To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Dział techniczny - Głos Ludu, Głosem Boga 2

Anonymous - 2014-04-29, 15:22

Reakcja mówi sama za siebie.
Anonymous - 2014-04-29, 15:53

krasnobar napisał/a:

a w regulaminie jest zapis:

11. Administrator nie ma obowiązku kasowania żadnych postów użytkownika. Na prośbę użytkownika dopuszczalne jest zablokowanie lub usunięcie jego konta bez ingerowania w zapisy już umieszczone na forum.


To ja zacytuję krasnobara, żebyś miał szansę jednak przeczytać.
I również uważam, że na innym forum świetnie się sprawdzisz. Do dzieła.

Anonymous - 2014-04-29, 16:31

Oj Wilkoo, nie zrozumiałeś mojego posta, ale jako osoba wspoluzaleznioniona i to na dodatek z misją nie czuje się w prawie uzasadniac, ze mój post był między wierszami zgodą z Twoimi argumentami odnośnie praktyk banowania w ostatnim czasie.

[ Dodano: 2014-04-29, 16:41 ]
A teraz jsko advocatus diaboli radzę nieproszona osobom bezpośrednio zainteresowanym wykonanie kopii wątku Tiliany, na wypadek, gdyby kiedyś zmieniła zdanie co do efektów doradztwa błyskawicznego terapeuty. Nie życzę, Ci Tiliano, żeby tak było. Niech Wam się wiedzie jak najlepiej.

[ Dodano: 2014-04-29, 20:43 ]
Dodam jeszcze Wilkoo, że niezależnie od swoich sporów z Administracją forum bezinteresownie potraktowałeś dość obcesowo osobę, która uważała, że stanowisz tutaj pewien czynnik równowagi.

Teraz zaś mam wrażenie, że wbrew temu, co piszesz, wcale Twoje emocje nie opadły, co więcej idziesz na zwarcie ze wszystkimi, zamiast poważnie potraktować moją radę odnośnie konsultacji z Opiekunem Wspólnoty, Dominikanami, wreszcie prawnikiem specjalizującym się w prawie autorskim.

Tak na marginesie i gratis: będziesz musiał udowodnić, że Twoje posty stanowią utwór w rozumieniu ustawy o prawie autorskim. Część z nich owszem, kwalifikuje się, np. Twoje wspomnienia z dzieciństwa i młodości oraz różne rozważania na tematy duchowe, ale czy wszystkie, to bym dyskutowała.

Na tym kończę i już nic nie życzę, bo moje nieprofesjonalne przeczucie psychologiczne mówi mi, że osobę wzburzoną życzenia tego i owego tylko denerwują.

Pokój z Wami wszystkimi tu piszącymi i czytającymi.

Anonymous - 2014-04-30, 07:03

Cytat:
helenast napisał/a:
Admin odpowiedział konkretnie,że nie usunie Twoich wpisów bo są dla innych pewnym doświadczeniem , może pomocą .... ma do tego prawo ...


Wilkoo napisał/a:
Jest to nieprawdą. Administrator milczy.


Gwoli wyjaśnienia. Sytuacje kolejne z Wilkoo z numerkami są zawsze konsultowana w gronie Administrator-moderatorzy. Po uzgodnieniu wspólnego stanowiska i postępowania administrator zajmuje się techniczną stroną postępowania (np. zbanowanie), natomiast szersze tło i wyjaśnienie sytuacji, również innym użytkownikom, w podziale zadań przypadło jednemu z moderatorów, wtedy akurat mnie. Administrator osobiście nie napisał wyjaśnienia co jak i dlaczego, ale to co napisałam, było uzgodnionym, wspólnym stanowiskiem administratora i moderatorów.

Filomena napisał/a:
A teraz jsko advocatus diaboli radzę nieproszona osobom bezpośrednio zainteresowanym wykonanie kopii wątku Tiliany, na wypadek, gdyby kiedyś zmieniła zdanie co do efektów doradztwa błyskawicznego terapeuty. Nie życzę, Ci Tiliano, żeby tak było. Niech Wam się wiedzie jak najlepiej.

Wątek tiliany i boyka nie został usunięty, tylko przesunięty za zamknięte podforum, bez ingerencji w zapisy. Być może kiedyś zaistnieje sytuacja i potrzeba, aby go przywrócić na forum ogólne. Ponadto - może on zostać przeczytany przez uprawnione osoby, np. opiekuna wspólnoty. Między innymi dlatego też - zgodnie z zapisem w regulaminie - nie są usuwane posty Wilkoo z numerkami, aby można było, jeśli zajdzie taka potrzeba, dokonać weryfikacji jego oskarżeń.

Anonymous - 2014-04-30, 11:14

Nirwanna napisał/a:
Wątek tiliany i boyka nie został usunięty, tylko przesunięty za zamknięte podforum, bez ingerencji w zapisy.


Jest to kłamstwem.

Nirwanna napisał/a:
nie są usuwane posty Wilkoo z numerkami, aby można było, jeśli zajdzie taka potrzeba, dokonać weryfikacji jego oskarżeń.


Jeśli zajdzie taka potrzeba? Jak np. w przypadku Juranda ze Spychowa pod Zamkiem Krzyżaków? Nie odniosłeś się do żadnego z zarzutów. Pominąłeś milczeniem to, co pisałem także i na Twój temat. Uważasz (uważacie), że jeśli będziecie milczeć, to rozwiąże sytuację? PRAWDA WYZWALA... jesteście Chrześcijanami, czy tylko.. Ludźmi z markową nazwą na czole w kolorze zielonym?

