|
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR :: Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?
|
|
Rozwód czy ratowanie małżeństwa? - jak pomoc kolezance??
Anonymous - 2013-01-19, 22:10 Temat postu: jak pomoc kolezance?? jak moge pomóc koleżance która chce rozwodu a jej mąz na każdej sprawie błaga ja i płacze ze niechce ze chce z nia być i sędzia przekłada terminy kolejnej rozprawy!! jak mam z nia porozmiawiac maja dwoje dzieci on jest anglikiem ona polka jak jej wytłumaczyc by tego nie robiła,tylko ze ona tego bardzo chce a on nie??!?!!!
Anonymous - 2013-01-20, 09:08
Spróbuj ją przyprowadzić na spotkanie Ogniska Sycharu w Trójmieście
Anonymous - 2013-01-20, 10:05
własnie juz jej muwiłam o takich spotkaniach ale na siłe nic sie nieda chociasz muwiła ze juz chyba tylko Bóg jej moze pomóc!!!!
Anonymous - 2013-01-20, 13:02
Karkru, po Twoich wykrzyknikach sądzę, że mocno emocjonalnie to przeżywasz. Trochę tak, jakby Twoja pomoc mogła uratować ich małżeństwo, a każde Twoje zaniechanie to prosta droga do rozwodu?
Ale zauważ, że jeśli ten któremu pomoc oferujesz, tej pomocy przyjąć nie chce - realnie nic nie zrobisz. Ten ktoś wolny jest, i ma prawo pomocy nie chcieć przyjąć. Zwłaszcza, że koleżanka, uważa że "juz chyba tylko Bóg jej moze pomóc". Zatem proś Boga o pomoc w jej imieniu, to na pewno możesz zrobić.
Czemu koleżanka tak zawzięcie chce rozwodu, mówi coś o tym?
Anonymous - 2013-01-20, 13:44
Muwi tylko ze juz długo razem nie zyją ze sobą tzn nie mieszkają z tego co wywynioskowałam. ze On ja za bardzo kontrolował i chyba juz jej się ten mąż " znudził"!!! chyba zostało tylko się za nia modlic
Anonymous - 2013-01-20, 18:09
karkru19 napisał/a: | chyba zostało tylko się za nia modlic |
Głównie to.
A jeśli ona nie chce, to spróbuj jej męża skontaktować z Sycharem (o ile na tyle włada językiem polskim), są np. spotkania modlitewne na Skypie.
Anonymous - 2013-01-20, 22:38
rozmaiwiałam z nia własnie i muwiła ze niemogła przyjsc na spotkanie bo niemiała z kim dzieci zostawić a chetnie by przyszła,jej mąż pewnie takze chetnie by przyszedł ale ja go znam tylko z widzenia
Anonymous - 2013-01-21, 06:39
Więc zorganizuj wszystko tak, aby mogła pójść na następne, np. zaproponuj, że Ty zaopiekujesz się dziećmi.
Anonymous - 2013-01-21, 11:23
tu moze byc problem bo mieszkamy daleko od siebie a ja tez mam dzieci ale z moim zostaje mąż a ja takze na nie jezdze z powodu teściowej która chce rozwalic nasze małżenstwo ale dzięki rozmowa tam wiem jak bronic sie i traktowac teściową
|
|