Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Rozwód czy ratowanie małżeństwa? - Antykoncepcja zabija miłośc...

Anonymous - 2013-09-04, 21:59

mare1966 napisał/a:

No niestety nie tylko .
Znacznie częściej występuje w małżeństwach ,
z różnym nasileniem .


Mare zauważ
napisałem, w związku KOHAJACYCH się ludzi nie ma możliwość aby seks był dla seksu
bo seks wypływa z miłosci.

to że "prostytucja" występuje także w niektórych małżenstwach nie wątpie ;)

Anonymous - 2013-09-04, 22:18

grzegorz ,
"prostytucja" małżeńska to już mega patologia .
Ja myślę o normalnych relacjach łóżkowych w przeciętnym małżeństwie .
To , że "się kochają" nie wystarcza , nie jest gwarancją
właściwego podejścia do współżycia .
Tu nie chodzi o uciechę tylko o Radość z bliskości -tej emocjonalnej , duchowej i fizycznej .
To zupełnie inny poziom .

Cytat:
seks wypływa z miłosci.

................ pomyłka chyba ? :shock:

Anonymous - 2013-09-04, 23:05

mare1966 napisał/a:

Cytat:
seks wypływa z miłosci.

................ pomyłka chyba ? :shock:


Niby dlaczego pomyłka?

Kochasz żonę to chcesz się z nią kochać, to dziwne?
Zatem miłość implikuje seks.
Zresztą w drugą stronę też to działa (seks zbliża małżonków)
ale to chyba oczywiste oczywisstosci

"Tu nie chodzi o uciechę tylko o Radość z bliskości -tej emocjonalnej , duchowej i fizycznej
To zupełnie inny poziom ."

A o czym ja pisałem?
Miłość duchowa + seks = pełna bliskość = szczęscie w małżenstwie

Anonymous - 2013-09-04, 23:24

Słowo seks pojarzy mi się bardziej ze sportem , wyczynem , techniką .

"Kochać" to można się z każdą kobietą ,
byle pociągała .
Czy zatem każdą kocham ?

"Kochać" można się chcieć wcale nie kochając .
To po prostu przyjemne .

Seks może wiązać , uzależnić , .......... ale zbliżać ?
Owszem - czułość , troska , uwaga , pamięć , delikatność , wrażliwość
ale co to ma wspólnego z seksem ?
To są atrybuty ducha - nie ciała .
A seks to fizjologia .


Ok. Pewne niezrozumienie potęguje
między nami rozumienie słowa SEKS .

Anonymous - 2013-09-05, 00:23

mare1966 napisał/a:

Słowo seks pojarzy mi się bardziej ze sportem , wyczynem , techniką .

Seks może wiązać , uzależnić , .......... ale zbliżać ?


Seks = sport ? jak takie masz wybrażenie i uważasz że seks nie zbliża
to współczuję.

Ps. słowo seks w ustach katolika to chyba nie jakieś świetokradztwo?

"Seks jest boski" - o. K.Knotz
"Nie bój sie seksu, czyli kochaj i rób, co chcesz" o.K.Knotz

Anonymous - 2013-09-05, 09:42

mare napisał:

Cytat:
Seks może wiązać , uzależnić , .......... ale zbliżać ?


mare, GŁĘBOKIE WYRAZY WSPÓŁCZUCIA przesyłam.

Takie odczucia to skutek stania się ofiarą propagandy, że seks jest czymś gorszy, niższym.
Tłumienia, wyparcia to życie w niezgodzie ze sobą samym.
Ciało nie żyje w oddzieleniu od umysłu i ducha.
A to co jest przedmiotem negacji, staje się w końcu obsesją, takie są mechanizmy wyparcia.


I proszę, nie brnij już dalej, odpuść sobie.

Anonymous - 2013-09-05, 10:40

Wiecie co ( grzegorz , kenya )
nie pojmuje :mrgreen: .

Piszę wyraźnie 2 posty wcześniej :
Cytat:
Ok. Pewne niezrozumienie potęguje
między nami rozumienie słowa SEKS .



W potocznym rozumieniu ( media wszelkie )
seks się wprost UPRAWIA .
Tak jak uprawia się przeróżne dziedziny sportowe .
Pisze się o technice , sztuczkach , orgaźmie , punkcie G , zabzpieczeniach ,
zdobywaniu kolejnych partnerów ,
ale nie piszę się tam nic o miłości .
Pisze się nazywając to wszystko - SEKSEM właśnie .

