Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Rozwód czy ratowanie małżeństwa? - Mam wyrok

Anonymous - 2012-11-14, 15:54
Temat postu: Mam wyrok
Sprawa po 2,5 roku i trzynastu rozprawach dobiegła końca.
Jest rozwód z winy obustronnej, alimenty no praaaawie w takiej wysokości o jaką wnosiłam, pełna władza rodzicielska dla mnie i ograniczona dla ojca.

Dziękuję za modlitwę wszystkim, którzy wspomnieli o mnie Panu Bogu.
Proszę o dalszą modlitwę, abym nie musiała z dziećmi opuszczać domu i iść w świat :-(

Anonymous - 2012-11-14, 16:45

Aniu jestem , ty wiesz

złóż nadzieje w Bogu

Anonymous - 2012-11-14, 17:34

Anula jestem z Tobą w modlitwie.
(1) Dawidowy. Ku Tobie, Panie, wznoszę moją duszę, (2) mój Boże, Tobie ufam: niech nie doznam zawodu! Niech moi wrogowie nie triumfują nade mną! (3) Nikt bowiem, kto Tobie ufa, nie doznaje wstydu; doznają wstydu ci, którzy łamią wiarę dla marności. (4) Daj mi poznać drogi Twoje, Panie, i naucz mnie Twoich ścieżek! (5) Prowadź mnie według Twej prawdy i pouczaj, bo Ty jesteś Bóg, mój Zbawca, i w Tobie mam zawsze nadzieję. (6) Wspomnij na miłosierdzie Twe, Panie, na łaski Twoje, co trwają od wieków. (7) Nie wspominaj grzechów mej młodości ani moich przewin ale o mnie pamiętaj w Twojej łaskawości ze względu na dobroć Twą, Panie! (8) Pan jest dobry i prawy: dlatego wskazuje drogę grzesznikom; (9) rządzi pokornymi w sprawiedliwości, ubogich uczy swej drogi. (10) Wszystkie ścieżki Pana - to łaskawość i wierność dla tych, co strzegą przymierza i Jego przykazań. (11) Przez wzgląd na Twoje imię, Panie, odpuść mój grzech, a jest on wielki. (12) Kim jest człowiek, co się boi Pana? Takiemu On wskazuje, jaką drogę wybrać. (13) Będzie on przebywał wśród szczęścia, a jego potomstwo posiądzie ziemię. (14) Pan przyjaźnie obcuje z tymi, którzy się Go boją, i powierza im swoje przymierze. (15) Oczy me zawsze zwrócone na Pana, gdyż On sam wydobywa nogi moje z sidła. (16) Wejrzyj na mnie i zmiłuj się nade mną, bo jestem samotny i nieszczęśliwy. (17) Oddal uciski mojego serca, wyrwij mnie z moich udręczeń! (18) Spójrz na udrękę moją i na boleść i odpuść mi wszystkie grzechy! (19) Spójrz na mych nieprzyjaciół: jest ich wielu i gwałtownie mnie nienawidzą. (20) Strzeż mojej duszy i wybaw mnie, bym się nie zawiódł, gdy się uciekam do Ciebie. (21) Niechaj mnie chronią niewinność i prawość, bo w Tobie, Panie, pokładam nadzieję. (22) Boże, wybaw Izraela ze wszystkich jego ucisków!

(Ks. Psalmów 25:1-22, Biblia Tysiąclecia)

Anonymous - 2012-11-14, 17:35

przytulam i Ania pamietam o Was!
Anonymous - 2012-11-14, 18:18

Jedna,

niech Bóg strzeże Ciebie i dzieci jak źrenicy oka
dużo sił i zdrowia
przyjaciół, którzy wesprą

pozostaję z pamięcią w modlitwie
Paloma

Anonymous - 2012-11-14, 19:52

Pamiętam w modlitwie....
Anonymous - 2012-11-14, 20:24

Aniu, otulam modlitwą...
Anonymous - 2012-11-14, 21:07

witaj Jedna,
trafilam na to forum mniej więcej w czasie gdy założyłaś swój temat, czytałam z coraz większą wiarą, że Ci się powiedzie.Dziś mnie zaskoczyłaś, ale dalej będę czekać na dobre wieści od Ciebie :-> , bo wierzę niezmiernie, że Matka Boska nie opuści Was w potrzebie. Panie błogosław Ani i jej rodzinie.

Anonymous - 2012-11-14, 21:11

Aniu, kochana, jestem z Tobą, z modlitwą.

Sciskam

Anonymous - 2012-11-14, 21:34

Och Wimiko ale ja mam mnóstwo dobrych wiadomości także.
Pierwszy z brzegu: moja środkowa córka była tak bardzo chora, diagnoza niepewna, a teraz czuje się wcale nieźle i wierzę, że już będzie dobrze. Bóg ją uzdrawia.
Drugi z brzegu: mam w pracy umowę na czas nieokreślony, a przecież po odejściu męża zaczęłam szukać pracy z dziesięcioletnim BRAKIEM doświadczenia po studiach ;-)
Trzeci: moja najstarsza córka jako jedyna w szkole miała maksymalny wynik z testu szóstoklasisty i dostała się do gimnazjum urszulanek.
Czwarty: mamy takiego fajnego nowego duszpasterza ogniska Sychar w Poznaniu.
Piąty: gdzie się nie obrócę tam trafiam na świetnych przyjaciół, a i moje dzieci mimo problemów życiowych radzą sobie i budzą wielką sympatię otoczenia.

Mogłabym tak długo.

Anonymous - 2012-11-14, 21:48

Aniu bardzo piękne to co napisałaś i takie budujące tylko szkoda, że skończyłaś na pięciu pozycjach tylko.
Anonymous - 2012-11-14, 22:04

Aniu całuję :-) Brakuje mi Ciebie.
Anonymous - 2012-11-14, 22:19

Yorky coś ci się najwyraźniej pomyliło.
Nie chciałam się rozwieść i nie wyraziłam zgody na ten rozwód.
Ojciec wyraził zgodę na ograniczenie mu praw.
Nikt się nie modlił żebym wygrała sprawę, tylko modlono się w intencji mojego małżeństwa i rodziny.
Z pewnością się z tego nie cieszę.
Proponuję łyknąć proszek na uspokojenie.

Anonymous - 2012-11-14, 22:33

Yorki, a ty znasz historie Jednej ?

wiesz co robi , jak żyje , co się przez te lata kryzysu zdarzyło w jej życiu ???
przeczytałeś jej posty od pierwszego ???

Jeśli nie, to zastanów się nad tym co piszesz.

Tu nie oceniamy , nie piętnujemy

Jak by się chciała rozwieść , to wystarczyło zgodzić się na pierwszej rozprawie , ale nie zrobiła tego, przeszła gehennę, a ty jej jeszcze dowalasz i to bezpodstawnie.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group