Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Rozwód czy ratowanie małżeństwa? - alimenty

Anonymous - 2013-04-06, 10:36
Temat postu: alimenty
Od pięciu lat płace alimenty na dwójkę dzieci. alimenty sąd naliczył mi jak miałem jeszcze dobre zarobki. zaraz potem zarobki spadły a nawet straciłem prace. Obecnie po zapłaceniu alimentów zostaje mi 550 na życie i opłaty. W tym tygodniu dostałem list od rektora syna że skreślił syna ze względu na nie zdane w terminie egzaminy poprawkowe(pierwszy rok studiów). Syn na fejsie stwierdził że "na razie mi nie płac alimentów a jak będę w potrzebie to się zgłoszę". Czy jednak nie muszę wnieść sprawy do sadu o uchylenie alimentów. Czy syn ponownie nie będzie się mógł ubiegać o alimenty za pół roku. Czy argumentem w sadzie nie morze być to że syn gra w 3 ligowym klubie piłki nożnej (nie robi tego charytatywnie ale dochodów nie znam i nie wiem czy jest to do sprawdzenia) Czy argumentem w sądzie tez nie morze być to że syn co roku przeskakuje do innej szkoły ( rok w podyplomowej szkole specjalność masażysta, semestr na Politechnice wydział mechatroniki, teraz ma plany na grafikę komputerową) chodzi mi o duży rozrzut w kierunkach.
Anonymous - 2013-04-06, 11:31

Może lepiej poszukać lepszej, albo dodatkowej pracy zamiast kombinować jak nie płacic alimentów?
Anonymous - 2013-04-06, 12:24

Bardzo chenie. A morze mi jakaś dobra pracę znajdziesz u siebie mam dobry zawód z durzym doświadczeniem. Chetnie sie przeprowadze bo ja jestem z podkarpacia a tu dobrze płatnej pracy nie znajdziesz
Anonymous - 2013-04-06, 13:45

Mieszkam na Podkarpaciu. Nie jest łatwo z praca nigdzie, a w porównaniu do innych regionów w Rzeszowie jest i tak dobrze, bezrobocie niskie.
Wiesz, rozumiem, że ciężko płacić alimenty, gdy się ma mało kasy, ale gdybyś żył z rodziną to na dziecko wydawałbyś mniej niz 550 zł?

Anonymous - 2013-04-06, 20:41

Grzegorzu, są rodziny gdzie na dziecko wydaje się poniżej 100 zł miesięcznie, bo takie a nie inne ma rodzina dochody, albo w zasadzie ich brak. Rodzina żyje na takim poziomie jak pozwalają zarobki, niezależnie od tego czy jest pełna, w separacji czy po rozwodzie. Czego to dowodzi w aspekcie Szuszkina?
Prawo polskie jest takie, że bierze pod uwagę zarówno dochody alimentodawcy, jak i sytuację dziecka i jego realne potrzeby. Dopiero zestawienie tych dwóch elementów daje konkretną kwotę.
Poza tym zakładanie, że szuszkin celowo nie szuka lepszej płacy, tylko próbuje wymigać się z alimentów jest wg mnie nadinterpretacją.

Szuszkin, sądzę, że - jeśli nie masz szans na lepiej płatną pracę w najbliższym czasie, i jest to do udowodnienia - lepiej sądownie uregulować wysokość alimentów na poziomie adekwatnym do Twoich zarobków. Natomiast kwestie zmiany szkół przez syna nie są dobrym argumentem, chyba że jesteś w stanie udowodnić, że syn celowo jako sposób na życie obrał "życie wiecznego studenta". Ale jeśli nawet - też nie radzę udowadniać, ze względu na dobre stosunki ojca z synem. Chyba lepiej mu po prostu pomóc odnaleźć własne miejsce w życiu, mimo że może to zająć więcej czasu niż przeciętnie młodzieży zajmuje.

Anonymous - 2013-04-08, 22:52

Zadałem proste i konkretne pytanie. Chyba byłem naiwny że liczyłem na szybką i rzeczowa odpowiedź jakie są kroki prawne w tej sytuacji. Wszak forum to zrzesza osoby po przejściach i pewnie nie jedna osoba mogłaby odpowiedzieć mi na zadane pytanie z własnego doświadczenia. Regułą natomiast jest że zawsze znajdzie się jakiś dyżurny „Grzesio” który nie wiele ma do powiedzenia ale zawsze służy „pomocą”. Wypowiedzi takiej dyżurnego „doradcy” zawsze intrygują i sprowadzają temat dyskusji na boczne tory. Jeśli post jest popularny najczęściej sycharowcy zaczynają się kłócić co defakto powoduje że dany post przejmuje temat „dyżurnego Grzesia”,autor tego postu zaś pozostaje gdzieś z boku ze swym problemem. Tu prosiło by się o bardziej stanowczą reakcję moderatorów, w końcu forum to tez potężny zasób wiedzy który ma służyć ludziom w potrzebie, niestety zniechęca przeszukiwanie jeśli 2/3 każdego postu to utarczki między użytkownikami i to nie zawsze na temat.

A co do konkretnego Grzegorza to powiedziałeś co wiedziałeś a że nie wiele wiedziałeś to nie wiele pomogłeś.

Na jakiej podstawie oceniłeś mnie że chce kombinować z alimentami?
Na jakiej podstawie wywnioskowałeś że mam małe zarobki (napisałem tylko że po odliczeniu alimentów zostaje mi 550 złotych na życie)
Skad wiesz że na syna płace 550 alimentów nie napisałem tego
Jeśli jest tak dobrze z praca w Rzeszowie to czemu kilkanaście autobusów specjalnych co dzień wiezie 140 km tam i z powrotem ludzi z owego miasta do Mielca do pracy(czyżby dlatego że nie maja co zrobić z czasem wolny po pracy a tak 3 godzinki z głowy. (Nie słyszałem aby było odwrotnie )

Do wiadomości Grzegorza:
Doba ma 24 godziny(to apropos dodatkowej pracy)
Do zgody trzeba chęci dwojga a żeby rozwalić małżeństwo wystarczy tylko chęci jednej.
Czego się Jaś nie nauczy Jan nie będzie wiedział.(odnośnie wychowania dzieci)
Dobrze by było zanim zaczniesz doradzać nauczysz się czytania ze zrozumieniem

Dziękuję Mirwana za trafna, wyważona, z dozą dozą empatii odpowiedź.

Anonymous - 2013-04-08, 23:44

Szuszkin

Zapytaj moze na forum naszych prawnikow. Szukaj: ROZNE - kacik prawny. Odpowiedz przychodzi wylacznie do Ciebie choc pytanie zostaje na forum.

Ponadto, mozesz udac sie z zapytaniem do Biura Porad Obywatelskich. Porady poufne i bezplatne. Widze, ze jestes z podkarpackiego wiec u Ciebie bedzie to Krosno i Przemysl.
Podaje link, wszystko podane i napisane:)

http://www.zbpo.org.pl/pa...c/#podkarpackie


Pozdrawiam i powodzenia !


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group