To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Odbudowa związku po kryzysie, zdradzie, separacji, rozwodzie - Walentynki

Anonymous - 2014-02-14, 13:50

Ja niestety zapamiętam te walentynki na długo.
Podjęłam ostateczną decyzję i zamykam na zawsze drzwi z napisem małżeństwo.
Dosyć wyzwisk i poniżania.

Anonymous - 2014-02-14, 13:53

Moniczka napisał/a:
Ja niestety zapamiętam te walentynki na długo.
Podjęłam ostateczną decyzję i zamykam na zawsze drzwi z napisem małżeństwo.
.

Ależ Moniko- to jest sprzeczne z zasadami i zadaniami grupy Sychar !.

Anonymous - 2014-02-14, 13:55

Wilkoo,........zapomniałeś chyba na jakim forum jesteś.
To jest forum katolickie i nie używamy tu słów wulgarnych.
Cała treść jaką przytoczyłeś jest interesująca, a dla mnie wręcz dołująca - bo zobaczyłem tam siebie :-(
Na przyszłość, wklejając cokolwiek na forum wykasuj wcześniej takie słowa.
Jeżeli to się powtórzy otrzymasz upomnienie zgodnie z regulaminem.

Anonymous - 2014-02-14, 13:55

Ja osobiście nie obchodziłam tego Święta, jakoś specjalnie.
.....ale na suwa mi się wierszyk, może adekwatny to tego w czym jestem.

Jak trudno uwierzyć czasem
Gdy serce zranione, a oczy pełne łez
Że nadejdzie radość
I uśmiech osuszy łzy
Smutkom położy kres
Jak trudno, gdy człowiek upadnie
Podnieść się bez bólu i rany
Jak trudno jest kogoś pocieszyć
Gdy został okłamany
Jak trudno znosić samotność
Gdy wszyscy wokół się śmieją
Jak trudno jest serce goryczy
Napełnić znowu nadzieja
Jak trudno jest kogoś kochać
I z dala od niego żyć
Jak trudno być sobą -
człowiekiem być

Anonymous - 2014-02-14, 14:02

A moze tak przy okazji niby-tego świeta.Drogie Panie czy wy oczekujecie od swego męża by był rycerzem ? :-?
Anonymous - 2014-02-14, 14:03

Tak wiem. Będzie separacja prawna bo za długi i głupotę męża nie będę odpowiadać.
Wolę być sama i mieć spokój ducha.

Anonymous - 2014-02-14, 14:08

Martusia smutny wiersz .... A może tak ?

Stefan Wyszyński

,,...Wszys­tko, co nas spo­tyka - zdro­wie czy cier­pienie, dob­ro czy zło, chleb czy głód, przy­jaźń ludzka czy niechęć, dob­ro­byt czy niedos­ta­tek - wszys­tko to w ręku Bo­ga może działać ku dobremu...,,

Anonymous - 2014-02-14, 15:58

Ile nas, tyle sytuacji...

moja jeszcze inna
ja mam jak zwykle sto uczuć mieszanych..
w naszym małżeństwie przed-kryzysowym śmialiśmy się z powierzchowności i komercjalizacji tego święta
teraz jednak wszystkiemu przyglądam się od nowa, więc zastanawiam się czy tak naprawdę nie mieliśmy w sobie jakiejś wewnętrznej potrzeby (ja albo mąż, albo i ja i mąż) żeby jednak ten dzień jakoś zaznaczyć? zwłaszcza, że to on zawsze więcej uzewnętrzniał uczucia do mnie, a ja byłam tą wycofaną stroną, nie chciałam gestów typu idziemy razem za rączkę itp....

z trzeciej strony teraz jak zaznaczę i coś zrobię ja a nie mąż, to znowu wyjdzie, że zdradzona żona skacze koło powracającego męża - czyli na odwrót niż powinno być

z czwartej strony - tak jak napisała helena, skoro mam gdzieś to drgnienie, tę potrzebę i możliwość aby nawet w mojej sytuacji coś okazać, to przecież dobrze, nie źle

och zaraz pewnie znajdę i piątą stronę ;)

Anonymous - 2014-02-14, 16:36

Idę na koncert Wolnej Grupy Bukowina, walentynkowy koncert, będę z przyjaciółmi, potem ciasto u zaprzyjaźnionego małżeństwa. Mąż? Walentynkuje się z ,,przyjaciółką" na odległóść chyba, bo samochodu pani przez okno nie widzę, chyba że sam pojechał do niej. Nie interesuje mnie to, niestety, i tu mi smutno, że się już z tym pogodziłam.

Wróciłam, bardzo miło spędziłam wieczór, nawet walentynkę dla kogoś wyjątkowego dostałam, z dedykacją: ,,Miłość tojedyna wartość, którą się mnoży, jeśli się ją dzieli także w przyjaźni. Twoi przyjaciele".

