Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Rozwód czy ratowanie małżeństwa? - Kim my jesteśmy????????

Anonymous - 2012-11-08, 09:03

O. Łusiak jest z pewnością oddanym, "Bożym" kapłanem, nikomu tutaj nie chodzi o to, aby dyskutować nad jego rolą w Sycharze. Winni jesteśmy nieustanną modlitwę za tę posługę. Niemniej opublikowane słowa, mają wielką moc i stąd ta dyskusja. Mamy prawo do zamieszania w myślach i uczuciach po tym artykule.
Andrzej - 2012-11-08, 10:24
Temat postu: Po co jest duszpasterstwo dla związków niesakramentalnych?
Warto postawić pytanie jaki jest cel istnienia duszpasterstwa dla związków niesakramentalnych?

Czy po to aby z miłością pomagać zagubionym łamiącym 6. przykazanie Boże małżonkom przybliżać się do Pana Boga, aby doświadczali Jego Miłości i odkrywali Jego wolę zapisaną w sakramencie małżeństwa - krótko mówiąc, aby im pomagać mądrze, umiejętnie, z miłością w nawróceniu (zerwaniu z grzechem), czy też pomagać w umacnianiu grzesznej więzi?

W tym kontekście pojawia się pytanie o prawdziwą miłość. Jak ją okazywać w stosunku do bliźnich, którzy żyjąc w permanentnym grzechu narażają na utratę zbawienia - nie tylko siebie, lecz i innych, których przykładem pociągają. Czy to jest miłość, która pomaga w umacnianiu grzesznej postawy?

Warto posłuchać co na ten temat powiedział ks. Piotr Pawlukiewicz: http://archive.org/details/pelna-milosc

Anonymous - 2012-11-08, 21:01

Norbert1 napisał/a:

sytuacja pod wpływem jakiej nagle tak wielce wierzący...widzący grzech..tak mocno walczący o sakrament..nierozerwalnośc....
A zasada Lea jest prosta...tak jak teraz trzeba czuc przez całe życie..tak jak teraz wierzyć trzeba przez całe życie...tak jak teraz miec zasady trzeba przez całe zycie...
bo jedna jaskółka nie czyni wiosny.....

Norbert,
rozczaruję Cię,
u mnie (już Ci to kiedyś napisałam)
nie nagle
nie pod wpływem sytuacji
nie po szkodzie
nie od teraz i nie od niedawna
jak jest u innych z forum nie mam pojęcia

Leno,
dziękuję,
ja jestem spokojna

I nie o o. Łusiaka (można wstawić kogokolwiek innego)
i jakiekolwiek osądzanie jego osoby tu chodzi,
ale o prawdę Słowa Bożego (dotyczącą nie tylko małżeństwa);
a Słowo Boże jest też radykalne:
"Żywe jest Słowo Boże, skuteczne i ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku" (Hbr 4,12)

Tolek52
Podaję 1Kor 11,
i dalej
1 Kor 10,15
Łk 7,43

Mt 7,5
Co powiedzieć o Janie Chrzcicielu, który stracił głowę,
bo napominał króla, że żyje w cudzołóstwie?
Czy dzisiejsi chrześcijanie wiedzą jeszcze co to jest odwaga?
Czy Jan Chrzciciel też "wydłubywał drzazgę z oka swojego brata"?
Jeżeli Jan Chrzciciel jednak głupio robił, że tak twardo upominał Heroda,
to dlaczego Pan Jezus powiedział o nim, że jest czymś więcej niż Prorokiem?
(na marginesie: nie oczekuję odpowiedzi na te pytania)

Tolek52,
ja nie zmierzam Cię w niczym przekonywać;
swój rozum masz
rozeznanie dobra i zła też
(Pismo Św. mówi, że mają to nawet poganie)
Chciałam Ci tylko powiedzieć, że Pismo Święte
stanowi całość
mówi i o miłości i o grzechu
o niebie i o piekle
(Rz 12,9 "Miłość niech będzie bez obłudy. Miejcie wstręt do złego, podążajcie za dobrem.")
Tolek52,
na wszystko co zechcesz, znajdziesz werset w Biblii
(jakkolwiek nie o to tu chodzi).

ja jako chrześcijanka nie mogę i nie chcę nazywać zła dobrem

"Kościół posoborowy [...], Kościół, którego Credo staje się elastyczne, a moralność relatywistyczna, [...] Kościół na papierze, a bez Tablic Dziesięciorga Przykazań! Kościół, który zamyka oczy na widok grzechu, a za wadę ma bycie tradycyjnym, zacofanym, nienowoczesnym."
Z homilii Stefana Kardynała Wyszyńskiego w katedrze warszawskiej, dnia 9 kwietnia 1974 roku.

