Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
Wysłany: 2009-05-05, 11:16 Byłem u Księdza Egzorcysty
Ostatnio byłem na prywatnej rozmowie z księdzem Egzorcystą który współpracuje z siostrami z Rybna. Ksiądz pozwolił mi wkleić całą listę zagrożeń które opracowały siostry i powiedział, że to nie jest jeszcze wszystko ponieważ siostry w Rybnie pracują jeszcze nad innymi zagadnieniami.
Myślę, że warto zapoznać się z tymi zagrożeniami.
Trzy źródła depresji: .
1 - pozostałość po zetknięciu się z magią
2 - nieuporządkowana relacja z P. Bogiem
3 - zranienia z przeszłości
Furtki dla złego ducha:
-numerologia
- korzystanie z usług jasnowidza
- czytanie horoskopów
- wróżka: wizyty, Intemet z wróżbami, telewizja- programy ezoteryczne, linia ezoteryczna
- czytanie gazet: Wróżka, Szaman
- czytanie książek ezoterycznych, zainteresowanie tą dziedziną
-senniki
- wizyty u astrologa
- karty tarota, zainteresowanie nimi, internetowy tarot
-czyta nie i korzystanie z podręczników magii i czarów, księgi zaklęć
- przeklinanie kogoś, życzenie mu czegoś złego
- prowadzanie dzieci do czarownic, odczyniaczy itd...
- wywoływanie duchów chociażby w dzieciństwie,
- udział w seansach spirytystycznych czynny lub bierny
- okultyzm, udział w czarnej mszy satanistycznej,
- czytanie biblii szatana, czytanie o praktykach okultystycznych
- przyzywanie złego ducha - świadomie lub dla żartów
- podpisywanie układów ze złym duchem, paktów, cyrografu
- uczestniczenie w koncertach/prywatkach, dyskotekach z muzyką satanistyczną, wrogą
chrześcijaństwu, o treściach przeciwko P. Bogu lub wzywających do kultu osób
- słuchanie muzyki techno, uczestniczenie w koncertach
- praca w firmach lub dla firm, które są związane z obcymi kultami lub satanizmem
- noszenie, trzymanie w domu znaków kultycznych lub satanistycznych pentagram, znak węża,
smok...
- demoniczne gry komputerowe: Diabolo....
noszenie, trzymanie w domu amuletów - niby mających magiczną moc ochrony przed nieszczęściami, talizmanów -niby mających przynosić szczęście, noszenie pierścienia Aliantowi
innych
- biżuteria z Egiptu, Indii, Chin, Japonii - z różnymi znakami, napisami
- kupowanie, przyjmowanie, dawanie Innym magicznych figurek, bożków, posążków
- szkodzenie innym przez praktyki czarnej magii: woodoo
- wizyty u szamana
-Feng Shui, walki wschodnie - różne, otwieranie się na energię kosmiczną
medytacje wschodnie, medytacje transcydentalne
- wizyty u Harisa, bioenergoterapeutów innych uzdrowicieli
- praktyki pseudo uzdrowidelskie: Ręiki (zwłaszcza powyżej l stopnia)
- otwieranie czakramów
przyjmowanie leków homeopatycznych, leków energetyzowanych dawanych przez „uzdrowicieli"
- oglądanie programów, udział w seansach podczas których przekazywano jakąś „energię „ - Nowak,
Kaszpirowski
- medycyna tybetańska, medycyna chińska, masaże energetyczne, masaż polinezyjski
- irydologia, akupunktura, kinezjologia
hipnoza, wprowadzanie w trans
- metody Silwy
- radiestezja, zabawy z wahadełkiem
- terapia Hellingera spirytyzm inaczej
-kurs pozytywnego myślenia—otwieranie się na energię kosmiczną
- Harry Potter i Witch- gazetka dla dziewczynek z magicznymi gadżetami
- przekleństwa w rodzinie
-odsyłanie kogoś do złego ducha
- aborcja, pornografia, grzechy nieczyste zatajone na spowiedzi
- brak przebaczenia drugiej osobie, sobie lub P. Bogu
- nienawiść, zazdrość, gniew, pycha, chciwość...
Te furtki można łatwo otworzyć ale zamknąć można je tylko w Sakramencie Pokuty. Bardzo często pozostałością po nich są lęki - powiedz o nich spowiednikowi.
-taichi
- diagnostyka paramedyczna, metoda Oberonu
- metody szybkiego uczenia się języków
metody szybkiego energetycznego wychodzenia z uzależnień
kinga2 [Usunięty]
Wysłany: 2009-07-09, 14:41
Dla tych którzy może niedowierzają w to co napisano powyżej chcę powiedzieć,że to wszystko prawda. Przeszłam sama przez piekło okultyzmu i nadal leczę rany. Maryja w swojej dobroci poprowadziła mnie najpierw do siebie do Lichenia, potem do Rybna, a stamtąd do księdza egzorcysty i to nie jednego. Pan Jezus mnie leczy, ale chcę Wam powiedzieć,że wchodząc na złą ścieżkę zarażacie przede wszystkim współmałżonka i dzieci. Kiedy się wydobywacie z szamba jakim jest okultyzm ciągniecie ich za sobą w górę. Jeśli jesteście po rozwodach i wasze połówki weszły w inne związki takie leczenie potrzebne jest na 100%. Może nie koniecznie egzorcyzmy, ale modlitwa o uwolnienie i uzdrowienie na pewno.Jesteście jednym ciałem, a wiecie jak doskwiera choć drzazga w palcu, a co dopiero połowa ciała.