I w takim tentekście słowo "seks"
ma tą ujemną konotację .

Swallow napisała :
Cytat:
Z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że przed kryzysem uprawialiśmy z mężem seks. Tak to mogę nazwać. Nie stosowaliśmy antykoncepcji, ale też i nie było takiego podejścia z miłością i pełnym uczłowieczeniem współmałżonka. Dopiero teraz to odczuwam.


Widać , że doskonale wie o co chodzi , wyczuwa różnicę .
I daję głowę , że "szaleją" nie tylko na bieżni ,
a ich współżycie z mężem ( kochanie się )
jest TERAZ o niebo lepsze .

Nie mam nic przeciwko współzyciu ,
kochaniu się .
Wprost przeciwnie , świetny pomysł Boga .

Co Wy mi wciskacie ( Kenya , Grzegorz ) ? :mrgreen:
Ja bym nawet powiedział - że czasem w tym moim pisaniu
aż za dużo tego "seksu" , nadwartościuję go . :mrgreen:

____________________________________________________________


Z Wikipedii :
seks
........ szukam słowa miłość
2 razy występuje - ale bez związku z hasłem w zasadzie





Cytat:
Pojęcie seksu jest wieloznaczne, a jego znaczenie zmieniało się na przestrzeni wieków.




Cytat:
Obecnie najczęściej przyjmowane jest znaczenie, jakie nadano temu słowu w USA jako skrótowi od seksualności (sexuality). Pojęciem tym obejmuje się w różny sposób życie seksualne człowieka, prezentowanie tematyki seksualnej oraz seksualną atrakcyjność, przy czym często używa się tego określenia w kontekście czynności seksualnych i funkcjonowania narządów płciowych. W języku potocznym słowo to w dużym stopniu wyparło częściej dawniej używane w Europie słowo erotyka[3].

Słownik Języka Polskiego PWN podaje dwa znaczenia pojęcia seks. Według tego Słownika jest to „ogół spraw i czynności związanych z zaspokajaniem popędu płciowego”, albo też słowo to służy do określenia czyjejś atrakcyjności seksualnej[4].



Książka jest towarem .
Tytuł ma przyciągnąć , zaskoczyć , zaciekawić .
Czy tytuł
"Wartość współżycia małżeńskiego" zachęcił by
dużą liczbę zwyczajnych ludzi , młodzieży
do kupienia ? :mrgreen:



Więc łagodząc nieco ;-)
......... znowu - kłania się nieporozumienie , brak precyzji .
Do słowników też warto zagladać .

Anonymous - 2013-09-05, 11:35

mare pisze:

Cytat:
Słowo seks pojarzy mi się bardziej ze sportem , wyczynem , techniką .


Kojarzy MI SIĘ, znaczy tylko to co znaczy.

Jeśli brak precyzji jest przyczyną nieporozmienia to zaistniał on z braku Twojej precyzji
.
W pierwszym zdaniu piszesz, że TOBIE sie kojarzy ze sportem i nijak TY nie znajdujesz możliwości by seks mógł zbliżać ludzi, wręcz sugerujesz że wiąże i uzależnia, nadając mu negatywny wydźwięk.


&

na zwróconą uwagę o przedmiotowym traktowaniu seksu, odbijasz piłeczkę, że to opinia mediów.


Cytat:
W potocznym rozumieniu ( media wszelkie )
seks się wprost UPRAWIA .
Tak jak uprawia się przeróżne dziedziny sportowe .


To czyja to w końcu opinia, zdecyduj się mare, bo cały Twój wcześniejszy wywód nie pozostawia cienia wątpliwości, że TWOJA WŁASNA.

Cytat:
Więc łagodząc nieco
......... znowu - kłania się nieporozumienie , brak precyzji .
Do słowników też warto zagladać


Nie ma czego łagodzić, raczej należy zweryfikować swoje spojrzenie na seksualizm człowieka i co najważniejsze wziąć odpowiedzialność za własne słowa i choć czasem przyznać się do błędu.

Anonymous - 2013-09-05, 12:03

Cytat:
Nie wszyscy rodzą się zdrowi .
Nie wszyscy mogą mieć dzieci .
Dlaczego dzieci chorują i umierają ?
......... dlaczego seks musi stanowić wyjatek ?
Dla każdego i zawsze .


