To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Dział techniczny - Coelho i okolice

Anonymous - 2014-02-06, 11:04

Orsz napisał/a:
Dokładnie tak Grzegorzu. kto Cię tak zmanipulował to myslenia takimi schematami jak talibanostwo? Mnie to nie rusza. Nikogo nie powinno.
A poza tym. Te książeki omawianego autora sa dla młodziutkich kuzek. Moja żona na taką książkę nie spojrzy nawet.


Po tym jak jej zakazałeś?
Pisałeś przecież ze czytała.

Trzeba też pamiętać, aby nie oglądać filmów promujących zło !!

"Przeminęło z wiatrem" - Rhett zostawia żonę sakramentalna
"Pożegnanie z Afryką" - promowanie cudzołóstwa (kochają się bez ślubu)
"Co się wydarzyło w Madison Country" - promowanie zdrady małżenskiej
"Blue Velvet" - seks (niemałżenski), zboczenia, sodomia i gomora
"Anna Karenina" (zarówno film jak i książka) - zdrada małżenska !
" Doktor Żywago" - promowanie zdrady jako prawdziwej miłości !
i setki setki innych złych filmów

Anonymous - 2014-02-06, 11:12

Dawno dawno temu, ale przestała.
Anonymous - 2014-02-06, 11:43

Orsz napisał/a:
To nie hasło lecz pytanie o konkrety w rozwoju rodziny, to troska o niewinne zagubione dusze.

Piszesz Orsz troska o zagubione dusze-tak??
Stajesz jak ten straznik przed wejściem do własnego domu z formą zakazów,nakazów
według ciebie Orsz utrzymujesz równowage między dobrem-a złem
tak???

Błąd Orsz stajesz się małostkowy i wzrastają w tobie wartości pobudek-idących w błedy religijne jakie juz były wczesniej.
Krucjaty,nawracania na siłe,czarne inkwizycje-zawiesiłes się gdzies Orsz w starym testamencie jaki zapewne cię zainispirował.
dlaczego ??? razem wiemy bo daje ci on tłumaczyc swoja słabość
Dlatego tak radykalne i stanowcze podejścia do wszystkiego.
A gdzie Orsz nauki Jezusa co???

Chcesz byc autorytetem w domu??
,chcesz pokazac drogę dzieciom-co to wiara,dlaczego warto ją posiadac w sobie i dlaczego warto byc dobrym.
To pokarz Orsz rzecz najwazniejszą na ile jest w tobie samym mocna ta wiara!!
,a przez to okarz dzieciakom
ojca wybaczającego,ojca rozumiącego,ojca naprawiającego,ojca idacego ku miłości,ojca jaki wie co to przebaczenie.
Bo póki co to brzeczysz tylko wiarą-jak ten pusty kielich mimo ze jego pochodzenie ma napis: z pańskiego stołu.



I zaprzestan juz walki ze wszystkmi a zarazem o nic.....

Anonymous - 2014-02-06, 12:48

Miodzio, to się nie trzyma kupy.
1. Podaj mi definicję wychowania.
2. Czy wiesz co to manipulacja? Czy każdy się przed nią sam obroni?
3. Co to znaczy wybaczać? Na jakich warunkach wybaczał ojciec synowi marnotrawnemu?
4. Operujesz schematami. Inkwizycja, krucjaty... Konkretnie poproszę.

I można tak wiele.
Umywasz ręce od odpowiedzialności, Szanowny Panie. Oceniasz mnie, a nie to co piszę. Brak argumentów.

Anonymous - 2014-02-06, 13:06

Orsz napisał/a:
1. Podaj mi definicję wychowania.

Jaka definicje wychowania???
chłopie ile ty masz lat ze szukasz definicji wychowania??
Nie wiesz że wzorem są rodzice, nie wiesz że zamiast pitoleniem i zakazami maja dać przykład, nie wiesz że maja pokazywać miłość i zrozumienie, a czasami akceptacje.
Nie rozumiesz Orsz że jak dasz sobą przykład -to w przyszłości gdy córki nawet przeczytają przez ciebie zakazane pozycje Coelho
to będą miały na tyle w sobie prawdy i wiary -że nie zawrócą z drogi.
Orsz napisał/a:
2. Czy wiesz co to manipulacja? Czy każdy się przed nią sam obroni?

A ty nie wiesz że manipulacja jest była i będzie.
Że manipulują nami w tv,w radio,w pracy,w sklepach,na ulicy itd. itp.
I co mam się schować przed manipulacją??
Orsz ty popadasz w paranoję!!!
Nie ja mam mieć w sobie wartości i jak będę miał to nie ulegam manipulacji
Orsz napisał/a:
. Co to znaczy wybaczać? Na jakich warunkach wybaczał ojciec synowi marnotrawnemu?