Spokojnej nocy

Anonymous - 2012-11-09, 02:25

Leo....a moze tak na poczatek słówko o sobie,bo........ chciałabym wiedziec z kim mam do czynienia.

Osobiscie jak dla mnie Twoj moralizatorski ton jest nie do przyjęcia.....gdziekolwiek wejdziesz...."grzmisz".

Pięknie napisane.....ale o prawde Słowa Bożego chodzi......

...tyle,ze......Słowo Boże to nie tylko grzmienie,zakazy i nakazy.......

Twardy...
Cytat:
Po przeczytaniu tego artykułu nie mogę dojść do siebie.
To kim my, sycharki jesteśmy - wariatami?


Norbert...
Cytat:
to kim ja własciwie jestem?......
bo tak zadane pytanie oznacza jedynie...że to co robię ,nie do końca wiem co robie i dlaczego.........

...itp.
Norbert wszystko pięknie wyjaśnił.

Działamy we wspólnocie,chodzimy do koscioła, deklarujemy swoja wiarę,"mocni" w niej jesteśmy i.....wystarczył jeden artykuł......po którym zgłupienie,skołowanie,niewiedza co do zasad wiary.....itp.

O co tak naprawdę chodzi w tym temacie?

Anonymous - 2012-11-09, 17:45

Lea napisał/a:
Tolek52
Podaję 1Kor 11,
i dalej
1 Kor 10,15
Łk 7,43
Lea zacytuję tutaj w szerszym zakresie podane wersety bo w dalszym ciągu nie rozumiem co ma piernik do wiatraka.

1 Kor 11.
Strój i nakrycie głowy kobiet

11
1 Bądźcie naśladowcami moimi1, tak jak ja jestem naśladowcą Chrystusa. 2 Pochwalam was, bracia, za to, że we wszystkim pomni na mnie jesteście i że tak, jak wam przekazałem, zachowujecie tradycję2. 3 Chciałbym, żebyście wiedzieli, że głową3 każdego mężczyzny jest Chrystus, mężczyzna zaś jest głową kobiety, a głową Chrystusa3 - Bóg. 4 Każdy mężczyzna, modląc się lub prorokując4 z nakrytą głową, hańbi swoją głowę. 5 Każda zaś kobieta, modląc się lub prorokując z odkrytą głową, hańbi swoją głowę; wygląda bowiem tak, jakby była ogolona. 6 Jeżeli więc jakaś kobieta nie nakrywa głowy, niechże ostrzyże swe włosy! Jeśli natomiast hańbi kobietę to, że jest ostrzyżona lub ogolona, niechże nakrywa głowę! 7 Mężczyzna zaś nie powinien nakrywać głowy, bo jest obrazem i chwałą Boga, a kobieta jest chwałą mężczyzny5. 8 To nie mężczyzna powstał z kobiety, lecz kobieta z mężczyzny. 9 Podobnie też mężczyzna nie został stworzony dla kobiety, lecz kobieta dla mężczyzny6. 10 Oto dlaczego kobieta winna mieć na głowie znak poddania, ze względu na aniołów7. 11 Zresztą u Pana ani mężczyzna nie jest bez kobiety, ani kobieta nie jest bez mężczyzny. 12 Jak bowiem kobieta powstała z mężczyzny, tak mężczyzna rodzi się przez kobietę. Wszystko zaś pochodzi od Boga. 13 Osądźcie zresztą sami! Czy wypada, aby kobieta z odkrytą głową modliła się do Boga? 14 Czyż sama natura nie poucza nas, że hańbą jest dla mężczyzny nosić długie włosy, 15 podczas gdy dla kobiety jest właśnie chwałą? Włosy bowiem zostały jej dane za okrycie. 16 Może ktoś uważa za właściwe spierać się nadal, my jednak nie jesteśmy takiego zdania, ani my, ani Kościoły Boże8.