Zdrowie i posiadanie dzieci jest warunkowane przez siły wyższe, na które nie mamy wpływu. Są rzeczy, których nie da się wyleczyć.
Z kolei to co piszesz jest kwestią wyboru. Teoretycznie możesz współżyć z każdą kobietą, którą widzisz na ulicy. To jest twój wybór, że współżyjesz tylko z żoną i jak ona odeszła, żyjesz bez seksu. To porównanie nie ma żadnego sensu. Raczej dorabiasz ideologię do pewnych faktów, momentami strasznie naciągana ta ideologia.

Anonymous - 2013-09-05, 13:30

Kenya ,
łagodzić chciałem atmosferę , nie stanowisko .

Moje "kojarzenie" jest poprawne .
Wykazałem to :
Cytat:
Obecnie najczęściej przyjmowane jest znaczenie, jakie nadano temu słowu w USA jako skrótowi od seksualności (sexuality). Pojęciem tym obejmuje się w różny sposób życie seksualne człowieka, prezentowanie tematyki seksualnej oraz seksualną atrakcyjność, przy czym często używa się tego określenia w kontekście czynności seksualnych i funkcjonowania narządów płciowych. W języku potocznym słowo to w dużym stopniu wyparło częściej dawniej używane w Europie słowo erotyka[3].

Słownik Języka Polskiego PWN podaje dwa znaczenia pojęcia seks. Według tego Słownika jest to „ogół spraw i czynności związanych z zaspokajaniem popędu płciowego”, albo też słowo to służy do określenia czyjejś atrakcyjności seksualnej[4].


+ potoczne rozumienie tego słowa ( wszelakie media )

_______________________________

Cytat:
raczej należy zweryfikować swoje spojrzenie na seksualizm człowieka

Mam takie jak pisałem :
Cytat:
Nie mam nic przeciwko współzyciu ,
kochaniu się .
Wprost przeciwnie , świetny pomysł Boga .


Jako humanista ....................... , a chodź
( bo już naprawdę nie wiem jak Cię przekonać :mrgreen: )


=============================================
porzucona
Cytat:
Z kolei to co piszesz jest kwestią wyboru. Teoretycznie możesz współżyć z każdą kobietą, którą widzisz na ulicy. To jest twój wybór, że współżyjesz tylko z żoną i jak ona odeszła, żyjesz bez seksu. To porównanie nie ma żadnego sensu.


Bo tu chodziło o naszą postawę wobec tych nieszczęść ,
o pogodzenie się
przyjęcie .

I czasem właśnie zdarzają się takie dziwne wyjatki ( jak podał Grzegorz )
że z tego seksu przychodzi nam rezygnować całkowiecie nawet .

Para powidzmy nie może mieć dzieci .
I pytają dlaczego , wszyscy mają , mamy prawo !
A tu podobnie - wszyscy normalnie współzyją , dla czego akurat
nam to nie jest dane ?

NIE WIEM - tajemnica Pana Boga .

Anonymous - 2013-09-05, 14:09

o mare, zastanawiam się czy nie rozumiesz czy nie chcesz zrozumieć, czy może nie ma takiej możliwości byś zrozumiał.

Ja odnoszę sie tylko do "słynnego cytatu" z czym TOBIE się seks kojarzy.

Potrafisz odróżnić SWOJĄ WŁĄSNĄ opinię od tej madialnej?

Chyba, że między tymi opiniami stawiasz znak równości, czyli ta ogólna pochodząca z mediów jest także spójna z Twoją własną, z którą się identyfikujesz i pod którą się podpisujesz.

To by znaczyło, że Twój stosunek do seksu KREUJĄ media, nie TY SAM.....dlaczego?


Czy fakt, że w mediach znalazłeś taką oto formułkę, staje się automatycznie prawdą oczywistą dla Ciebie?

Ten cytat przytoczony przez Ciebie ma być dowodem, że Twój sposób postrzegania seksu jest prawidłowy bo ktoś tak napisał w internecie.?


MI SIĘ KOJARZY- znaczy, że tylko MNIE , wyłączając wszelkie inne opinie na ten temat, to MÓJ własny osąd, MOJE własne odczucie niczym nie skażone.

seks - to tylko słowo, tak jak jedzenie np.
Zależy jaki kto ma stosunek do tego co to słowo określa.

