Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Odbudowa związku po kryzysie, zdradzie, separacji, rozwodzie - Małżeński Podręcznik Pierwszej Pomocy

Anonymous - 2012-09-10, 11:30

A ja się całym sercem ucieszę, jeśli ktoś z tego skorzysta a tym samym oszczędzi sobie w niektórych przypadkach bólu

:-)

Anonymous - 2012-09-10, 11:51

Myślę, że każdy, kto trafi na to forum, powinien zacząć od lektury tego tekstu.

Chwała Panu! :lol:

Anonymous - 2012-09-10, 12:05

:-)

Powiem szczerze,że też tak pomyślałam.

Anonymous - 2012-09-10, 15:25

:-|
Anonymous - 2012-09-10, 15:56

Lauro

czytam teraz książkę A.Pelanowskiego "Umieranie ożywiające" i tam ojciec pisze mniej więcej tak,że nikt nie jest w stanie prawdziwie, mądrze pokochać druga osobę dopóki nie pokocha i nie zaakceptuje siebie...nie pogodzi się z tym co nie wyszło....
Nie wiem jak jest z Tobą, bo nie znam Twojego problemu, czy to dotyczy Ciebie.
Odwiedziłaś stronę www.mimj.pl , odsłuchałaś nagrań ze Mszy o uwolnienie i uzdrowienie...???
Ja oddałam moje małżeństwo Bogu i On teraz leczy mnie....moje zranienia, a do serca męża nieustannie "puka" jestem tego pewna....
W mojej głowie często pojawiało się pytanie "kiedy, no kiedy", przestałam je zadawać jak otworzyło mi się Pismo św. na:
"Gdy nadejdzie dzień mej łaski, ja wysłucham ciebie"
nie ma innego wyjścia jak Mu zaufać.... :-)

pozdrawiam

Anonymous - 2012-09-10, 23:07

Malwina83 napisał/a:
nikt nie jest w stanie prawdziwie, mądrze pokochać druga osobę dopóki nie pokocha i nie zaakceptuje siebie...nie pogodzi się z tym co nie wyszło....


zgadzam się :mrgreen:

Anonymous - 2012-09-11, 07:49

Mirakulum napisał/a:
Malwina83 napisał/a:
nikt nie jest w stanie prawdziwie, mądrze pokochać druga osobę dopóki nie pokocha i nie zaakceptuje siebie...nie pogodzi się z tym co nie wyszło....


zgadzam się :mrgreen:


chce to przyjąć jako swoje motto :)

Anonymous - 2012-09-11, 08:24

Dostałam pozew...
Załamałam się , boli mnie dosłownie nie tylko serce ale i całe ciało :cry:
nie spałam całą noc tylko wymiotowałam, nie dam rady przez to przejść :cry:

Anonymous - 2012-09-11, 08:38

Malwino, przytulam!

...tak działa zły - jak gdzieś dobro posiałaś, wścieka się i obrywasz....
Pod Twoją obronę uciekamy się Święta Boża Rodzicielko ...

Anonymous - 2012-09-11, 09:03

Liczyłam się z tym ,że ten dzień nadejdzie, ale nie miałam pojęcia, że aż tak to będzie boleć, a najgorsze dopiero przede mną :cry:
Anonymous - 2012-09-11, 09:15

Malwina83 napisał/a:
Dostałam pozew...
Załamałam się , boli mnie dosłownie nie tylko serce ale i całe ciało :cry:
nie spałam całą noc tylko wymiotowałam, nie dam rady przez to przejść :cry:


Malwina, dajesz się nabierać na kłamstwa Złego. Oczywiście, że dasz radę, to się będzie działo samo, nie chwytaj pazurami żadnej opcji to z czasem przyjdzie ulga... Przytulam mocno, Jezus też cię przytula w tym wspólnym smutku.

Anonymous - 2012-09-11, 09:15

...Naszymi prośbami racz nie gardzić w potrzebach naszych......

Wieczorkiem dołączę 10 różańca. Trzymaj się Malwinko jesteśmy z Tobą :cry:

Anonymous - 2012-09-11, 09:34

ale od wszelakich złych przygód racz nas zawsze wybawiać...

Malwinka...widzisz wszyscy jesteśmy z Tobą sercem i modlitwą...głowa do góry...dasz radę!!!! Ściskam:)))

Anonymous - 2012-09-11, 09:40

dziękuję :cry:

28 grudnia rozprawa , mam 3miesiace na to,żeby się pozbierać


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group