To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Intencje modlitewne - Proszę o modlitwę w intencji Basi i jej męża

Anonymous - 2014-01-09, 12:19
Temat postu: Proszę o modlitwę w intencji Basi i jej męża
Kochani. Moja znajoma przeżywa kryzys swego małżeństwa. Mąż nadużywa alkoholu, zdarzyło się, że ją pobił. Człowiek ten jest pod dużym wpływem swojej mamy, która kieruje jego decyzjami w taki sposób, by doprowadzić do rozpadu małżeństwa ale i rodziny, gdyż owocem miłości małżonków jest dwójka małych dzieci. Wygląda na to, że motywem postępowania teściowej są pieniądze i sprawy majątkowe. Koleżanka kocha męża i jest zrozpaczona. Cała sytuacja prowadzi ich w kierunku rozwodu. Niebawem będzie pierwsza sprawa. Ufam całym sercem, że dla Boga nie ma nic niemożliwego, dlatego proszę Wam kochani o gorącą modlitwę za Barbarę i jej męża.
Anonymous - 2014-01-09, 19:23

Pomodlę się.
Może naprowadzisz swoją koleżankę na to forum? Może gdzieś w pobliżu macie Ognisko Sycharu?

Anonymous - 2014-01-09, 21:46

jestem z modlitwą
Anonymous - 2014-01-13, 17:23

Współczuję z calego serca bo takze jestem w podobnej sytuacj. Jeszcze nie wnieslismy sprawy do sadu, jednak maz wielokrotnie mnie nim straszy. Ciagle pod wplywem tesciowej wyrzuca mi ze jestem od niego zalezna, ze nie poradze sobie bez Niego w obcym kraju. Kiedy przez chwile jest miedzy nami dobrze, zaraz tesciowa wkracza do akcji i burzy to co probowalismy odbudowac. Karze mnie za to ze jestem zona jej syna, do tegostopnia ze nawet wmawia mu zeby nie spal zemna, wyliczal pieniadze itd... Dopiero gdy maz sie z nia posprzecza w domu panuje spokoj i harmoni, jednak nigdy to nie trwa dlugo. Nie umiem sobie z tym radzic, zaczynam chyba popadac w jakas paranoje, boje sie kiedy maz trzyma w reku telefon, bo za kazdym razem mysle ze ona pisze mu co danego dnia ma zrobic. Jej celem jest zmiszczenie mnie, doprowadzenie do obledu , wiem to gdyz przypadkiem odczytalam jej rozmowy z mezem. Nie jest to normalne, ale do tego stopnia jestem zalamana, ze czekam na dzien kiedy jej zabraknie...
Anonymous - 2014-01-14, 12:50

Kochana, pomodlę się za Was. Miej ufność w Panu. Może Twój mąż dałby się namówić chociaż na 3 dniowe rekolekcje małżeńskie, to mogłoby coś zmienić.
Anonymous - 2014-01-14, 13:06

Deus caritas es napisał/a:
Kochana, pomodlę się za Was. Miej ufność w Panu. Może Twój mąż dałby się namówić chociaż na 3 dniowe rekolekcje małżeńskie, to mogłoby coś zmienić.


Dziekuje Ci, modlitwa napewno pomoze. Jesli moj maz nie zauwazy, ze w nim takze tkwi problem nie zdecyduje sie na zadna pomoc. A poko co to uwaza ze ja powinnam sie leczyc.
Musze wziasc sie w garsc i stanac na nogi, i za to prosze pomodl sie, abym nie zrezygnowala abym miala sile walczyc

Anonymous - 2014-09-18, 12:20
Temat postu: Dziękuję za modlitwę
Kochani. Pan Bóg zechciał uratować małżeństwo Basi i jej męża Zbyszka. W Wielkim Tygodniu jej mąż wrócił do domu, mimo że byli już po pierwszej sprawie rozwodowej. Chwała Panu!
Anonymous - 2014-09-18, 12:58

chwała Panu !


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group