To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Rozwód czy ratowanie małżeństwa? - szukam pomocy

Anonymous - 2014-07-12, 14:34
Temat postu: szukam pomocy
Witam.Czytam forum ale napisałem po raz pierwszy.
Tak jak w temacie szukam pomocy w znalezieniu ośrodka przy klasztorze gdzie ja i żona moglibyśmy dostać pomoc psychologiczną oraz wsparcie duchowe,najlepiej z możliwością noclegu na miejscu lub w pobliżu.
Liczę na pomoc

Anonymous - 2014-07-12, 14:53

Witaj na forum Karol,
spróbuj może tutaj http://www.spotkaniamalzenskie.pl/ ?

Anonymous - 2014-07-12, 16:15

Karol, a mi tu Anita słusznie podpowiada gajdy.pl
Nie napisałeś gdzie szukasz takich rekolekcji, może ktoś z Twojej okolicy by coś podowiedział

Anonymous - 2014-07-12, 22:23

Karolu, ja z kolei w kwestii regulaminowej - zwróć uwagę, że nie używamy w nickach danych osobowych. Jeśli Twój nick takie dane zawiera - proszę zwróć się do administratora z prośbą o zmianę.
Anonymous - 2014-07-12, 22:44

Witam podobnie jak osoba pisząca powyżej jestem Tutaj nowy .Wkrótce ,30 lipca ,moja pierwsza sprawa rozwodowa .Walczę o malzenstwo ale wiem ,że to co robiłem od otrzymania wiadomości o pozwie nie mogło przynieść rezultatu .Proszenie teściów ,znajomych ,zasypywanie żony smsami nie da rezultatu w postaci zmiany jej decyzji .Jestem z Częstochowy i moje pytanie brzmi czy jutro gdzieś w okolicy jest spotkanie w którym mógłbym uczestniczyć ?
Anonymous - 2014-07-13, 08:28

Sławku, nasze ognisko sycharowskie najbliżej Częstochowy jest w Radomsku - tu masz link http://radomsko-lamberta.sychar.org/

Zapraszamy też do modlitwy na skype - http://sychar.org/skype/
Tam poza modlitwą można też zostać ciut dłużej, porozmawiać z sycharkami

Anonymous - 2014-07-13, 12:25

Sławek, jak widzisz w linku wklejonym przez "GosięH" spotkanie było w piątek.
Kolejne spotkanie jest wyjątkowo nie w piątek, ale w środę 30 lipca. Gdy nie będzie ładnej pogody to jak zawsze po mszy spotykamy się na placu kościelnym i następnie przechodzimy na salkę obok kościoła. Jeżeli jednak będzie ładna pogoda, to mamy zaplanowane po mszy ognisko z kiełbaskami. Więcej informacji ukaże się przed tym spotkaniem na stronie radomszczańskiego ogniska.
Niezależnie od pogody zapraszamy na spotkanie naszego ogniska.

Anonymous - 2014-07-13, 13:42

Dziękuję za informacje o spotkaniu .30 lipca termin mojej pierwszej sprawy ,czyż to nie znak jak mocno Pan woła mnie do siebie ? Właśnie wróciłem z mszy ,na pewno pierwsza w pełni przeżyta .Kazde słowo kierowane do mnie ,o zasianym ziarnie na wzrost którego trzeba czekać w ciszy ,to jak modlitwa na której efekty również musimy zaczekać ,o miłości która potrzebuje wiele czasu i etapów by powstała ,a jeszcze więcej by się odrodziła .Więc proszę Pana o wytwałość ,o pomoc na rozprawie i by mój powrót do Niego był twały a następnie pozwolił na odnalezienie moje i żony .
Anonymous - 2014-07-14, 13:50

I znów żle ,postanowiłem oddać Bogu sprawę ,poprosiłem o mszę w intencji pojednania .Tylko wybrałem parafię z której pochodzi żona ,gdzie mieszkają teście i gdzie jest sąd .Nie padną nasze imiona ,msza będzie w intencji .Powiedziałem zonie ona rodzicom i się zaczeło .Na dodatek od soboty mieszka sama w swoim mieszkaniu wiec chciałem prosić teścia by przekonał ją do powrotu do domu .Zadzwoniłem początek spokojny ,a potem stek wyzwisk na mnie ,moją siostrę ,pytanie jak dużo musiałem zapłacić że ksiądz się zgodził .Kiedy naucze sie milczeć do odpowiedniej chwili.Dziś wyjezdzam w nocy z synem do Grecji ,nie będe miał netu .Czy ktoś z was jest w stanie pomóc mi poprzez ewentualną rozmowę telefoniczna ? Proszę o wsparcie i modlitwę Sławek
Anonymous - 2014-07-14, 13:53

Ważne nie dałem się sprowokować ,nie odpowiedziałem nienawiścią tylko napisałem mu że na mnie może mówić co chce ale nie ma prawa obrażać mojej rodziny .
Anonymous - 2014-07-14, 13:56

Po 15stej czeka mnie rozmowa z żoną ,jak się zachować ? Co mam jej powiedzieć ?
Anonymous - 2014-07-14, 14:18

Boję się tej rozmowy ,czy znów usłyszę żę zrobiłem coś co przekreśla wszystko a jeszcze miałem szanse ? Już kilka razy padły te słowa . :-(
Anonymous - 2014-07-14, 14:23

Sławku, moim zdaniem to Ty znasz żonę to będziesz wiedzieć co i jak mówić, ale, generalizując, uważam, że spokój, nie dawanie się sprowokować, wychodzenie z miłością na każdą odpowiedź, mówienie w swoim imieniu, słuchanie i słyszenie (jak nie rozumiesz albo nie dowierzasz w to co słyszysz, upewnij się pytaniem, że dobrze zrozumiałeś) drugiej strony i rozmowa na argumenty a nie emocje przeważnie lepiej działają niż wdawanie się w emocjonalne dyskusje (nie mówię, że te są złe, ale złość jest złym doradcą i czasami za bardzo nas ponosi).

Pomodlę się za Ciebie.

PS. nie znam Twojej historii, ale mogę powiedzieć co u mnie działa - bardzo, ale to bardzo pomaga mi jak mąż otwarcie się przyznaje do błędów (w skrócie - tak, wiem, to a to zawaliłem, ale miałem czas na przemyślenie i więcej tego nie zrobię). Pogody Ducha

Anonymous - 2014-07-14, 14:56

Przez ostatnie trzy lata wszystko biorę na siebie ,to nie działa .


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group