Anonymous - 2014-02-14, 17:03

I cóż tu napisać? Ściskam Was wszystkich, jak tu jesteśmy. Mniej lub bardziej rozgoryczeni, mniej lub bardziej pokopani, mniej lub bardziej cierpiący.

Wszystkich, bo nagle przejrzeliśmy na oczy i zrozumieliśmy i... bardzo chcielibyśmy, żeby pstryknąć palcami i żeby już-już było jak w najfajniejszej komedii romantycznej... a tu... duuuużo roboty przed nami....

No bo każdemu się poukłada, tylko każdemu... tak, jak chce Pan, nie my. Gdybyśmy byli pewni tego, co czeka na końcu tunelu, o ileż łatwiej byłoby iść, ba - gnać - do przodu!

Więc przutulam wszystkich razem i każdego z osobna - siebie też, bo też tego potrzebuję, tak po prostu, po ludzku. Ileż bowiem można być twardą i się trzymać :)))) Wszyscy mówią, że dam radę, no dam, dam, pewnie, że dam, ale ile to kosztuje - to wiem tylko ja, Bóg i.... WY.


Hugsy, kochani, razem damy radę ;))

BTW - znalazłam coś, co mnei bardzo podtrzymuje na duchu (jest takie mega energetyczne) i radosne - mimo wszystko:


Modlitwa do Maryi o wytrwanie:
Idę do Ciebie, Matko Bolesna,
I wiem, ze sama nie dorastam- ale we dwie wytrwamy.
Modlitwa moja nieraz płynie bez echa
- poza mną rozgłośny śmiech szatana - zwątpienie.

Z drogich nawet ust płynie pytanie - po co i na co się męczysz?

Nie wiem, ale wierzę, że z Tobą wytrwam.

Wierzę, że między wieczorem Wielkiego Piątku
a porankiem wielkanocnym - godzin zaledwie kilka -
więc z Tobą staję przy krzyżu i działam.

Amen

Anonymous - 2014-02-14, 17:08

A ja zyczę Wszystkim, mimo wszystko, miłego i radosnego świętowania. Zyczę, aby kazdy z nas poznał i doświadczył Miłości Boga, bo tylko z takim "zapleczem" może próbowac kochac innych.

Moniczko, przytulam Cię. Wiem, że jest to dla Ciebie trudna decyzja. Nie mozna jednak ciągle pozwalac się krzywdzić, to wbrew milości jaką powinnismy okazywac sobie samym. Oddaj i powierz się Bogu, proś o prowadzenie, rozeznanie i opieke, zarówno dla siebie, jak i dla Waszego małzeństwa.

Anonymous - 2014-02-14, 17:08

Samotność, R.M. Rilke

Cytat:
Samotność jest jak deszcz.
Z morza powstaje, aby spotkac zmierzch;
z równin niezmiernie szerokich, dalekich,
w rozległe niebo nieustannie wrasta.
Dopiero z nieba opada na miasta.

Mży nieuchwytnie w godzinach przedświtu,
kiedy ulice biegną witać ranek,
i kiedy ciała, nie znalazłszy nic,
od siebie odsuwają się rozczarowane;
i kiedy ludzie, co się nienawidzą,
spać muszą razem - bardziej jeszcze sami:

samotność płynie całymi rzekami.

(tłum. Janina Brzostowska)

Dla tych, którzy doświadczają codziennie odrzucenia od swoich małżonków.

Marian Jachimowicz - Szczęście

Cytat:
Tylko to co kochasz
urasta w zenit
Wtedy i ty ogromniejesz
Lecz zawsze jest coś
co cię przerasta
choćbyś szczęściem przesłonił świat

Bo szczęście twoje
na miarę marzenia
a rzeczywistość
większa niż świat

Stąd twoja trwoga
abyś nie rósł jak mgła

Bo wszystko coś kochał
na miarę marzenia
nie jest jak liśc
który opada

Lecz niby pierścienie
dźwigającego pnia
na który czas
nowe pierścienie nakłada

Nie smuć się rosnąć
że wyrastasz z ziemi
Ziemia jest z gwiazd
i błękitu

Że dawne szczęścia
z wierzchołka czasu
maleją

Szczęście byś objął
dziecinną dłonią
świat
tylko męskim ramieniem.

("W czas chłodu" 1960 r.)


Dla tych, którzy uchwycili dystans

Ewa Lipska - Ciasto ze śliwkami


Cytat:
Zdejmuję z twojej twarzy
okruszek kruchego ciasta ze śliwkami.
Maleńka czcionka czułosci.
Zdala od wszelkich pomysłów
kładę go na starej porcelanie kartki.
Niech się zapisze na zawsze.

Nie wiadomo kiedy
zdmuchnął wszystko przeciąg.
Ktoś otworzył okno. Ktoś otworzył drzwi.

Po latach wciąż
spaceruję po cukierniach.
Mam żal że mi się tylko zdajesz.
I nawet noc się nie domyśla
kiedy jesteśmy razem.

