Anonymous - 2013-12-19, 17:19 Temat postu: Depresja, opętania, zniewolenia - rekolekcje adwentowe Polecam piękne, niesamowite Rekolekcje: Mowa min. o przezwyciężeniu kryzysu małżeńskiego dzięki Słowu Bożemu, które działa cuda. http://swietarodzina.pila...ji-adwentowych/ Anonymous - 2013-12-19, 17:39 Fajna bajeczka Anonymous - 2013-12-19, 19:20 Grzegorz, co się dzieje? opowiesz o sobie? 
Anonymous - 2013-12-19, 19:47 Tak mi przyszło do głowy odnośnie tego fragmentu o mężu, że to słowo Boże zakiełkowało w nim, ale on najpierw tego chciał. Sam przyszedł do księdza, bo jednak nie czuł się z tym dobrze. Więc taki z tego wniosek, że bez podjęcia decyzji w sobie, nic nie pomoże...Skoro na przykład mój mąż twierdzi, że znalazł szczęście, to co go może skłonić do nawrócenia???? Anonymous - 2013-12-19, 20:13
Grzegorz, jednak każda bajeczka ma jakiś swój morał... Anonymous - 2013-12-19, 22:06
Nirwanna, przecież znasz moją historię. A publicznie jakoś nie bardzo mam ochotę, wiedząc że pewna osoba może to czytac Anonymous - 2013-12-19, 22:10 Grzegorz, nie znam. Ale obowiązku nie ma. Tyle że skądinąd wiem, że to mocno odciąża emocje. Opłaca się. Anonymous - 2013-12-20, 08:49 Grzegorz, warto posłuchać dalszych części tych rekolekcji. Anonymous - 2013-12-20, 10:18
Grzechu domyślam się że straciłeś wiarę w sens, domyślam się także że nadzieja już dawno uleciała. Rozumiem to bo sam mam ten stan i odczucia. Jest mi czasami być może trudniej-bo ja obserwuje codziennie własna bezsilność . A obiekt bezsilności już nawet nie rozmawia, nie odzywa się. I mam ludzkie (takie zwykłe dylematy). Mam odezwać się pierwszy??? po co skoro jakby komuś zależało to by się odzywał? Zatem najprościej to są takie nasze dylematy w skutek jakiś my sami zwątpiliśmy ,potraciliśmy cokolwiek. I właśnie ostatnia sytuacja na forum -dała mi mocne przemyślenia. Dlaczego mam odbierać innym to co jest dla nich radością, nadzieją, nawet chwilą oddechu, zapomnienia. Tylko dlatego że ja nie widzę w tym światła??? Nie odbierajmy ludziom czym się chcą cieszyć ,nie negujmy co chcą słyszeć złapmy pion dźwignijmy ten swój krzyż i stańmy prosto.... bo inaczej staniemy się łupem zła. pozdrawiam Grzechu i życzę głębokich przemyśleń Norbert Anonymous - 2013-12-20, 14:35 Bardzo Ci dziękuję Mirka. Nawet nie wiesz, ile zrobiłaś. Mam nadzieję, że inni też skorzystali, włączając grzegorza. Ja dzięki Twojemu wpisowi porozmawiałam z księdzem Chmielewskim i otrzymałam od niego bardzo wiele. PS. Grzegorzu, świadectwo nawrócenia tego księdza, to dopiero brzmi jak bajka. Ale facet żyje w realu i można z nim swobodnie porozmawiać, zapewne także i o tym. http://www.tajemnicamilos...wnik-maryi.html Anonymous - 2013-12-20, 16:30 Bogu niech będą dzięki !
Piękne to świadectwo ks. Dominika. Może wybierzemy się z Sycharem do Medzugorje? 
Anonymous - 2013-12-20, 20:22 Mirko skypowa grupa modlitewna mysli o tym bardzo poważnie , może na wiosnę ?? Anonymous - 2013-12-20, 22:04
Łał, super.
Na wiosnę może być problem dla nauczycieli z urlopem, ale na pewno znajdziemy dobry termin. [ Dodano: 2013-12-21, 13:41 ] Słucham tych rekolekcji i jestem pod ogromnym wrażeniem... min. mówi ten ksiądz o mocy Sakramentu Małżeństwa, opowiada o odprawieniu egzorcyzmu nad mężem opętanej żony, gdzie po tej modlitwie żona została uwolniona od złego ducha. Naprawdę zachęcam do przesłuchania, warto.
[ Dodano: 2013-12-28, 17:19 ] Podsyłam jeszcze rekolekcje ks. Dominika z Bydgoszczy, też warto posłuchać: http://szymrog.wrzuta.pl/...szcz_17.12.2o13 http://szymrog.wrzuta.pl/...szcz_18.12.2o13 |
||||||||||||||
