Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Rozwód czy ratowanie małżeństwa? - Urok ,czary,czy wyroki Boskie

Anonymous - 2013-08-07, 18:30

kinga2 napisał/a:
i nigdy nie przeklinaj.

Kinga2, a mogłabyś ten temat bardziej rozwinąć? Chodzi o przeklinanie ludzi, czy też wulgaryzmy?

Anonymous - 2013-08-07, 21:33

Aniołek5 napisał/a:
i nigdy nie przeklinaj.

Fajnie by było gdybyś to właśnie rozwineła.
Od Twojego wpisu, staram się z jak piasałaś, -błogosławić wszystkiemu i wszystkim, ale bardzo ciężko mi powiedzieć Boże błogosław super zabawe żony z tym...
No i z tym klęciem to może w domu nie , ale w pracy(30 facetów) to jest kłopot, bo tam obowiązuje budowlana polszczyzna.
Chodzi , wiec o wulgaryzmy, czy myślenie jakie coraz rzadziej ,ale miewam, że żeby cię szla.... trafił, żebyś się pochorowała itp???

Anonymous - 2013-08-07, 21:53

Dabo napisał/a:
ale miewam, że żeby cię szla.... trafił, żebyś się pochorowała itp???

Dabo, to wiesz co: JA CI BŁOGOSŁAWIĘ ;-)
Niech te myśli całkowicie znikną - bo w ten sposób na pewno otwierasz drogę złemu. A on się pcha nie proszony - co dopiero, jak mu takimi słowami leciutko nawet najmniejsze okienko otworzysz.

Znam to z autopsji - tylko wtedy nie wiedziałam, że kogoś przeklinam. Temu komuś stała się krzywda - ale do mnie też wróciło... też mi się źle podziało, zaślepiały mi się oczy...
Nienawiść to okropne uczucie... niszczycielskie... ale wiem, że nie tak łatwo jest wybaczyć, zapomnieć, zmienić kierunek myśli, i być nagle happy i z kwiatami we włosach. Człowiek ma żal do siebie, do kogoś, do Boga - do całego świata... Ale przynajmniej panuj na sam początek nad tymi hm... "życzeniami z epitetami". Jak nie umiesz błogosławić - to poproś swego anioła stróża, by to zrobił za Ciebie. Ktoś mi tak doradził w innej sprawie, ale myślę, że i w tej Anioł Stróż przyjdzie z pomocą.
Pozdrawiam ;-)

Anonymous - 2013-08-08, 01:01

Dabo napisał/a:
Poszedłem do spowiedzi, (niestety u dziekana- on mnie prosi o modlitwę ze kochanka, powaliło całkiem,) msza, litania z wystawieniem.

Jesli uwaznie wysłuchasz, zamiast dziewczyna wstaw żona, zamiast chłopak wstaw mąż, będziesz dokładnie wiedział jak duchowy stan wpływa na zachowanie widoczne
http://www.youtube.com/watch?v=HI1YaCOFTHw
To właśnie dlatego proszono Cie o modlitwe za kochanka zony. Ja od dawna modle sie za kochankę męza , gdy tylko poczuje takie natchnienie, to sprawia, że stawiasz duchowe bariery złu i nie pozwalasz mu swobodnie usidlac swojej małzonki- jakbyś tonącej zonie, wbrew jej woli podłozył pod ramiona koło ratunkowe, doceni je dopiero gdy mocą Boga odzyska wolna wolę, której w fazie opętania miłosnego-zauroczenia, nie posiada, bo oddała ją demonowi żądzy,

Anonymous - 2013-08-08, 01:20

Aniołek5 napisał/a:
kinga2 napisał/a:
i nigdy nie przeklinaj.

Kinga2, a mogłabyś ten temat bardziej rozwinąć? Chodzi o przeklinanie ludzi, czy też wulgaryzmy?


Faktycznie w wyrażeniu nie przeklinaj mieszczą sie oba elementy.

