Odbudowa związku po kryzysie, zdradzie, separacji, rozwodzie - Chyba nie wytrwał - a jednak walczy dalej, chwała Panu
Anonymous - 2014-07-31, 00:16
o jeszcze za wcześnie.... za szybko.
nie spieszę się z niczym teraz.
niech to idzie swoim rytmem, zbyt wiele tu świeżego bólu tylu osób.
czas, modlitwa i zaufanie Bogu
Anonymous - 2014-08-02, 21:50
Kobitko, swoim ciepłem, spokojem i pokorą jesteś właśnie ogromną "mocą nadziei". Choc cały czas myśle i mówię o Tobie Krawędź, przeżywam niekiedy podobne sytuacje,jakiś czas temu poradziłaś mi w trudnej dla mnie kwestii, sporo mnie nie było to dajesz nawspanialsze świadectwo - świadectwo zaufania Panu Bogu. A tylko On wie, w jakim momencie naprawdę jesteśmy gotowi. To Ci zgotował
Pozdrawiam i dziękuję;-)
Anonymous - 2014-08-04, 11:00
Dzięki Ci Aguś.
Zaufanie Panu to coś, na czym można się oprzeć zawsze, to niesamowite...
Ale jakiekolwiek upublicznianie tego co się teraz dzieje w moim małżeństwie (także w formie przyszłego możliwego świadectwa) będzie zależało od tego, czy mój mąż będzie tego kiedykolwiek chciał.
Teraz jesteśmy razem, więc tylko razem możemy o tym decydować.
Tymczasem ja spokojnie czekam na 12 kroków :) :) :)
Anonymous - 2014-08-04, 23:14
moc_nadziei przeczytałam dziś cały ten wątek i bardzo Ci dziękuję za wszystko co w nim pisałaś. Twoja postawa przez wszystkie te kryzysowe miesiące bardzo mnie umocniła.
Mam nadzieję że będziecie mogli kiedyś razem z mężem złożyć świadectwo.
Pozdrawiam :)
|
|
|