|
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR :: Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?
|
|
Odbudowa związku po kryzysie, zdradzie, separacji, rozwodzie - rozwód, walka o mieszkanie i co dalej....
Anonymous - 2012-07-04, 15:19 Temat postu: rozwód, walka o mieszkanie i co dalej.... Witam wszystkich.
W styczniu po dwuletniej walce mąż dostał rozwód.
Mieszkam w jego mieszkaniu z dwójką naszych synów. Wczoraj dowiedziałam się, że ma 2 misieczne dziecko. Jest z panną od dłuższego czasu chociaż w sądzie skłamał.
Nigdy nie utrudniałam mu kontaktów z dziećmi, pojawia się 3 razy w tygodniu. Do wczoraj miałam nadzieję, że jeszcze kiedyś bedziemy razem. Nie umiem już czekać na niego bez czekania. Zniszczył wszystko, poranił mnie, nasze dzieci itp...
Moja sytuacja wyglada na beznadziejną jeśli chodzi o ratowanie naszego małżenstwa.
Najgorsze jest to, że jak zaczał mnie ranić 4 lata temu, wtedy kiedy zaczał się kryzys wciąż to robi. Zdrada, kłamstwa, poniżanie, chęc wyrzucenia z mieszkania, groxby odebrania dzieci....
Nie potrafie już czekać, nie chce go widzieć. Wydaje mi się że nie był dojrzały jak zawierał zwiazek małżenski. Było dobrze miedzy nami jak zajmowałam się domem i dziećmi (około 5 lat) a jak poszłam do pracy nie wytrzymał i jak sam okreslił cos w nim pękło.
Uciekł do panny w czym pomogła mu mama. Z jednej strony poczułam ulge bo z trójkąta (ja on i jego mama) zostałam sama. Odnalazłam Boga, zaczełam prace nad sobą i naiwnie sądziłam że skoro zjawia się u nas w domu to mu zależy.
Niestety okazało się jakby prowadził podwójne życie...., byłam naiwnie głupia i wierzyłam, że się opamieta.
Proszę o wasz punkt widzenia, co sądzicie o tej beznadziejnej sytuacji?
Pozdrawiam
G.
Anonymous - 2012-07-04, 19:22
Dlaczego dostał rozwód skoro był winny rozpadu?
Anonymous - 2012-07-04, 19:56
Bo sąd uwierzy w jego wersję, ja nie zatrudniłam detektywa, a moje opowiesci o jego zdradzie nie były dla sądu wystarczajace. Jest mistrzem manipulacji jak jego matka.To wszystko bylo zaplanowane. Ukrywanie ciazy i jego mile czasami zachowanie po to zebym niczego sie nie domyslala.
|
|