Wulgaryzm gdy sie wyrwie np. gdy walniesz sie młotkiem w palec, jest sporadyczny i zreflektujesz się, cofniesz w duchu brzydkie słowo, przeprosisz Boga za to i nie jest wymierzony w konkretnego człowieka to jest duchowo obojetny. Wpadka z kindersztuby.
Gdy jednak wulgaryzmy sypia sie jak z rekawa, staja sie przecinkami i wtretami w wypowiedziach czyli czuje sie przymus ich uzywania lub nie panuje sie nad nimi, sa wymierzane w inne osoby naruszając ich godnośc i dobre imię wtedy sa juz nastepstwem działania złego ducha. Demon na codzień uzywa takiego jezyka, a więc jakos zawładnął już zyciem delikwenta.Wtedy już mówimy o jakiejś formie dreczenia.
Dalej przekleństwo zawsze zwrócone jest przeciw komuś, czemuś lub sytuacji czyli mierzy precyzyjnie aby zadać ból, uczynic zło.Wtedy zawsze przyzywa demona poniewaz kto przeklina ten czaruje, a więc korzysta z mocy złego ducha i staje sie magiem-maleficium

Wyjątek stanowi przekleństwo bedace modlitwa skargi
Niech przepadnie dzień mych narodzin i noc, gdy powiedziano: poczęty mężczyzna (Hiob 3,3).
(14) Niech będzie przeklęty dzień, w którym się urodziłem! Dzień, w którym porodziła mnie matka moja, niech nie będzie błogosławiony! (15) Niech będzie przeklęty człowiek, który powiadomił ojca mojego: Urodził ci się syn, chłopiec! sprawiając mu wielką radość. (16) Niech będzie ów człowiek podobny do miast, które Pan zniszczył bez miłosierdzia! Niech słyszy krzyk z rana, a wrzawę wojenną w południe! (17) Nie zabił mnie bowiem w łonie matki: wtedy moja matka stałaby się moim grobem, a łono jej wiecznie brzemiennym. (18) Po co wyszedłem z łona matki? Czy żeby oglądać nędzę i utrapienie i dokonać dni moich wśród hańby?
(Ks. Jeremiasza 20:14-18, Biblia Tysiąclecia)
Tu pomimo przekleństwa, nie niesie ono ze soba ładunku zła, ale skargi na niesprawiedliwe, w oczach modlacego sie sytuacji, wystepuje zbiezność wyrażeń, ale znaczenie duchowe jest inne, gdyż jest to zwrócone do Boga jako protest , niezgoda na sytuację, skutek,a nie przeciw komus lub czemuś w intencji uczynienia krzywdy.Wyraża forme rozpaczy.

Anonymous - 2013-08-08, 07:45

Polecam rekolekcje "Błogosławieństwo a przekleństwo "

http://www.youtube.com/watch?v=SZ1hrTsg9RI


Pogody Ducha

Anonymous - 2013-08-11, 00:21

Mirakulum- ten filmik zdjęto.
Kinga2 : nieraz czuje się jak ten Hiob, ale w niczym to nie pomaga, ani psychicznie ani fizycznie, ani materialnie- jest lipa, po ludzku.
Ale za podpowidzią Aniolka zaczołem dzień w dzień błogosławić innym , i z usmiechem ironiii to powoli wraca.
Bodajrze w czwartek kierowca zaimprezowal, przyszło mi do pracy jechać 16km rowerem( na samą myśl dym uszami mi szedł)
Wy nawet nie wiecie jak jest pięknie o 6 rano w plenerze. Jadąc odmówiłem cały rózaniec, naspiewałem się, patrząc jak pieknie słońce świeci prosto w oczy. Jak pieknie pachnie; sarny nie pchają się na maskę, tylko patrzą spokojnie na mnie, te zające, żmije. Normalnie z samochodu w życiu bym tego nie dojrzał. Świat jest fajny, więc czemu ja człowiek mam być zly na zycie.?

