To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Rozwód czy ratowanie małżeństwa? - Właśnie dostałem pozew - proszę o pomoc

Anonymous - 2014-07-03, 19:54

Odnośnie regulaminu.
Chcę zaznaczyć, że Tiliana TAKŻE jest w kryzysie, czy KTOŚ ma to na względzie?
Nie sądzę by jej sytuacja była mniej trudna niż kogokolwiek innego z tego forum. Zatem Drodzy Państwo, raczcie występując w trosce o innego użytkownika, nie zdeptać psyche Tiliany tym wspólnym frontalnym atakiem na nią.

Owszem, zwrot typu wisi mi to, trąci troszeczkę niegrzecznością i należałoby się wystrzegać takich form lecz, no właśnie, czytam to forum od dość długiego czasu i wiele, naprawdę wiele niegrzeczności kalibru znacznie większego czytałam, gdzie takiej zbiorowej reakcji nie było, choć wulgaryzmy, czy użycie lekceważących form zdarzało się całkiem często lecz palcem nie wskażę komu.
Tak więc pod rozwagę wnoszę sens tego frontalnego ataku na Tilianę, z nawracaniem jej na właściwe ścieżki.

Anonymous - 2014-07-03, 20:07

kenya napisał/a:
wiele niegrzeczności kalibru znacznie większego czytałam, gdzie takiej zbiorowej reakcji nie było, choć wulgaryzmy, czy użycie lekceważących form zdarzało się całkiem często lecz palcem nie wskażę komu.

Palcem nie musisz wskazywać, ale reaguj na bieżąco kiedy coś takiego czytasz, zgłaszając to np. jakiemuś moderatorowi, ok?
To że jakieś niefajne rzeczy kiedyś poszły w eter, nie oznacza, że forum daje zezwolenie na kolejne.

Poza tym ludzie Tilianie wskazują jej złe zachowanie, sami dotrzymując przy tym raczej kultury wypowiedzi.

Anonymous - 2014-07-03, 20:14

Cytat:
To że jakieś niefajne rzeczy kiedyś poszły w eter, nie oznacza, że forum daje zezwolenie na kolejne.

Oczywiście, to zrozumiałe.
Zgłaszać moderatorowi, o nie, to nie w moim stylu. ;-)
Natomiast z pewnością zwrócę szczególną uwagę, czy zaczęła się "nowa polityka" odnośnie używania niegrzecznych form na forum i czy jest ona dla wszystkich użytkowników forum jednakowa. Mam nadzieję, że tak będzie.

Anonymous - 2014-07-03, 20:23

kenya napisał/a:
Natomiast z pewnością zwrócę szczególną uwagę, czy zaczęła się "nowa polityka" odnośnie używania niegrzecznych form na forum i czy jest ona dla wszystkich użytkowników forum jednakowa. Mam nadzieję, że tak będzie.


I ja, bo uważam, że sprawiedliwe traktowanie wszystkich użytkowników forum jest istotne. :-) Choć nie wiem, czy jest to akurat "nowa polityka".

Anonymous - 2014-07-03, 22:08

Dabo, nie mam stresu. Ale uważam to za interesującą dyskusję z której również dla siebie dużo wynoszę. Z resztą, teraz już temat nawet nie dotyczy moich pytań...

Nirwanno, aż dziw, że post w którym były te słowa nie został od razu zablokowany - może wtedy trzeba było zareagować, skoro tak bardzo się troszczycie, żeby komuś przykrości nie zrobić? Skoro post przeszedł "nowy sposób moderacji", to widocznie regulamin spełnia... A jeśli nie... to po co się bawicie w zatwierdzanie wszystkich postów?

Anonymous - 2014-07-03, 22:15

Pdy, powiedz co z twoją odpowiedzią na pozew, udało ci się uzyskać satysfakcjonującą pomoc z forum?
Po to człowiek ma dwoje oczu żeby jedno mógł przymrużyć . Przymróż oko na tę błazenadę. Bądź mocny w tym co pisałeś że chcesz. Tu niestety większość pocharatana, ale uwierz mi, dobrzy ludzie i z serca ci pomogą, jak sami ochłoną.
Pisz i pytaj, nie uciekaj, uciekanie nie pomaga- dialog tak!.

