Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Sakrament małżeństwa - Do trzech małżeństw sztuka ?

Anonymous - 2013-09-26, 13:57

Szczęście przychodzi automatycznie....

.... o ile człowiek nie chce być automatycznie szczęśliwy.

Anonymous - 2013-09-26, 14:15

mare1966 napisał/a:


Grzegorz , czy Ty rozpatrujesz sprawę w horyzoncie doczesnym czy wiecznym ?

Mare, chciałbyś bardziej żyć z żona teraz w życiu doczesnym , czy myślisz tylko o życiu wiecznym z nią (po smierci)?
-------------------------
Miłość jest troską o dobro .
Dla chrześcijanina dobrem największym jest zbawienie .
Zatem - skąd u Ciebie takie zdziwienie ?
Uważasz , że nie ma ludzi dla których to właśnie może być najważniejszy motyw ?

Uważam, że większość , a może wszytskim z tego forum chodzi o to aby tworzyć przede wszystkim szcześliwe małżenstwo na ziemi, a nie po smierci. Nie oszukujmy się
--------------------------------------
A ja powiem tak .
Przysięga mówi : miłość , wierność , uczciwość i nie opuszczę . ( 4 punkty )
Gdyby obie osoby poważnie traktowały i dochowywały wierności przysiędze
w przynajmniej jednym jej punkcie - to już byłoby super .
Generalnie - nie było by mowy o rozwodach .

Gdyby gdyby....ale nie jest super.
Chciałbyś aby żona wróciła tylko ze wzgledu na 1 punkt "nie opuszczę"?
----------------------------
"Nie opuszczę" wymaga pewnej świadomości wagi małżeństwa i aktu woli .
Taki związek zmusza niejako do ułożenia sobie pozostałych punktów - nawet DLA WLASNEJ WYGODY ,
przyjmując wariant bardziej pesymistyczny .

Tak, wiele par jest razem dla wygody.
Bo kredyt, bo "co ludzie powiedzą", bo "ma kto szklanke herbaty podać".
Ale chyba nie o takim nawróceniu małżonki/ka myślisz?
--------------------------------


Anonymous - 2013-09-26, 14:31

Zaczynacie personalne przepychanki, jesteście już tak zacietrzewieni ze argumenty drugiej strony nie docierają do Was, powodują jedynie eskalacje oskarżeń, nie prowadą do konstruktywnego dialogu.

czy mozecie mi odpowiedzieć na wątpliwości które zdołałem wyartykułować ?


dodatkowo :
abcd napisał/a:
GregAN napisał/a:
Rozwód jest niezbędny by uzyskać unieważnienie,
więc jest akceptowany przez instytucje kościelne, czyli przez Kościół ...?


Rozwód nie jest niezbędny by uzyskać stwierdzenie nieważności. Coś było na Sycharze, że niektóre sądy biskupie wymagały rozwodu wpierw, ale to niezgodne z prawem kanonicznym.

OK. Mam na mysli raczej fakt ze sąd kościelny rozpatruje rozwód cywilny, nawet może go uznac jako materiał dowodowy, wykorzystany w procesie o uniewaznienie małzeństwa.
Czyli jest w jakiś sposób istotny dla sądu kościelnego, ważny dla niego.
Samo dopuszczenie rozwodu jako materiału dowodowego, jest sygnałem, wysyłanym przez sąd koscielny, że "warto" sie rozwieść, może byc nawet odbierane jako zachęta do takich działań, które w efekcie zwiekszą szansę na pozytywne rozpatrzenie wniosku.

Anonymous - 2013-09-26, 14:39

Andrzej napisał/a:

Ty wiesz lepiej niż Kościół i środowiska katolickie. Zapytaj p. Antoniego Szymańskiego posła, znanego działacza prorodzinnego, jakie miało znaczenie wprowadzenie w 1999 roku separacji do Kodeksu Rodzinnego i Opiekuńczego.. Był on wtedy posłem sprawozdawcą. Zresztą nie musisz go pytać, wszyscy mogą sami przeczytać, że jednym z argumentów, celów było ograniczenie liczby rozwodów

A ja mysle że miało to jedynie na celu zniesienie posiedzenia pojednawczego, jakie nie spełniało wartości jakie powinno.
I w sytuacji państwa jak zawsze
martwcie się sami ,my umywamy ręce.
Dlatego weszły separacje i mediacje- a w sądach spadła ilość spraw.
Andrzej jak się chce do wszystkiego można dorabiać idee
masz talent!!!!!

