Anonymous - 2014-07-21, 11:30 Wydzieliłam temat który pojawił się w Twoim wątku, jako temat w dziale "Życie duchowe" pt.:"Grzechem uczynił Tego, który nie znał grzechu" Anonymous - 2014-07-21, 11:40 http://www.langustanapalmie.pl/2012 19 II 2012 | VII niedziela zwykła | O najbardziej wyjątkowym paralityku świata Polecam całą stronę. A dodatkowo, obo kpowtórnego przeczytania "Urzekajacej" http://gloria24.pl/judyta...ety-ksiazka-2cd Anonymous - 2014-07-21, 12:27 Bardzo słusznie uczyniłaś Teresko wydzielając wątek o domniemanym Chrystusie jako naszym grzechu bo to bardzo kontrowersyjna kwestia i warta odrębnego tematu. Anonymous - 2014-07-21, 14:01 Dziękuję za wydzielenie osobnego wątku, chociaż Wasza dyskusja nie przeszkadzała mi. Dziękuję Wam za wszystkie rady i cenne słowa. Wiem jaką drogą mam podążać. Wiem jaka droga da mi szczęście i choć dzisiaj smutno mi podwójnie to wiem, że czeka na mnie coś wspaniałego. Jest taka piekna francuska piosenka, którą jest tak jakby prosba skierowaną do Ojca, który odszedł do kochanki, jest zrozpaczonym wołaniem.....Kazda kochanka powinna tej piosenki posłuchać i przeczytać tekst i zastanowić się nad tym jaką krzywdę wyrządza innym. Przesyłam linka i tekst do piosenki: https://www.youtube.com/watch?v=v4a-yUzMo3s Wróć, wróć, to jest modlitwa, Wróć, wróć, nie dla mnie mój ojcze, Wróć, wróć, powróć dla mojej matki, Wróć, wróć, ona umiera z tęsknoty do ciebie, Wróć, wróć, niech wszystko rozpocznie się od nowa, Wróć, wróć, bez ciebie życie Wróć, wróć, jest tylko długą ciszą, Wróć, wróć, która się nie kończy. Wiem dobrze, że ta dziewczyna jest ładna, I że dla niej zapominasz o rodzinie. Nie przyszłam cię osądzać, Lecz by cię przyprowadzić. Wydaje się, że jej miłość posiadła twoją duszę, Myślisz, że to jest warte miłości twojej żony, Która tak potrafiła dzielić z tobą los, Nie puszczając twojej dłoni. Wróć, wróć, mama we wrześniu Wróć, wróć, odmalowała pokój, Wróć, wróć, razem jak wcześniej Wróć, wróć, będziecie tam spali, Wróć, wróć, to jest modlitwa, Wróć, wróć, lecz nie dla mnie mój ojcze, Wróć, wróć, powróć dla matki mojej Wróć, wróć, ona umiera z tęsknoty do ciebie. Wiesz, że Jan rozpoczął już szkołę, Nauczył się już alfabetu, jest taki zabawny, kiedy udaje, że pali papierosa. To naprawdę twój portret. Wróć, wróć, to jest modlitwa, Wróć, wróć, uśmiechasz się, mój ojcze, Wróć, wróć, zobaczysz mamę, Wróć, wróć, ona jest piękniejsza niż wcześniej Niż wcześniej, wcześniej, wcześniej... Wróć, wróć, nic nie mów, ojcze, Wróć, wróć, obejmij mnie, ojcze. Wróć, wróć... La la la la ... Anonymous - 2014-07-21, 14:27 Vien vien zaśpiewała Marie Laforet ... ojcu a potem sama 5 razy wychodziła za maż.... Tak to we Francji bywa z kobietami 
Anonymous - 2014-07-21, 14:49 Jej życie to pewnie też przykład na to, że zdrady i rozwody burzą porządek w rodzinie na całe pokolenia. Anonymous - 2014-07-21, 17:03 Na szczęście jest Jezus, który może przeciąć te przekleństwa i grzechy międzypokoleniowe. Mario, nie piszesz co wybrałaś, ale jeżeli drogę wierności Bogu i przysiędze małżeńskiej, to zadbaj dla siebie po grupę wsparcia. Samemu ciężko wytrwać. Anonymous - 2014-07-21, 20:43 Wybrałam drogę czystego sumienia:) Anonymous - 2014-07-22, 10:50 Cieszę się, 