Wieczerza Pańska

17 Udzielając tych pouczeń nie pochwalam was i za to, że schodzicie się razem nie na lepsze, ale ku gorszemu. 18 Przede wszystkim słyszę - i po części wierzę - że zdarzają się między wami spory, gdy schodzicie się razem jako Kościół. 19 Zresztą nawet muszą być wśród was rozdarcia, żeby się okazało, którzy są wypróbowani. 20 Tak więc, gdy się zbieracie, nie ma u was spożywania Wieczerzy Pańskiej9. 21 Każdy bowiem już wcześniej zabiera się do własnego jedzenia, i tak się zdarza, że jeden jest głodny, podczas gdy drugi nietrzeźwy. 22 Czyż nie macie domów, aby tam jeść i pić? Czy chcecie znieważać Boże zgromadzenie i zawstydzać tych, którzy nic nie mają? Cóż wam powiem? Czy będę was chwalił? Nie, za to was nie chwalę! 23 Ja bowiem otrzymałem od Pana to, co wam przekazałem10, że Pan Jezus tej nocy, kiedy został wydany, wziął chleb 24 i dzięki uczyniwszy połamał i rzekł: «To jest Ciało moje za was [wydane]. Czyńcie to na moją pamiątkę». 25 Podobnie, skończywszy wieczerzę, wziął kielich, mówiąc: «Ten kielich jest Nowym Przymierzem we Krwi mojej. Czyńcie to, ile razy pić będziecie, na moją pamiątkę»11. 26 Ilekroć bowiem spożywacie ten chleb albo pijecie kielich, śmierć Pańską głosicie, aż przyjdzie. 27 Dlatego też kto spożywa chleb lub pije kielich Pański niegodnie, winny będzie Ciała i Krwi Pańskiej12.
28 Niech przeto człowiek baczy na siebie samego, spożywając ten chleb i pijąc z tego kielicha. 29 Kto bowiem spożywa i pije nie zważając na Ciało [Pańskie]13, wyrok sobie spożywa i pije. 30 Dlatego to właśnie wielu wśród was słabych i chorych i wielu też umarło. 31 Jeżeli zaś sami siebie osądzimy14, nie będziemy sądzeni. 32 Lecz gdy jesteśmy sądzeni przez Pana, upomnienie otrzymujemy, abyśmy nie byli potępieni ze światem. 33 Tak więc bracia moi, gdy zbieracie się by spożywać [wieczerzę] poczekajcie jedni na drugich! 34 Jeżeli ktoś jest głodny, niech zaspokoi głód u siebie w domu, abyście się nie zbierali ku potępieniu [waszemu]. Co do reszty, zarządzę, gdy do was przybędę.

Co do tego wszystkiego ma strój i nakrycie głowy? Nie pojmuję.

Albo co ma z tym wszystkim wspólnego Eucharystia? Też ni w ząb nie łapię. Ale chyba jestem bardzo tępy umysłowo.

1Kor 10,14 i 15

Wnioski praktyczne

14 Dlatego też, najmilsi moi, strzeżcie się bałwochwalstwa! 15 Mówię jak do ludzi rozsądnych. Zresztą osądźcie sami to, co mówię:

Gdzie Ty widzisz tutaj bałwochwalstwo? Niby co mamy rozsądzić?

Łk 7,43

Nawrócona grzesznica7

36 Jeden z faryzeuszów zaprosił Go do siebie na posiłek. Wszedł więc do domu faryzeusza i zajął miejsce za stołem. 37 A oto kobieta, która prowadziła w mieście życie grzeszne8, dowiedziawszy się, że jest gościem w domu faryzeusza, przyniosła flakonik alabastrowy olejku, 38 i stanąwszy z tyłu u nóg Jego, płacząc, zaczęła łzami oblewać Jego nogi i włosami swej głowy je wycierać. Potem całowała Jego stopy i namaszczała je olejkiem.
39 Widząc to faryzeusz, który Go zaprosił, mówił sam do siebie: «Gdyby On był prorokiem, wiedziałby, co za jedna i jaka jest ta kobieta, która się Go dotyka, że jest grzesznicą». 40 Na to Jezus rzekł do niego: «Szymonie, mam ci coś powiedzieć». On rzekł: «Powiedz, Nauczycielu!» 41 «Pewien wierzyciel miał dwóch dłużników. Jeden winien mu był pięćset denarów, a drugi pięćdziesiąt. 42 Gdy nie mieli z czego oddać, darował obydwom. Który więc z nich będzie go bardziej miłował?» 43 Szymon odpowiedział: «Sądzę, że ten, któremu więcej darował». On mu rzekł: «Słusznie osądziłeś».

Lea posługujesz się wersetami wyrwanymi z kontekstu i nie wiem co próbujesz tutaj udowodnić?

Żadne pismo nie jest do prywatnej interpretacji należy je interpretować tak jak nakazuje kościół czyli może je interpretować tylko wspólnota a nie ktoś indywidualnie. Posługujesz się kłamstwem cytując pojedyncze słowa z Biblii

Ilu ludzi zwiodłąś swoimi interpretacjami?

[ Dodano: 2012-11-09, 17:54 ]
Lea napisał/a:
Chciałam Ci tylko powiedzieć, że Pismo Święte
stanowi całość
mówi i o miłości i o grzechu
I tutaj sama napisałaś jak należy przyjmować Pismo Św. to dlaczego tak nie robisz?
Anonymous - 2012-11-09, 18:08

Mam propozycję - czy osoby, które znają osobiście ojca Łusiaka, mogłyby go serdecznie zaprosić na forum Sychar i wypowiedź w tym wątku? Może znalazłby godzinkę na udział w tej dyskusji?

