To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Odbudowa związku po kryzysie, zdradzie, separacji, rozwodzie - czy to Bóg czy szatan?

Anonymous - 2014-05-19, 16:17

Cytat:
ale o to aby niechcący dodatkowo nie poranić danej osoby, która i tak ma pewnie mętlik.


................. zgadza się , dlatego jak mówię .... tylko zdziwienie wyraziłem na początku , ale Renata 23
sama zapytuje
To co , mają tylko pisać Ci którym się wszystko tu podoba ?
A jakoś trzeba pogląd w miarę jasno ująć .

Może istotnie taka DROGA tego konkretnego małżeństwa ? :roll:
( też o tym pisałem w postaci że 2 + 2 to nie zawsze 4 )

Anonymous - 2014-05-19, 18:27

Tak dziękuję mam mętlik w głowie …okropny chyba lepiej było przed tym wszystkim,
wiedziałam, że chcę być sama, stanęłam na nogi zapisałam się na terapię z której nie zrezygnuję ..teraz koszmar …ale ważne dla mnie nie zatracę siebie nawet jak odejdzie dam sobie radę sama ja nie naciskam a z wyjazdu zawsze mogę zrezygnować modlitwy potrzebuję, jeżeli faktycznie zechce mój mąż wrócić do rodziny to będzie to cud prawdziwy ….o który tak naprawdę przestałam się modlić tylko sobie powtarzałam Boże Ty wiesz co dla mnie najlepsze
Boże tak tęsknie czuję się taka samotna jednak nie moja a Twoja wola niech się dzieje

Anonymous - 2014-05-19, 18:40

...no cóż, krew nie woda, ;-)
ale to jakby od końca zaczynać...co nie znaczy, że nie można zacząć raz jeszcze.
Powodzenia. Może jeszcze jedno uratowane małżeństwo?

Anonymous - 2014-05-19, 19:37

Renata 23
Tak moim zdaniem - masz mętlik w głowie , jak piszesz ,
metlik pojęć , postaw . Coś znasz , słyszałaś o tym - ale to niepoukładane .

Cytat:
Boże tak tęsknie czuję się taka samotna jednak nie moja a Twoja wola niech się dzieje
......... właśnie , ten krokodyl w Tobie

Ale dlaczego zaraz Boga w to mieszać ?
Czy On chce żebyś czuła się samotna i nieszczęsliwa ?
Syn dorosły więc już będzie odchodził ( nie zatrzymuj go ! - panienki nie znam oczywiście :mrgreen: )

W dziale powyżej , w temacie : Jak zrozumieć kobiety .
Jak zrozumieć kobiety

Są takie 2 linki ( o krokodylach i ten powyżej gdzieś ktoś dziękuje )
Uzupełniaja się jakby .


-------------------------------------------

Mgła
Cytat:
...no cóż, krew nie woda,


"Krew" ma rządzić człowiekiem ?
Można by dosadniej . :mrgreen:
Co nie znaczy , że lekceważę "przeciwnika" .
Wprost przeciwnie , ale to NIE MOŻE być usprawiedliwieniem .

Anonymous - 2014-05-19, 20:08

Witaj! Zazdroszczę tym co im sie udało. Ja bardzo się starałem o moja byłą - bezskutecznie. Trzeba jednak uważać, by nie popełniać poprzednich błędów. Jesteśmy wszak niewolnikami przyzwyczajeń....
Anonymous - 2014-05-19, 21:13

tak wiem źle się stało że skończyło się na łóżku ale teraz już wiem, że nie zrobię tego więcej razy dopóki mąż nie poukłada swoich spraw i nie określi się jasno
Anonymous - 2014-05-19, 21:53

Renata23 napisał/a:
tak wiem źle się stało że skończyło się na łóżku ale teraz już wiem, że nie zrobię tego więcej razy dopóki mąż nie poukłada swoich spraw i nie określi się jasno

Bliska mi taka postawa....

rogor napisał/a:
Ja bardzo się starałem o moja byłą - bezskutecznie.

Rogor, tu na tym forum nie używamy określeń "była" żona czy "były" mąż, ponieważ jeśli jest sakramentalny/a, to żadna była tylko jedna, stała i na zawsze.

Anonymous - 2014-05-19, 22:01
Temat postu: czy Bóg to czy szatan
Renata,wszak przespałas się z s a k r a m e n t a l n y m mężem. I co takiego???Grzech??? Nie!!
A co - chciałas go karać ,dyscyplinować, wychowywać- kiedy po raz pierwszy próbował sie do Ciebie zblizyć ? Nie Ty jestes od tego!!!/choć należy po takich przejściach dokonać ustaleń/
Piszesz,żęś samotna,opuszczona, bezradna... I to rozumiem. Każdy potrzebuje uczucia,przytulenia,odprężenia/ i ... chocby, jak tu,chwilowych pozorów/
Mąż wykorzystał Twe uczucia- albo zadziałała "chuć"- potrzebował KOBIETY.
NIE RÓB SOBIE WYRZUTÓW I NIE MÓW,ze t o s i e n i e p o w t ó r z y ,
d o p ó k i ... Przeciez przez moment byłas szczęśliwa,przeciez Ty tez tego chciałas ,no nie? Miałas namiastkę tego, za czym tęsknisz ,o co sie modlisz.Utwierdziłas się w tym, czy warto o męża walczyć. Odpowiedz sobie- CZY WARTO o niego zabiegać ?
Nic nie jest dziełem przypadku
Bóg pokieruje sprawa dalej.
powodzenia,Renato
Małgosia

Anonymous - 2014-05-19, 23:56

Cytat:
tak wiem źle się stało że skończyło się na łóżku ale teraz już wiem, że nie zrobię tego więcej razy dopóki mąż nie poukłada swoich spraw i nie określi się jasno


Moim zdaniem...nic złego się nie stało,wszak to sakramentalny maż,ale.......nie powtórzyłabym tego więcej,póki jak sama piszesz,mąż się nie określi.

