To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Dział techniczny - nieprawda, ja nie widzę poprawy...

Anonymous - 2014-04-25, 19:33

tiliana napisał/a:
Z resztą wszyscy tutaj przyznają, że to po mnie "widać".


nieprawda,ja nie widzę poprawy.....widzę wymyśloną historię,która była wymyślona od poczatku do końca.po co? nie mam pojęcia,po co ludzie wymyslają takie rzeczy........matka karmiąca, mająca maleńkie dziecko,siedzi całymi dniami,DNIAMI na forum,bo to sa już wielogodzinne posiedzenia i w zasadzie większość jej postów ma na celu wychwalanie Wilkoo i jego metody............skoro na świadectwo za wcześnie,to może i za doradzanie innym za wcześnie?jest jeszcze jedna niescislosc.....pisalas,ze nie mieszkacie razem z mężem,a kiedy zaproponowałem,by sprawdzić IP Twoje i boyka,wysmiałaś pomysł,że przecież to normalne,skoro korzystacie z tego samego komputera...........kłamstwo ma krótkie nogi......no,może odwiedza Ciebie i dziecko,żebyście sobie mogli pogadać przez forum?bo tamtego dnia wpisy były,jak rozmowa.........już sobie wyobrażam:ej,zona,wyjdź na chwilę od komputera,bo muszę Ci odpisać na forum.....-dobra, mąż,teraz ja ci odpiszę.........błagam,nie pogrązaj się dalej,bo to aż przykro czytać..........

Anonymous - 2014-04-25, 19:51

krasnobar, czytać nie umiesz chyba.
Zacytuję.
Cytat:
Wyobraź sobie, że moje pierwsze logi mają takie samo IP jak logi boyka - bardzo dziwne i podejrzane zważywszy, że mieszkaliśmy razem.


Poza tym, mamy więcej niż jeden komputer w domu, więc nikt nikogo nie musiałby prosić o odejście od komputera. A i nie mieszkając razem możemy przecież być online w tym samym czasie. I chyba naprawdę poproszę Administrację o oficjalny komunikat, że nie jestem Wilkoo.

Mam ci wysłać zdjęcie moje i dzieci, żebyś uwierzył, że jestem prawdziwa?

Poza tym o "metodzie" Wilkoo nigdzie nic nie piszę, ale też nie ukrywam, że mi po prostu pomógł.

Anonymous - 2014-04-25, 20:10

Krasnobar, chociaż w moim prywatnym odczuciu masz sporo racji (za wyjątkiem IP, tu tiliana ma rację), to przeniosłam posty Twój i tiliany do działu technicznego, jako niezwiązany w tematem Natki. Bardzo proszę weźcie sobie GŁĘBOKO pod rozwagę, że jest to forum pomocy. W jaki sposób prywatne przepychanki forumowiczów miałyby pomóc Natce?? Jaki wizerunek forum dajcie jej od razu na wejściu??
Pod rozwagę.
:roll:

Anonymous - 2014-04-25, 20:11

O, jak już wątek trafił do działu technicznego, to oficjalnie proszę Administrację o potwierdzenie, że nie jestem Wilkoo i nie jestem boykiem. W końcu chyba są możliwości techniczne, żeby to sprawdzić?
Anonymous - 2014-04-25, 20:12

Tiliana, patrz wyżej co napisałam :roll:
Anonymous - 2014-04-25, 20:14

Widzę. Dziękuję.

Nirwanno, a w twoim prywatnym odczuciu w czym krasnobar ma rację? :roll:

Anonymous - 2014-04-25, 20:26

Sporo racji ma. Swoimi słowami - ja widzę u Ciebie zachłyśnięcie się pewną ideą (skądinąd słuszną), która - mam wrażenie - jest bardzo nietrwała, bo nieprzetrawiona przez doświadczenie, przez konkretne kroki dzień pod dniu, tydzień po tygodniu, miesiąc po miesiącu. Sądzę, że w tzw. trudzie życia codziennego będzie to zweryfikowane, i jeśli to samo i w tym samym tonie będziesz pisać za pół roku, to ok, zapewne był to cud.
Tym bardziej sądzę to dlatego, że nie do końca jesteś skłonna - poza dużymi ogólnikami - dzielić się swoją radością i przeżyciami na forum ogólnym, natomiast bardzo chętnie oferujesz się, że na wszystkie pytania odpowiesz na priv. Ciśnie mi się na myśl powiedzenie, iż "prawdziwa cnota krytyk się nie boi", więc jeśli Twoja przemiana byłaby prawdziwa i głęboka, to miałoby to przełożenie na forum ogólnym w postaci obszerniejszego opisania swoich przeżyć. Zwłaszcza, że "do przemiany" różne sytuacje opisywałaś mocno dokładnie.
Twój sposób postępowania tak bardzo jest charakterystyczny (choć może tego nie zauważasz) dla Wilkoo, że pojawiają się podejrzenia. Ja wiem, że jesteście dwoma różnymi osobami, ale łyknęłaś od niego niefajną cechę "odsyłania na priw", więc nie dziw się, że ludzie podejrzliwie reagują.

Anonymous - 2014-04-25, 20:37

Nirwanna, odsyłanie na priv mogę łatwo wyjaśnić i myślę, że zrozumiesz. Już przed, hm, "przemianą" mniej chętnie pisałam tutaj, od kiedy zaczął się tu udzielać mój mąż. Nawet w swoim wątku. Teraz nawet swojego wątku nie mam, gdzie więc miałabym pisać o tym, co się wydarzyło? Poza tym, teraz dużo bardziej dostrzegam potrzebę nie rozgłaszania wszem i wobec pewnych rzeczy ze względu na... dobro wspólne, moje i męża. Nie chciałabym o niektórych rzeczach pisać, bo niekoniecznie on powinien o wszystkim teraz wiedzieć. Dużo chętniej bym pisała na forum ogólnym, gdyby nie było tu mojego męża. Ale skoro jest... to wolę o pewnych sprawach jednak milczeć.

Co do świadectwa - jak sama zauważyłaś, moje "zachłyśnięcie się" musi zostać zweryfikowane w życiu codziennym. Poza tym, świadectwo powinno chyba dotyczyć całego małżeństwa, a nie tylko jednej jego połowy... a i do tego, zeby z tą jedną połową reprezentowaną przeze mnie było dobrze, jeszcze daleko.

Anonymous - 2014-04-25, 20:50

Tak, tiliano, argumenty Twoje są zasadne i przyjmuję je. Weź jednak, proszę, pod uwagę moją sugestię. Chwalebnym jest Twoja dbałość też o dobro wspólne, czyli męża i małżeństwa. Jeśli jednak nieustannie odsyłasz ludzi do kontaktów prywatnych, to Twój mąż ma prawo poczuć się zaniepokojony. Zapewne mniej, niż gdybyś dużo pisała o sobie na forum ogólnym, bo to mógłby przeczytać i skonfrontować się jakoś z tym. Natomiast Twoich wiadomości prywatnych z forum nie zna, a znamy przecież jego stanowisko - jest nastawiony mocno anty jeśli chodzi o forum, i sądzę że wiadomości prywatne z forum - też. Wie tylko, że wszystkich na te privy odsyłasz.... Jak Wilkoo. Przypominam Ci, że zachowanie Wilkoo była przyczyną gróźb Twojego męża skierowania sprawy do prokuratury. Więc może aby Twój mąż mógł się lepiej zająć pracą nad sobą, sensownym byłoby nie prowokować sytuacji niejasnych, które już raz zły owoc wydały?
Poza tym faktem jest, że Twój stary wątek został ukryty (nie usunięty, właśnie po to, aby może kiedyś go przywrócić), natomiast możesz w każdej chwili założyć nowy wątek.

Anonymous - 2014-04-25, 21:00

Ok, wezmę to pod uwagę. Chociaż mam parę "ale".
Anonymous - 2014-04-25, 21:02

Dziękuję :-)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group