w Sycharze, są różne grupy wsparcia, grupy skypowe, grupy 12 kroków, a jak ktoś chce służyć wspólnocie, to grupy moderatorów poszczególnych dzieł. Możesz też korzystać ze wsparcia Ogniska. Anonymous - 2014-07-22, 11:31
ja wierzę że żyjąc w zgodzie z własnym sumieniem, zła się nie ulęknę. Moje motto, zło dobrem zwyciężaj! Anonymous - 2014-07-22, 12:17 Mariaaaa, na początku jak się tutaj pojawiłaś miałam poważne wątpliwości czy czasami "nie jesteś moim mężem...",podszywającym się pod moje imię. Ale trochę data i godzina Twojej pierwszej aktywacji mi nie pasuje i opinią mojej "siostrzyczki" Sycharowskiej iż mój mąż ma "ważniejsze"sprawy na głowie niż 'zniżanie" się do takich metod....Zresztą, jego obojętność i ignorancja w stosunku do mojej osoby jest tak duża, że pewnie nie może to być on. To mnie przekonało aby do Ciebie napisać bo: 1. Masz tak na imię jak Ja 2. Masz męża o imieniu Tomasz 3. Najważniejsze jesteś związana emocjonalnie z kolegą z pracy tak jak i ja (u mnie do niczego poważnego nie doszło) ale bardzo mi pomógł psychicznie jak profesjonalny psycholog wyciąga mnie z dołka niemocy na to co czuję i czułam jak mąż mnie porzucił Z niedowierzaniem czytam co piszesz i pisałaś bo identycznie jak ja mam świadomość rozwijania się uczucia z innym mężczyzną niż mój mąż bo wykazał w stosunku do mnie tyle czułości i zrozumienia i przede wszystkim szacunku ile nigdy nie zaznałam przez 22 lata bycia z moim mężem!:( Wiem że to może być chwilowe i początki takich znajomości są takie same ale w naszym przypadku nie ma szans aby nawet przekonać o tym......nawet ze względu sumienia aby nie postępować tak jak Oni (kochanka i nasi mężowie). Nigdy nie mogłabym skrzywdzić innej kobiety tak jak krzywdzą kochanki naszych mężów a już na pewno dzieci. Jak mogłabym skrzywdzić swoim postępowaniem np.jego dzieci i żonę? Dlatego właśnie że jest to człowiek dobry i może nawet w jakim sensie zagubiony należy mu pomóc i odnaleźć właściwą drogę, drogę do żony do rodziny. Jeśli Mario go szanujesz i więcej niż lubisz to uszanuj to że ma rodzinę i ciesz się jego szczęściem. Ja do tej sprawy tak podeszłam a zrobisz jak Ci sumienie każe. Anonymous - 2014-07-22, 14:09 Kochana Mario:) Nie ma obaw, nie podszywam się pod Marię i nie jestem Twoim mężem:)))) Bardzo cenne jest to, co napisałaś i utwierdziłaś mnie w przekonaniu o słuszności mojej drogi. Wiele zła już wyrządziłam i zawróciłam z tej złej drogi i jest mi tak lekko i dobrze. Nie będę rujnować czyjegoś życia, Rodziny, dzieci...... Już jestem na prostej drodze i ostrzegam wszystkich, którzy kiedykolwiek trafią na tego typu wsparcie, wykorzystajcie je najlepiej jak potraficie ale w zgodzie z samym sobą i pamiętajcie, że szatan jest sprytny i wie, że zło jest do przełknięcia tylko pod pozorna postacią dobra. Anonymous - 2014-07-26, 12:33 http://www.youtube.com/watch?v=4CCNgLJzLB4 |
||||||||