Może coś by wyjaśnił, uzupełnił. Może wywiad był nieautoryzowany, może przeinaczony, a może dokładny i rzetelny - ale w związku z tym, że wzbudził wiele emocji u ludzi poszukujących pomocy, może dobrze by było, gdyby sam ojciec Łusiak się tu wypowiedział? Co o tym myślicie?

Serdecznie zapraszamy i prosimy o jego cenną obecność. :)

Anonymous - 2012-11-09, 20:35

Katarzyna 74 napisała :
Cytat:
Może wywiad był nieautoryzowany, może przeinaczony...........


Też wpadło mi do głowy , ale ukazał się w końcu w " Przewodniku katolickim " ,
tygodniku społeczno-religijnym
z ogromną tradycją .
Po drugie , wielu z nas spotykało się z "dziwnymi" poradami księży ,
typu - rozwód cywilny to tylko papier itp.
Ja myślę ( nie znam oczywiście księdza o . Łusiaka ) ,
że pomysł Katarzyno jest dobry .

Lena napisała :
Cytat:
Działamy we wspólnocie,chodzimy do koscioła, deklarujemy swoja wiarę,"mocni" w niej jesteśmy i.....wystarczył jeden artykuł......po którym zgłupienie,skołowanie,niewiedza co do zasad wiary.....itp.

O co tak naprawdę chodzi w tym temacie?


Apostołowie zdaje się słuchali Jezusa "na żywo" ze 3 lata , widzieli cuda
a jaka była ich wiara ?
Czy Jezus się wkurzył na nich ?
Na Piotra ?
Jednemu nawet palce pozwolił wkładać .
Nasza wiara jest jak płomień ........... ...............świecy .

Lena , chodzi o odpowiedź ,
co w życiu człowieka jest najważniejsze i jak żyć ?
......... no niby Bóg
ale co z tego wynika ?
........ ktoś podrzucił mi ten link ( dziękuję )

http://archive.org/details/xpiotr-zaproszenie

Norbert napisał :

Kod:
Norbert1 napisał/a:

 sytuacja pod wpływem jakiej nagle tak wielce wierzący...widzący grzech..tak mocno walczący o sakrament..nierozerwalnośc....
 A zasada Lea jest prosta...tak jak teraz trzeba czuc przez całe życie..tak jak teraz wierzyć trzeba przez całe życie...tak jak teraz miec zasady trzeba przez całe zycie...
 bo jedna jaskółka nie czyni wiosny.....


.............. Szaweł , nawrócona cudzołożnica , dobry łotr na krzyżu

Jezus śmiał złamać zasady ?











Jezus w Ogrójcu PYTAŁ
............ JEŻELI TAKA jest Twoja wola Ojcze
chciał mieć pewność
bo wcale ochoczo nie pragnął umierać ,
bo to nie w naturze człowieka
bo bezsensowna śmierć byłaby pomyłką
nikomu niepotrzebna .

Nam umierać nikt nie karze ,
ale było nie było - sytuacja podobna .

Anonymous - 2012-11-09, 21:04

Katarzyna74 napisał/a:
Mam propozycję - czy osoby, które znają osobiście ojca Łusiaka, mogłyby go serdecznie zaprosić na forum Sychar i wypowiedź w tym wątku? Może znalazłby godzinkę na udział w tej dyskusji?


Byłoby to bardzo pomocne w zrozumieniu całości tematu. Dla mnie napewno.

Anonymous - 2012-11-09, 21:12

Lena,
Jeśli dla Ciebie stwierdzenie, że zło jest złem
a grzech grzechem
jest moralizatorstwem to masz prawo do takiego stwierdzenia
Ja tylko napisałam co myślę w danym temacie,
tylko tyle
Dla wyjaśnienia, nigdzie nie napisałam,
że Słowo Boże to tylko zakazy, nakazy, grzmienie.
(Choć jakby nie patrzeć Dekalog jest w trybie rozkazującym)
Nawet nie użyłam takich słów w odniesieniu do Słowa Bożego zawartego w Biblii,
gdybym tylko tak myślała, byłabym po prostu kłamcą
Nie tak myślę o Bogu i Jego słowie.

Jeśli tak mnie odczytałaś, jak napisałaś, to trudno.