Ma co chciał,niech poniesie konsekwencje.

Anonymous - 2014-05-20, 00:10

Gosia
Cytat:
Przeciez przez moment byłas szczęśliwa,przeciez Ty tez tego chciałas ,no nie? Miałas namiastkę tego, za czym tęsknisz ,o co sie modlisz.Utwierdziłas się w tym, czy warto o męża walczyć.


Szczęśliwa ? :roll:
Spełniona seksualnie , odpężona i parę takich w tym temacie pewnie tak .
Ale to raczej czysta fizyczność .
Ducha tam raczej niewiele .

Ej , tylko to nie jest tak ,
że tylko Tabie się to mogło przydarzyć .
Tak naprawdę każdemu , wystarczy trochę się wczuć w sytuację , poczuć nastrój
i uruchomić wyobraźnię .
Rozum został z neutralizowany , pełne znieczulenie miejscowe . :mrgreen:


------------------------------

Cytat:
wszak to sakramentalny maż


Tylko , że na tej prawdzie i tym podparci
to niesakramentalni mogą spokojnie "zdradzać" "nieswoje nieżony"
z tymi prawdziwymi ......... w dodatku celem podtrzymania "więzi" .
Coś tu chyba jednak nie tak ? :roll:
Z jedną są "dla dobra dzieci" a z drugą - bo to przecież zona i grzechu nie ma .
.............. tak to nie działa ;-)

Do współżycia nie uprawnia zaistnienie małżeństwa ,
tylko jeszcze coś więcej - miłość .

Anonymous - 2014-05-20, 00:56

[quote="Renata23"]tak wiem źle się stało że skończyło się na łóżku ale teraz już wiem, że nie zrobię tego więcej razy dopóki mąż nie poukłada swoich spraw i nie określi się jasno[/quote



Myślę ,że Twój mąż również bardzo, bardzo tęsknił za Tobą.Myślę że się określi i ma dobre zamiary wobec Ciebie.
Nie wyrzucaj już sobie tego :-)

Anonymous - 2014-05-20, 08:20
Temat postu: czy Bóg to czy szatan
Mare1966 piszący o " potrzebie miłości"
proponuje Ci odsłuchac konferencję ks.Dziewieckiego na temat miłości - miłości
m a ł ż e ń s k i e j .
ty patrzysz , zdaje się, na miłośc jako na aktualny stan np majowe "uczucie" natolatków, zauroczenie romansującego...

Anonymous - 2014-05-20, 08:47

Wszystkim bardzo dziękuję za pozytywne i negatywne opinie.
Najbardziej dziekuje Gosi 51 te słowa były mi potrzebne przeczytałam je dzisiaj rano, i podniosły mnie na duchu, czuje do siebie żal , załuje ze się zgodziłam na ten wyjazd tak jeszcze nie pojechałam a juz żałuje ale nie moge sie wycofac jak pojadę jestem gosciem jak to powiedział mąż czyli nic mnie to nie kosztuje no moze zrzutka na paliwo, jak nie pojadę zdaje sobie z tego sprawę ze musze za siebie zapłacić ,/ przyznaje nie stać by mnie było na talki wyjazd/ dzisiaj rano miałam straszny ranek, mogłam poczekać na podjecie decyzji wyrzuty sumienia ze złą podjęłam decyzje ....jeszcze raz dziękuje za słowa Gosi51 pomogły mi bardzo uczymy się na błędach, poczułam żal w momencie jak zobaczyłam
wycofanie ze strony męża wczoraj po południu, chyba źle zrozumiałam jego intencje,
zobaczymy czas pokaże ....Gosiu51 tak chyba potrzebował KOBIETY strasznie sie z tym czuję z jednej strony a z drugiej już wiem jak postapie gdy sytuacja się powtórzy...

Anonymous - 2014-05-20, 09:12

Renata, będzie dobrze.

Nie zadręczaj się. NIC ne dzieje się przypadkowo! NIC! Jestem tego pewna. Moje życie każdego dnia jest tego dowodem....

Widocznie MASZ jechać :-> i jedź. Jesteś dzielna, niezależna, silna, nie jesteś bluszczem... Masz czas, zeby kupić sobie fajowy strój kąpielowy, ładne pareo i... cieszyć się wyjazdem. Po raz pierwszy w waszym zwiazku będziesz na 200% gościem, nie sprzątaczką, gospodynią, logistykiem i kimkolwiek jeszcze byłas. Będziesz decydować co chcesz robić, kiedy i jak. Nie będzie 'decydowane' za ciebie. Ciesz sie z tego, będzie super :-> przecież jak nie będziesz miaął chęci, spędzisz czas sama, według swojego własnego planu i potrzeb... w ekstremalnym przypadku oczywiscie :->

Mój terapeuta mówi - jeśli chce, to daj (w jakimkolwiek znaczeniu tego słowa :-> ) a potem na spokojnie odstaw - musi poczuć, ze tęskni i że mu tego brakuje.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group