Ty nie patrz na jakich warunkach on wybaczył
ty patrz co sam możesz zrobić-masz szansę ustalić własne nowe warunki wybaczenia i mieć przekonanie że nimi spodobasz się Ojcu,
a ty wolisz się wzorować ?
o sorry- wybiórczo spijac z pisma co tobie pasyje na daną chwile ,na dany dzień
Orsz napisał/a:
4. Operujesz schematami. Inkwizycja, krucjaty... Konkretnie poproszę.

Tak bo ty jesteś takim schematem..
i wybacz musze ostro właśnie jak ten rycerz krucjaty
czy jedyne co ma cię z nimi łączyć to:

przysłowiowy zakuty .....
Orsz napisał/a:
Umywasz ręce od odpowiedzialności, Szanowny Panie. Oceniasz mnie, a nie to co piszę.

Twoje pisanie Orsz to cały ty -dochodzi do tego że wpisujesz tylko jedno zadnie a ludzie już wiedzą co będzie dalej

I na koniec Orsz :
gdy zwraca uwagę jeden miodzio to się czepił, gdy zwraca uwagę dwoje ludzi ma szansę się mylić ...
ale gdy pisze już o tobie kilku ludzi
to trza się poważnie zastanowić........
a ty tego nijak nie robisz tylko wciąż swoje...blee..bleee bleee

[ Dodano: 2014-02-06, 13:09 ]
Orsz napisał/a:
Umywasz ręce od odpowiedzialności, Szanowny Panie.

Nie umywam jedynie jestem rozsądny.
Wiesz Orsz co to rozsądek i trzeźwość umysłu??
a przez to racjonalna ocena sytuacji??
czasami Orsz wydaje mi się że nie masz o tym pojęcia.
Do mnie nie trafiają twoje słowa typu MORALIZATORSTWO

i podejrzewam że do mało kogo trafia-patrz tak ukazana wiara.
Zatem marna jak dla mnie twoja nauka dla własnego gniazda.
.

Anonymous - 2014-02-06, 16:51

Miodzio, dużo by pisać, tylko jedno, nie rozumiesz co ja piszę. Dla Ciebie formowanie poprzez wzorce, choćby na bazie lektur, filmów, muzyki jest zakazywaniem. Jakby nie było żadnej przestrzeni między skrajnościami zakaz-pełna swawola. Ja pisze że coś jest złe, a Ty, że ja zakazuję. Nie chce mi się dyskutować jeśli będziemy popadać w takie absurdy. Dla mnie jest to wręcz prowokacja, takie imputowanie współdyskutantowi złych intencji, wypaczanie treści.
Postanowiłem, że tylko tyle, więc tyle w ramach riposty.

Anonymous - 2014-02-06, 17:20

Orsz napisał/a:
Miodzio, dużo by pisać, tylko jedno, nie rozumiesz co ja piszę. Dla Ciebie formowanie poprzez wzorce, choćby na bazie lektur, filmów, muzyki jest zakazywaniem. Jakby nie było żadnej przestrzeni między skrajnościami zakaz-pełna swawola. Ja pisze że coś jest złe, a Ty, że ja zakazuję. Nie chce mi się dyskutować jeśli będziemy popadać w takie absurdy. Dla mnie jest to wręcz prowokacja, takie imputowanie współdyskutantowi złych intencji, wypaczanie treści.

Postanowiłem, że tylko tyle, więc tyle w ramach riposty.

Ja napiszę tylko jedno bo jak widać nawet nie ogarniasz tego co ci przez głowę przechodzi-a jak widać przechodzi bezwiednie
i to wylewa się w słowach na forum.
Zatem chyba sam nie wiesz co mówisz a dokładnie piszesz.
Twoje zwroty:
..zakazałem zonie czytać Coelho!!!!
a dokładnie

Zakazałem :-P .
Na poważnie. Jej nie trzeba było specjalnie tłumaczyć. Owszem była zafascynowana tym cukierkiem i zmusiła mnie do przeczytania jednej czy dwu książek. Mnie od razu odrzuciło. Przekonałem w rozmowie na argumenty


To jest jak dla mnie chore aby dorosłej osobie coś zakazywać-a ten co zakazuje winien się LECZYĆ


Orsz napisał/a:
Dla mnie jest to wręcz prowokacja

Prowokacja???
a w czym i do czego.. czy tak wielką osobistością publiczna jest Orsz że trzeba go kompromitować???

daj sobie chłopie na wstrzymanie ..i wyluzuj bo ciśnienie cię kiedyś rozsadzi :mrgreen:
.a tak uczciwie między nami:
jako ciekawostka
to mój ojciec jaki ma już sporo po 70-tce jest młodzikiem przy tobie.
Szkoda słów.. szkoda czasu.. zresztą to nie moja sprawa zatruwaj dalej życie własne i najbliższych.....