Anonymous - 2013-08-11, 00:36

Z tą przyrodą Dabo masz rację :-) Ja to nawet deszcz i zawieruchę polubiłam :lol:

Szkoda, że trudniej się drugim człowiekiem zachwycić tak, jak sarenką.

Anonymous - 2013-08-11, 01:51

Filomena, to identycznie jak ja :) Jeśli o zimę chodzi, to jeszcze rozumiem, ale deszcz? Od zawsze nie cierpiałam deszczowej pogody, a teraz zdarza mi się chodzić w deszczu spacerowym krokiem i z uśmiechem na ustach :)
Anonymous - 2013-08-11, 09:37

Dabo szkoda jeszcze kilka dni temu było , ale można zakupić nagrania z tymi tematami , albo wybrać się na rekolekcje

http://www.poslanie.torun...-o_Jozef_Witko/


Pogody Ducha

Anonymous - 2013-08-11, 13:55

Nie przeklinaj to nie chodzi o wulgaryzmy ,ale o słowa typu,"oby Cie pokręciło" itp aż po takie większego kalibru jak kiedys słyszałam jedna pania która przeklinała inna osobe " oby Twoim dzieciom az do czwartego pokolenia stało sie to i tamto." Bóg nam dał zdolnosc mówienia,abysmy błogosławili innych a nie przeklinali.
Zbyt wiele na ten temat przeżyła i ,zsłyszałam i widziałam aby nie wierzyć. Nie na darmo Bóg powiedział"Błogosławcie a nie złożeczcie"
Szatan jest inteligentny,bardziej inteligentny niz każdy człowiek(ale nie Bóg,ktory człowieka wspomaga :) i zły najpierw nas odciągnie od modlitwy,od relacji od zaufania do Jezusa a potem w nas uderza.
Jestem z Tobą dabo,wytrwaj,bądź wierny Bogu wszystko co CIe boli Mu opowiadaj,codziennie,bąź sobą nie udawaj przed NIm trwadszego nic jestes tylko prawdziwie opowiadaj:żle mi,dlaczego mi to robisz,juz nie moge ,teraz Ty Boze cos zrób itp.

Anonymous - 2013-08-12, 20:08

Cytat:
Ale za podpowidzią Aniolka zaczołem dzień w dzień błogosławić innym , i z usmiechem ironiii to powoli wraca.

Dabo, najważniejsze że TO JUŻ wraca :-D . To jest najpiękniejsze ;-)

Anonymous - 2013-08-12, 20:37

Anita11 napisał/a:
dlaczego mi to robisz


Podobno właściwe pytanie nie brzmi "dlaczego...?", tylko "poco...?". :shock: :-D

Anonymous - 2013-08-13, 01:42

A mnie strasznie złości i irytuje pytanie kiedy się urodziłaś?

Zawsze odpowiadam w dziewiątym miesiącu :mrgreen:

Dla mnie przekleństwem jest wiara w znaki zodiaku.

Czuje tą presję. Mama mnie nigdy nie chwaliła, bo byłam Lwicą (ale już jej przetłumaczyłam ile zła mi tym wyrządziła, więc sama przestała czytać horoskopy).
W szkole koleżanki zazdrościły i nigdy nie chwaliły, bo byłam Lwicą, a to, że byłam z małej wioski i chciałam się niej wyrwać i ciężko na to pracowałam już nikogo nie interesowało.
Zawsze byłam wśród najlepszych. Nawet z chemii i fizyki byłam lepsza od chłopaków i w dodatku potrafiłam wyjaśnić trudne zadania.
Ale to była moja ciężka i mozolna praca.