Anonymous - 2014-07-04, 07:44

tiliana napisał/a:
Nirwanno, aż dziw, że post w którym były te słowa nie został od razu zablokowany - może wtedy trzeba było zareagować, skoro tak bardzo się troszczycie, żeby komuś przykrości nie zrobić? Skoro post przeszedł "nowy sposób moderacji", to widocznie regulamin spełnia... A jeśli nie... to po co się bawicie w zatwierdzanie wszystkich postów?

Najpierw regulamin - w nim są określenia "prosimy" i "zabrania się". Tam gdzie "zabrania się" a ktoś to przekracza, moderacja reaguje od razu wycięciem postu czy ostrzeżeniem. "Prosimy" oznacza świadomość, że tu pewne zasady współżycia społecznego są płynne - coś dla kogoś jest przekroczeniem granicy, dla innego jeszcze nie jest. Przykładem sytuacja powyższa. Na forum mamy świadomość, że kryzysowcy (ogromna większość z nas) są w kryzysie, bo np. zawalili komunikację. Bywają posty zatwierdzane na forum, ale od razu z komentarzem moderatora poniżej, że tak nie robimy, bo... Jest to informacja zarówno do autora niefajnych słów, jak i do reszty forum, że tutaj tak nie robimy, i ma to wartość kształcącą. Tak się tutaj uczymy komunikacji, m.in. na błędach własnych i innych forumowiczów.

Anonymous - 2014-07-04, 14:31

Dabo napisał/a:
Przymróż oko na tę błazenadę

Przepraszam za slowo błazenada.
Trochę myślalem o tej całej naszej wymianie "pustych słów"
Patrzcie jak to fajnie obrazuje powstawanie konfliktów w malżeństwie.
On ma problem, trochę się wstydzi, trochę się boi prosić o radę, ale prosi- przełamal się. Zaraz tysiac pytań ze szczególami, na które po prostu nie ma dobrej odpowiedzi, więc milczy i nie odpowiada.
Kocha i szanuje , chce uniknąć kłutni, więc w milczeniu idzie do garażu sortować "kwadraciki i trójkąciki" albo do kumpli bo przewiduje jak to się może skończyć.
Ona wścieka sie że on milczy - pewnie kłamie- świnia, pewnie mnie zdradza, no i woli kumpli niż mnie, on mnie nie kocha. Wtedy padają inwektywy( tiliana przeszmuglowała cenzuralne) i wojna gotowa. Potem to już z górki sąd i t.p.
Nie chcę byc przemądrzaly, ale wiedziałem ze tak będzie- kobietki sa w tym przywidywalne; a zapraszałem w porę do garażu :-P
Myślę że wszystcy powinni się delikatnie stuknąć w pierś , bo daliśmy się wciągnąc koleżance w kałabanie.
A kolezanka to powinna jednak przeprosić bo "wisi mi" slyszałem na dowidzenia i miałem żywą ochotę powiedzieć ci więcej, językiem takim ja ci których mażna palcem wskazać.

Anonymous - 2014-07-05, 06:08

tiliana napisał/a:
I dlaczego nie chcesz rozwodu?


Jezu ufam Tobie

Anonymous - 2014-07-25, 04:24

Jak tam po sprawie ,mężu Ewy?
Anonymous - 2014-08-22, 20:59

Sprawa rozwodowa jest w poniedziałek. Od lipca parę rzeczy przemyślałem. Jeszcze się waham, ale:

Notariusz w Sądzie Metropolitalnym przeczytał moją skargę / prośbę o stwierdzenie nieważności sakramentu małżeństwa i powiedział, że to ma szansę na pozytywny wyrok. Więc złożyłem dziś formalnie.

Negocjuję warunki cywilnego rozwodu bez procesu. Syn ma mieszkać ze mną. Raczej to podpiszę.

Alternatywą są lata procesu, ciąganie syna przed psychologów, kłótnie na cienkiej linii między prawdą a kłamstwem, po to żeby postawić na swoim...



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group