To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Odbudowa związku po kryzysie, zdradzie, separacji, rozwodzie - Dzieci

Anonymous - 2014-07-01, 17:03

Absolutnie , nie zgadzam się. :-x
Nie wiedziałem ze wpadłem w jakąś statystykę , czy ranking. Nie ładnie :evil:

Renta dobra Twoja, przymusiłaś mnie do powrotu do lektury. Byłem leniwy i obejrzałem filmy. Miło by było żeby twoje porównanie odnosiło się do drugiej części tej powieści. Ale niestety i w tej pierwszej wiele cech wspolnych odnajduję, nawet więcej jak w pierwszej.
Tyle że ja nie szlachcic ani żołnierz, ani aż taki hulajdusza i opój. Fakt że kompanije miałem podobne.
Miło czytać że ktoś obcy widzi jakies zmiany we mnie,ja takowych nie odkrywam, kiedy mnie dopiero teraz odkrywa się obraz zgliszczy i pożogi lat poprzednich, .
Pare tekstów mi się zapamiętało: "Ojjjjjj ,nie każ dziewko czekać dłużej, bo oszaleję",
"mizeria i głód u mnie" "jak dają to brać , jak się wzbraniają to brać siła"
"za zdradę szubienica" , " zdradę mozna szlachetnymi uczynkami wynagrodzić"
:-( :-( :-(
Kurcze żebym był żołnierzem to bym na wojnę pojechał, ale ja służbę krajowi dewizami z niemiec odrobiłem. A w karcie mobilizacyjnej wpisali mi jednostkę zabezpieczenia. Ponoć w razie wojny mam zabezpieczać tyły: alkohol i kobiety :mrgreen:

Anonymous - 2014-07-03, 20:35

Dabo

A ja Cię uwielbiam. I widzę Twoją przemianę. Oczywiście nie tak spektakularną jak powieściowa, ale zwyczajnie życiową. I to jest rzecz trwała i wartościowa. Bardzo wzrosłeś. :-D
A że gorącą masz głowę, to cóż, i mnie to nie jest obce. Najpierw działanie, walenie na oślep dookoła (jak mówi mój mąż), a dopiero potem rozglądanie się po świecie i ewentualnie refleksje.
Zmiana jest taka, że coraz więcej będzie refleksji, i to przed.... akcją.
Pomijam pobicie gacha, bo mu się należało i wykazałeś się szlacheckością właśnie :-D
To bardzo dobra droga. Czy żona to doceni, czy nie - to inna rzecz. Szkoda by było, gdyby nie doceniła :cry: Ale rozumiem, że może być już zmęczona i dlatego wybrała łatwiejszą drogę.

Ale życzę Ci Dabo, aby Twoja żona wybrała w końcu drogę rzadziej uczęszczaną, lecz zdecydowanie bardziej wartościową. Drogę oddania duchowego, trwałości i dobra rodziny.

Anonymous - 2014-07-03, 21:51

Dobre ;))) Dabo, zmieniaj nicka, lepszy, niż ten dotychczas. Nietrudno się nie zgodzić, że nie da sie ciebe nie lubić, chłopaku ;)))

Teoretycznie to moj pierwszy wpis na forum, ale w praktyce już się tu wcześniej udzielałam. Nie było mnie chwilę, zmieniłam nicka, so.. zaczynam od początku. Dzień dobry ;))

Kmicic jest fajny. Uwielbiam Trylogię!

Anonymous - 2014-07-04, 14:45

kundel napisał/a:
nie da sie ciebe nie lubić

Osobiście uwazam ze jestem tu, nie od lubienia, tylko od siania boruty .Wszystko co wytykam komuś , niejako sobie wytykam i pomaga mi to w rozumieniu wlasnych blędów.
kundel napisał/a:
Nie było mnie chwilę,

A co????????? układanie zycia nie poszło, i trzeba wrócić do tych od różanca????????????
Dobrze że jesteś :->

Anonymous - 2014-07-04, 14:50

Dabo napisał/a:
Wszystko co wytykam komuś , niejako sobie wytykam i pomaga mi to w rozumieniu wlasnych blędów
Dabo, szacun!
Anonymous - 2014-07-06, 18:05

Mozna bardzo tesknic za dziecmi.
Dzis po Mszy Świetej maly, obcy mi chlopiec 3-4 latka przy wychodzeniu podal mi reke popatrzyl mi w oczy i usmiechnal sie.. Po czym poszedl ze swoja mama.
Niby nic. pewnie sie pomylil ale troche daje mi do myslenia i chwyta za serce.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group