To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Sakrament małżeństwa - Seks i antykoncepcja w malzenstwie katolickim

Anonymous - 2014-08-10, 13:37

Orsz napisał/a:
Jeżeli ja widzę coś złego i widzę że ktoś sobie nie zdaje sprawy że lep to lep i jest tam słodka śmierć... będzie to mój grzech jak tego nie powiem.


Wszyscy jesteśmy do tego zobowiązani.
Oburzenie nieuzasadnione.

Anonymous - 2014-08-10, 15:47

macko napisał/a:
Wszyscy jesteśmy do tego zobowiązani.

Oburzenie nieuzasadnione.


Zanim to będą wszyscy
lepiej od siebie...

http://www.katolikwchicag.../2010/10/2.aspx

a to wytłuszczę

Ponieważ jesteśmy ludźmi i będzie się nam zdarzało oceniać innych, nawet niechcąco należy zaraz uderzyć się w piersi jak celnik z ewangelii i powiedzieć: „Boże, miej litość dla mnie, grzesznika!”

Anonymous - 2014-08-10, 17:01

DHL1 napisał/a:


Ponieważ jesteśmy ludźmi i będzie się nam zdarzało oceniać innych, nawet niechcąco należy zaraz uderzyć się w piersi jak celnik z ewangelii i powiedzieć: „Boże, miej litość dla mnie, grzesznika!”


Ja tam widziałem tylko zwrócenie uwagi na to, że pewien czyn jest grzechem.
Nie widzę tu oceny osoby.

Nie wiem ile wątków na tym forum dałoby się znaleźć, w których ktoś nie nazywa czegoś grzechem. Myślę, że niewiele.
Sporo by się też znalazło gdzie ludzie są wprost ostro oceniani. Nawet mimo zaznaczenia kiepskiego stanu psychicznego.
Tam oburzenia nie widziałem.

Anonymous - 2014-08-10, 18:00

Norbert , polecam Sylwii to co sama robię, a więc dużo czytam, słucham i umawiam się na spotkania z księżmi, uczestniczę w różnych wykładach , żeby wiedzieć co mówi nauka kościoła o różnych sprawach, żeby jak najwięcej rozumieć . Tyle zrobić każdy może. Tobie też polecam czytanie, słuchanie i rozmowy z kompetentnymi osobami, ponieważ przykład ordynatora( jeśli myślimy o tym samym), który podałeś i sposób argumentacji świadczy o tym, że nie zgłębiłeś tematu do końca. Postudiuj na spokojnie argumentację obrońców życia, wypowiedzi biskupów na ten temat. Mam nadzieję, że Cię nie uraziłam.
Sylwia, jeżeli światowy ksiądz doradza coś niezgodnego z ewangelią i nauką KK to nie należy go słuchać. Trzeba więc mieć elementarną wiedzę, żeby się zorientować , że coś jest nie tak. W dzisiejszych czasach można znaleźć i księży i siostry zakonne, którzy publicznie wypowiadają się za aborcją, in vitro czy legalizacją przeróżnych związków , ale to nie oznacza, że głoszą zdanie KK.

Anonymous - 2014-08-10, 19:49

Kari, zatem będąc dostatecznie wyedukowaną na temat tego Co Panu Bogu jest miłe, jednocześnie znając traumatyczne przejścia Sylwi, zasugeruj proszę, co Ty byś zrobiła gdybyś była na jej miejscu, podaj może jakieś praktyczne rozwiązania.
Anonymous - 2014-08-10, 20:35

a czy ktos z was ma dobra rade tez dla utorki watku ...........kalendarzyki nie mam znimi doswiadczenia a z moja choroba malo co sie sprawdzaja ,bo o dziwo po sterelizacji mam regularna mniesiaczke i hormonalny porzadek w organizmnie,to jest tylko i wylacznie moje doswiadczenie.
Anonymous - 2014-08-10, 20:36

Cytat:
Gwoli ścisłości, sylwia chyba nic nie pisała o konsultacji problemu z księdzem?

Nirwano.....gdzies to wyczytałam i niestety nie wiem gdzie.
Koniecznie chciałam Ci dac na to dowód,szukałam i .....nie znalazłam.
Nie wiem,nie ważne,ale.......moim zdaniem to nie zmienia faktu,że niektorzy zbyt pochopnie ocenili Sylwie.
Jak można wnioskować po jednym poście,nie znając człowieka,jego psychiki,historii...?
Orsz napisał....
Cytat:
Nie wiem nic na temat sumienia Sylwi... nie wiem nic o stnie jej duszy.

...a mimo to,być moze bez zastanowienia wcześniej napisał.....
Cytat:
Sterylizacja nie jest dbaniem o zdrowie... jest celowym uszkodzeniem własnego ciała. W tym przypadku celem jest ... prawo do sexu.

Kari....dopisała ciag dalszy.
Właściwie nie wiem,być może się wyrychliłam,zbyt empatycznie do sprawy podeszłam....?
..ale...nie rozumie,jak można odnieśc się do kobiety,(która straciła X dzieci) w ten sposób.
Cel sterelizacji ...prawo do sexu.
...no szlag mnie trafia jak to czytam....

Sylwia.....gratuluje tej dwójki....zapewne kochane dzieciaczki.
Upragnione,wymodlone.
Dbaj i ciesz sie......