[ Dodano: 2014-04-30, 11:19 ]
Filomena napisał/a:
ale jako osoba wspoluzaleznioniona i to na dodatek z misją nie czuje się w prawie uzasadniac


A czujesz się odpowiedzialna doradzać, ostrzegać i zaklinać inne osoby współuzależnione? Mógłbym coś powiedzieć na ten temat, ale będzie to złamaniem regulaminu i wyciąganiem spraw prywatnych na forum - w zakresie Twojego doradztwa innym współuzależnionym.

[ Dodano: 2014-04-30, 11:27 ]
Filomena napisał/a:
radzę nieproszona osobom bezpośrednio zainteresowanym wykonanie kopii wątku Tiliany, na wypadek, gdyby kiedyś zmieniła zdanie co do efektów doradztwa błyskawicznego terapeuty


A gdy nie zmieni? Co wtedy zrobisz? "Co zrobiłby Jezus" - cytując znany film..

[ Dodano: 2014-04-30, 11:35 ]
...

BTW.

Filomena napisał/a:
nie zrozumiałeś mojego posta


Filomena napisał/a:
błyskawicznego terapeuty


Filomena napisał/a:
Nie życzę, Ci Tiliano, żeby tak było


Filomena napisał/a:
potraktowałeś dość obcesowo osobę


Filomena napisał/a:
Teraz zaś mam wrażenie


Filomena napisał/a:
zamiast poważnie potraktować moją radę


Filomena napisał/a:
będziesz musiał


Filomena napisał/a:
Na tym kończę i już nic nie życzę, bo moje nieprofesjonalne przeczucie psychologiczne mówi mi, że osobę wzburzoną życzenia tego i owego tylko denerwują.


Odp.

Nie denerwujesz mnie. Budzisz moją litość.
I współczucie Tych, którzy płacą za Twoje rady..
Jedną Kobietę dziś .. podnoszę .. z tego.
Zebrała się w sobie i zaczęła w końcu walczyć o swoje.
Z Bogiem... nie z moim "profesjonalnym przeczuciem psychologicznym"..

Anonymous - 2014-04-30, 11:39

A jak nie zmieni, to będę się cieszyć, że jej pomogłeś. Twoje diagnozy co do mojej osoby zostawiam bez komentarza, podobnie jak zawoalowaną groźbę. Jeżeli masz przygotowanie psychologiczne, to chyba czas na superwizję. Dziękuję za uwagę.
Anonymous - 2014-04-30, 11:41

Filomena napisał/a:
Twoje diagnozy co do mojej osoby zostawiam bez komentarza


Skomentuj je w rozmowie z Panem Bogiem,
jeśli chcesz SŁUŻYĆ Ludziom.

Anonymous - 2014-04-30, 11:41

A kto płaci za moje rady, chyba coś mi umknęło?
Anonymous - 2014-04-30, 11:42

"Co zrobiłby Jezus" - cytując znany film..
Anonymous - 2014-04-30, 11:48

Wlikoo, przykro mi, pewnie jestem nieobeznana w kinematografii, bo nie wiem, co to za film.
Anonymous - 2014-04-30, 11:52

http://www.youtube.com/watch?v=u1ZdfG3604M

A potem głoś tu pokojowe mądrości... ;-)

[ Dodano: 2014-04-30, 11:53 ]
http://www.youtube.com/watch?v=fN-nRPc_M3Y

Zamiast głosić teorie, ROZMAWIAJ..

Anonymous - 2014-04-30, 12:01

Dziękuję uprzejmie i donoszę, że doskonale roztozniam między pokojem, a agresją. Z paraleli historycznej, jezt w życiu narodów coś, cenniejszego od pokoju, tą rzeczą jest honor. W przełozeniu na relacje indywidualne to godność i szacunek dla siebie samego. Asertywność nie jest agresją, ani uległością. A co zrobiłby Jezus? Poczytaj te fragmenty Ewangelii, gdzie wskazuje drogę, a jak ktoś nie słucha, idzie do innego miasta.

[ Dodano: 2014-04-30, 12:05 ]
Co do rozmowy, właśnie staram się z Tobą rozmawiać, ale trudno to robić z osobą, która ma na mój temat z góry założoną teorię.

Anonymous - 2014-04-30, 12:08

Filomena napisał/a:
trudno to robić z osobą, która ma na mój temat z góry założoną teorię.


Prawda, Filomeno?

[ Dodano: 2014-04-30, 12:10 ]
Ps. Nigdy nie zamieniłaś ze mną słowa rozmowy. Ale za to Twoje wykłady... ;-)

[ Dodano: 2014-04-30, 12:11 ]
Filomena napisał/a:
A co zrobiłby Jezus? Poczytaj te fragmenty Ewangelii, gdzie wskazuje drogę, a jak ktoś nie słucha, idzie do innego miasta.


Osobiście wolę siódmy rozdział Ewangelii Mateusza... jest tam odpowiedź, co uważam tu o sycharowskich napinaczach.. na których prowokacje nie reaguję.. ale żyją sobie.. bo Admin na to pozwala.

Anonymous - 2014-04-30, 12:12

Nie wiem jeszcze jednego, jak Tiliana podnosi się z moich rad, skoro twierdzisz, że nie wypowiadałam się w jej sprawie. O ile mnie pamięć nie myli, to kierowałam swoją wypowiedź do boyka i była ona jednoznacznie sprzyjająca Tilianie. Nie radziłam tolerowania przyjacielskich relacji, ani robienia za uległą żonę ze Stepford. Czy Ty na pewno oceniając mnie czytasz moje wypowiedzi? Bo mam wątpliwośc .


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group