Tolek52,
a skąd wiesz jak ja to robię?
Masz Bibilię, otwierasz, czytasz i masz szerszy kontekst cytatów,
nikt Ci tego nie zabrania.
Bierzesz Breviarum Fidei, KKK,
Wykład ST, Wykład NT,
cokolwiek innego w temacie
(żeby nie ulec własnym interpretacjom, wszystko rzecz jasna z Imprimatur)
i czytasz;
Lectio Divina (u mnie odbywało się to z księdzem w kościele), grupa biblijna
(u mnie jest przy kościele z kapłanem) - modlisz się.
Modlę się też sama czytając Biblię
mam się bać Boga obecnego na kartach Biblii, że zbłodzę(?)
to modlę się, aby nie zbłądzić
"oczyść mnie z błędów ukrytych przede mną" (Ps 19,3)
modlę się, aby Bóg wybaczył mi grzechy,
których nie jestem świadoma
(Sumienie nie wyrzuca mi wprawdzie niczego,
ale to mnie jeszcze nie usprawiedliwia 1 Kor 4,4)

Szkoda, że nie zacytowałeś w szerszym kontekście fragmentu
Ewangelii dot. Jana Chrzciela i Heroda,
bo tam jest to, o co chodzi we właściwej ocenie chrześcijańskiej

Osądzić czyli ocenić dany czyn za zły ew. dobry:
jak ktoś zabija kogoś - to jest to zwyczajnie zły czyn
i trudno powiedzieć, że ta osoba dobrze zrobiła;
i osoba ta jest zabójcą;
gdy ktoś zdradza (męża, żonę, Boga) to też jest zły czyn
a osoba, która to robi jest cudzołożnikiem
(przepraszam, ale tak mówi Pismo Święte)
Takie stwierdzenie ani nie pozbawia tę osobą miłości Boga
ani nie oznacza potępienia
A to wszystko dodatkowo nie zaprzecza ani M/miłości ani miłosierdziu Bożemu.
Resztę twoich stwierdzeń/ocen o mnie pozostawiam bez komentarza.

Lena,
o mnie
wiek: średni, 40+
stan cywilny: mężatka, małżeństwo sakramentalne
dzieci: są
wyznanie: chrześcijaństwo
Kościół: Kościół rzymskokatolicki
Dodatkowe informacje: jestem grzesznikiem, coraz bardziej świadomym prawdy o własnej grzeszności,
ale o prawdę o sobie modliłam się od dawna;
nie jestem neofitką;
obecnie modlitwy nie odczuwam emocjonalnie (przyjemne były doznania z czasów neofickich),
to raczej pustynia a czasem ciemna noc, mimo to nadal kocham Słowo Boże,
może nawet coraz bardziej;
choć są okresy (długie), gdy modlitwa smakuje jak suchy, czerstwy chleb;
życie jak życie-proste i trudne, radość i smutek, zdrowie i choroba, pustka i pełnia
plus to co napisałam powyżej
plus inne mniej lub bardziej ważne

Dobrej nocy wszystkim

Anonymous - 2012-11-09, 22:49

Są tacy, którzy usiłują ośmieszać czy nawet całkowicie negować ideę wiernego związku trwającego przez całe życie.
Ludzie ci – możemy być tego absolutnie pewni – nie wiedzą, co to miłość.
Jan Paweł II
[z The Love Within Families, „Origins” 16 (23.04.1987)

czy ojciec Łusiak wie co to jest miłość?

ojcze - prosimy o wypowiedź

Anonymous - 2012-11-09, 23:05

JOHAN ,
to pytanie mogą postawić KAŻDEMU z nas

......... i pozostanie tylko wiara............. w miłosierdzie KOCHAJĄCEGO Boga :mrgreen:


......... ja bym bał się tak pytać ;-)
choć niby normalne pytanie ? :mrgreen:

Anonymous - 2012-11-09, 23:09

to czytaj Jana Pawła drugiego-będziesz miał mniej obaw

Są tacy, którzy usiłują ośmieszać czy nawet całkowicie negować ideę wiernego związku trwającego przez całe życie.
Ludzie ci – możemy być tego absolutnie pewni – nie wiedzą, co to miłość.

[ Dodano: 2012-11-09, 23:15 ]
ten , kto prowadzi ludzi w kryzysie małżeńskim nie powinien siać w ich głowach zamętu niejednoznacznymi wypowiedziami,zna swoją funkcję?wie,komu służy?to...niech SŁUŻY

[ Dodano: 2012-11-09, 23:20 ]
a poza tym,jest to Sycharowe forum więc taki głos wyjaśnienia byłby jak najbardziej na miejscu,po co niedomówienia? wyjaśniasz sprawę na forum wśród społeczności ,której służysz i...tyle

Anonymous - 2012-11-09, 23:23

mare1966 napisał/a:
Norbert1 napisał/a:

sytuacja pod wpływem jakiej nagle tak wielce wierzący...widzący grzech..tak mocno walczący o sakrament..nierozerwalnośc....
A zasada Lea jest prosta...tak jak teraz trzeba czuc przez całe życie..tak jak teraz wierzyć trzeba przez całe życie...tak jak teraz miec zasady trzeba przez całe zycie...
bo jedna jaskółka nie czyni wiosny.....