Okultyzm ukradł mi 27 lat życia, małżeństwo,rodzinę. Skutki są okrutne. Trzymajcie się z dala od tego co szeroko rozumiecie jako new age. Mam kłopot z internetem, ale w potrzebie mogę służyć obszerniejszym świadectwem.
kinga2 [Usunięty]
Wysłany: 2009-09-23, 14:15 Ks. Józef Kiełpiński egzorcysta diec. toruńskiej
Witam,
zachęcam do obejrzenia wszystkich, którzy mają problemy odporne na ludzkie terapie.
( nie dające sie leczyć choroby , zachowania destrukcyjne, lęki itd.)
Ostatnio zmieniony przez kinga2 2010-03-18, 01:24, w całości zmieniany 1 raz
kinga2 [Usunięty]
Wysłany: 2009-10-17, 23:12
ODBUDOWAĆ WYŁOM W MURZE
Wywiad z KS. ANDRZEJEM GREFKOWIECZEM, dyrektorem Centrum Formacji "Wieczernik" Odnowy w Duchu Świętym w Magdalence pod Warszawą, byłym przewodniczącym Zespołu Koordynatorów Odnowy w Duchu Świętym, członkiem Rady Zespołu Koordynatorów, egzorcystą Archidiecezji Warszawskiej.
Kim jest egzorcysta i jaka jest jego rola w Kościele?
Egzorcysta to kapłan, który otrzymuje misję lub pozwolenie od biskupa na sprawowanie egzorcyzmu uroczystego. Jego rolą jest posługa w stosunku do osób, które doświadczają zniewolenia złym duchem o charakterze opętania.
{...}
Jeszcze na koniec, co by ksiądz powiedział do tych osób, które przeczą istnieniu złego ducha?
Że się z nim spotkają.
* Sakramentalia : woda egzorcyzmowana (zwana także pobłogosławioną, nie mylić z wodą święconą), sól i olej egzorcyzmowane są to środki, które stosowane z wiarą (!), pomagają przepędzić moc złych duchów, spożywane służą zdrowiu duszy i ciała oraz chronią miejsca przed wpływem sił demonicznych. Woda święcona służy również obronie przed złym duchem (por. G. Amorth, Wyznania egzorcysty, Edycja Świętego Pawła, Częstochowa 2002, s.125-130).
Zadzwoń do kurii diecezjalnej (diecezji swojej albo sąsiedniej) i zapytaj o numer telefonu do księdza egzorcysty. Kurie powinny posiadać takie informacje i udzielają ich osobom zainteresowanym. Następnie zadzwoń pod podany numer egzorcysty. Ksiądz egzorcysta może zapytać, jaka jest przyczyna Twojego telefonu. Nie wstydź się powiedzieć o tym, dlaczego szukasz pomocy. Ksiądz egzorcysta ustali termin, kiedy odbędzie z Tobą spotkanie, podczas którego postara się zbadać przyczyny złego stanu. Wtedy, jeśli będzie taka konieczność, odprawi egzorcyzmy, czyli odmówi specjalną modlitwę-błogosławieństwo. Egzorcysta katolicki nie przyjmuje żadnych pieniędzy, upominków czy innych dowodów wdzięczności.
Archidiecezja lub diecezja / telefon / siedziba diecezji:
Dla Warszawy:
Stowarzyszenie Psychologów Chrześcijańskich
Bednarska 28/30, 00-322 Warszawa tel./fax: (22) 828-54-83 Pon. - Pt. w godz. 16.30-20.00
ks. Andrzej Grefkowicz
ul. ks. Słojewskiego 19 Magdalenka
05-552 W. Kossowska
(0-22) 757-74-57
(0-22) 828-54-83
lub Klasztor Niepokalanów : 0-46 864-22-22 (furta)-prosić o połączenie z ks. egzorcystą.
*******************************************
Lista ta została udostępniona opinni publiczenej w publikacji p. Czesława Ryszki- "Spotkania z Egzorcystami"- str.231-241 Wydawnictwo: Oficyna Wydawnicza 4K, Bytom 2004 r.
Mając na względzie fakt, że książka " Spotkania z Egzorcystami" często może być już nieosiągalna (nawet w księgarniach internetowych), a także nikłą dopstępność informacji- by nie powiedzieć żadną (!)-osobom potrzebującym pomocy, mieszkającym poza wielkimi aglomeracjami miejskimi publikujemy tę listę.
Podział terytorialny wg diecezji:
Białostocka
o. Benedykt Barkowski
ul. Zambrowska 24
15-601 Białystok 6 Kleosin
tel. (085) 74749 56
Bielsko-Żywiecka
Ks. Franciszek Płonka
ul. Giewont 2
43-316 Bielsko-Biała
tel. (0-33) 816 69 33 lub 497 88 81
Częstochowska
o. Tadeusz Kubik
ul. Koredeckiego 2
42-225 Częstochowa-Jasna Góra
tel. (0-34) 377 72 57
o. Zygmunt Okliński
ul. Koredeckiego 2
42-225 Częstochowa-Jasna Góra
tel. (0-34) 377 72 57
Drohiczyńska
ks. Tomasz Pełszyk
ul Kościelna 10
17-312 Drohiczyn n. Bugiem
tel. (0-85) 655 78 05 lub (0-85) 655 74 42 wew.341.
