Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Odbudowa związku po kryzysie, zdradzie, separacji, rozwodzie - Proszę o modlitwę

Anonymous - 2013-03-16, 16:50
Temat postu: Proszę o modlitwę
Proszę o modlitwę za moją rodzinę..aby mój mąż przestał pić..by nie mógł patrzeć na alkohol.By docenił naszą rodzinę czyli mnie i nasze dzieci..By dał nam prawo do błędów..byśmy byli razem póki śmierć nas nie rozdzieli..
Anonymous - 2013-03-17, 20:35

Obiecuje modlitwe Joasiu,u Boga wszystko jest mozliwe,
pozdrawiam

Anonymous - 2013-03-18, 06:46
Temat postu: modlitwa
Dziękuję...
Anonymous - 2013-03-18, 14:44

Witaj Joasiu
czy słyszałaś o Krucjacie trzeźwości ?

Anonymous - 2013-03-18, 15:35
Temat postu: modlitwa
Witam nie słyszałam:( poczytam.... ciągle Łudzę się ,że mąz przestanie pić...
Anonymous - 2013-03-18, 15:44

A byłaś na jakiejś terapii dla żon alkoholików ?
Anonymous - 2013-03-18, 16:13
Temat postu: modlitwa
Nie ..nigdy nie szukałam pomocy..wiem ,że to błąd:( Nigdy nie było czasu c,czwórka dzieci na głowie..praca...Wierzyłam-wierze ,że sama sobie poradzę...ale jest coraz ciężej..Ja do tego mam syndrom DDA...wychowywałam się bez ojca-w rodzinie gdzie dziadek,wujek,mama pili...Łaknełam i łaknę miłości jak dziecko..na zasadzie bij mnie poniżaj -tylko mnie kochaj:( wiem ,że to żałosne....
Anonymous - 2013-03-18, 16:42

Asiu tez mam czwórkę dzieci i problem alkoholizmu nie jest mi obcy.
Jak nic nie zrobisz to twoje dzieci też będą DDA jak ty.

Mnie właśnie sytuacja dzieci zmobilizowała do szukania pomocy .

Wiem , że trudno ,wiem , że może i nie ma czasu , ale gdyby ktoś w rodzinie był chory na inną chorobą śmiertelna np. cukrzycę to byś pobiegła do lekarza . prawda .
Alkoholizm to śmiertelna choroba
Masz w domu alkoholika ,sama jesteś współuzależniona , i jeszcze ciężar DDA , proszę rozejrzy się za jakąś pomocą .
Napisz na priwa to coś razem poszukamy.

Pogody Ducha mimo wszystko

ps Ja podjęłam roczną krucjatę trzeźwości za męża i ostatniego dnia krucjaty mąż powrócił do domu po ponad 6 latach i obecnie jest trzeźwym alkoholikiem :mrgreen:

Anonymous - 2013-03-18, 18:46

Joasia, ja mam w rodzinie taki przypadek: ciocia podjęła krucjatę trzeźwości za swojego męża, alkoholika (pił, przemoc, tragedia rodzinna latami). Najpierw chyba na kilka miesięcy, potem na rok, a potem do końca życia. Dzis są szczesliwa parą, wujek nie pije, mają wnuki, cieszą się życie, i jest dobrze. Oboje stali sie bardzo pobozni.
Krucjata działa.
To prawdziwy cud, bo wiadomo, ze trudno jest wyjśc z nałogu.
Ja wszytskim polecam różanec, zacznij z różancem, a Matka Boża Cię poprowadzi, pomoże wytrwać w krucjacie.
Pozdrawiam Cię serdecznie, słuchaj co mówi Mirakulum, z tego co tu obserwuję, wie co mówi i duzo moze pomóc, poprostu przeszła juz tą drogę.

Anonymous - 2013-03-18, 19:32

Bety napisał/a:
(pił, przemoc, tragedia rodzinna latami)


I latami dzieci na to patrzyły?
Czy żona alkoholika powinna pozwalać aby dzieci wychowywały się w takiej atmosferze?
Czekać aż maż nie będzie miał sił (bo wątroba wysiądzie) pić?

Myślę, że osobom współuzaleznionym należy doradzać coś więcej niż modlitwe...
konkretne działanie, chociażby w imię dobra dzieci.

Anonymous - 2013-03-18, 20:22

Grzegorzu, oczywiście masz rację. Mirakulum juz doradziła, a ja jakby na poparcie jej słów. Oczywiscie trzeba szukać praktycznej pomocy, oczywiście terapia, oczywiście działanie. :-)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group