Mare wyrwałes to z kontekstu ....
co powyżej (zaznaczyłeś) wszak odnosi się do całości-a mianowicie.
Skoro wczesniej bylismy jacy byliśmy-poprzez doznania we własnych rodzinach mamy mozliwośc stanąć w prawdzie.
Co było przed zrozumieniem a poskutkowało na przyszłość -jest dalej nasza konsenkwencja.
Zatem skoro zrozumielismy i przyjmujemy nową droge naszego zycia.
To kroczymy w spokoju nią ,nie zadając pytań czy jest włąściwa.
No chyba po to wkońcu zrozumieliśmy by wiedziec że to jest właściwa droga.
A co do jaskółki??
hee-to tyż jest proste....
skoro już wiemy,skoro tak działamy,skoro tak wierzymy-to czyńmy to w pokorze...dalej..i dalej...aż do dnia gdy staniemy na ostatecznym....
i róbmy to w pokorze mare...
A nie na zasadzie bo ja to juz taki świety jestem...i dostrzegam grzesznośc innych

i dalej
mare1966 napisał/a:
.............. Szaweł , nawrócona cudzołożnica , dobry łotr na krzyżu

Jezus śmiał złamać zasady ?

własnie mare wielki w tym sens -co napisałes...
Jezus nie złamał zasad
a wiesz czemu??
bo kierował się miłością...do bliżniego...do nas ludzi
chocby tak samo jak dotyczy to tematu dysputy.....
czyli...
dajcie szansę i tym niesakramentalnym zbliżyć się do Boga...
bo kto wie??
może włąśnie taka jest ich droga w zyciu
tak jak choćby kiedyś nasza- że sie posypało
.....i przez to cos sie odnalazło....

WIARĘ...
pozdrawiam

Anonymous - 2012-11-09, 23:43

Lea zacytuję ten fragment którego nie chciałem cytować a został wskazany przez Ciebie.

Mt 7,5

Powściągliwość w sądzeniu. Obłuda1

7
1 Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. 2 Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą. 3 Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz? 4 Albo jak możesz mówić swemu bratu: Pozwól, że usunę drzazgę z twego oka, gdy belka [tkwi] w twoim oku? 5 Obłudniku, wyrzuć najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka twego brata. 6 Nie dawajcie psom tego, co święte, i nie rzucajcie swych pereł przed świnie, by ich nie podeptały nogami, i obróciwszy się, was nie poszarpały2.

Zaznaczyłem Twoje odwołanie pogrubieniem.

I w dalszym ciągu nie odpowiedziałaś na pytanie.Więc odpowiem za ciebie cytując słowa Ks profesora Michała Bednarza z ubiegłorocznych wykładów Pisma Św dotyczące Jana Chrzciciela.

