Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Męskie sprawy - Zrozumieć emocje Kobiety

Anonymous - 2013-05-16, 09:27
Temat postu: Zrozumieć emocje Kobiety
Po powrocie do Żony, uświadomiłem sobie, ile niepotrzebnie kłóciłem się z Nią w przeszłości. Teraz, gdy mnie bezpodstawnie atakuje, gryzę się w język i próbuję dojść do źródła problemu. Jej negatywne emocje, jak okazało się, nie trwają dłużej, niż .. PARĘ MINUT. Potem Jej przechodzi i jest w stanie nawet po 10 minutach rozmawiać już ze mną normalnie.

Uczę się być PRZYJACIELEM.

Zechcecie podzielić się Waszymi doświadczeniami w tym zakresie, w tym kątku dla Mężczyzn?

Anonymous - 2013-05-16, 09:36

Jeśli chcesz wiedzieć coś wiecej o tym jak "działa" kobieta i jak sobie i jej pomóc w takich i innych sytuacjach ( i vice versa), to poczytaj sobie te ksiązki Graya, które ci poleciłam w innym wątku.
Pozdrawiam Was oboje :mrgreen:

Anonymous - 2013-05-16, 09:39

Właśnie ściągnąłem i rano przeczytałem wstęp Żonie.
A co robisz w męskim kąciku? Ciekawska? :mrgreen:

Anonymous - 2013-05-16, 10:18

Wilko
Masz jakies wielkie zapędy "ewangelizacyjne"...albo raczej "ojcowskie"
poczytam żonie, uratuję żone przed złem, żona uważa...
Gdzie Ty jesteś w tym wszystkim?

Anonymous - 2013-05-16, 10:41

A coś na temat masz do dodania?
Anonymous - 2013-05-16, 11:00
Temat postu: Re: Zrozumieć emocje Kobiety
Wilkoo napisał/a:
Po powrocie do Żony, uświadomiłem sobie, ile niepotrzebnie kłóciłem się z Nią w przeszłości. Teraz, gdy mnie bezpodstawnie atakuje, gryzę się w język i próbuję dojść do źródła problemu. Jej negatywne emocje, jak okazało się, nie trwają dłużej, niż .. PARĘ MINUT. Potem Jej przechodzi i jest w stanie nawet po 10 minutach rozmawiać już ze mną normalnie.

Uczę się być PRZYJACIELEM.

Zechcecie podzielić się Waszymi doświadczeniami w tym zakresie, w tym kątku dla Mężczyzn?


Chcesz na temat? OK
Uważam, że jeśli ktoś nas bezpodstawnie atakuje (nawet jeśli to jest ktoś bardzo bliski ) to udawanie że nic się nie dzieje, np zero reakcji to strategia na krótka metę.
Takie zachowanie zachęca do kolejnych ataków i utwierdza atakującego w przekonaniu, że ma racje....
To oczywiście ogólna uwaga, apropo tego co napisałeś...
Są związki w których jedna osoba strona gdera, marudzi, a druga nauczyła sie puszczać to mimo uszy i doskonale te zwiazki funckjonuja, ale czy o to chodzi w partnerstwie?

Anonymous - 2013-05-16, 11:34

Reaguję spokojną rozmową. Ona "wrzeszczy", ja pytam, jak Przyjaciel, co tak naprawdę się dzieje? I przechodzi Jej. Dziś Jej furia trwała zaledwie dwie minuty. Tak, jest przed okresem. Dziś potrafiła odpowiedzieć, czemu się tak czuje. Innym razem zacytowała mi Pulikowskiego. Pytam się Jej: - Czemu? Ona: - Bo tak .. :mrgreen:
Anonymous - 2013-05-16, 14:45

Wilkoo napisał/a:
Ciekawska? :mrgreen:


:mrgreen: To też. :roll:
Sam tytuł jest chyba jednak skierowany do kobiet. P. Pulikowski powiedział przecież wprost, ze trudno jest zrozumieć emocje kobiety, nawet jej samej.
Gray jednak podał mechanizm działania tych emocji i sposób w jaki kobieta sama się z nimi zapoznaje i jaka jest w tym mechanizmie rola mężczyzny.
Ja osobiście polecam wszystkie jego książki w temacie związków, bo z każdej dowiesz się czegoś nowego (raczej się w nich nie powtarza), jednak tamte posiadają najwięcej informacji i rad.

Anonymous - 2013-05-16, 17:50

Wyobraźcie sobie, że ... ŻONA MNIE PRZEPROSIŁA ... za swój nastrój z ostatnich dni. Aż oczom nie wierzyłem. Wysłałem Jej w odpowiedzi miłego sms. Tak naprawdę nie miałem Jej tego za złe. Uczę się być PRZYJACIELEM, którym kiedyś nie byłem. Cholernie się cieszę z dzisiejszego dnia. Żona dziękowała mi za moje starania, napisała też, że mnie kocha, itp. Aż mam rogala na twarzy.. :mrgreen:
Anonymous - 2013-12-08, 18:59

Wilkoo napisał/a:
Wyobraźcie sobie, że ... ŻONA MNIE PRZEPROSIŁA ... za swój nastrój z ostatnich dni. Aż oczom nie wierzyłem. Wysłałem Jej w odpowiedzi miłego sms. Tak naprawdę nie miałem Jej tego za złe. Uczę się być PRZYJACIELEM, którym kiedyś nie byłem. Cholernie się cieszę z dzisiejszego dnia. Żona dziękowała mi za moje starania, napisała też, że mnie kocha, itp. Aż mam rogala na twarzy.. :mrgreen:


Gratulacje :) Jednak bym się nie przyzwyczajał do tego 8-)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group