To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Rozwód czy ratowanie małżeństwa? - Gdzie szukać pomocy?

Anonymous - 2014-08-13, 20:05

Wolf napisał/a:
W zasadzie mogłem się tego spodziewać, ale boli, bardzo boli ... :(

No tu się , aż prosi Ognioodporny
http://gloria.tv/media/TEAMewHY6Nq

Anonymous - 2014-08-13, 22:31

kinga2 napisał/a:
Wolf napisał/a:
W zasadzie mogłem się tego spodziewać, ale boli, bardzo boli ... :(

No tu się , aż prosi Ognioodporny
http://gloria.tv/media/TEAMewHY6Nq

Znam, oglądałem. Wywarł na mnie ogromne wrażenie, bo dość dobrze oddaje to co się stało z naszym małżeństwem. Tyle że inaczej niż w filmie, w realnym życiu pocieszyciel dostał co chciał (drugi, ktorego przeoczyłem, pierwszego od którego zadyma się rozpoczęła, skutecznie zniechęciłem, czego malżonka nie może mi darować... :( ) Próbowałem żonę namówić do wspólnego obejrzenia, albo żeby chociaż sama go obejrzala - niestety, jest kompletnie zamknięta na wszystko i wszystkich ktorzy mogliby ją odwieść od podjętych zamiarów. Próby postepowania wg rad zawartych w filmie (udało mi się zakupić "Miej odwagę kochać"), póki co przynoszą skutek odwrotny do zamierzonego, efektem chociażby dzisiejsza awantura :(
Wszyscy mówią mi że powinienem dać sobie spokój, brać jej propozycję w ciemno, ale czułbym sięwtedy jakbym się dał przekupić :(
Ale póki tchu, póty nadziei :) Zobaczymy co los przyniesie

Anonymous - 2014-08-13, 22:42

Wolf napisał/a:
Próby postepowania wg rad zawartych w filmie (udało mi się zakupić "Miej odwagę kochać"), póki co przynoszą skutek odwrotny do zamierzonego, efektem chociażby dzisiejsza awantura :(

Pamiętasz co powiedział ojciec synowi, gdy ten powiedział do niego podobne zdanie? " Jesteś dopiero w połowie..." I tego się trzymaj, zawsze jesteś dopiero w połowie... :-D

Anonymous - 2014-09-05, 22:05

Dzisiaj spotkaliśmy się z panią mediator wspólpracującą z z poradnią rodzinną, na razie każde z osobna. Rozmowa całkiem rzeczowa, parę spraw też mi uświadomiła. Niestety nie wiem co żona o tym myśli bo nie chciała rozmawiać, ale zgodziła się na kolejne, już wspólne spotkanie. Nie mam specjalnych złudzeń, ale sam fakt że bedzie kontynuacja podniosła mnie na duchu. Trzymajcie kciuki za ciąg dalszy
Anonymous - 2014-09-05, 22:08

Wolf napisał/a:
Trzymajcie kciuki za ciąg dalszy


Ja sie raczej za to pomodle ;-)

Anonymous - 2014-09-07, 19:17

zenia1780 napisał/a:
Wolf napisał/a:
Trzymajcie kciuki za ciąg dalszy


Ja sie raczej za to pomodle ;-)


Dziękuję bardzo :) Każda forma pomocy się przyda, ta z góry chyba szczególnie :)

Anonymous - 2014-09-14, 22:22

No i po mediacji :( Pomogła tyle co umarłemu kadzidło. Wg. pani mediator współpracującej z diecezjalną poradnią rodzinną, powinienem dać żonie wolność, po co chcę żyć w iluzji związku, żona mnie nie kocha i już podjęla decyzję :( A 6 letnie dziecko? Córka jest osobną istotą, oczywiście problemy będą, ale to będzie jej życie i jak dorośnie bedzie sobie musiała z nimi poradzić :( Szczerze mówiąc nie takich porad oczekiwałem, albo czegoś nie rozumiem
No cóż, za miesiąc rozprawa i chyba już tylko cud może jeszcze naszą rodzinę uratować.
Powoli chyba mam dość walenia głową w mur :(