Elbląska
Ks. Czesław Pachałko
ul. Basztowa 2/3
82-500 Kwidzyn
tel. (0-55) 279 63 51
ks. Zbigniew Kulesz
ul. Kielecka 16
82-300 Elbląg
tel. (0-81)445 38 59
tel.069 126 99 56
Ełcka
ks. Włodzimierz Wielgat
ul. Kościuszki 13/3
19-300 Ełk
tel. (0-87) 610 05 40
ks. Jarosław Dąbrowski
ul. 11 Listopada 28
19-300 Ełk
tel. (087) 621 65 78
tel. kom. 0 504 134 448
Gdańska
ks. Andrzej Kowalczyk
ul. Cystersów 11
80-330 Gdańsk-Oliwa
tel. (0-58)554 16 48
Gliwicka
ks. Janusz Czenczek
ul. Zawadzkiego 6
42-772 Pawonków
tel. (0-34) 353 40 67
o. Andrzej Truty SVD
ul. Małgorzatki 7
41-902 Bytom
tel. kom. 0-603 864 961
Gnieźnieńska
ks. Piotr Ratajczak i Ks. Eugeniusz Nowak
ul. Chociszewskiego 4
62-200 Gniezno
tel.(0-61) 424 16 71
ks. Maciej Gutmajer
ul. Sandomierska 35
85-830 Bydgoszcz
tel. (0-52) 361 30 60
tel. kom. 0 601 652 388
o. Jan Popa CSSp
Al. Jana Pawła II 117
85-152 Bydgoszcz
tel. (0-52) 375 02 61
Kaliska
ks. Adam Wawro
ul. Wałowa 6
56-500 Syców
tel. (0-62) 785 22 45
Katowicka
ks. Michał Woliński
ul. Tischnera 50
43- 110 Tychy
tel. (0-32) 328 31 26
Kielecka
ks. Jan Kaczmarek
Skorzeszyce 167
26-008 Górno
tel. (0-41) 302 34 26
ks. Marcin Kałuża
ul. 3 Maja 3
32-100 Proszowice
tel. kom. 0-603 946 575
Koszalińsko-Kołobrzeska
ks. Antoni Zieliński
77-232 Barcino k. Słupska
tel. (0-59) 857 74 25
ks. Wiesław Prądzyński
ul. Moniuszki 20
78-55 Czaplinek
tel. (0-94) 375 52 35
Krakowska
O. Jarosław Naliwejko TJ
ul. Kopernika 26
30-200 Kraków
tel. (0-12) 429 44 16
o. Tadeusz Satrzec OFM Cap.
ul. Iłowiecka 26
30-298 Kraków-Olszanica
tel. (0-12) 623 80 58
o. Aleksander Posacki SJ
ul. Zaskale 1
30-250 Kraków-Przegorzały
tel. (0-12) 429 72 48 wew.106
o. Antoni Wróblewski
ul. Bernardyńska 37
30-375 Kraków- Tyniec
tel.kom. 0-507 927 882
ks. Jan Reczek
ul. Kościelna 3
32-050 Skawina
tel. (0-12) 276 32 30
Legnicka
o. Bogdan Słyś
ul. Partyzantów 25
59-220 Legnica
tel. (0-76) 724 41 73
tel. kom. 0-692 264 936
Lubelska
ks. Marian Matusiak
Kaliszany 1
24- 340 Józefów nad Wisłą
tel. (0-81) 828 50 08
ks. Jan Pędzioł
ul. Zamkowa 24
24-106 Wąwolnica
tel. (0-81) 882 59 68
ks. Mirosław Kawczyński
ul. Koło
20-508 Lublin
tel. (0-81) 820 26 07
o. Bogdan Kacanda OFM
ul. Parysa 40
20-712 Lublin
tel. (0-81) 526 75 60
Łomżyńska
ks. Roman Karaś
ul. Wyszyńskiego 11
18-100 Łomża
tel. (0-86) 218 24 33
ks. Ignacy Rapior
Pl. Kolegiacki 16/1
61-841 Poznań
tel. (0-61) 853 13 58
Przemyska
ks. Marian Rajchel
ul. Bernardyńska 5
37-500 Jarosław
tel. (0-16) 621 07 60
ks. Marek Waręg
ul. Kościelna 8
37-560 Pródnik
tel. (0-16) 628 98 81
Radomska
ks. Fózef Mroczek-filipin
ul. Grzybowska 22
26-600 Radom
tel. (0-48) 363 34 24
ks. Wiesław Taraska
ul. Piotra Skargi 9
26-604 Radom
tel. (0-48) 365 44 21
Rzeszowska
ks. Bogusław Przeklasa
ul. Zamkowa 4
35-032 Rzeszów
tel. (0-17) 850 19 80
tel. kom. 0-603 932 054
o. Jan Sochacki OFM Cap.