Jak mawiają :
Bucek nie rychliwy..jeno sprawiedliwy
P.S widocznie dotychczasowy kopniak był za słaby-coby do głowy trafiło

pozdrawiam
i koniec dysputy w tym temacie i całkowicie z tobą Orsz

Anonymous - 2014-02-06, 17:35

Miodzio, paciorek u mnie wieczorem masz. :mrgreen:


miodzio63 napisał/a:
mój ojciec jaki ma już sporo po 70-tce jest młodzikiem przy tobie

Biedny człowiek z Ciebie. Tak się dać zniewolić schematom.

Jak byś był bardziej przenikliwy domyśliłbyś się co znaczy coś zakazać żonie. Mówie o w miarę normalnym małżeństwie. Małżonkowie zakazują sobie różnych rzeczy na co dzień.
Gdybym napisał, że zakazuję dzieciom to mógłbyś się czepiać bo można by to traktować dosłownie. Abstrahuję w tym momencie od słuszności zakazów wobec dzieci.

Odpuść sobie te analizy mojej skromnej osoby. A z reszta rób co chcesz.

Anonymous - 2014-02-06, 18:07

Orsz napisał/a:
Biedny człowiek z Ciebie. Tak się dać zniewolić schematom.

Wiesz Orsz jesteś niezły manipulator....
zresztą krasnobar to już dostrzegł...
zatem skoro sobie obiecałem -a mimo to złamałem..
ulegne na chwile twojej manipulacji i napisze

wole już w tej mojej biedzie jak okresliłes zyć......wolę być niby zniewolony tym co we mnie i w przekonaniach...

niż tworzyć taki rodzaj odjazdu życiowego jak Orsz....

Obyś tylko nie skończył w muzeum Religioznawstwa jako eksponat nie z tej epoki
I koniec już pierdułek w świadectwie Wilkoo

Anonymous - 2014-02-06, 18:57

masz łeb Miodzio, pamiętasz co krasnobar napisał do mnie. Rzeczywiście, posądził mnie o manipulacje. Czemu? nie wiem.
Ale wiesz co, mi jest przykro, bo o ile na moje punkty 1,2 , 3 jakoś tam próbowałes odpowiedzić to punkt 4 , który wydaje mi się kluczowy został ujęty jedynie w postaci bardzo w...(dź)więcznej dla mnie. Tym bardziej im cięższego przyżądu używa się jako argumentu. Płatnerz odwalił kawał dobrej roboty ;-) :-P .

Miodzio, zobacz i oceń, Co Ty napisałeś w tym ostatnim wpisie? Po co to? Zamiast konkretnie porozmawiać np o tym co znaczy 'zakazywać'. Tak bez uprzedzeń. Bo uczepiłeś się tego zakazywania. Co znaczy zakazać małżonkowi. Gwoli wyjaśnienia. Ja nie mam możliwości zakazywać żonie czegokolwiek w sensie dosłownym. Zakazałem w tym znaczeniu, że o ile jestem dla niej kimkolwiek znaczącym o ile mam jakikolwiek autorytet to wyrażam jednoznaczną wolę by tego nie czytała.
A że trzeba określać sobie wzajemnie co dobre na bazie własnej wiedzy, doświadczenia, przemyśleń że warto o tym dyskutować, niech świadczy choćby dzisiejsza wypowiedź papieża Franciszka.
Papież mówił że nie warto karmić się byle czym, lecz słowem Bożym. Mówił też o mediach.
Coelio jest czymś więcej niż byle czym. Nie zgadzasz się z tą moją opinią w kwestii tego autora? Wypowiedz się jednoznacznie.

I nie obrażaj się bo to niepoważne.

Anonymous - 2014-02-06, 19:15

Nie bądźmy nawiedzeni. Wszystko jest dla Ludzi z głową.
Także Grey.
Tak, czytam wszystko, co możliwe, co czytają Kobiety...
Może dlatego jest mi tak łatwo Je teraz rozumieć?

Orsz, litości. Paulo Coelho - antychrześcijański?
Weź zimny prysznic a potem przeczytaj sobie "Piątą Górę" o Eliaszu.
Tyle Ci mogę powiedzieć na początek.

Rozmowa tu przypomina mi współczesną dyskusję na temat ideologii Gender.
Ludzie wychodzą z Kościoła i krytykują Gender a nie umieją nawet tego zdefiniować.

Chyba Moderator - powinien przenieść nowe wątki, które pojawiły się w tym temacie, do innego miejsca. Ja w wolnym czasie odniosę się do tego, co zostało napisane.

DOBRA WIADOMOŚĆ?

