Anonymous - 2013-06-12, 23:00
Wilkoo akurat z tą kontrola racja!! Czytając cię z boku napisze jak to wygląda. Wilkoo steruje wszystkimi poczynaniami, ma wgląd we wszystko co dotyczy jego żony. Przecież prostą formą jest choćby to -że jeżeli napisały dwie osoby do żony, to żona sama im może prywatnie podziękować na priv. Zapytam po co robisz z tego otoczkę medialną? , po co w imieniu żony dziękujesz tu na ogólnym forum ?. I najgorsze jest to-że ty nie widzisz problemów w twoim zachowaniu. A jest naprawdę dziwne. Wilkoo poczytaj sobie w necie o ludziach jacy musza mieć wszystko pod kontrolą. I najbardziej się skup nad problemem jaki ci ludzie mają w sobie ze tak się zachowują. p.s i od razu wyjasniam 
Grzegorz to Grzegorz.....a nm to nm -czyli Ja i nikt tu nie troluje..ani nie ma multikont i na pewno nie ma tu nagonki na wilkoo Anonymous - 2013-06-13, 10:09 Bzdura. Anonymous - 2013-06-14, 20:26
A dokładnie młyn w umyśle innych. A dodatkowo dla ludzi co nie podzielają twojego zdania- jesteś arogancki. Anonymous - 2013-06-14, 20:41 w sumie to smutno ze Wilko nas tak opuścił;) Anonymous - 2013-06-14, 21:49
Anonymous - 2013-06-15, 10:08 Niech Wam się więc powodzi. Ale beze mnie. Żegnam. Mam ciekawsze zajęcia. Anonymous - 2013-06-15, 10:31
Tolku i owszem masz pełna rację -bo taki jest właśnie świat zbudowany z brzydkich i pięknych, inaczej wsio było by nudne
Hmmm?? co mogę napisac na koniec -choć chyba po ostatniej wypowiedzi wilkoo sam sobie pozamiatał. Ale napisze tak... kiedy we mnie cos się dopiero wartościowało?? gdy zaczynałem słuchac -nawet na tym forum,tych co po głowie głaskali i tych co wówczas w zad kopali.
Wilkoo napisze cos takiego. W trudnej dla mnie chwili świat tak wartościowałem( poprzez pryzmat tego co widziałem). A w nim- Ludzi na przyjaciół i wrogów dzieliłem, bo tak czułem gdzieś głęboko- to przyjaciel-a to wróg. I tu weszła rola Boga-by pokazać mi że nie mam wroga. Pozdrawiam wilkoo i czekaj spokojnie na ten czas Anonymous - 2013-06-15, 11:03 Temat postu: Re: Parę słów od Żony.
Może poszukajcie jakiejś wspólnoty dla siebie, gdzie żona poznałaby nowych ludzi, nowe wzorce - np. we wspólnocie, w której jesteśmy moja żona (z podobnymi problemami) poczuła się dowartościowana. Nie chcę tu reklamować naszej wspólnoty, ale faktem jest, że mamy formację dla małżeństw, poznaje się ludzi z całej Polski (a nawet świata). To ułatwia odcięcie się od starych schematów i złego wpływu środowiska. |