Terliczka 158
36-001 Trzebownicko
tel. (0-17) 772 17 28
Sandomierska
ks. Zbigniew Mistak
ul Mariacka 10
27-600 Sandomierz
tel. (0-15) 832 73 43
ks. Czesław Bednarz
23-310 Modliborzyce
tel. (0-15) 871 50 12
ks. Andrzej Szymański
ul. Poniatowskigo 4
27-400 Ostrowiec Świętokrzyski
tel. (0-41) 265 35 25
Siedlecka
ks. Franciszek Jachimiuk
W.S.D. Nowe Opole 173 B
skr. poczt. 100
tel. (0-25) 631 58 09
ks. Andrzej Żelazo
Osiny D.38
08-124 Mokobody
tel. (0-25) 642 33 78
ks. Stanisław Wódz OMI
ul. Rynek 1
21-509 Kodeń
tel. (0-83) 375 41 20
Sosnowiecka
Ks. Roman Patyk
ul. Kościuszki 3
41-253 Czeladź
tel. (0-32) 269 70 32
Szczecińsko-Kamieńska
ks. Tadeusz Czepiga
pl. Kościelny 2
71-834 Szczecin-Dąbie
tel. (0-91) 469 31 00
ks. Andrzej Trojanowski
ul. Bogurodzicy 3
70-400 Szczecin
tel. (0-91) 431 08 82
tel. kom. 0-609 058 376
Tarnowska
ks. Janusz Królikowski
al. Matki Bożej Fatimskiej 39
33-100 Tarnów
tel. (0-14) 621 35 05
Toruńska
o. Jan Steliga
ul. św. Józefa 23/35
87-100 Toruń
tel. (0-56) 654 47 62
ks. Czesław Kustra Mich.
ul. Rybaki 59
87-100 Toruń
tel. (0-56) 622 46 10
ks. Józef Kiełpiński
Płowęż
87-330 Jabłonowo Pomorskie
tel. (0-24) 265 90 02
Warszawska
ks. Andrzej Grefkowicz
ul. Ks. Słojewskiego 19
05-552 Wólka Kosowska- Magdalenka
tel. (0-22) 757 70 29
ks. Jan Szymborski( z uwagi na problemy zdrowotne nie przyjmuje poza 1-wszym czwartkiem każdego m-ca godz. 18.00 w par. Dzieciątka Jezus na Żoliborzu, mozliwość uczestniczenia we Mszy Św. z egzorcyzmem i uzyskać Sakramentalia) aktualizacja 2010
ul. Forteczna 9/3
01-540 Warszawa
tel. (0-22) 839 66 34
o. Eugenusz Wiraszka OFM Conw.
o. Kazimierz Wasilewski OFM Conw. ( aktualizacja 2010 )
96-515 Teresin- Niepokalanów
tel. (0-46) 861 37 62
ks. Dariusz Gocłowski
ul. Deotymy 41
01-441 Warszawa
tel. (0-22) 836 33 32
tel kom. 0-608 030 370
Warszawsko-Praska
ks. Jan Pałyga
ul. Skaryszewska 12
33-903 Warszawa
tel. (0-22) 818 27 51
Włocławska
ks. Tomasz Kaczmarek
ul. Karnkowskiego 3
87-800 Włocławek
tel. (0-54) 231 21 15
ks. Edmund Szaniawski MIC
ul. Klasztorna 4
62-563 Licheń Stary
tel. (0-63) 270 81 48
o. Zbigniew Rogowski
pl. Wolnosci 6
87-800 Włocławek
tel. (0-54) 323 40 46
Wrocławska
ks. Andrzej Jagiełło
pl. Katedralny 6
50-328 Wrocław
tel. (0-71) 321 68 27
o. Mieczysław Rećko SSCC
ul. Świątnicka 32
52-018 Wrocław
tel. (0-71) 343 79 76
Zamojsko-Lubaczowska
ks. Eugeniusz Derdziuk
ul. Reymonta 11
22-400 Zamość
tel. (0-84) 627 47 97
ks. Andrzej Traczkiewicz
ul. Wyszyńskiego 5
22-400 Zamość
tel. (0-84) 638 92 81
ks. Franciszek Nucia
ul. Kościuszki 1
37-600 Lubaczów
tel. (0-16) 632 10 72
o. Karol Adamowicz OFM
pl. Staszica 6
22-500 Hrubieszów
tel. (0-84) 696 23 93
Zielonogórsko-Gorzowska
ks. Waldemar Grzyb
ul. Kościelna 2
67-100 Nowa Sól
tel. (0-68) 387 24 03
ks. Piotr Spychała
(Paradyż)
66-203 Jordanowo-Gościkowo 3
tel.kom. 0-603 011 021
ks. Jerzy Szakiel
67-312 Niegosławice 52
tel. (0-68) 378 10 09
ks. Zbigniew Tartak
ul. Wyzwolenia 2
68-205 Żary
(Dom Rekolekcyjny "W Duchu Świętym")
tel. (0-68) 363 89 79
Księża egzorcyści na Zachodzie i Wschodzie Europy
Włochy
o. Andrzej M. Dejer OFMCap.
P.le L. Lotto 2, 60025 Loreto,
tel. 0039/ 071 970 213
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
„Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? Nie ma Go tutaj; zmartwychwstał!” (Łk 24,5-6) "To się Bogu podoba, jeżeli dobrze czynicie, a przetrzymacie cierpienia" (1 P 2,20b) "Na świecie doznacie ucisku, ale miejcie odwagę: Jam zwyciężył świat” (J 16,33)
„Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!” (Mk 16,15)
To może być także Twoje zmartwychwstanie - zmartwychwstanie Twojego małżeństwa!
Jan Paweł II:
Każdy z was, młodzi przyjaciele, znajduje też w życiu jakieś swoje „Westerplatte". Jakiś wymiar zadań, które trzeba podjąć i wypełnić. Jakąś słuszną sprawę, o którą nie można nie walczyć. Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można się uchylić. Nie można zdezerterować. Wreszcie — jakiś porządek prawd i wartości, które trzeba utrzymać i obronić, tak jak to Westerplatte, w sobie i wokół siebie. Tak, obronić — dla siebie i dla innych.