Anonymous - 2014-08-10, 22:18

oj upragnione dlatego tez tak rozpiszczone,eh nie se oceniaja ,ja jestem na krokach bo moj maz jest alkocholikem w tej chwili malo pijacym,takze moze Jezuschrystus mnie wysluchal ,a j samo zycie milej wciaz niedzieli zycze wszystkim z sycharu i pogody ducha
Anonymous - 2014-08-10, 23:07

Sylwia, ja Cię nie oceniam . Bóg zna Twoje serce, zna wszystkie okoliczności. I tyle. Ale nie może na forum katolickim w moim przekonaniu pozostać wrażenie, że sterylizacja jest czymś dobrym , bo nie jest. To wymaga komentarza i sprostowania. Ponieważ może czyta to ktoś , kto stoi jeszcze przed podjęciem decyzji.
Kenia, przykro mi było czytać Twoją wypowiedź. Nie czuję się wyedukowana, ale staram się dokształcać. Co w tym złego? To chyba dla każdego powinno być jasne, że skoro sterylizacja jest formą antykoncepcji, a antykoncepcja jest uznana przez Kościół za zło moralne, grzech to nie powinno się jej stosować. To ogólna zasada.A praktyczne wskazówki? Już pisałam: teraz po prostu spowiedź , tyle, że jak dodał Orsz , trzeba spełnić 5 warunków , a skoro Sylwia nie czuje, że to coś złego to może właśnie rozmowa z księdzem, żeby wyjaśnił . Gdyby Sylwia była przed decyzją o sterylizacji zachęcałabym ją do nauczania się rozpoznawania płodności, bo z jej wypowiedzi wynika, że nie zna się na tym. Poza tym jej głównym problemem jest mąż alkoholik i zapewne z tym związane różne jego zachowania, więc porządna terapia dla Sylwi, jako osoby współuzależnionej. To długi temat i nie da się go wyczerpać w kilku zdaniach. Sterylizacja w jej przypadku to droga na skróty, ale nie załatwiająca kryzysu w małżeństwie.

Anonymous - 2014-08-10, 23:35

Kari napisał/a:
Sylwia, ja Cię nie oceniam . Bóg zna Twoje serce, zna wszystkie okoliczności. I tyle. Ale nie może na forum katolickim w moim przekonaniu pozostać wrażenie, że sterylizacja jest czymś dobrym , bo nie jest. To wymaga komentarza i sprostowania.


Kari, litości
chyba nie sądzisz że ktoś ot tak sobie pozbawi się płodności (nie mając zdrowotnych wskazań do tego, zeby nie mieć wiecej dzieci) ?
Zresztą o ile się nie mylę jeśli nie ma wskazań medycznych to taki zabieg w Polsce jest nielegalny.

Anonymous - 2014-08-11, 09:00

mnieszkamw holangi a ten zabieg mnial wskazania lekarskie,bo sam ginegolog wskazal,inaczej sie placi okolo 600 euro tu samemu,ja nie placilam,TAK jestem wspouzalezniona,na terapi bylam nie raz ,do AAL-ANONU CHODZE od 4 lat,i nie uwazam ze glownym klopotem tu w tym watku jest moj maz-kari chyba nie przeczytalas tytulu watku i kim jest autorka tego watku.JA NIE BEDE BAWIC SIE W LETARG ,zycze wszystkiego dobrego,moze i popelnilam grzech,lecz mnialam ku temu argumenty,po za tym porozmawim z ksiedzem,mamy tu polska parafie.
Anonymous - 2014-08-11, 09:16

grzegorz_ napisał/a:

chyba nie sądzisz że ktoś ot tak sobie pozbawi się płodności (nie mając zdrowotnych wskazań do tego, zeby nie mieć wiecej dzieci) ?


Dlaczego nie? Wiele osób nie chce (więcej) dzieci.
Ot, jeszcze jedna alternatywa do innych metod antykoncepcji.
Ma sporo zalet: pewna, nie wymaga żadnego zachodu "po", nie trzeba pamiętać, truć się tabletkami itd.
Jeśli ludzie nie mają problemu położyć się pod nóż żeby sobie coś dodać albo ująć, to dlaczego nie mieliby znaleźć się tacy, którzy załatwią ten "problem" w taki sposób?

Anonymous - 2014-08-11, 09:28

sylwia1975 napisał/a:
moze i popelnilam grzech,lecz mnialam ku temu argumenty,po za tym porozmawim z ksiedzem,mamy tu polska parafie.
Sylwia, czy aby nie piszesz w zbyt dużych emocjach? Zwróć uwagę na to, co cytuję powyżej z Twojej wypowiedzi (pogrubiłam).
Jeśli to skrót myślowy, to, moim zdaniem, mocno nietrafiony...
Jeśli nie, to może jednak idź za radą wielu tutaj osób - porozmawiaj z osobą duchowną. Bo, chyba bardzo, ale to bardzo potrzebujesz pomocy, kierownictwa duchowego, wsparcia

Anonymous - 2014-08-13, 01:24

Nadal nie znalazłam odpowiedzi na pytanie zadane kilka miesięcy temu o stosowanie prezerwatywy. Może nie dotarłam do jakichs dokumentów lub też ktoś juz to rozkminił i może mnie oświecić?
Tylko błagam aby nie pisac o sztucznościach lub też o środkach plemnikobójczych bo to moim zdaniem nie ma nic do rzeczy.Ani o "barierze,która dzieli małżonków". Potrzebne są poważne argumenty.

Szanuję naukę Kościoła. Jest prawdziwa i dla mnie przejrzysta. Ale w tej sprawie NIE ROZUMIEM.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group