Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Odbudowa związku po kryzysie, zdradzie, separacji, rozwodzie - Uzdrowianie małżeństwa w trakcie separacji. Pomożecie?

Anonymous - 2012-08-22, 18:13

Stachu, dawno mnie nie było...czytam Ciebie. :-)

Gratulacje ! Ciesze sie ze wybieracie sie razem? juz sa konkretne plany gdzie?

Cytat:

rozgrzebywanie przeszłości jest bezcelowe. Było jak było.

dla mnie nie do konca bezcelowe, mozna wykopac perełki...wiedze na temat siebie i drugiej osoby, a z wiedzy rodzi sie umiejetnosc bycia z druga osoba...

zdecydowane stop dreczenia Ciebie rozmowami o facetach przez zone, ucinaj na starcie takie rozmowy...

Pogody Ducha Staszku!

Anonymous - 2012-08-22, 20:55

Małgosiu, Droga Małgosiu,

ile to już razy patrzyłem się w lustro w pustym domu, bo mieszkam Małgosiu, sam, jestem w separacji z Żoną od 20 miesięcy; i mówiłem sobie: nie daję sobie z tym rady.

Bzdura!! Nieprawda!!
"Choćbym kroczył ciemną doliną zła się nie ulęknę"

Ja to słyszałem, o tym, że NIGDY i wiesz co?? Ta sama osoba, która NIGDY wyszła za mnie za Mąż i urodziła mi syna!!!
Także, spokojnie, nie nerwowo, niech gada, niechaj deklaruje, czas pokaże ile to warte teraz, te słowa pełne złości, chociaż brzmią pewnie bezemocjonalnie i chłodnawo.

Teraz jest czas dla Ciebie, by spojrzeć w lustro i zapytać samą siebie: co dalej?

A dalej jest Pan Bóg, który może wszystko:)

Dziękuję Wam serdecznie za Waszą obecność wszytskim na raz i każdemu/każdej z osobna.
Następnym razem będą fajerwerki, he, he, przyjdziecie, nie??? :-)

Anonymous - 2012-08-22, 22:33

WOOW Stanisław , wspieram modlitwą
Anonymous - 2012-08-22, 22:36

no to pięknie , ciesze się, wspólny wyjazd na rekolekcje to dobry początek

Moi drodzy ile to ja razy wyczytałam słowo "zazdroszczę Ci Staszku" -zazdrość to zło, nie ściągajmy go na Staszka , mały płomyk się zaświecił na świeczce :-)

mieszkanie razem, cóż ... czasem można spać obok męża , który myślami może być zupełnie gdzie indziej, czuć się jeszcze bardziej odrzuconym a jak samemu to może mniej boli, nie czuć chłodu , nie trzeba patrzeć na plecy i marzyć o tym by zmienił bok we śnie żeby móc na niego popatrzeć kiedy śpi i nie wie o tym...

bardzo trudno odbudować zaufanie po zdradzie, bo w myślach słychać podszepty, znowu to zrobi, wyjdę na idiotkę, naiwną, lepiej udawać chłód i być żelazną damą, nieczułą, ale nawet taką skorupę można rozbić nie obietnicami myślę lecz słowem. Po raz enty powiem ze słowo a z czasem pojawi się chęć bycia przytuloną a nie odwrotnie. Zdrada jest dla kobiety utwierdzeniem jej w przekonaniu, ze nią nie jest, więc najpierw to czego potrzebuje to tego by to przekonanie zmienić, a jak? na pewno nie słowami "chodź do łóżka' czy przytulaniem które ma do tego doprowadzić- najpierw trzeba uwierzyć, ze co coś wiecej niż zaspokojenie potrzeb,

wiecie co jestem w Sycharze od maja ubiegłego roku, widziałam smutne twarze, cierpiące, trochę czasu minęło i ci sami ludzie , kiedy udało się namówić męża, czy też żonę były uśmiechnięte, może nie na maksa ale już było lepiej, niektórzy znów zamieszkali razem, po wspólnych wakacjach czy rekolekcjach- niesamowite i piękne, bo to ważne w dzisiejszych czasach znaleźć czas dla siebie, być razem.

