To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Rozwód czy ratowanie małżeństwa? - Żona zakochała się w innym...

Anonymous - 2014-05-25, 22:21
Temat postu: Żona zakochała się w innym...
Witam.
Mam wielki problem, jesteśmy z żoną od 11 lat małżeństwem mamy córkę w wieku 5 lat, oczywiście mamy ślub kościelny. Od pewnego czasu tzn konkretnie od 2 miesięcy żona zmieniła się, przestała się uśmiechać , schudła. Myślałem że to przez pracę.
Okazało się że problemy jej się mocno nawarstwiły, mieszkamy z moją babcią i obie się bardzo nie lubią, babcia chce mieć nad wszystkim kontrolę, kłopoty w pracy znaczy stres, no i postawa moja, trochę zaniedbałem żonę , byłem mało romantyczny, piłem za dużo piwa ostatnimi czasy. Ostatnio mi żona powiedziała że jest ktoś z kim dobrze się rozmawia że czuje się przy nim dobrze, później mi mówi że sie w nim zakochała z wzajemnością. Jakbym obuchem w głowę dostał :(
Mówi że to uczucie trwa od jakiś 2 miesięcy. Zmieniłem się diametralnie, mocno ograniczyłem piwo, codziennie próbuję ją przytulać mówię że bardzo ją kocham, przekonuję że to tylko zauroczenie, żeby odcięła się od niego, że jej przejdzie.
Jak grochem o ścianę, jakby żona była nie w tym świecie, mówi że się stara ale widzę że chyba słabo to wychodzi.
Ten gość co ją rozkochał jest chórzystą w kościele, jest po rozwodzie i ma córkę.
Najgorsze jest to że ją omamił na słowo Boże. Bardzo często cytuje Biblię , mówi o Bogu, o sobie że jest dobry jak chleb.
Dlaczego złapał akurat mężatkę która była słaba psychicznie i za pośrednictwem cytatów z Biblii wchodzi z butami w rodzinę aby ją rozbić?
Powtarzam to żonie że to fałszywy prorok ale nie chce za bardzo słuchać.
Nie wiem co mam dalej robić, proszę o poradę.

Anonymous - 2014-05-25, 23:33

Witaj na forum klaperd

Jeśli nas podczytywałeś jakiś czas (przed zalogowaniem się na przykład) to wiesz, że mamy "żelazny" zestaw rekolekcji/konferencji, które sobie wzajemnie polecamy ( dla przykładu - o.Szustak, x.Dziewiecki, x.Pawlukiewicz, p.Guzewicz, p.Pulikowski ... no dużo tego znajdziesz w necie), całe forum wręcz pęka w szwach od wskazówek co robić.
Rozgość się, korzystaj, bo warto!

Dobrze zacząłeś, jak czytam bo zacząłeś
Cytat:
Zmieniłem się diametralnie, mocno ograniczyłem piwo, codziennie próbuję ją przytulać mówię że bardzo ją kocham
Trwaj! Dasz radę więcej? Może inaczej?
Posłuchaj naszych ostatnich rekolekcji – tu link http://sychar-rekolekcje.blogspot.com/ a tam „Miłość małżeńska może być piękna ” p.Guzewicza (dla przykładu pierwsza z konferencji http://www.youtube.com/wa...ature=youtu.be)
A "Miłość wymaga stanowczości" Dobsona czytałeś? Warto.

Napisałeś o nawarstwionych problemach - o kłopotach w kontaktach z babcią. A jaka jest Twoja postawa w tej sytuacji ? Czy żona czuje Twoje wsparcie w takiej sytuacji? A babcia wie, że żona jest najważniejsza dla Ciebie ? Pewnie szwankuje komunikacja.
Wiesz, my, kobiety, jesteśmy mocno emocjonalne - dałbyś radę pomóc studzić te emocje zanim dojdzie do konfliktu?

Napisałeś
Cytat:
przekonuję że to tylko zauroczenie, żeby odcięła się od niego, że jej przejdzie.

Hmmmm kobiecie czasami lepiej pokazać niż mówić (patrz rady o.Badeniego). Pokaż jej siebie innego. Pokaż jej swoją postawę w tym wszystkim. Nie ustawaj

Cytat:
Najgorsze jest to że ją omamił na słowo Boże. Bardzo często cytuje Biblię , mówi o Bogu, o sobie że jest dobry jak chleb.
czy ja dobrze rozumiem, że napisałeś, że ten człowiek mówi o sobie, że jest dobry jak chleb ?