Dabo co do wulgaryzmów w pracy. Mój tata jest budowlańcem i nigdy z jego ust nie usłyszałam żadnego przekleństwa. Jako dzieci daliśmy czasami rodzicom popalić i mój tato zawsze był oazą spokoju, gorzej z mamą :lol:

Mój mąż wcześniej przeklinał. Upominałam go, aby tego nie robił przy mnie. Dziś sam stwierdził, czy zauważyłaś, że przestałem przeklinać i złościć się. Rzeczywiście tak się stało ;-)

Kilka dni temu mój mąż miał dziwną sytuację. Mianowicie był z dzieckiem na spacerze i nagle czuje, że coś za szyję go chwyta i ciągnie w dół. Spojrzał w dół, a to łańcuszek z jego dwoma krzyżykami mu się zerwał. Trochę to podejrzane :roll: Zwłaszcza, że przed tym naszym koszmarem, ja byłam u koleżanki na masażu i zostawiłam swój krzyżyk u niej, a mąż zgubił swój bursztynowy krzyżyk, który dostał od mojej mamy. I to on stwierdził, że musi kupić taki sam, bo go chronił przed złym.

Dodatkowo jak u nas się poprawiło, to w małżeństwie siostry męża źle zaczęło dziać. Jego siostra należy do wspólnot religijnych i tak się zaangażowała, że zapomniała, że jest żoną. Moi teściowie zaczęli się bardzo tym martwić. Zwłaszcza, ze w tej wspólnocie znalazła sobie koleżankę i teraz mnóstwo spędza z nią czasu zaniedbując męża, dziecko i dom.
Ktoś tu wrzucił linka na temat zła krążącego w rodzinie i aż się przestraszyłam, bo tak się dzieje w naszej rodzinie.
Zrozumiałam też o czym mówił ks. Pawlukiewicz, kiedy kazał uważać na przynależność do wspólnot. I też zadaje sobie pytanie czy nie za dużo tu przesiaduję. choć traktuję to forum jako formę terapii i wsparcia

Polecam miesięcznik Egzorcysta. Prenumeruję go i uzyskuję wiele odpowiedzi na pytania chociażby czemu dziecko czuję się niekochane, niechciane (a potem wychodzi, że miało być usunięte, ale nie wyszło), o zgubnej mocy wszelkich symboli np.na szczęście typu słonik, ważne co się nosi, co jest napisane. to wszystko ma niesamowitą moc.

Jak patrzę na mój kryzys wiem doskonale, że Pan Bóg o mnie się upomniał. Nie o męża. A taka się czułam idealna, a on biedaczysko może do czyśćca by poszedł. A to mi Pan Bóg psikusa sprawił :mrgreen:
Zresztą sama w wielkiej złości przeklęłam nasz dom. Nie potrafiłam dotrzeć do męża.
Ale dom poświęciliśmy, każdy zakamarek. Zapomnieliśmy o garażu i co dziwne kilka dni później na rondzie uderzył w tył inny samochód, a sprawca uciekł.

Chyba ktoś tu się bardzo złości, ze mu jego chytry plan nie wychodzi.

A my z mężem przez te różne wpadki i niepowodzenia zaczęliśmy się trzymać razem jeszcze bardziej :-P Ale to Bóg nas tak mocno połączył jak nigdy dotąd poczuliśmy moc Sakramentu Małżeństwa. Cudowne uczucie.

Zdaję sobie sprawę z tego i zamówiłam Msze Św. połączone z Różańcem o uzdrowienie z grzechów międzypokoleniowych w naszych rodzinach i zerwaniu wszelkich więzów ze złem. Chciałam 30 Mszy, ale nie było już miejsca. Trochę zachłanna byłam. Udało się 10 zamówić. zresztą jak je zamawiałam w kancelarii byli nowożeńcy i trochę głupio mi było przy nich mówić o co mi chodzi, ale proboszcz doskonale wiedział po co je zamawiam ;-)

Co mnie jeszcze prześladuje zabobony. Zawsze babcia mówiła " nie śmiej się w piątek, bo w sobotę będziesz płakała". Itp. A jak byłam w ciąży to już totalny odlot. Co wolno, a czego nie, bo dziecko jakieś tam urodzi się. Głupoty totalne.

Co prawda nie wierzę w to, ale strasznie mnie to złości, że praktykujący katolicy bawią się w takie rzeczy.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group