Dla tych, którzy kochają - propozycja wzoru odpowiedzi na pozew rozwodowy
W odpowiedzi na pozew wnoszę o oddalenie powództwa w całości i nie rozwiązywanie małżeństwa stron przez rozwód.
UZASADNIENIE
Pomimo trudności jakie nasz związek przechodził i przechodzi uważam, że nadal można go uratować. Małżeństwa nie zawiera się na chwilę i nie zrywa w momencie, gdy dzieje się coś niedobrego. Pragnę nadmienić, iż w przyszłości nie zamierzam się już z nikim innym wiązać. Podjąłem (podjęłam) bowiem decyzję, że będę z żoną (mężem) na zawsze i dołożę wszelkich starań, aby nasze małżeństwo przetrwało. Scalenie związku jest możliwe nawet wtedy, gdy tych dobrych uczuć w nas nie ma. Lecz we mnie takie uczucia nadal są i bardzo kocham swoją żonę (męża), pomimo, iż w chwili obecnej nie łączy nas więź fizyczna. Jednak wyrażam pragnienie ratowania Naszego małżeństwa i gotowy (gotowa) jestem podjąć trud jaki się z tym wiąże. Uważam, że przy odrobinie dobrej woli możemy odbudować dobrą relację miłości.
Dobro mojej żony (męża) jest dla mnie po Bogu najważniejsze. Przed Bogiem to bowiem ślubowałem (ślubowałam).
Moim zdaniem każdy związek ma swoje trudności, a nieporozumienia jakie wydarzyły się między nami nie są powodem, aby przekreślić nasze małżeństwo i rozbijać naszą rodzinę. Myślę, że każdy rozwód negatywnie wpływa nie tylko na współmałżonków, ale także na ich rodziny, dzieci i krzywdzi niepotrzebnie wiele bliskich sobie osób. Oddziaływuje również negatywnie na inne małżeństwa.
Z moją (moim) żoną (mężem) znaliśmy się długo przed zawarciem naszego małżeństwa i uważam, że był to wystarczający czas na wzajemne poznanie się. Po razem przeżytych "X" latach (jako para, narzeczeni i małżonkowie) żona (mąż) jest dla mnie zbyt ważną osobą, aby przekreślić większość wspólnie spędzonych lat. Według mnie w naszym związku nie wygasły więzi emocjonalne i duchowe. Podkreślam, iż nadal kocham żonę (męża) i pomimo, że oddaliliśmy się od siebie, chcę uratować nasze małżeństwo. Osobiście wyrażam wolę i chęć naprawy naszych małżeńskich relacji, gdyż mam przekonanie, że każdy związek małżeński dotknięty poważnym kryzysem jest do uratowania.
Orzeczenie rozwodu spowodowałoby, że ucierpiałoby dobro wspólnych małoletnich dzieci stron oraz byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Dzieci potrzebują stabilnego emocjonalnego kontaktu z obojgiem rodziców oraz podejmowania przez obie strony wszelkich starań, by zaspokoić potrzeby rodziny. Rozwód grozi osłabieniem lub zerwaniem więzi emocjonalnej dzieci z rodzicem zamieszkującym poza rodziną. Rozwód stron wpłynie także niekorzystnie na ich rozwój intelektualny, społeczny, psychiczny i duchowy, obniży ich status materialny i będzie usankcjonowaniem niepoważnego traktowania instytucji rodziny.
Jestem katolikiem (katoliczką), osobą wierzącą. Moje przekonania religijne nie pozwalają mi wyrazić zgody na rozwód, gdyż jak mówi w punkcie 2384 Katechizm Kościoła Katolickiego: "Rozwód znieważa przymierze zbawcze, którego znakiem jest małżeństwo sakramentalne", natomiast Kompendium Katechizmu Kościoła Katolickiego w punkcie 347 nazywa rozwód jednym z najcięższych grzechów, który godzi w sakrament małżeństwa.
Wysoki Sądzie, proszę o danie nam szansy na uratowanie naszego małżeństwa. Uważam, ze każda rodzina, w tym i nasza, na to zasługuje. Nie zmienię zdania w tej ważnej sprawie, bo wtedy będę niewiarygodny w każdej innej. Brak wyrażenia mojej zgody na rozwód nie wskazuje na to, iż kierują mną złe emocje tj. złość czy złośliwość. Jednocześnie zdaję sobie sprawę, że nie zmuszę żony (męża) do miłości. Rozumiem, że moja odmowa komplikuje sytuację, ale tak czuję, takie są moje przekonania religijne i to dyktuje mi serce.
Bardzo kocham moją (mojego) żonę (męża) i w związku z powyższym wnoszę jak na wstępie.
