|
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR :: Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?
|
|
Rozwód czy ratowanie małżeństwa? - Jesteś pół roku po ślubie i myślisz o rozstaniu?
Anonymous - 2013-09-05, 16:07 Temat postu: Jesteś pół roku po ślubie i myślisz o rozstaniu? Zdarzyła Wam się taka sytuacja, żebyście poznały parę, która wkrótce po ślubie już przeżywa kryzys? Ponoć zauważono już nawet zjawisko 100 dni po ślubie, kiedy to opadają pierwsze emocje i zachwyty i trzeba nauczyć się nowych trudów codzienności. Pewnie najczęściej tak jest w sytuacjach, kiedy para nie mieszkała razem przed ślubem, wiadomo, nagle ta romantyczna miłość ściera się z rzeczywistością i trzeba radzić sobie z szarą codziennością. Co właściwie wtedy jest największym problemem, takie zwykłe codzienne sprawy, jak niepomyte gary, czy problem leży głębiej?
Anonymous - 2013-09-05, 16:26
Tak ja znam taką parę, która rozwiodła się mniej więcej w takim czasie, może nawet nie było 6 miesięcy. Zakochani, idealni, wpatrzeni w siebie. On okazał się jakimś dziecinnym gnojkiem, zdradził parę miesięcy po ślubie. Hulajdusza. Tej koleżance współczuję, miała ślub kościelny ale przysięgi się nie trzyma hehe mimo, że jest bardzo wierząca i praktykująca. Znalazła nową miłość, prawdziwą, tamten człowiek ją potraktował paskudnie i do dnia dzisiejszego się nie zmienił a minęło już dużo lat.
Anonymous - 2013-09-05, 16:54 Temat postu: Re: Jesteś pół roku po ślubie i myślisz o rozstaniu?
bujak2009 napisał/a: |
Co właściwie wtedy jest największym problemem, takie zwykłe codzienne sprawy, jak niepomyte gary, czy problem leży głębiej? |
Zawsze problem leży głębiej.
Zaślepienie zwane namiętnością dotyczy nie tylko spraw opisywanych na forum
(mąż zaślepiony miłością do kochanki, albo żona miłością do kochanka).
Ludzie zawierający małżeństwo sakramentalne też są w okresie "zaślepienia"
i tzw etap opadania różowych okularów też ich dotyczy, dlatego bywa róznie.
Anonymous - 2013-09-05, 21:28
bujak2009 napisał/a: | Pewnie najczęściej tak jest w sytuacjach, kiedy para nie mieszkała razem przed ślubem, wiadomo, nagle ta romantyczna miłość ściera się z rzeczywistością i trzeba radzić sobie z szarą codziennością. |
Czy mam rozumieć że uważasz, że gdyby mieszkali przed ślubem razem, to mogliby się lepiej poznać - czyli, że zamieszkanie razem przed ślubem jest dobrym wyjściem?
Czy jednak źle Cię zrozumiałem?
|
|