I tak np. jedzenie jest wspaniałe, godne wdzięczności.
ALE
Jedni się cieszą jedzeniem i czerpią z niego siłę, dzięki której jakość ich życia jest wyższa.
PODCZAS GDY
Inni dopuszczają się obżarstwa tyjąc do niemożliwych granic.
Jeszcze inni obżerają się by później wymiotować.
Inni negują jedzenie, wypierają je głodząć się na śmierć.

konkluzja: nie jedzenie jest winne, tylko ludzki stosunek do niego.
Tak samo jak seks, nic złego w sobie nie ma dopóki ludzie nie tworzą jego złych aspektów.

Cytując grzegorza, to jest cała esencja, szkoda że nie potrafisz dostrzec tego pięknego aspektu seksu.

Cytat:
Miłość duchowa + seks = pełna bliskość = szczęscie w małżenstwie

Anonymous - 2013-09-05, 14:56

mare1966 napisał/a:



I czasem właśnie zdarzają się takie dziwne wyjatki ( jak podał Grzegorz )
że z tego seksu przychodzi nam rezygnować całkowiecie nawet .

Para powidzmy nie może mieć dzieci .
I pytają dlaczego , wszyscy mają , mamy prawo !
A tu podobnie - wszyscy normalnie współzyją , dla czego akurat
nam to nie jest dane ?

NIE WIEM - tajemnica Pana Boga .


A może ci, którzy rezygnują z tego, co dla człowieka, jako istoty fizycznej i gatunku normalne,mają albo Łaskę od Boga, albo można by powiedzieć odstają od normy gatunkowej, albo racjonalizują, albo kompensują przez pracę, hobby, twórczość, wolontariat, czy cokolwiek innego.

Nie wiem, czy byłabym w stanie przekonać osoby rozpaczliwie chcące własnego dziecka, aby nie skorzystały z wszelkich dostępnych medycznie możliwości leczenia bezpłodności. Nie byłam w takiej sytuacji, ale znam takich ludzi. To ogromna tragedia dla nich. Nikt takich decyzji nie podejmuje z łatwością. Dlatego nie osądzam. Raczej podziwiam tych, którzy na gruncie przekonań decydują się zaakceptować swoją bezpłodność i adoptują dziecko. To, że potem niektóre z tych par doczekają się własnego potomka w przypadku bezpłodności o niewyjaśnionych przyczynach nie może być argumentem dla nadal starających się. Cud, czy zdjęcie blokady psychicznej nie jest dane każdej parze. Nie do mnie należy zmuszanie ludzi do bycia bohaterami.

Temat ma tytuł, czy antykoncepcja zabija miłość. Ja bym powiedziała, że nie antykoncepcja, ale lęk. Może to być równie dobrze lęk przed posiadaniem dziecka w ogóle, dziecka z konkretną osobą, ale też lęk przed odrzuceniem, więc współżyję, chociaż nie mam ochoty. Do stosowania NMPR trzeba dojrzałości obu partnerów, samokontroli, bądź co bądź zdrowia od strony ginekologiczno-hormonalnej i gotowości do przyjęcia dziecka na wypadek awarii. Dużo tych czynników, a ludzie w większości są niedojrzali, poszukujący łatwej przyjemności, kobiety często mają problemy z cyklem, a dziecko trzeba nie tylko urodzić, ale też wychować. Podkreślam wychować, a nie wyhodować. Wiem, że obserwacja cyklu w NMPR wspomaga często diagnostykę zaburzeń hormonalnych, ale same NMPR tych zaburzeń nie leczą.

Mam przyjaciółkę, daleką od kościoła instytucjonalnego, tzw. wierzącą niepraktykującą. Ona nie rozumie, dlaczego miałaby zastanawiać się nad tym, w jaki sposób współżyje i czy stosuje antykoncepcję. Uważa, że jest przyzwoitym człowiekiem, kocha męża, a mąż ją, mają dwójkę wyczekanych dzieci, każde z ciąży powikłanej. Kolejnego nie będzie, mimo, że ona chciałaby może, bo położnicy powiedzieli stop. Kto prowadzi bardziej Boże życie? Ja na krawędzi rozpadu małżeństwa, czy ona z mężem antyklerykałem, ale w związku, gdzie jest miłość, szacunek, bliskość, zaangażowanie, podziw i intymność?