Anonymous - 2013-09-26, 15:49

GregAN napisał/a:
Czyli jest w jakiś sposób istotny dla sądu kościelnego, ważny dla niego.
Samo dopuszczenie rozwodu jako materiału dowodowego, jest sygnałem, wysyłanym przez sąd koscielny, że "warto" sie rozwieść, może byc nawet odbierane jako zachęta do takich działań, które w efekcie zwiekszą szansę na pozytywne rozpatrzenie wniosku.


Do każdego wyroku sądowego można zawnioskować uzasadnienie na piśmie. Zatem jak sąd biskupi przeczyta sobie uzasadnienie, będzie miał wiedzę na temat tego co działo się między małżonkami.

Jeżeli nie ma wyroku rozwodowego, to po prostu nie będzie takiego dokumentu w procesie kanonicznym.

Sąd biskupi to nie sklep, gdzie im więcej jest towarów, tym jest większa szansa kupienia tego co chcesz.

Przede wszystkim: nie ma obowiązku wszczynania procesu przed sądem biskupim.

Anonymous - 2013-09-26, 16:13

abcd napisał/a:

Do każdego wyroku sądowego można zawnioskować uzasadnienie na piśmie. Zatem jak sąd biskupi przeczyta sobie uzasadnienie, będzie miał wiedzę na temat tego co działo się między małżonkami.

Jeżeli nie ma wyroku rozwodowego, to po prostu nie będzie takiego dokumentu w procesie kanonicznym.

Sąd biskupi to nie sklep, gdzie im więcej jest towarów, tym jest większa szansa kupienia tego co chcesz.

Nie idealizujmy.
Jak w każdym sądzie, orzeczenie wydaje sie na podstawie przedstawionych dowodów.
Takich dowodów które są brane przez sąd pod uwagę.
Jeżeli nie są potrzebne dowody (towar) to na jakiej podstawie ma wydać orzeczenie sąd biskupi ?
Skoro jak piszesz "sąd biskupi poczyta sobie uzasadnienie na piśmie i bedzie miał wiedzę co działo się między małżonkami" to jest to przytoczony przez Ciebie przykładowy "sklep" w którym im więcej towarów ( dowodów) tym lepiej.
Dowodów - czyli spełniających wymiar jakościowy, uznanych za wartościowe dla decydowania o sprawie.
Dlaczego "towar" nieakceptowany co do zasady (rozwód, orzeczenie cywilne) jest w w ogóle uznawany za warty przeczytania, rozpatrzenia ???
Przecież to przesłanie - "bedziesz miał rozwód, poczytam co zdołałeś uzyskać w orzeczeniu i wezmę to pod uwagę"
Ten "dowód" dla instancji która nie uznaje rozwodów cywilnych, powinien byc nie ważny, nie brany zupełnie pod uwagę.

Anonymous - 2013-09-26, 16:39

Przecież w procesie słucha się oboje małżonków, słucha się świadków, dopuszcza dokumenty... A Ty uważasz, że wyrok rozwodowy jest jedynym dowodem.

GregAN napisał/a:
Ten "dowód" dla instancji która nie uznaje rozwodów cywilnych, powinien byc nie ważny, nie brany zupełnie pod uwagę.


Czy małżonków w sądzie świeckim w takim wypadku nie było? Czy oni podczas procesu świeckiego nie mówili nic? Czy świadkowie podczas procesu świeckiego nie zeznawali? To są fakty, a sąd biskupi bierze pod uwagę fakty - oczywiście te, które są istotne dla sprawy. I te fakty są opisywane w uzasadnieniu wyroku. Czy i jaki wpływ będą miały na wyrok sądu biskupiego, to już inna sprawa.

Jak świadek w procesie świeckim powie, że małżonek był nietrzeźwy podczas ślubu w kościele, to dla rozwodu będzie np. jednym z dowodów na pijaństwo małżonka, które doprowadziło do ustania pożycia. A dla sądu biskupiego - że być może przysięga była nieważna, bo złożona w stanie nietrzeźwości.