List Episkopatu Polski na święto św. Rodziny
Warto jeszcze raz podkreślić, że u podstaw każdej rodziny stoi małżeństwo. Chrześcijańskie patrzenie na małżeństwo w pełni uwzględnia wyjątkową naturę tej wspólnoty osób. Małżeństwo to związek mężczyzny i niewiasty, zawierany na całe ich życie, i z tej racji pełniący także określone zadania społeczne. Chrystus podkreślił, że mężczyzna opuszcza nawet ojca i matkę, aby złączyć się ze swoją żoną i być z nią przez całe życie jako jedno ciało (por. Mt 19,6). To samo dotyczy niewiasty. Naszym zadaniem jest nieustanne przypominanie, iż tylko tak rozumianą wspólnotę mężczyzny i niewiasty wolno nazywać małżeństwem. Żaden inny związek osób nie może być nawet przyrównywany do małżeństwa. Chrześcijanie decyzję o zawarciu małżeństwa wypowiadają wobec Boga i wobec Kościoła. Tak zawierany związek Chrystus czyni sakramentem, czyli tajemnicą uświęcenia małżonków, znakiem swojej obecności we wszystkich ich sprawach, a jednocześnie źródłem specjalnej łaski dla nich. Głębia duchowości chrześcijańskich małżonków powstaje właśnie we współpracy z łaską sakramentu małżeństwa. więcej >>
Wszechświat na miarę człowieka
Wszechświat jest ogromny. Żeby sobie uzmysłowić rozmiary wszechświata, załóżmy, że odległość Ziemia - Słońce to jeden milimetr. Wtedy najbliższa gwiazda znajduje się mniej więcej w odległości 300 metrów od Słońca. Do Słońca mamy jeden milimetr, a do najbliższej gwiazdy około 300 metrów. Słońce razem z całym otoczeniem gwiezdnym tworzy ogromny system zwany Droga Mleczną (galaktykę w kształcie ogromnego dysku). W naszej umownej skali ten ogromny dysk ma średnicę około 6 tysięcy kilometrów, czyli mniej więcej tak, jak stąd do Stanów Zjednoczonych. Światło zużywa na przebycie od jednego końca tego dysku do drugiego - około 100 tysięcy lat. W tym dysku mieści się około 100 miliardów gwiazd. To jest ogromny dysk! Jeszcze mniej więcej sto lat temu uważano, że to jest cały wszechświat. Okazało się, że tak wcale nie jest. Wszechświat jest znacznie, znacznie większy! Jeżeli te 6 tysięcy kilometrów znowu przeskalujemy, tym razem do jednego centymetra, to cały wszechświat, który potrafimy zaobserwować (w tej skali) jest kulą o średnicy 3 kilometrów. I w tym właśnie obszarze, jest około 100 miliardów galaktyk (czyli takich dużych systemów gwiezdnych, oczywiście różnych kształtów, różnych wielkości). To właśnie jest cały wszechświat, który potrafimy badać metodami fizycznymi, wykorzystując techniki astronomiczne. (Wszechświat na miarę człowieka >>>)
Musicie zawsze powstawać!
Możecie rozerwać swoje fotografie i zniszczyć prezenty. Możecie podeptać swoje szczęśliwe wspomnienia i próbować dzielić to, co było dla dwojga. Możecie przeklinać Kościół i Boga.
Ale Jego potęga nie może nic uczynić przeciw waszej wolności. Bo jeżeli dobrowolnie prosiliście Go, by zobowiązał się z wami... On nie może was "rozwieść".
To zbyt trudne? A kto powiedział, że łatwo być
człowiekiem wolnym i odpowiedzialnym. Miłość się staje Jest miłością w marszu, chlebem codziennym.
Nie jest umeblowana mieszkaniem, ale domem do zbudowania i utrzymania, a często do remontu. Nie jest triumfalnym "TAK", ale jest mnóstwem "tak", które wypełniają życie, pośród mnóstwa "nie".
Człowiek jest słaby, ma prawo zbłądzić! Ale musi zawsze powstawać i zawsze iść. I nie wolno mu odebrać życia, które ofiarował drugiemu; ono stało się nim.
Klasycznym tekstem biblijnym ukazującym w świetle wiary wartość i sens środków ubogich jest scena walki z Amalekitami. W czasie przejścia przez pustynię, w drodze do Ziemi Obiecanej, dochodzi do walki pomiędzy Izraelitami a kontrolującymi szlaki pustyni Amalekitami (zob. Wj 17, 8-13). Mojżesz to Boży człowiek, który wie, w jaki sposób może zapewnić swoim wojskom zwycięstwo. Gdyby był strategiem myślącym jedynie po ludzku, stanąłby sam na czele walczących, tak jak to zwykle bywa w strategii. Przecież swoją postawą na pewno by ich pociągał, tak byli wpatrzeni w niego. On zaś zrobił coś, co z punktu widzenia strategii wojskowej było absurdalne - wycofał się, zostawił wojsko pod wodzą swego zastępcy Jozuego, a sam odszedł na wzgórze, by tam się modlić. Wiedział on, człowiek Boży, człowiek modlitwy, kto decyduje o losach świata i o losach jego narodu. Stąd te wyciągnięte na szczycie wzgórza w geście wiary ramiona Mojżesza. Między nim a doliną, gdzie toczy się walka, jest ścisła łączność. Kiedy ręce mu mdleją, to jego wojsko cofa się. On wie, co to znaczy - Bóg chce, aby on wciąż wysilał się, by stale wyciągał ręce do Pana. Gdy ręce zupełnie drętwiały, towarzyszący Mojżeszowi Aaron i Chur podtrzymywali je. Przez cały więc dzień ten gest wyciągniętych do Pana rąk towarzyszył walce Izraelitów, a kiedy przyszedł wieczór, zwycięstwo było po ich stronie. To jednak nie Jozue zwyciężył, nie jego wojsko walczące na dole odniosło zwycięstwo - to tam, na wzgórzu, zwyciężył Mojżesz, zwyciężyła jego wiara.
