Odbudowa związku po kryzysie, zdradzie, separacji, rozwodzie - Ostrozność, czy dzialanie złego?
Anonymous - 2014-01-23, 07:23
Tak, ten cytat (w wielu różnych miejscach się pojawiający) baaardzo mi się podoba. Cała prawda o dzisiejszym świecie...
Anonymous - 2014-01-23, 15:12
Tak, ja też znam to zdjęcie...
Anonymous - 2014-01-23, 16:45
Oli napisał/a: | chciałam iść do Sądu Biskupiego i prosić o orzeczenie nieważności tego małżeństwa, chciałam to wszystko skończyć...
Bo nie poszłam tam choć wiele osób ze wspólnoty było za .. |
Nie wystarczy prosić
Oni po poproszeniu nie stwierdzają nieważności małżeństwa.
Możliwe, że dany ksiądz sędzia powiedziałby Tobie, że nie widzi przesłanek do stwierdzenia nieważności.
Księża ci są na ogół dobrymi specjalistami w zakresie tej swojej posługi. Nie słyszałam jeszcze, żeby jakiś ks. sędzia był szczególnie niekompetentny..
Anonymous - 2014-01-24, 17:26
Elu wtedy były wszelkie przesłanki, ale to skomplikowana historia, ja wiem jak się orzeka nieważność... napisałam tak po ludzku, więc niech będzie chciałam złożyć pismo i wszelkie potrzebne dokumenty, widzę,że nie znasz mojego wątku... bo ten jest nowy, ale tak na prawdę jest ich kilka i taki z 2010 lub 2011 roku, gdzie różne rzeczy są opisane ... cóż okazało się ,że ludzie są tak perfidni,że wszystko było matactwem kochanki mojego męża, która (tak w skrócie) wmówiła mi,że ma z moim mężem dwoje dzieci, że mają romans jeszcze od czasu przed naszym ślubem,że nasze małżeństwo było wynikiem zakładu z kolegami i jeszcze kilka innych rzeczy. Z mężem nie mogłam wtedy porozmawiać, nie utrzymywał z nami kontaktu ... a perfidna panna chciała się nas skutecznie pozbyć... na szczęście jej nie wyszło. Pozdrawiam.
Anonymous - 2014-01-24, 19:18
Oli napisał/a: | wszystko było matactwem kochanki mojego męża, |
Ojej...
Dobrze, że wyszło na jaw.
Błogosławieństwa Bożego życzę..
Dla Ciebie: http://www.youtube.com/watch?v=Bq8nombULKg
Anonymous - 2014-01-24, 20:08
Piękny ten list. Elu dziękuję :)
|
|
|