Ks. Michał Bednarz
Bohaterowie Ewangelii
„Będzie bowiem wielki w oczach Pana; wina i sycery pić nie będzie i już w łonie matki napełniony
zostanie Duchem Świętym. Wielu spośród synów Izraela nawróci do Pana, ich Boga; on
sam pójdzie przed Nim w duchu i z mocą Eliasza, żeby serca ojców nakłonić ku dzieciom, a
nieposłusznych – do rozwagi sprawiedliwych, by przygotować Panu lud doskonały”
(Łk 1,15-17).
JAN CHRZCICIEL – WOŁAJĄCY NA PUSTYNI
Był synem Zachariasza i Elżbiety. Okoliczności związane z jego narodzeniem były niezwykłe.
W czasie pełnienia funkcji kapłańskich w świątyni Zachariasz otrzymał zapewnienie od anioła
Gabriela (Łk 1,5-25), że urodzi mu się syn, któremu sam Bóg nadał imię. Nadanie imienia
wskazuje, że Bóg rezerwuje dla niego jakąś specjalną misję (por. Iz 7,14; Łk 1,31). Imię Jan
znaczy: Bóg okazuje, daje miłosierdzie (czyni, daje łaskę). Określa zadanie dziecka w planach
Bożych; zainicjowanie ery zbawienia. Ponadto z imienia tego wynika, że epoka mesjańska będzie
erą miłosierdzia Boga.
Zachariasz usłyszał także, że cechą charakterystyczną Jana będzie wielkość i to nie pozorna, ale
rzeczywista, gdyż będzie „wielki w oczach Pana”, tj. w Jego nieomylnym sądzie. Ta wielkość
ma dwie przyczyny: osobistą jego świętość oraz pełniony urząd. Świętość Poprzednika Jezusa
jest przedstawiona negatywnie (wstrzyma się od picia wina i wszelkich napojów upajających)
oraz pozytywnie (zostanie napełniony Duchem Świętym). Słowa: „wina i sycery pić nie będzie”
zwracają uwagę na jego podobieństwo z pewnymi osobami Starego Testamentu, zwanymi nazirejczykami.
Przypominają okoliczności towarzyszące narodzeniu Samuela. Anna, żona Elkany,
była niepłodna i złożyła Bogu ślub (1 Sm 1,11). Jej syn był poświęcony Bogu. Ponadto należy
zwrócić uwagę na opis Księgi Sędziów (Sdz 13,2-5), gdzie jest mowa o narodzeniu Samsona,
który ma być nazirejczykiem. Ślub nazireatu nakładał obowiązek powstrzymania się od wina i
sycery (por. Lb 6,3). Ta ostatnia praktyka ma charakter czysto zewnętrzny. Wstrzymujący się
od takich napojów zachowywał jasność umysłu. Jan, podobnie jak Samson i Samuel, będzie
nazirejczykiem, tj. człowiekiem poświęconym Bogu, ale w stopniu większym niż ci dwaj mężowie
Starego Testamentu. Został bowiem uświęcony przez Pana jeszcze w łonie matki. Dzięki
temu od samego początku będzie w sposób tajemniczy będzie odczuwał obecność Mesjasza.
Jego matka odczuła poruszenie się dziecka w chwili spotkania z Maryją (Łk 1,44).
Misja Jana została opisana w oparciu o Księgę Malachiasza. Jego zadaniem będzie przede
wszystkim nauczanie (wzywanie do nawrócenia). Będzie więc spełniał misję prorocką. Będzie
miał za zadanie przygotowywać lud na przyjście Mesjasza głosząc nawrócenie i pokutę.
B o h a t e r o w i e S t a r e g o i N o w e g o T e s t a m e n t u
}
2
Drugim elementem konstytutywnym misji Jana jest chodzenie przed Jezusem „w duchu i z mocą
Eliasza”. Jako Herold będzie przygotował „lud doskonały” na przyjście Mesjasza, który będzie
Bogiem, zgodnie z zapowiedzią Księgi Malachiasza (Ml 3,1). Jan, ożywiony tym samym
duchem gorliwości, wypełni identyczną misję „pogodzenia ojców i synów” w wierności Bogu.
Dokona reformy społecznej i religijnej (por. także Syr 48,10).
Zachariasz uczcił narodzenie Jana Chrzciciela śpiewem Benedictus, określającym zadania syna,
polegające na przygotowaniu dróg dla Pana.
Młody Jan udał się na pustynię (Łk 1,80). W związku z tym wysunięto hipotezę, że należał do
grupy ludzi, która oderwała się od judaizmu a niektórzy z nich zamieszkali nad Morzem Martwym.
Byli to tzw. esseńczycy. Mimo pewnych podobieństw, zupełnie naturalnych w środowisku
judaistycznym, związkowi Jana ze wspólnotą z Qumran sprzeciwia się najpierw ta okoliczność,
że pochodził z rodziny kapłańskiej służącej w Świątyni Jerozolimskiej i nigdy nie występował
przeciw kultowi ofiarniczemu w sanktuarium Izraela. Natomiast esseńczycy zdecydowanie
odrzucali liturgię świątyni. Najważniejsze jest jednak nauczanie Poprzednika Chrystusa.
Wspólnota znad Morza Martwego oczekiwała dwóch Mesjaszy: z rodu Aarona (kapłana) i króla,
który mógł być jedynie z pokolenia Judy. Jan Chrzciciel nie znał natomiast takiego rozróżnienia.
Głosił nadejście jednego Mesjasza. Ale Poprzednika Chrystusa odróżniał przede