Gdyby ta scena miała powtórzyć się w naszych czasach, wówczas uwaga dziennikarzy, kamery telewizyjne, światła reflektorów skierowane byłyby tam, gdzie Jozue walczy. Wydawałoby się nam, że to tam się wszystko decyduje. Kto z nas próbowałby patrzeć na samotnego, modlącego się gdzieś człowieka? A to ten samotny człowiek zwycięża, ponieważ Bóg zwycięża przez jego wiarę.
Wyciągnięte do góry ręce Mojżesza są symbolem, one mówią, że to Bóg rozstrzyga o wszystkim. - Ty tam jesteś, który rządzisz, od Ciebie wszystko zależy. Ludzkiej szansy może być śmiesznie mało, ale dla Ciebie, Boże, nie ma rzeczy niemożliwych. Gest wyciągniętych dłoni, tych mdlejących rąk, to gest wiary, to ubogi środek wyrażający szaleństwo wiary w nieskończoną moc i nieskończoną miłość Pana.
„Ślubuję ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz że ciebie nie opuszczę aż do śmierci" - to tekst przysięgi małżeńskiej wypowiadany bez żadnych warunków uzupełniających. Początek drogi. Niezapisana karta z podpisem: „aż do śmierci". A co, gdy pojawią się trudności, kryzys, zdrada?...
„Wtedy przystąpili do Niego faryzeusze, chcąc Go wystawić na próbę, zadali Mu pyta-nie: «Czy wolno oddalić swoją żonę z jakiegokolwiek powodu?» On im odpowiedział: «czy nie czytaliście, że Stwórca od początku stworzył ich mężczyzną i kobietą? Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i będą oboje jednym ciałem. A tak nie są już dwojgiem, lecz jednym ciałem. Co Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela»"(Mt 19, 3-5). Dwanaście lat temu nasilający się kryzys, którego skutkiem byt nowy związek mojego męża, separacja i rozwód, doprowadził do rozpadu moje małżeństwo. Porozumienie zostało zerwane. Zepchnięta na dalszy plan, wyeliminowana z życia, nigdy w swoim sercu nie przestałam być żoną mojego męża. Sytuacje, wobec których stawałam, zda-wały się przerastać moją wytrzymałość, odbierały nadzieję, niszczyły wszystko we mnie i wokół mnie. Widziałam, że w tych trudnych chwilach Bóg stawał przy mnie i mówił: „wystarczy ci mojej łaski", „Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata". Był Tym, który uczył mnie, jak nieść krzyż zerwanej jedności, rozbitej rodziny, zdrady, zaparcia, odrzucenia, szyderstwa, cynizmu, własnej słabości, popełnionych grzechów i błędów. Podnosił, nawracał, przebaczał, uczyt przebaczać. Kochał. Akceptował. Prowadził. Nadawał swój sens wydarzeniom, które po ludzku zdawały się nie mieć sensu. Byt wierny przymierzu, które zawarł z nami przed laty przez sakrament małżeństwa. Teraz wiem, że małżeństwo chrześcijańskie jest czym innym niż małżeństwo naturalne. Jest wielką łaską, jest historią świętą, w którą angażuje się Pan Bóg. Jest wydarzeniem, które sprawia, „że mąż i żona połączeni przez sakrament to nie przypadkowe osoby, które się dobrały lub nie, lecz te, którym Bóg powiedział «tak», by się stały jednym ciałem, w drodze do zbawienia".
Ja tę nadzwyczajność małżeństwa sakramentalnego zaczęłam widzieć niestety późno, bo w momencie, gdy wszystko zaczęto się rozpadać. W naszym małżeństwie byliśmy najpierw my: mój mąż, dzieci, ja i wszystko inne. Potem Pan Bóg, taki na zasadzie pomóż, daj, zrób. Nie Ten, ku któremu zmierza wszystko. Nie Bóg, lecz bożek, który zapewnia pomyślność planom, spełnia oczekiwania, daje zdrowie, zabiera trudności... Bankructwo moich wyobrażeń o małżeństwie i rodzinie stało się dla mnie źródłem łaski, poprzez którą Bóg otwierał mi oczy. Pokazywał tę miłość, z którą On przyszedł na świat. Stawał przy mnie wyszydzony, opluty, odepchnięty, fałszywie osądzony, opuszczony, na drodze, której jedyną perspektywą była haniebna śmierć, I mówił: to jest droga łaski, przez którą przychodzi zbawienie i nowe życie, czy chcesz tak kochać? Swoją łaską Pan Bóg nigdy nie pozwolił mi zrezygnować z modlitwy za mojego męża i o jedność mojej rodziny, budowania w sobie postawy przebaczenia, pojednania i porozumienia, nigdy nie dał wyrazić zgody na rozwód i rozmyślne występowanie przeciwko mężowi. Zalegalizowanie nowego związku mojego męża postrzegam jako zalegalizowanie cudzołóstwa („A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę (...) a bierze inną popełnia cudzołóstwo, I kto oddaloną bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo" (Mt,19.9)). I jako zaproszenie do gorliwszej modlitwy i głębszego zawierzenia. Nasza historia jest ciągle otwarta, ale wiem, że Pan Bóg nie powiedział w niej ostatniego Słowa. Jakie ono będzie i kiedy je wypowie, nie wiem, ale wierzę, że zostanie wypowiedziane dla mnie, mojego męża, naszych dzieci i wszystkich, których nasza historia dotknęła. Będzie ono Dobrą Nowiną dla każdego nas. Bo małżeństwo sakramentalne jest historią świętą, przymierzem, któremu Pan Bóg pozostaje wierny do końca.