Żona dziś napisała mi sms. Aż się zdziwiłem.

Cyt.

"Widzę Twoje starania i bardzo je doceniam.."

Hmm,

to dla mnie znaczy więcej, niż : Kocham Cię.. ;-)

grzegorz_ napisał/a:
Wilkoo
Doradzasz wielu ludziom na priv.
Gdybyś napisał poradnik to te wartościowe rady z pozytkiem
dotarłyby do większego grona ludzi i może by uratowały niejedno małżenstwo


Wszystko spisuję. Odręcznie, w zeszycie. I na komputerze.
Nie zatrzymuję żadnej myśli, refleksji, dla siebie.
Na bieżąco dzielę się tym z bliskimi.

Pozdrowienia dla Artura - mógłbyś mi odesłać w końcu ten pierwszy zeszyt.. :mrgreen:

Anonymous - 2014-02-06, 19:31

Takie coś pierwsze z brzegu znalezione w internecie:
to o książce pielgrzym

Cytat:
Sam Coelho wielokrotnie podkreśla, że jest gorliwym katolikiem, który, podobnie jak Święty Paweł, nawrócił się na religię chrystusową. Niewątpliwie pisarz ten przeżył niejedną rzecz, która nigdy nie dotknęła nawet rzeszy śmiertelników. Po doświadczeniach z satanizmem i czarną magią Coelho wydaje powieści okraszone cytatami z Pisma Świętego, nawiązuje do wartości chrześcijańskich, Matki Boskiej, aniołów Światła i aniołów Ciemności. Tylko, że pod znakiem zapytania pozostaje sama treść powieści, która niejednokrotnie odbiega od katolickiego spojrzenia na świat.
[...]

Po przeczytaniu tej powieści doszedłem do wniosku, że opisywany w „Pielgrzymie” mistycyzm jest niestosowny dla takiego świetnego pisarza. Może on niejedną osobę wprowadzić w pułapkę, z której wyjście nie jest wcale takie proste. Moim zadaniem jest przestrzec wszystkich z Was, których nieodparcie pociąga twórczość Paula Coelho. Życzę wysnucia podobnych wniosków, jeżeli przeczytaliście lub przeczytacie „Pielgrzyma”, który niczym wilk w owczej skórze wkrada się w życie duchowe praktykującego chrześcijanina. Na zakończenie warto dodać, że dosłowne tłumaczenie tytułu powieści „Pielgrzym” to „Pamiętnik Maga”...

Anonymous - 2014-02-06, 19:32

Wilkoo napisał/a:
Nie bądźmy nawiedzeni. Wszystko jest dla Ludzi z głową.

punkt dla Ciebie :mrgreen: Wilkoo

Cytat:
Chyba Moderator - powinien przenieść nowe wątki, które pojawiły się w tym temacie, do innego miejsca.

tez jestem tego zdania bo jakby nie było jest to twoje świadectwo i nikomu niepotrzebne są w nim inne problemy
Wilkoo napisał/a:
"Widzę Twoje starania i bardzo je doceniam.."

Faktycznie to miłe i na pewno dodaje skrzydeł...
tylko nie odleć Wilkoo zbytnio byś nie skończył jak Ikar ;-) ;-)

Sorry Wilkoo za jeszcze mały przerywnik....

Orsz a wbrew pozorom między toba a Colelho nie ma zbytniej różnicy wiesz???

Otóż Coelho tez wiele lat był poza kościołem..wiele lat nie było mu to potrzebne...
i nagle pojawił się na tej drodze...i nagle zbyt mocno pobiegł ta droga....
napisałeś mistycyzm???

owszem Orsz zbyt głęboko wszedł w tą wiare..zbyt głęboko w niej czuje.. zbyt głęboko uwypukla fakty.
Dlatego jest mało zrozumiały!!!
A ty Orsz nie wlazłeś z mistycyzmem w wiarę???
nie zagubiłeś się w gąszczach???
i myślisz że jesteś przejrzysty i rozumiany???
No sorry ale masz z nim wiele wspólnego....
oprócz jednego.....
On pokazuje jak można kochać żonę i jak szanować...mimo trudu jaki był na drodze

który niczym wilk w owczej skórze wkrada się w życie duchowe praktykującego chrześcijanina

Oj mizerny to chrześcijanin.. mizerny.....że taka licha książczyna potrafi obalić tak mocny postument.

Anonymous - 2014-02-06, 19:42

Wilkoo, jeżeli to prawda, co przebija z Twoich postów, to jako kobieta chylę czoła.

Chyba jesteś jednym z niewielu mężczyzn, którzy starają się zrozumieć płeć odmienną i nie popadają w stereotypy.

A może Ty nie jesteś mężczyzną, tylko dżenderem ;-)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group