Anonymous - 2013-09-26, 16:52

I właśnie taki jest kierunek Sycharu - mądra, stawiająca granice złu miłość, dotrzymująca wierności temu co ślubowała przed ołtarzem, która nie ogranicza wolnej woli współmałżonka.

Polecam podobne z głównej strony Sycharu świadectwo Doroty "Jak bronić małżeństwa?" - http://sychar.org/swiadec...nic-malzenstwa/ .


przepraszam chłopaki (greg i abcd)że się wcinam między wiersze ,ale musiałem to tu wkleić
aby nie zasmiecic innego istotnego działu.

Andrzeju-wytłumacz mi tylko jedno.
Skoro wszedzie twierdzisz że nie wpływasz na ludzi,skoro twierdzisz że sychar nie wskazuje i narzuca nic ludziom.
Powiedz mi zatem do kogo??? i dla kogo???

sa kierowane te słowa-patrz stanowcze stwierdzenia.

Anonymous - 2013-09-26, 18:31

Tak się zastanawiam z czym Wy panowie macie problemy?
Anonymous - 2013-09-26, 18:40

basia_priv napisał/a:
Tak się zastanawiam z czym Wy panowie macie problemy?

My raczej nie...a juz napewno Ja odpowiem za siebie
NIE
pytanie tylko czemu tak innym przeszkadzamy.
to równiez kieruje do ciebie Basiu...
Może zadaj sobie to pytanie .
dlaczego i co az tak strasznie wadzi ci w naszych wypowiedziach..
wypowiedziach przeciez jakie sa poza tobą
bo przeciez jestes szczęśliwą żoną...

moze to szansa???

poszukac odpowiedzi
by twój zapis pozostal juz aż do grobu

pozdrawiam

nic nie dzieje sie bez powodu...
tego mnie kiedys nauczył program 12 kroków

Anonymous - 2013-09-26, 19:00

A widzisz Miodzio...
Jednak źle oceniasz...
Gdyby ocena dotyczyła moich wypowiedzi - to spoko, ale zauważ, ze oceniasz osoby nie znając ich wnętrza.
Nie wiem jak to się dzieje, że moje małżeństwo jest szczęśliwe - normalne życie.
Jest jedno od jego początku - codziennie wspólnie się modlimy, później razem z nami modliły się dzieci i jakoś leci.
A życie jak życie - nie jest łatwe, ale w każdych trudnościach wiem i ja i mój mąż, że nie jesteśmy sami.

Anonymous - 2013-09-26, 19:25

basia_priv napisał/a:
Gdyby ocena dotyczyła moich wypowiedzi - to spoko, ale zauważ, ze oceniasz osoby nie znając ich wnętrza.

Basiu a czy ja oceniam twoje wnętrze??
nie
napisałem poprostu rozważ co w tobie się kłóci z naszymi wypowiedziami i tyle.
Tak mnie kiedyś nauczył program 12 kroków.
Co innych ocen z tego co sam zauważyłem w swojej działalności większość jest kierowana do Andrzeja-jego akurat znam i Jarek z tego co wiem tez go zna.
Nie jestem Basiu z kosmosu ani nagle nie urwałem się z choinki.

Anonymous - 2013-09-26, 19:51

basia_priv napisał/a:
Tak się zastanawiam z czym Wy panowie macie problemy?


"Udowodnijcie, że nie jesteście wielbłądami" :-)

Pisałem już dużo postów. Miodzio też pisał.

Andrzej też pisał. Akurat jestem w tej szczęśliwej sytuacji, że poglądy Sychara znam, rekolekcjonistów tutaj, artykuły.

I po prostu w pewnych sprawach Sychar nie zgadza mi się z Ewangelią. I tyle.

Anonymous - 2013-09-26, 20:18

napisałem poprostu rozważ co w tobie się kłóci z naszymi wypowiedziami i tyle.”

ok. rozważę...

„Tak mnie kiedyś nauczył program 12 kroków.”

To się chwali.

„Co innych ocen z tego co sam zauważyłem w swojej działalności większość jest kierowana do Andrzeja-jego akurat znam i Jarek z tego co wiem tez go zna.”

Aż tak dobrze go znasz??? Ciekawe, ciekawe bo ja np. nawet tak do końca swojego męża nie znam aby go oceniać. A widzisz... to może dlatego wciąż jest dla mnie interesujący-:)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group