizowanie...każdy przypadek jest inny.
Anonymous - 2014-09-21, 21:33

Oboje pochodzimy z praktykujących katolickich rodzin. Praca w niedziele uniemożliwiała nam (oczywiście nie każdą) uczestniczenie we Mszy Św. Od jakiegoś czasu żona odwróciła się od kościoła. Antykoncepcja w związku z chorobą, jedyny sposób poza interwencją chirurga(dający krótkotrwały efekt) i powrót do hormonów ich wpływ zauważyła MonikaMaria3 i kinga2. Kilkanaście lat stosowania zaowocowało unikaniem mnie "ucieczką" w pracę karierę spotkania integracyjne, coraz częstsze wyjścia z koleżankami. A ja z dziećmi do szkoły, przedszkola obiady.... Miałem chyba prawo jako mąż zwrócić uwagę że coś jest nie tak? Moje słowa przyjmowane były jako ograniczanie wolności , pogadanki. Teraz żona nie rozmawia ze mną od kwietnia kiedy to porozmawiałem z "przyjacielem" który wydawało mi się i nie tylko mi jest trochę bliżej niż należy , żyje w swoim świecie. Najlepszą kumpelą jest nasza znajoma (ta sama choroba, to samo leczenie: po rozwodzie). A ja jestem z dziećmi i trwam jak Biblijny Ozeasz.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group