Cytat:
Dlaczego złapał akurat mężatkę która była słaba psychicznie i za pośrednictwem cytatów z Biblii wchodzi z butami w rodzinę aby ją rozbić?
Powtarzam to żonie że to fałszywy prorok ale nie chce za bardzo słuchać.

Wiesz, zły wszędzie wsadzi swój nos nie przepuszczając okazji ... i nie ma skrupułów co do metod ...

Módl się za Was, za małżeństwo, za żonę, a żonie błogosław codziennie. I kochaj.

Aha, a rozważałeś (rozmawiałeś z żoną np o wspólnej terapii?) A może o choć wspólnym weekendzie, na przykład http://www.spotkaniamalzenskie.pl/

Anonymous - 2014-05-25, 23:41

Witaj, klaperd! Zanim odezwą się starsi stażem Forumowicze, chcę Ci napisać choć parę słów ku pokrzepieniu. Generalnie samo zakochanie jest cholernie przykre dla współmałżonka, ale to jeszcze nie musi być jakieś wielkie zagrożenie dla małżeństwa. Pytanie, czy twoja żona idzie za tym uczuciem i rozwija znajomość czy nie.

Może Ci się przyda:
http://sychar.org/korespo...iem-salijem-op/
http://adonai.pl/malzenstwo/?id=63
Twojej żonie niekoniecznie te teksty coś rozjaśnią, bo jeśli jest w zmienionym stanie świadomości, to na razie niewiele do niej dotrze .

I coś z mojego własnego doświadczenia: podobnie jak Twoja żona zakochałam się kiedyś w gościu, który miał cytaty z Biblii na ustach. Wyjątkowo przewrotny, diabelski sposób kuszenia - diabeł, który kusił Jezusa, też cytował Pismo św. Bardzo pomogło mi to, że mąż walczył o mnie. Nie płaszczył się, ale się starał, zabiegał. I nie ukrywał, jak bardzo cierpi - bez cierpiętnictwa, po prostu nie ukrywał. I nazywał po imieniu to, co się ze mną działo. Dla mnie np. normalne było to, że mówiłam "on" o tym facecie, a mój mąż się dziwił i złościł: "Jaki on? Jesteś moją żoną, co tu robi jakiś on?". Sprowadzał mnie tym trochę na ziemię. Trwało to wszystko parę miesięcy, z tym, że ja zerwałam kontakt z tym facetem bardzo szybko, ale potem potrzebowałam sporo czasu, żeby ochłonąć. Przyszedł moment, kiedy wróciło mi normalne, ostre widzenie i zobaczyłam, że facet był po prostu obrzydliwy, bo chciał romansu z kobietą, która ma męża. Przeszło mi zupełnie. Dodam, ze nasze małżeństwo jest mocno pokiereszowane, więc może i ta historia nie za bardzo jest wzorcowa.

Anonymous - 2014-05-26, 10:44

To jest taka mądrość po szkodzie, którą w dodatku trudno przekazać innym żeby uniknęli tych samych błędów, ale może jednak warto próbować: Twoja żona teraz tego najprawdopodobniej nie rozumie, ale ona SOBIE szkodzi. Nie warto w takie znajomości wchodzić, bo to nie ma szans i kończy się tylko cierpieniem. Teraz może czuć się dobrze, ale później za to zapłaci. Im wcześniej to przerwie tym łatwiej z tego wyjdzie. A przerwać trzeba przez całkowite ucięcie kontaktów.

Uważam, że oprócz tego, że walczysz, zmieniasz się i pokazujesz, że cierpisz, powinieneś też starać się ochronić swoją żonę. Staraj się jej uświadomić, że to nie wyjdzie jej na dobre.

Też nie miałbym chyba skrupułów, żeby zniechęcić tego chórzystę. Bardzo bym go zniechęcił :) Masz do tego prawo, jeśli nie obowiązek.
Może też o tym co wyrabiają chórzyści powinien dowiedzieć się proboszcz.


No i z babcią powinieneś porozmawiać. Twoja żona musi się czuć jak u siebie.

Anonymous - 2014-05-26, 11:58

Klaperd
Cytat:
Nie wiem co mam dalej robić, proszę o poradę.