Dla tych, którzy noszą dobre wspomnienia

Wisława Szymborska - "Miłość szczęśliwa"

Cytat:
Czy to jest normalne,
czy to poważne, czy to pożyteczne -
co świat ma z dwojga ludzi,
którzy nie widzą świata?

Wywyższeni ku sobie bez żadnej zasługi,
pierwsi lepsi z miliona, ale przekonani,
że tak się stać musiało - w nagrodę za co? za nic;
Światło pada znikąd -
dlaczego właśnie na tych, a nie na innych?
Czy to obraża sprawiedliwość? Tak.
Czy narusza troskliwie piętrzone zasady,
strąca ze szczytu morał? Narusza i strąca.

Spójrzcie na tych szczęśliwych,
gdyby się chociaż maskowali trochę,
udawali zgnębienie krzepiąc przyjaciół;
Słuchajcie, jak się śmieją - obraźliwie.
Jakim językiem mówią - zrozumiałym na pozór.
A te ich ceremonie, ceregiele,
wymyślili obowiązki względem siebie -
wygląda to na zmowę za plecami ludzkości!

Trudno nawet przewidzieć, do czego by doszło,
gdyby ich przykład dał się naśladować.
Na co liczyć by mogły religie, poezje,
o czym by pamiętano, czego zaniechano,
kto by chciał zostać w kręgu.
Miłość szczęśliwa. Czy to konieczne?
Takt i rozsądek każą milczeć o niej
jak o skandalu z wysokich sfer życia.
Wspaniałe dziatki rodzą się bez jej pomocy.
Przenigdy nie zdołałaby zaludnić ziemi,
zdarza się przecież rzadko.

Niech ludzie nie znający miłości szczęśliwej
Twierdzą, że nigdzie nie ma miłości szczęśliwej.

Z tą wiarą lżej im będzie i żyć, i umierać.


Dla pesymistycznie nastawionych specjalistów od rodzin;)

Anonymous - 2014-02-15, 10:13

Orsz napisał/a:
MonikaMaria3 napisał/a:
Więc moi kochani, ja nie lubię wALENTYNEK.

Nie dziwię się. Ponoć jest to świeto miłości. A z czym to święto mi się kojarzy. Może znów jakieś uprzedzenie, grzechy wyjdą ze mnie?
Widząc to co dzieje się w mediach odnoszę wrażenie, że to święto z miłości robi rozpuste. Jest to afirmacja nieczystości. Można to rozwinąć. Niechce mi się. Każdy widzi. Czy da się to świeto ucywilizować? Wątpię.
Mi się wydaje, że lepiej by go nie było.


Weź się ogarnij. To forum nie służy indoktrynacji! Kolejny raz - pozwalasz dostrzec w sobie jedynie religijny ekstremizm. Bogu dziękuję za Papieża Franciszka!!! Wczoraj po raz pierwszy w Watykanie obchodzono ... Walentynki! Sic!


MonikaMaria3 napisał/a:
I prosba do Wilkooo, napisz mi proszę jako facet, jak Ty wyszedłeś z kryzysu i co zdecydowało, że wróciłeś do zony. Bo pomimo moich starań jest tak xle, jak jest. I ja już mam dość mojego męża!!!!


Rozumiem Twoje uczucia. Zapraszam do rozmowy - prywatnie. Są pewne rzeczy, o których piszę publicznie. O pewnych - wiadomo sprawa - nie można. Wiedzą o tym jedynie Ci, którym .. "pomagam" odzyskać Żonę / Męża.


twardy napisał/a:
Wilkoo,........zapomniałeś chyba na jakim forum jesteś.
To jest forum katolickie i nie używamy tu słów wulgarnych.
Cała treść jaką przytoczyłeś jest interesująca, a dla mnie wręcz dołująca - bo zobaczyłem tam siebie :-(
Na przyszłość, wklejając cokolwiek na forum wykasuj wcześniej takie słowa.
Jeżeli to się powtórzy otrzymasz upomnienie zgodnie z regulaminem.


Rozumiem, ok. Dlatego wstawiałem gwiazdki. Ale będę pamiętał.

A co do Twoich osobistych przeżyć - może to doda Ci nadziei?

Kolega, któremu "pomagam" odzyskać Żonę .... spłodził z Nią Córkę .... po .... rozwodzie! Sic!

Życie jest tajemnicą.... ;-)

Anonymous - 2014-02-15, 14:30

Wilkoo napisał/a:

Weź się ogarnij. To forum nie służy indoktrynacji! Kolejny raz - pozwalasz dostrzec w sobie jedynie religijny ekstremizm. Bogu dziękuję za Papieża Franciszka!!! Wczoraj po raz pierwszy w Watykanie obchodzono ... Walentynki! Sic!


Mam wrażenie, że ze słów Papieża wybierasz sobie tylko to co Ci wygodne. Mam Ci wykazywać w ilu miejscach nawołuje do czegoś na co widać, że sobie gwiżdzesz?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group