"Wszystko możliwe jest dla tego, kto wierzy" (Mk 9,23) "Nie bój się, wierz tylko!" (Mk 5,36)
Słowa Jezusa nie pozostawiają żadnych wątpliwości: "Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie" (J 6, 53). Ile tego życia będziemy mieli w sobie tu na ziemi, tyle i tylko tyle zabierzemy w świat wieczności. I na bardzo długo możemy znaleźć się w czyśćcu, aby dojść do pełni życia, do miary nieba.
Pamiętajmy jednak, że w Kościele nic nie jest magią. Jezus podczas swojego ziemskiego nauczania mówił:
- do kobiety kananejskiej:
«O niewiasto wielka jest twoja wiara; niech ci się stanie, jak chcesz!» (Mt 15,28)
- do kobiety, która prowadziła w mieście życie grzeszne:
«Twoja wiara cię ocaliła, idź w pokoju!» (Łk 7,37.50)
- do oczyszczonego z trądu Samarytanina:
«Wstań, idź, twoja wiara cię uzdrowiła» (Łk 17,19)
- do kobiety cierpiącej na krwotok:
«Ufaj, córko! Twoja wiara cię ocaliła» (Mt 9,22)
- do niewidomego Bartymeusza:
«Idź, twoja wiara cię uzdrowiła» (Mk 10,52)
Modlitwa o odrodzenie małżeństwa
Panie, przedstawiam Ci nasze małżeństwo – mojego męża (moją żonę) i mnie. Dziękuję, że nas połączyłeś, że podarowałeś nas sobie nawzajem i umocniłeś nasz związek swoim sakramentem. Panie, w tej chwili nasze małżeństwo nie jest takie, jakim Ty chciałbyś je widzieć. Potrzebuje uzdrowienia. Jednak dla Ciebie, który kochasz nas oboje, nie ma rzeczy niemożliwych. Dlatego proszę Cię:
- o dar szczerej rozmowy,
- o „przemycie oczu”, abyśmy spojrzeli na siebie oczami Twojej miłości, która „nie pamięta złego” i „we wszystkim pokłada nadzieję”,
- o odkrycie – pośród mnóstwa różnic – tego dobra, które nas łączy, wokół którego można coś zbudować (zgodnie z radą Apostoła: zło dobrem zwyciężaj),
- o wyjaśnienie i wybaczenie dawnych urazów, o uzdrowienie ran i wszystkiego, co chore, o uwolnienie od nałogów i złych nawyków.
Niech w naszym małżeństwie wypełni się wola Twoja.
Niech nasza relacja odrodzi się i ożywi, przynosząc owoce nam samym oraz wszystkim wokół. Ufam Tobie, Jezu, i już teraz dziękuję Ci za wszystko, co dla nas uczynisz. Uwielbiam Cię w sercu i błogosławię w całym moim życiu. Amen..
Święty Józefie, sprawiedliwy mężu i ojcze, który z takim oddaniem opiekowałeś się Jezusem i Maryją – wstaw się za nami. Zaopiekuj się naszym małżeństwem. Powierzam Ci również inne małżeństwa, szczególnie te, które przeżywają jakieś trudności. Proszę – módl się za nami wszystkimi! Amen!
Modlitwa o siedem Darów Ducha Świętego
Duchu Święty, Ty nas uświęcasz, wspomagając w pracy nad sobą. Ty nas pocieszasz wspierając, gdy jesteśmy słabi i bezradni. Proszę Cię o Twoje dary:
1. Proszę o dar mądrości, bym poznał i umiłował Prawdę wiekuistą, ktorą jesteś Ty, moj Boże.
2. Proszę o dar rozumu, abym na ile mój umysł może pojąć, zrozumiał prawdy wiary.
3. Proszę o dar umiejętności, abym patrząc na świat, dostrzegał w nim dzieło Twojej dobroci i mądrości i abym nie łudził się, że rzeczy stworzone mogą zaspokoić wszystkie moje pragnienia.
4. Proszę o dar rady na chwile trudne, gdy nie będę wiedział jak postąpić.
5. Proszę o dar męstwa na czas szczególnych trudności i pokus.
6. Proszę o dar pobożności, abym chętnie obcował z Tobą w modlitwie, abym patrzył na ludzi jako na braci, a na Kościół jako miejsce Twojego działania.
7. Na koniec proszę o dar bojaźni Bożej, bym lękał się grzechu, który obraża Ciebie, Boga po trzykroć Świętego. Amen.
Akt poświęcenia się Niepokalanemu Sercu Maryi
Obieram Cię dziś, Maryjo, w obliczu całego dworu niebieskiego, na moją Matkę i Panią. Z całym oddaniem i miłością powierzam i poświęcam Tobie moje ciało i moją duszę, wszystkie moje dobra wewnętrzne i zewnętrzne, a także zasługi moich dobrych uczynków przeszłych, teraźniejszych i przyszłych. Tobie zostawiam całkowite i pełne prawo dysponowania mną jak niewolnikiem oraz wszystkim, co do mnie należy, bez zastrzeżeń, według Twojego upodobania, na większą chwałę Bożą teraz i na wieki. Amen.