[ Dodano: 2012-08-22, 22:49 ]
przyszło mi do głowy jeszcze jedno, mianowicie jak można przekonać , żeby uwierzyła że będzie inaczej, mianowicie tym , ze usłyszy "owszem byłem z inną czy nawet z innymi , ale nie dały mi tego co Ty możesz mi dać a ja Tobie, co wspólnie możemy osiągnąć- życia wiecznego- TY JESTEŚ MOJĄ DROGĄ DO BOGA I TYLKO TY na dobre i na złe i jak to kiedyś przeczytałam w odpowiedzi Marka, Bóg wiedział kogo nam daje za męża czy żonę. my tu w Sycharze możemy się w tym nawzajem utwierdzać, w chwilach zwątpienia, kiedy padają straszne słowa i póki co żyć miłością do drugiego człowieka siostry brata z Sycharu, ludzi którzy chcą dla nas dobrze, więc nie zazdroszczą a współweselą się gdy zaczyna być lepiej.

Anonymous - 2012-08-23, 09:39

Ewo ciekawie piszesz, zatem kilka pytan
do ciebie,innych kibiet z forum i tak ogólnie
Aby nie zasmmiecać tematu Stanisława i rozpychac łokciami jego szczęście zakładam nowy temat.

Anonymous - 2012-08-24, 21:19

Mam pytanie:

czym jest miłość;

co to znaczy kochać?

Z góry dziękuję za każdy wpis.

Anonymous - 2012-08-24, 21:24

Tu masz odpowiedz

http://wideo.onet.pl/reli...33,77037,w.html

Anonymous - 2012-08-25, 08:12

Bardzo proszę nie odsyłać mnie do linków, cytatów, Jutiubów, własnymi słowami, przeżyciami. Bardzo proszę.
Odważnie!!

Anonymous - 2012-08-25, 10:39

Stanisławie zadałeś w gruncie rzeczy bardzo trudne pytanie.

Moim zdaniem miłość to jest uczucie związane z przyjemnością dawanie siebie w całości bez zastrzeżeń drugiej osobie nie żądając niczego w zamian. nie potrafię tego bardziej precyzyjnie określić.

Anonymous - 2012-08-25, 11:34

Witaj Tolku,
jeżeli w całości i bez zastrzeżeń daję siebie drugiej osobie to oznacza, że nie potrafię żyć własnym życiem i jestem od tej osoby współuzależniony.

Bo co jeżeli ta osoba mówi: nie chcę Cię takiego? Po co mi to dajesz? Po co to robisz?
Wtedy taka postawa traci sens.

Pozostaje : "nie żądając nic w zamian". Dobrze obaj wiemy, że to tylko słowa, ZAWSZE czegoś się od współmałżonka oczekuje. A jak nam tego nie daje to jesteśmy tu.
Czytaj w kryzysie.
Pozdrawiam:)

Anonymous - 2012-08-25, 14:16

W opisany przeze mnie sposób Chrystus kochał ludzi. A więc Stanisławie czy to dobrze czy źle?
Anonymous - 2012-08-25, 19:04

...
Anonymous - 2012-08-25, 19:08

laura_33_31 napisał/a:
Ale my tak kochać nie umiemy i nie będziemy bo jestesmy grzeszni..............
Lauro ale czy nie jest to ideałem do którego powinniśmy dążyć?
Anonymous - 2012-08-25, 19:47

Tolek,
czy Ty wiesz, co robisz???Manipulujesz!!!

Najpierw piszesz, że Twoim zdaniem, a potem jak dopytuję, dookreślam, to powołujesz się na Zbawiciela.
Dodatkowo zadajesz pytanie, które ma zawartą w sobie HEREZJĘ!!!

Bardzo proszę BEZ MANIPULACJI!!!

[ Dodano: 2012-08-25, 19:49 ]
Witaj Lauro,
nie, nie chcę porównywać, chcę wiedzieć czym jest miłość, aby poznać siebie i swoje uczucia, aby je nazwać i być bardziej świadomy samego siebie.

Słowa są tu w sumie bardzo pomocne.

Dziękuję:)
Pozdrawiam serdecznie!


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group