Anonymous - 2014-09-15, 05:33

Czegoś nie rozumiem? Mediator to nie psycholog, zadaniem jego nie jest doradzanie, tylko porozumienie małżonków w jakiejś kwestii. Czy na początku spotkania (lub na poprzednim oddzielnie) ustaliliście co jest przedmiotem mediacji?
Anonymous - 2014-09-15, 21:50

Nirwanna napisał/a:
Czegoś nie rozumiem? Mediator to nie psycholog, zadaniem jego nie jest doradzanie, tylko porozumienie małżonków w jakiejś kwestii. Czy na początku spotkania (lub na poprzednim oddzielnie) ustaliliście co jest przedmiotem mediacji?


Miała nam pomóc normalnie ze sobą porozmawiać i to się w miarę udalo, no ale jak to się mówi strony pozostały przy swoich stanowiskach :( No i potem jeszcze wzięła każde z nas na stronę i powiedziła to co powiedziała :(

Anonymous - 2014-09-16, 06:50

Z Ogniskiem w Markach współpracuje dobra mediatorka. Może spróbuj tam się skontaktować?
Anonymous - 2014-09-17, 12:48

Wolf napisał/a:
Wg. pani mediator współpracującej z diecezjalną poradnią rodzinną, powinienem dać żonie wolność,

Pani mediator współpracująca z diecezją proponuje rozwód, zamiast naprawę małzeństwa ?
A w jakiej to diecezji tak się dzieje ?

Ciekawe byłoby porównanie takich diecezji "wspomagających" decyzje o rozwodzie zamiast naprawy, z procentem orzeczeń o nieważnie zawartym małżeństwie....

Anonymous - 2014-09-17, 20:33

Wolf napisał/a:
Miała nam pomóc normalnie ze sobą porozmawiać i to się w miarę udalo, no ale jak to się mówi strony pozostały przy swoich stanowiskach :( No i potem jeszcze wzięła każde z nas na stronę i powiedziła to co powiedziała :(



Witaj!

1. Poukladaj sobie co chcesz osiagnac na rozprawie.
2. nie tak latwo dostac rozwod.
3. Kobiety to jednak uparty typ...;-)

Walcz i smialo do przodu! Jakbym mial teraz ta wiedze to bym sie nie poddal po dwoch latach :-)

A tak w ogóle to witaj na drodze rozwoju osobistego ;-)

Anonymous - 2014-09-19, 20:04

GregAN napisał/a:
Wolf napisał/a:
Wg. pani mediator współpracującej z diecezjalną poradnią rodzinną, powinienem dać żonie wolność,

Pani mediator współpracująca z diecezją proponuje rozwód, zamiast naprawę małzeństwa ?
A w jakiej to diecezji tak się dzieje ?

Ciekawe byłoby porównanie takich diecezji "wspomagających" decyzje o rozwodzie zamiast naprawy, z procentem orzeczeń o nieważnie zawartym małżeństwie....


Diecezja bydgoska. W kolejnej kłótni malżonka powiedziała że jej z kolei powiedziała że nie powinna zostawać ze mną tylko ze względu na dobro dziecka, bo wówczas wytworzy w dziecku przekonanie że trzeba tkwić w związku z kimś kogo się nie kocha :( No ale tego na własne uszy nie słyszałem, a małżonka ma skłonność do konfabulacji i przekręcania faktów

Anonymous - 2014-09-20, 07:47

Wolf napisał/a:
W kolejnej kłótni malżonka powiedziała że jej z kolei powiedziała że nie powinna zostawać ze mną tylko ze względu na dobro dziecka


Witaj!

W stanie ktory przezywacie nawet pozytywny gest moze byc odebrany jako atak.
polecam posluchaj sobie kazania ks. M. Dziewieckiego.

Na zlo odpowiadamy dobrem. Zapobiegaj i wyprzedzaj prowokacyjne zachowania. Okazuj mimo to madre znaki milosci.

Naprawde nie tak latwo uzyska rozwod - zaplanuj sobie przemysl dzialania, argumenty na rozprawe no i zapraszam na Sychar..

Trzymaj sie!



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group