wszystkim uniwersalizm nauki, tak przeciwstawny sekciarskiemu zasklepieniu się esseńczyków
do własnego kręgu, nie obejmującego nawet pozostałych Izraelitów. Głosili bowiem, że zbawieni
będą jedynie członkowie ich wspólnoty. Ich nauczanie stanowiło nurt bardzo zawężony
w stosunku do proroków starotestamentalnych i oznaczało nie postęp, ale wyraźne cofnięcie
się. Natomiast Jan udzielał chrztu każdemu, kto wewnętrznie zrozumiał jego potrzebę (Mt 3,5),
jeżeli byli to nawet celnicy i żołnierze (Łk 3,10-14). Natomiast esseńczycy zdecydowanie odrzucali
takie postępowanie.
Nie jest sprawą najważniejszą, czy Jan przebywał na Pustyni Judzkiej, czy na tzw. Pustkowiu
św. Jana – jak utrzymuje stara tradycja – na zachód od Ain Karim.
Po latach spędzonych na pustyni Jan udał się nad Jordan, gdzie nauczał tłumy, wzywając do
nawrócenia i udzielając chrztu pokuty oraz zapowiadając bliskie nastanie królestwa niebieskiego.
Nie chodzi w tym wypadku o chrzest w naszym rozumieniu, gdyż pochodzi on od Jezusa.
Ludzie Wschodu, i nie tylko oni, uważali, że człowiek powinien się obmyć zanim przystąpi do
Boga lub do miejsca świętego. Jan podkreślał, że historia osiągnęła punkt kulminacyjny i Bóg
wkracza z wielką mocą w dzieje człowieka.
Nawoływanie Jana było surowe i bezkompromisowe. Żaden prorok Starego Testamentu nie
zwracał się w ten sposób do słuchaczy. Syn Zachariasza przyciągnął jednak do siebie ogromną
liczbę słuchaczy. Wśród nich byli celnicy, a także faryzeusze i saduceusze oraz żołnierze.
Najważniejsze jest, że Jan wskazał, że tym od wieków oczekiwanym, jest Jezus. Nazwał Go
„Barankiem Bożym, który gładzi grzech świata” (J 1,29). Dlatego nie chciał Mu udzielić chrztu,
który był „na odpuszczenie grzechów”. Dał się jednak przekonać Jezusowi (Mt 3,14-15), gdy
uświadomił sobie, że Mesjasz musi się identyfikować ze swoim ludem. Jezus bowiem upokorzył
się i tym samym ogłosił się Mesjaszem grzeszników.
Jan naraził się Herodowi Antypasowi, wypominając mu jego nieprawe małżeństwo z Herodiadą.
Został uwięziony w twierdzy Macheront. Wtedy wysłał uczniów, aby zapytali Jezusa „Czy
jest Tym, który ma przyjść?” (Łk 7,19 ).
B o h a t e r o w i e S t a r e g o i N o w e g o T e s t a m e n t u
}
3
W podziemiach Macherontu Jan nie zwątpił w Jezusa. Objawienie (J 1,29-34) i krótki dialog
Jana z Jezusem przed chrztem (Mt 3,14-15) oraz piękne słowa, jakie Chrystus wypowiedział o
swoim Poprzedniku po odejściu jego wysłanników, każą przypuszczać, że wątpliwości mieli
raczej uczniowie Herolda Mesjasza. W trosce o dobro duchowe swych uczniów Jan zebrał ich
wątpliwości i zawarł w pytaniu sformułowanym od siebie i polecił zadać je Jezusowi, aby z Jego
własnych ust mogli posłyszeć, co sądzi o sobie. Źródłem nieporozumień mogło być to, że
Poprzednik Chrystusa zapowiadał Go przede wszystkim jako eschatologicznego Sędziego i
Wybawcę, który będzie chrzcił Duchem Świętym i ogniem. Ponadto nie jest też wykluczone, że
w relacjach swych uczniów Jan dostrzegł pewną niechęć wobec Jezusa i zadowolenie, iż nie
objawia się wyraźnie jako Mesjasz. Dlatego Poprzednik Chrystusa postanowił uczynić coś, z
czego ludzie mogliby poznać, że Jezus jest Mesjaszem. Powziął postanowienie i wysłał dwóch
uczniów do Jezusa.
Pytanie Herolda Mesjasza pozwoliło sprecyzować misję Chrystusa. Przyniósł On miłosierdzie,
dobroć, przebaczenie. Poprzez nauczanie, miłosierdzie okazywane tym, którzy pomocy potrzebują
i cuda organizował nowy lud Boży i zakładał zręby królestwa Bożego. Za pomocą zbawczych
czynów ukazał, że Bóg wyszedł na spotkanie wszystkim ludziom, by skłonić ich do spotkania
z Sobą. Ale to wyjście Boga domaga się wysiłku człowieka – nawrócenia.

Jan nie był człowiekiem, który idzie na kompromis. Otrzymał od Boga misję głoszenia wszystkim,
że należy zmienić życie. Głosił ją nawet władcom. Zapłacił za to uwięzieniem. Herod Antypas,
w następstwie obietnicy danej Salome, córce Herodiady, kazał go ściąć w twierdzy Macheront
(Mt 14,1-12).

[ Dodano: 2012-11-10, 08:04 ]
A to proszę posłuchajcie w ramach uzupełnienia tematu.

http://www.youtube.com/wa...be_gdata_player

[ Dodano: 2012-11-10, 10:24 ]
I jeszcze jedno uzupełnienie tematu.

http://zpm.natan.pl/index...pieczne-pozory/


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group