Tak mnie zainspirował podpis Kenyi, więc tego samego autora zamieszczam.

Szanuj kształt ludzki w poganinie
I w Żydzie, i w Cyganie.
Gdzie Dobroć, Pokój, Miłość mieszka
Tam Bóg ma swe mieszkanie.

A opis relacji małżeńskich Swallow po kryzysie jest piękny i chciałabym sama kiedyś czegoś takiego doświadczyć.

Anonymous - 2013-09-05, 15:52

Kenya ,
jestem dość wytrzymały .
Cytat:
o mare, zastanawiam się czy nie rozumiesz czy nie chcesz zrozumieć, czy może nie ma takiej możliwości byś zrozumiał.

......... myślę dokłanie to samo o Tobie
a moje zdziwienie jest wielkie ,
bo przecież jesteś inteligentna
więc co ?

Cytat:
Miłość duchowa + współżycie = pełna bliskość = szczęscie w małżenstwie

( ja jeszcze dodałem : emocjonalna i intelektualna )

Czy słowo współżycie źle Ci się kojarzy ?


WSPÓLNE ŻYCIE - wspólnota , komunia ......... nie jest lepsze ?

_____________________________________________________________________________

Dyskutując posługujemy się pewnym językiem i słowami .
Słowa niosą pewnien przekaz , treść , emocje .

Jak powiem do gościa :"dupa z ciebie"
to choć dupa - określa jedynie część ciała
to jednak w tym kontekście
określa mój stosunek do tegoż gościa , emocje itd.

Synonimy do słowa seks :
kochanie się, kopulacja, stosunek, uprawianie miłości, współżycie

Dostrzegasz różnice pomiedzy tymi wszystkimi określeniami ?
Są ogromne .


Mylisz ponadto Kenya
mój stosunek do słowa SEKS ,
z moim stosunkiem do Współżycia , kochania się .


Do grzegorza - masz i swoje UPRAWIANIE . :mrgreen:



No wybaczcie , Wikipedia wam się nie podoba , słowniki - też .


Ciągnę tą dyskusję bo ludzie czytają ,
a skoro mam coś do powiedzenia ,
to nie będę teraz robił z nich wariata .


Kolejny dowód .
Proszę wpisać w google grafika następujące 2 słowa :
najpierw seks
potem współzycie

Jest różnica ?


======================================

Filomena napisała :
Cytat:
A może ci, którzy rezygnują z tego, co dla człowieka, jako istoty fizycznej i gatunku normalne,mają albo Łaskę od Boga, albo można by powiedzieć odstają od normy gatunkowej, albo racjonalizują, albo kompensują przez pracę, hobby, twórczość, wolontariat, czy cokolwiek innego.


Osoba , która została porzucona nie rezygnuje ze współzycia ,
bo "nie ma takich potrzeb" czy odstaje od normy .
Po prostu nie ma innego wyjścia .
To wielka odwaga i ciężar .
Dotyczy to też księży i zakonnic .
Gdy podejmują taką decyzję są bardzo młodzi
i niczego im nie brakuje .
Owszem , jakaś łaska od Boga jest pewnie potrzebna ,
ale to bardziej apteczka pomocy , niż pigułka czystości .




Cytat:
albo racjonalizują, albo kompensują przez pracę, hobby, twórczość, wolontariat, czy cokolwiek innego.

......... jeżeli ktoś "rezygnuje" ze współżycia bez powodu
to owszem - lekarz wskazany

Anonymous - 2013-09-05, 16:31

Cytat:
......... jeżeli ktoś "rezygnuje" ze współżycia bez powodu
to owszem - lekarz wskazany


Strasznie wszystko szufladkujesz i uważasz, że jak ludzie mają inne poglądy niż ty to coś z nimi nie tak. Jestem pewna, że dużo osób żyje bez współżycia, bez powodu i co z tego. Tak lubią, to tak sobie żyją. Są mężczyźni, którzy nie odczuwają pociągu do kobiet, chociażby homoseksualiści :) Wiele osób żyje bez seksu bo po prostu nie ma partnera, a do domu publicznego nie pójdą. Świat nie jest biało czarny, tylko ma różne odcienie szarości.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group