Rób to co ten gość , czyli czytaj pismo święte . :mrgreen:
Sam widzisz - że TO DZIAŁA .
( albo ZACZNIJ słuchać - te wszystkie linki , np. Gosi post )

I też cytuj żonie Pismo Świete .
Podejmij wyzwanie na broń wroga - też cytuj zonie Pismo Świete .
Masz szczęście , że nie zakochała się w bokserze jakimś .
........... no i badź co bądź wychodzi że masz żonę otwartą na Boga
pośrednio to ona zakochała się w Bogu
Facet wybrał miecz obosieczny - polegnie od własnej metody .


I nie panikuj .
Uważasz , że tylko w tobie można się zakochać ?
Żona też człowiek .

Zasadniczo ma mnóstwo do przeczytania i odkrycia .
To szansa na zmianę zycia , widzenia , nawrócenia dla ciebie .
Nie wystarczy odstawić piwo . ;-)


P.s.
Pewnie nic się jeszcze wielkiego nie stało ,
ale profilaktycznie
chyba dobrze by było
dać znać temu chórzyście , ze to twoja aria .
To go powinno lekko conajmniej zniechęcić .

Anonymous - 2014-05-26, 15:35

Przepraszam, nie mogłam się powstrzymać ;-)
mare1966 napisał/a:
Żona też człowiek
mare1966 no tak mi dzień roześmiać ;-) :-) :lol:
Anonymous - 2014-05-26, 17:02

Gosia
Cytat:
Przepraszam, nie mogłam się powstrzymać ;-)


A czy ja się broniłem ? :-P :-(

Anonymous - 2014-05-26, 17:39

mare1966 napisał/a:
Żona też człowiek .



Ludzki PAN ... :lol: ... mare1966 to będzie zdanie miesiąca coś tak czuję :lol: ;-)

Anonymous - 2014-05-26, 17:55

...................niestety , nie opatentuję :-?

Książka: Żona też człowiek

i tu ( nie moja oczywiście )
okładka nawet

Jest też "Mąż też człowiek" :mrgreen:

Anonymous - 2014-05-26, 19:55

mare1966 napisał/a:
...................niestety , nie opatentuję :-?

Książka: Żona też człowiek
mare1966, dzięki. Zajrzałam do linka.
Cudne tłumaczenie tytułu z angielskiego "How not to kill your wife" (dla tych, co nie znają - "jak nie zabić swojej żony") - no i mam mieszane uczucia, czytać po polsku czy angielsku (oba tytuły ciekawe :mrgreen: )

Anonymous - 2014-05-26, 21:23

Gosia
ja nie wiedziałem , że taka książka w ogóle jest .
Po prostu wpisałem w google wyrażenie " żona też człowiek" z ciekawości
co i czy wyskoczy .

Fakt , angielski humor , dobre .
Ale i nasza na pewno świetna .
Sam język i realia społeczne jakże się zmieniły .
......... ale nie problem żon .......... i teściowych ( zwłaszcza ich , bo z żony to jeszcze czasem jakiś pożytek )

No dobra problem meżów też . ;-)

Anonymous - 2014-05-26, 23:55

Żona była u psychologa i tylko się wzmocniła w swojej wierze. Psycholog wzmocniła jej pozycję , nie negowała jej uczucia do tego gościa.
Mówiła że jak jest jej źle w tym naszym domu i związku to jak dalej się nic nie zmieni to może wpaść w depresję.
Walczę ale nie jest dobrze, za jakiś czas znów do niej idzie i po tym spotkaniu będzie można iść na spotkanie wspólnie.

Anonymous - 2014-05-27, 09:12

witaj,
niestety ale rozumiem Twoją żonę,bo sama miałam/mam podobną sytuację.Mąż zaniedbywał mnie kilka lat i doszło do kryzysu.

Anonymous - 2014-05-27, 09:40

Figa ,
a Ty coś robiłaś przez te kilka lat dla waszego małżeństwa ,
dla waszej relacji ?
Może "zaniedbywałaś" męża i doszło do kryzysu ?



--------------------------------------------------

Klepard
Chodzenie do szkoły i praca - też może być przyczyną depresji .
Ale na razie nie nastawiaj się przeciw temu tej psycholog .
Jak pójdziesz spróbuj ty zorientować się co za jeden , jedna .
Wykazuj dobrą wolę , zrozumienie i zaangazowanie .
Wytrącisz argumenty żonie i "sojusznika" .



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group